| Zasłyszane... | | | | | | Wiadomości lokalne / Kultura
| Wtorek, 25 października 2005 r. godz. 22:38 /Piotr Jackowski, muzykolog/ | Muzyczny hołd Papieżowi
Georgij Agratina (z lewej) i Robert Grudzień w auli WZNoS KUL w Stalowej Woli. Fot. Piotr Jackowski
| Koncert "W hołdzie Janowi Pawłowi II" zorganizował Wydział Zamiejscowy Nauk o Społeczeństwie KUL w Stalowej Woli. Jego wykonawcami byli mistrz fletni Pana i cymbałów Georgij Agratina oraz wirtuoz organów Robert Grudzień. Artystycznym wieczorem uczelnia uczciła swego Patrona, włączając się w obchody Dnia Papieskiego.
Wirtuozi są artystami znanymi i lubianymi w Stalowej Woli. Występowali tutaj wiele razy, będąc gośćmi Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego Stalowa Wola - Rozwadów. Włączali się także w akcje charytatywne na rzecz Ochronki im. św. Brata Alberta, biorąc udział w noworocznych koncertach dobroczynnych. Ich prezentacje przyjmowane są z dużym zainteresowaniem, o czym świadczy frekwencja na imprezach i reakcja słuchaczy. Publiczności podoba się niezwykle rzewny, liryczny i tęskny dźwięk fletni Pana oraz ciekawa muzyka różnych kultur.
Artyści znani są z licznych inicjatyw, ukazujących przesłanie polskiego Papieża. Jedną z nich był pamiętny spektakl słowno - muzyczny "Dar i tajemnica", przygotowany we współpracy ze znakomitym aktorem Jerzym Zelnikiem. Na podkreślenie zasługuje także przybliżanie "Tryptyku rzymskiego" Jana Pawła II. W tym programie papieskie medytacje interpretuje znany aktor Krzysztof Kolberger, natomiast muzyka wprowadza w klimat ponadczasowych treści. Z ostatnich przedsięwzięć Roberta Grudnia warto wymienić zorganizowanie koncertów "W hołdzie Janowi Pawłowi II" z udziałem samego Krzysztofa Pendereckiego i Chóru Polskiego Radia w Krakowie.
Stalowowolski koncert Georgija Agratiny i Roberta Grudnia miał szczególny charakter. Odbył się bowiem w Wydziale Zamiejscowym uczelni, tak bardzo drogiej sercu Jana Pawła II. To właśnie z tą lubelską wszechnicą kard. Karol Wojtyła był związany jako naukowiec, a w 1987 roku odwiedził ją jako papież. Natomiast będąc w Sandomierzu w roku 1999, Ojciec Święty pozdrowił społeczność akademicką ówczesnej filii KUL w Stalowej Woli. Od 4 kwietnia tego roku uniwersytet nosi imię Jana Pawła II, co jest szczególnym zobowiązaniem dla kadry naukowej i studentów.
Do obchodów Dnia Papieskiego nawiązał ks. prof. dr hab. Marian Wolicki - dziekan WZNoS KUL w Stalowej Woli. Uhonorował także ciepłymi słowami muzyków, świętujących dziesięciolecie powstania duetu Georgij Agratina - Robert Grudzień. Artyści stworzyli wspaniały nastrój wieczoru, wykonując utwory ze swojej najnowszej płyty kompaktowej "W hołdzie Janowi Pawłowi II". Znajdują się na niej kompozycje z kilku krajów, co w pewien sposób przypomina o ogromnej otwartości Jana Pawła II na różne kultury i bogactwo wnoszone przez nie do światowego dziedzictwa.
Wieczór, nad którym honorowy patronat objął rektor KUL - ks. prof. dr hab. Stanisław Wilk, stał się okazją do zapromowania uczelni w środowisku stalowowolskim. To właśnie w auli uniwersyteckiej padły słowa informujące o tym, iż Robert Grudzień pragnie zaprosić do Stalowej Woli słynnego kompozytora i dyrygenta, Krzysztofa Pendereckiego. Poddana została myśl, aby WZNoS KUL w Stalowej Woli stał się współorganizatorem koncertu z udziałem artysty. Byłoby to wielkie wydarzenie w życiu uniwersytetu i miasta, nobilitujące lokalną społeczność. Czy ów szczytny pomysł doczeka się realizacji?
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Czwartek, 17 listopada 2005 r. godz. 18:12 ~melomanka | Wielkość Jana Pawła II i kult tego wielkiego człowieka nie podlega dyskusji..podyskutujmy raczej o chalturnikach przyjezdzających do Stalowej Woli...jak ktoś tu wcześniej wspomniał...miejscowi Gryzipiurkowie podniecają się jeszzce jedną chalturą, dla kogoś kto mieszka od lat w Stalowej i nigdzie dalej sie jeszcze nie wychylił to może wielkie wydarzenie...gdzie są młode talenty muzyczne sprzed lat ze Stalowej Woli? O nich jakoś nikt nie pamięta...moze warto się rozglądnąć... |
00 | Środa, 9 listopada 2005 r. godz. 13:52 ~Libertyn | Nie wazne kto i jak, wazne dla kogo. Dlaczego polacy tak sie lubuja w manifestowaniu swoich przekonan religijnych, nie wcielajac ich w zycie. Kazdy zapalil swieczke na smierc papy, ale malo kto czytal albo sluchal co mowil. Dlaczego msza niedzielna to pokaz mody i bardziej obowiazek, bo co ludzie powiedza, a nie potrzeba duszy albo refleksji. Dlaczego krzywdzac kogos nie zalatwiasz z nim sprawy na ziemi tylko idziesz sie wyspowiadac, bo tak trzeba, gdy tymczasem skrzywdzony blizni cierpi ? hipokryzja, zasciankowosc, nietolerancja, ciemnogrod ! ave papa |
00 | Poniedziałek, 7 listopada 2005 r. godz. 17:20 ~Meloman | Zgadzam się z Tobą |
00 | Poniedziałek, 7 listopada 2005 r. godz. 16:51 ~Sanatra | Znowu przyjechali na chałturę do Stalowki hehe...nie za często występują tutaj? Może tak by dać pochałturzyć komu innemu u nas? Słyszałam studentów lepiej grających od nich..na pewno wzieliby mniej kasy... |
00 | | |