Wiadomości lokalne / Sygnały Czytelnika
| Czwartek, 13 października 2011 r. godz. 15:37 /Anna Tomczyk/ | Miasto rowerów - nieprzyjazne dla rowerzystów
Nasi czytelnicy wielokrotnie zgłaszali nam uwagi dotyczące ścieżek rowerowych na terenie miasta. Brak przejrzystych standardów ich projektowania i wykonywania wpływa na bezpieczeństwo cyklistów i powoduje chaos. Fot. Jacek Rodecki
| O tym, że Stalowa Wola od lat jest kojarzona jako miasto rowerów wie każdy. Nasi czytelnicy wielokrotnie zgłaszali nam uwagi dotyczące ścieżek rowerowych na terenie miasta. Brak przejrzystych standardów ich projektowania i wykonywania wpływa na bezpieczeństwo cyklistów i powoduje chaos.
Tym razem postanowiliśmy zająć się tematem źle oznakowanych tras i nieprawidłowej ich lokalizacji. - "Na odcinku od krzyża przy rondzie na ul. KEN w kierunku wiaduktu pas rowerowy jest źle oznaczony i zlokalizowany nie po tej stronie, po której powinien. Zamiast od strony jezdni zlokalizowano go po stronie trawnika" - czytamy w mailu od pana Czesława.
Nasz czytelnik zwrócił także uwagę na to, że w tym samym miejscu ścieżki zostały odwrotnie oznaczone. Służby Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich chcąc dostosować pas do stojącego przy wjeździe na ścieżkę znaku wskazały dla rowerzystów wewnętrzną część ciągu zamiast od jezdni. Dodatkowo z drugiej strony wjazdu na nową ścieżkę rowerową brakuje znaku.
Źródłem problemu jest brak jasnych wytycznych dotyczących tego jak powinny one wyglądać. Dlatego w jednej części miasta mamy ścieżki wykonane z szarej kostki oddzielone czerwonym pasem od chodnika, w innej odseparowane pasem zieleni. Część ścieżek z kolei wykonano z czerwonej kostki. Pasy dla rowerzystów różnią się nie tylko lokalizacją i kolorem, ale i szerokością oraz materiałem z jakiego są wykonane. Jedne zostały wyłożone wygodną zarówno dla cyklistów jak i zwolenników jazdy na rolkach płaską kostką brukową, a inne zwykłą nadającą się wyłącznie dla rowerów.
Problemem jest także brak niskich zjazdów ze ścieżek oraz wyznaczonych dla rowerów przejazdów przez ulicę. Wszystkie te detale mają wpływ na bezpieczeństwo cyklistów. - "Dobrze, że ścieżki rowerowe są. Ważne by rowerzyści z nich korzystali, a nie jeździli po jezdni, bo po to są. Wymagają jednak jeszcze korekty i poprawy" - powiedział nam Andrzej Walczyna, rzecznik stalowowolskiej policji.
Dlatego wśród grupy radnych powstała inicjatywa uregulowania tych zagadnień. Jak podkreślił w rozmowie z Stalowka.NET radny Lucjusz Nadbereżny główne założenia uchwały, która ma powstać w tym celu to stworzenie bardziej przyjaznych, bezpiecznych i funkcjonalnych ścieżek.
- "Chcemy, żeby wszystkie ścieżki były wykonywane z tego samego materiału, najlepiej asfaltu. Dobrze by było również, aby w dłuższej perspektywie były utrzymane w jednej kolorystyce. W tej chwili mamy trzech zarządców i każdy z nich ma swoje standardy. Uchwała powinna to regulować. Nie jest to proste, bo wymaga współpracy między trzema podmiotami. Na przyszły sezon, chcielibyśmy to ujednolicić" - dodał Nadbereżny.
Standardy zapisane na ok. 80 stronach zawierają również zasady dotyczące ich oznakowania oraz ostrzeżeń dla kierowców o przejazdach rowerowych. Uchwała ma także regulować m.in. lokalizację koszy na śmieci tak, aby nie były przeszkodą na ścieżkach, wysokość krawężników na wjazdach, czy wysokość gałęzi.
Zobacz więcej: - Czy powstanie uchwała regulująca standardy ścieżek rowerowych?
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Niedziela, 16 października 2011 r. godz. 10:11 ~Son | Pani sportsmenko tak prawdę powiedziawszy to w każdej grupie użytkowników drug publicznych znajdzie się taka osoba którą można jedynie skomplementować epitetami, Ty zaliczasz się do tego grona którym słoma z butów wystaje . Niech sobie Pani wyobrazi, że nie każdy ma rower czy też ma zdrowie by nim się poruszać. Ciesze się ogromnie, iż pani status materialny jest tak dobry iż mogła Pani stać się szczęśliwą posiadaczką jednośladu ale muszę niestety trochę Panią sprowadzić na ziemię, w dzisiejszych czasach luksusem jest samolot także ja na Pani miejscu bym się tak nie wywyższała ;)
Mam prawo jazdy od kilku ładnych lat i wiem,że z rowerzystami bywa różnie. Są tacy , którzy potrafią uprzedzić o swoich zamiarach w odpowiednim momencie a są i tacy którzy nie wiedzą jak się zachować na drodze. Jeżdżę też rowerem, zdarza mi się zjechać na chodnik bo ścieżka zajęta i szkoda, ze się zwala tu całą winę na pieszych, a co z tymi którzy jadąc obok siebie zajmują cały pas bo to kolega/koleżanka itd. ?
Fajnie, że pojawiły się ścieżki rowerowe bo tego było nam trzeba, szkoda, że nie zostały oddzielone od chodników tak by nie stały się jego częścią i chyba o to trzeba by zadbać, bo tak naprawdę mi tam wszystko jedno czy jest ta ścieżka koloru szarego, czerwonego czy jest pomarańczowa, wszystko zależy mentalności ludzi a skoro od lat nie potrafimy się ze sobą "pogodzić" to należy nas "odseparować" , takie moje zdanie :) |
00 | Sobota, 15 października 2011 r. godz. 20:19 ~czarny 30 | mam pytanie .... kto ma pierwszeństwo na skrzyżowaniu ul. solidarności z ul Grabskiego ?? ... Tam jest brak oznakowania ścieżki rowerowej ... Rowerzyści pchają się pod koła samochodu ... A 100 m dalej jest takie oznakowanie przy wjeździe na teren HSW... Ktoś coś przeoczył . Dziwię się że jeszcze tam nie było wypadku ... |
00 | Sobota, 15 października 2011 r. godz. 18:20 ~sportsmenka | a ja trzymam stronę rowerzystów. Może czas zasrane paniusie przesiąść się na rower a nie wsiąść w samochód i tylko dup...wam rośnie bo uważacie się za nie wiadomo jakie bizneswoman ( oj wy wieśniary !) mnie to bardzo dziwi jak ludzie ze Stalowej którzy pracują w Stalowej nie jeżdżą rowerami do pracy tylko woli czekać na autobus.... mam na myśli porę letnią he he |
00 | Sobota, 15 października 2011 r. godz. 18:13 ~była rowerzystka | chodniki dla rowerzystów Stalowej Woli są ...pożal się Boże, co za barany robią te chodniki że zamiast tam gdzie sie kończy to powinno być płynnie wykończone krawężnikiem a nie tak że można się zabić , robią uskok na 10 cm !!!! , kolory sa na każdej ulicy inne , |
00 | Piątek, 14 października 2011 r. godz. 14:42 ~L | No cóż, ścieżki rowerowe jak wyglądają w Naszym mieście wszyscy wiemy, chodniki również......, tylko faktycznie pojawia się problem, jak spacerując po chodniku "szarym", gdzie obok jest również "szary pas dla rowerzystów", nagle znajdujemy się przy chodniku "czerwono-szarym", gdzie na początku, nie ma oznaczenia, który kolor dla kogo, to może faktycznie "to" powodować lekkie zamieszanie. Zarówno pieszy, jak i rowerzysta bedą się zastanawiać, którą ścieżkę wybrać i najprawdopodobniej pójdą/pojadą prosto. Jakież ogrania ich zdziwenie, gdy gdzieś w połowie drogi na własne oczy widzą znak!!!!, który mówi, że na "skraju" dróg nastąpiła zmiana organizacji ruchu i powinni się ze sobą zamienić miejscami :). Tylko gdzie było skrzyżowanie.....??? Hmmmm..... Chyba tylko Pan Bóg wie :). Chyba, ktoś podczas projektowania "takiego" pasa ruchu nie zwrócił uwagi, że przy połączeniu "ścieżek" coś nie gra i należałoby coś z tym zrobić :). Ech...Pozostaje Nam szanować się wzajemnie i przestrzegać praw wszystkich uczestników ruchu drogowego: pieszych, rowerzystów, motocylkistów, kierowców....itd. Uważajmy na siebie, a nikomu nic złego się nie stanie :). |
00 | Piątek, 14 października 2011 r. godz. 14:30 ~wiechu | Uważam że ścieżki powinny być w jednolitym kolorze i po jednej stronie.Te częste uskoki niby mają swoje uzasadnienie,lecz często wprowadzają niepotrzebne zamieszanie.Bo co ulica,to inaczej.Sami rowerzyści nie zawsze zwracają uwagę na to,że już nie są na swoim pasie.Najważniejsze,to więcej kultury z każdej strony. |
00 | Piątek, 14 października 2011 r. godz. 12:59 ~kos | I tak nie jest najgorzej ze ścieżkami w Stalowej Woli porównując do innych, znacznie większych miast. Do Holandii nadal sporo brakuje, ale nie mamy się czego wstydzić. Nie oznacza to, że nie przydałyby się zmiany, może ujednolicenie nawierzchni to przesada, ale te kilkucentymetrowe krawężniki to przegięcie i objaw głupoty projektujących.
A jeśli chcemy większej kultury na ścieżkach to może jakieś materiały edukacyjne w mediach? |
00 | Piątek, 14 października 2011 r. godz. 12:00 ~hej | rowerzystom przez przejścia dla pieszych nie wolno przejeżdżać, muszą przeprowadzać rower a robi tak może 1 procent, jeśli wtedy dojdzie do potrącenia to wina jest rowerzysta. Rowerzysty mogą przejeżdżać tylko na wyznaczonyc przejazdach dla rowerów !!!! |
00 | Piątek, 14 października 2011 r. godz. 09:04 ~rowerzysta | A ja to widzę inaczej. Ludzie jak krowy notorycznie łażą po ścieżkach rowerowych i wydawać by się mogło, że jeszcze obrażeni się czują jak się reaguje dzwonkiem. Niestety kupa rowerów nie ma dzwonka i dlatego niejednokrotnie rowerzysta wykonuje slalom pomiędzy pieszym na ścieżce i na chodniku co powoduje dodatkowe zagrożenie. Po drugie nie ma pasów na skrzyżowaniu ścieżki z chodnikiem jak to jest np. w Rzeszowie. Szczególnie przydałyby się w miejscach gdzie ścieżka rowerowa przechodzi za przystanek autobusowy przecinając chodnik. |
00 | Piątek, 14 października 2011 r. godz. 07:51 ~piesza | A jakie ma byc, skoro chodniki juz nie dla pieszych? Spacerowanie, nawet po oznaczonych dla nas pasach, juz od dawna stalo sie bardzo ryzykowne. Rozpedzone lokalne bicykle przestawiaja wszystkich, od matek z wozkami po staruszkow. Konsumenta powracajacego z biesiadnej "happy hour" jestem w stanie zrozumiec, no bo jakie wtedy znaczenie ma kolor kostki jesli cale clue polega na utrzymaniu sie w siodle. Pozostalych, zwlaszcza tych cool, tych odpowiednio umundurowanych, juz nie. Skoro taki zrozumial instrukcje, ze kask zakladamy na glowe, specjalne obuwie na stopy, to odczytywanie znakow chodnikowych tez nie powinno sprawiac mu problemu, a niestety sprawia. Tylko czy rzecz naprawde w tym czy w naszej nieuleczalnej juz chyba ignorancji i widzenia swiata w odleglosci nie dalszej, niz 10 cm od wlasnego nosa, w tym wypadku, roweru.
Jeszcze tylko nie uslyszalam "z drogi, k..., z drogi!", oczywiscie idac po pasie dla pieszych ale na pewno sie doczekam, zwyczajnie zabraklo mi szczescia. |
00 | Czwartek, 13 października 2011 r. godz. 23:54 ~rowerzysta | kierowcy blachosmrodów to idioci - z nikim się nie liczą - prawo nakazuje włączenie kierunkowskaza w razie skretu, ale po co mają włączać przecież lepiej jechać i gadać przez kom, albo drapać sie po d..ie!! wpada na przejście z prędkością komety i nawet nie sprawdzi czy ktoś akurat przez nie przechodzi!! tylko problem polega na tym że rowerzysta ma potem problem bo potrącił go debil w blachosmrodzie, który jest Panem dróg i całego wszechświata. masz blachosmroda, chcesz nim pomykać to proszę bardzo, ale z głową!! |
00 | Czwartek, 13 października 2011 r. godz. 23:27 ~Artur | Do: "ehh" - głupoty opowiadasz, zobacz jak jest po drugiej stronie drogi i na wielu innych przystankach. |
00 | Czwartek, 13 października 2011 r. godz. 20:50 ~Adam | Te standardy już są, od wielu lat. W każdym mieście w którym zostąły uchwalone (min. Gdańsk, Radom, Kraków) najpierw zaczynało się od batalii z urzędnikami. Oni zawsze twierdzili że się nie da i że ma być tak jak sobie wymyślili. A jednak się da, trzeba tylko poczytać. A 50% tych ścieżek które mamy to marnotrastwo pieniędzy, bo w tej samej cenie można było zrobić coś użytecznego. Niestety urzędnicy nie kwapią się specjalnie do codziennej jazdy rowerem miejskim. Inaczej takich kwiatków jak nierówna kostka (tak nawet ta "plaska" po paru latach jest zdeformowana, podczas gdy asfalt na drodze trzyma sie idealnie), czy 10 cm krawężkini (KEN, zwłaszcza za wiaduktem). |
00 | Czwartek, 13 października 2011 r. godz. 19:20 ~kierowca | rowerzysci to idioci - z nikim sie nie licza - prawo nakazuje wystawienie łapy w razie skretu, ale po co maja wystawiac przeciez lepiej jechac i gadac przez kom, albo drapac sie po d..ie!! wpada na przejscie z predkoscia komety i nawet nie sprawdzi czy ktos jest w stanie wyhamowac, a przeciez komu sie stanie wieksza krzywda - jemu!! tylko problem polega na tym ze kierwoca auta potem ma problem za potracenie debila, ktory jest panem drog i calego wszechswiata. masz rower, chcesz nim pomykac to prosze bardzo, ale z glową!! |
00 | Czwartek, 13 października 2011 r. godz. 19:19 ~sos | Inż Lucek jest specjalistą od kompaktora to może być również od ścieżek rowerowych.Asfaltuj! |
00 | Czwartek, 13 października 2011 r. godz. 18:19 ~welc | Może niech radni siądą na rowery i przeją się patrząc na oznakowanie energetyków staszica Jana Pawła II, KEN, a dalej ofiar katynia, siedlanowaskiego, hutnicza czasrnieckiego i na pysznice. Niech zobacz ile jest detali za które odpowiadaja. Moze pora na zmiany? te standardy to dobry pomysł. |
00 | Czwartek, 13 października 2011 r. godz. 17:21 ~ja22 | Mnie dziwi nowe prawo. Rowerzysta może wjechać na pasy. Wszystko byłoby super, gdyby nie to, że w Stalowej większość (podkreślam - większość) to idioci, którzy mają w dupie wszystko. Wjeżdżają na pasy z dużą jak na rower prędkością z tyłu, z boku, zza samochodów, bo uznali, ze mają prawo. Tylko nie wiedzą, że kierowca samochodu nie stanie w miejscu. SZANUJMY SIĘ NAWZAJEM. |
00 | Czwartek, 13 października 2011 r. godz. 16:54 ~Euzebiusz | Lucek jest rzeczoznawcą w tym temacie bo będzie musiał jako przyszły pracownik senator Janiny zakładać lub zdejmować siodełko przy jej rowerze. |
00 | Czwartek, 13 października 2011 r. godz. 16:45 ~ehh | Na zdjęciu ścieżka jest koło trawnika po to żeby ludzie wychodząc z autobusu nie włazili rowerzystom pod koła.
Z resztą się zgodzę.
Między TKB a Arką koło ścieżki jest postawiony kosz na śmieci. Chyba specjalnie żeby osoba wyrzucająca śmieci wlazła pod rower. |
00 | Czwartek, 13 października 2011 r. godz. 16:02 ~rex | Lucek- tylko nie "asfalt'. Nie bądź rasistą. |
00 | |