Wiadomości lokalne / Kultura
| Poniedziałek, 28 grudnia 2009 r. godz. 12:45 /Stanisław Nowak/ | Koniec wystawy "Niejedna z Jedną"
Na dzisiejszym zakończeniu wystawy pojawiły się także stalowowolskie amazonki, które przez cały czas wspierały akcję "Niejedna z Jedną". Fot. Jacek Rodecki
| W poniedziałek, 28 grudnia 2009 roku dobiegła końca wystawa pt. "Niejedna z Jedną". Akcja miała na celu namówić kobiety aby regularnie poddawały się badaniom piersi.
Tygodniowa wystawa "Niejedna z Jedną" to pokaz zdjęć fotograficznych kobiet-amazonek, które pomimo amputacji jednej bądź obu piersi w dalszym ciągu cieszą się z życia. Cała akcja miała miejsce w hipermarkecie Tesco, mieszczącym się przy ulicy Przemysłowej w Stalowej Woli. - Wystawa miała zainspirować w nowym roku wszystkie kobiety aby przebadały się i potwierdziły, że są zdrowe - mówiła na zakończeniu akcji posłanka PO, Renata Butryn.
Na dzisiejszym zakończeniu wystawy pojawiły się także stalowowolskie amazonki, które przez cały czas wspierały akcję "Niejedna z Jedną". - Ta wystawa jest dla nas bardzo wzruszająca. Jest to krzyk młodych kobiet, którym choroba nie przekreśliła celów jakie miały i nadal mają. Wystawa ta skierowana jest również do mężów i partnerów, którzy powinni dbać oraz prosić swoje kobiety aby zechciały wykonywać badani i przede wszystkim się tego nie bały - powiedziała prezes Stowarzyszenia Kobiet po Mastektomii "Amazonka", Halina Dąbrowska.
Głos w sprawie wystawy zabrała również Monika Stoszek z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Stalowej Woli, która wystosowała apel zarówno do kobiet, aby te częściej się badały, jak i lekarzy, żeby ci częściej wydawali skierowania na badania. - Niestety lekarze ginekolodzy niechętnie dają skierowania młodym osobom na badania. Dlatego chcielibyśmy żeby lekarzy mieli na uwadze młode kobiety, które narażone są na chorobę nowotworową - stwierdziła Stoszek.
Do całej sytuacji odniósł się obecny na zakończeniu stalowowolskiej wystawy, lekarz radiologii w Powiatowym Szpitalu Specjalistycznym w Stalowej Woli, Krzysztof Antonowicz. - Niestety nie mogę się z tym zgodzić. Przede wszystkim to pacjentki powinny poprosić ginekologa, powiedzieć, że coś je niepokoi. Pacjentka musi również wykazać minimum własnego wysiłku. To pacjentki powinny przynajmniej raz w miesiącu badać sobie piersi. Nie chodzi o to, żeby znaleźć nowotwór ale żeby zauważyć jakieś niepokojące zmiany jak np. nieprawidłowa wydzielina z piersi, zmiana skóry i kształtu piersi. A to może stwierdzić sam właściciel. Ja nie znam przypadków żeby lekarze odmawiali wystawiania skierowań na badania. Według moich informacji nie ma z tym żadnego problemu - ocenił Antonowicz.
Radiolog wyraził również podziw dla całej akcji, która jak zaznaczył jest "sztuką przez duże S". - Każde działanie, które skłania kobiety aby dbały o siebie ma sens. Ta wystawa jest właśnie jednym z nich. Kwestia tylko czy ludzie zatrzymali się, obejrzeli tą wystawę i zobaczyli co ona prezentuje. To jest wielka rzecz, bardzo odważny akt i wielkie podziękowania że kobiety, które odważyły się pokazać na tych fotografiach - dodał Antonowicz.
Zakończenie wystawy zbiegło się z akcją pt. "Różowa wstążka, różowy balonik". W hipermarkecie Tesco rozdawane są materiały promocyjne i informacyjne, w których można wyczytać między innymi o placówkach prowadzących badania mammograficzne i cytologiczne.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Wtorek, 29 grudnia 2009 r. godz. 19:04 ~maria | 2 lata temu była akcja bezpłatnych badań mammograficznych , niestety brakowało mi 1,5 miesiąca do osiągnięcia wieku 50 lat i niestety zostałam odesłana z kwitkiem[pózniej wyjeżdzałam i nie mogłam zrobić tych badań w wymaganym terminie],pani z mammografii doradzila mi ,żeby iść po skierowanie do ginekologa ,ale lekarz uznał,że nie ma powodu aby mi dać takie skierowanie ,nic sie takiego nie dzieje [kilka lat temu miałam usuwany guzek piersi] i o cym tu mówić?? |
00 | |