Wiadomości lokalne / Ciekawostki
| Niedziela, 27 listopada 2005 r. godz. 20:20 /Piotr Jackowski, publicysta/ | Rekolekcyjna oaza
Diecezjalny Dom Rekolekcyjny w Radomyślu nad Sanem Fot. Piotr Jackowski
| Radomyśl nad Sanem jest miejscem, w którym już dziesiąty rok funkcjonuje Diecezjalny Dom Rekolekcyjny. Służy on wszystkim, którzy pragną pogłębić swoją formację duchową, wyciszyć się i odpocząć. - Nasza działalność przynosi wspaniałe owoce - mówi ks. Bogdan Piekut, dyrektor placówki.
Diecezjalny Dom Rekolekcyjny został wzniesiony dzięki staraniom ks. Józefa Turonia, kustosza Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej i Pocieszenia w Radomyślu nad Sanem. Placówka służy przede wszystkim dzieciom i młodzieży, choć goszczą w niej także osoby dorosłe. - To, co się tutaj dokonuje, jest czymś niesamowitym - akcentuje ks. Bogdan Piekut, podkreślając organizowanie rekolekcji zamkniętych.
Dom jest czynny przez cały rok. Podczas ferii zimowych i wakacji letnich przybywają tu głównie grupy zorganizowane. W pozostałym czasie gośćmi placówki są zespoły klasowe ze szkół diecezji sandomierskiej. Chętni uczestniczą w rekolekcjach trwających dwa, trzy dni, a niekiedy tydzień. Średnio w ciągu roku z takiej możliwości korzysta około 1500 osób.
Szczególnym czasem dla Diecezjalnego Domu Rekolekcyjnego jest od wielu lat druga połowa czerwca. Wtedy znajdują tutaj schronienie uczestnicy Międzynarodowego Festiwalu Pieśni i Piosenki Pielgrzymkowej, organizowanego przez ks. Józefa Turonia. Wszędzie widać uśmiechnięte twarze, zewsząd dobiega radosny gwar, słychać śpiewy i słowa modlitwy.
Ksiądz dyrektor zauważa, że placówka jest wizytówką i reklamą Radomyśla nad Sanem. Dzięki niej miejscowość jest znana nie tylko w diecezji sandomierskiej, lecz także w różnych zakątkach Polski. O tym, co można tutaj przeżyć i czego doświadczyć, opowiadają innym przybysze z Łodzi czy Krakowa. Urzeka ich zarówno atmosfera prowadzonych rekolekcji, jak również piękno przyległych terenów, cisza oraz spokój.
- Zachęcam wychowawców, nauczycieli i duszpasterzy, by organizowali wyjazdy rekolekcyjne i przyjeżdżali do naszego domu wraz ze swymi podopiecznymi - konkluduje ks. Bogdan Piekut. Z pewnością warto skorzystać z tej propozycji, gdyż to właśnie podczas rekolekcji można odzyskać pokój ducha i napełnić swe serce prawdziwą radością.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Czwartek, 29 grudnia 2005 r. godz. 20:18 ~Ela'77  | nikoś: Najlepiej komentować jak się nie ma o czymś pojęcia! A ty ilu dzieciom pomogłeś? Zadaniem księży jest ewangelizacja, a sanktuaria i domy diecezjalne ku temu służą. ...ale pewnie też nie wiesz że słowo "które" pisze się przez "ó"a nie tak jak ty ("u"). |
0 0 | Sobota, 3 grudnia 2005 r. godz. 14:57 ~nikoś  | sanktuaria, domy diecezjalne aby tylko wydrzeć kasiorę, a moze lepiej jakby klechy wsparli biedne i głodujące dzieci w polsce co?, wymyslają cuda w kture tylko stare babki wierzą aby tylko kasy przybyło |
0 0 | |