Wiadomości lokalne / Kultura
| Sobota, 15 kwietnia 2006 r. godz. 11:56 /Piotr Jackowski/ | Muzyka wielkanocnej radości
Fragment Grobu Pańskiego w stalowowolskiej bazylice autorstwa Władysława Szpunara Fot. Piotr Jackowski
| Alleluja - owo radosne zawołanie, będące wezwaniem do wysławiania Pana, jest centralnym śpiewem liturgii paschalnej. Przez wieki inspirowali się nim kompozytorzy, piszący pieśni i wielkie dzieła wokalno - instrumentalne. W tych utworach Alleluja stanowi rodzaj motywu przewodniego, ciągłej dopowiedzi, wyrażającej radość ze zwycięstwa życia nad śmiercią.
Jak świat światem, człowiek pragnął i poszukiwał radości. Tak dzieje się i dzisiaj, jednakże często skutek tych dążeń bywa mizerny. Dlaczego? Ponieważ zapomina się o fundamencie autentycznej radości, którym jest Chrystus. Przypomina nam o tym Exsultet - orędzie paschalne, śpiew kończący obrzęd światła Wigilii Paschalnej. Jego treść niesie przesłanie, wskazujące na najbardziej wzniosłe stany radości. Do prawdziwego radowania się wzywają także śpiewy niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego. Przykładem sekwencja Victimae paschali laudes. A jaką zachętę odnajdujemy w Psalmie 118? Oto dzień, który Pan uczynił, radujmy się w nim i weselmy.
Muzyka, choć sama w sobie jest asemantyczna (nie ma treści pozamuzycznych), stanowi doskonały środek artystycznego przekazu radości. Łącząc ją ze słowem, wielcy twórcy oddawali cześć Chrystusowi Zmartwychwstałemu, akcentując w swych dziełach zawołanie Alleluja. Regina caeli laetare, Alleluja - śpiewamy, modląc się słowami wielkanocnej antyfony. W chorale gregoriańskim, będącym śpiewem własnym liturgii rzymskiej Kościoła katolickiego, odnajdujemy więcej takich przykładów. Szczególną uwagę zwracają wspaniałe melizmaty, czyli długie i bogato zdobione pochody melodyczne na poszczególnych sylabach słowa Alleluja.
Jedną z najciekawszych pereł muzyki wielogłosowej jest majestatyczne "Alleluja" z II części oratorium "Mesjasz" Jerzego Fryderyka Haendla. Nie trzeba być melomanem, aby od razu rozpoznać podniosłe motywy melodyczne utworu. Wywierają one olbrzymie wrażenie na słuchaczach, niosąc wieść o Zmartwychwstałym Panu. Kiedy usłyszał je król Anglii Jerzy II, wstał z miejsca, a za nim cała dworska świta. Blaskiem i wykwintnością odznacza się także "Alleluja" z III części motetu "Exsultate jubilate" Wolfganga Amadeusza Mozarta. Dzieło to cieszy się dużą popularnością wśród publiczności i wykonawców.
Oznaką świątecznej radości jest śpiewanie pieśni wielkanocnych. Do najdawniejszych należy prawdziwa perła "Chrystus zmartwychwstan jest", urzekająca surowym pięknem melodii. Piękne są także teksty, a to m.in. za sprawą mistrza pióra Franciszka Karpińskiego. Jest on autorem słów pieśni "Nie zna śmierci Pan żywota". Trudno wyobrazić sobie wielkanocne świętowanie bez innych śpiewów, niosących pokój i nadzieję - "Otrzyjcie już łzy płaczący", "Wesoły nam dzień dziś nastał", "Wstał Pan Chrystus z martwych ninie"...
- Raduj się ziemio, opromieniona tak niezmiernym blaskiem, a oświecona jasnością króla wieków, poczuj, że wolna jesteś od mroku, co świat okrywa - głosi orędzie paschalne. Niech jego przesłanie rozbrzmiewa w nas przez cały okres wielkanocny, a Zmartwychwstały Pan niech będzie naszą drogą w ciągu całego życia.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Czwartek, 20 kwietnia 2006 r. godz. 15:07 ~rydzol  | Ale knoty piszecie |
0 0 | Poniedziałek, 17 kwietnia 2006 r. godz. 11:51 ~aion  | hhehehehehehe rito za socjalizmu to samo śpiewałeś o leninie co? Ty może zostaniesz kapelanem interetu na polskę co kolo |
0 0 | Poniedziałek, 17 kwietnia 2006 r. godz. 10:43 ~Rito  | My chcemy życia, bez palenia i bez picia, z czystym sumieniem iść przez ten świat. A po wędrówce nasze zwarte młode hufce staną u szczęścia bram, gdzie nas czeka Pan. Chodźcie z nami, przyjaciele, razem będzie nam weselej, by poznać życia czar, bez tych złudnych mar. |
0 0 | Poniedziałek, 17 kwietnia 2006 r. godz. 00:57 ~alfons  | Ale sk do A. Modrzewskiego dużo brakuje, oj dużo (hehe) |
0 0 | Niedziela, 16 kwietnia 2006 r. godz. 21:51 ~E.  | Moralistą był na przykład Andrzej Frycz Modrzewski - wielki pisarz i reformator. |
0 0 | Sobota, 15 kwietnia 2006 r. godz. 23:05 ~alfons  | sk to kolejny kolo z kręgu moralistów-teoretyków. Wszystko jest dla ludzi tylko że z umiarem |
0 0 | Sobota, 15 kwietnia 2006 r. godz. 22:08 ~Sk  | Alkohol szkodzi zdrowiu i prowadzi do wielu tragedii. Teraz nastała moda na trzeźwość, na dobrą zabawę i rozrywkę bez alkoholu. Każdy, kto chce być na topie i postępować modnie, odrzuca piwo, wino i wódkę. Szkoda czasu na nudy w barach piwnych i knajpach. Życie jest takie piękne. |
0 0 | Sobota, 15 kwietnia 2006 r. godz. 20:24 ~alfons  | O jeju! jak widzę teksty tego rito to odrazu mam niestrawność. On nie ma poczucia humoru za grosz to napompowany bufon i pseudo moralista. |
0 0 | Sobota, 15 kwietnia 2006 r. godz. 16:28 ~Rito  | Cóż, widać, że odezwał się ktoś, kto określił siebie mianem "polaka". Tacy "polacy" nie widzą nic poza własnym brzuchem i zawodzą "stolat". Natomiast Polacy potrafią się autentycznie radować, czerpiąc moc i radość, niesioną przez Chrystusa Zmartwychwstałego. Ci Polacy, w przeciwieństwie do "polaków", nie będą zawodzić "stolat", lecz pięknie i radośnie zaśpiewają "Sto lat". |
0 0 | Sobota, 15 kwietnia 2006 r. godz. 14:32 ~polak z 7 RP  | My polacy wolimy gromkie stolat, stolat lub jakieś biesiadne przy żarciu i gorzale. |
0 0 | |