Wiadomości lokalne / News
| Piątek, 18 grudnia 2009 r. godz. 10:04 /Maciej Więckowski/ | Zima atakuje. 11 zdarzeń drogowych na terenie powiatu stalowowolskiego
Zalegający śnieg na drogach, brawura czy nierozwaga kierowców doprowadziła do 11 zdarzeń drogowych w ciągu drugiego ataku zimy na terenie naszego powiatu. Fot. Jacek Rodecki
| Zalegający śnieg na drogach, brawura czy nierozwaga kierowców doprowadziła do 11 zdarzeń drogowych w ciągu drugiego ataku zimy na terenie naszego powiatu. Jak widać po raz kolejny zima zaskoczyła nie tylko kierowców, ale przede wszystkim drogowców, którzy nie uporali się z zalegającym śniegiem na drogach.
Drogowcy maja jednak z goła odmienne zdanie. Uważają, iż nie zostali zaskoczeni obfitymi opadami śniegu. Jednak w większości zdarzeń drogowych do jakich doszło na terenie całego powiatu stalowowolskiego przyczyną zapewne był zalegający śnieg. "Na terenie powiatu stalowowolskiego na drogach krajowych pracuje 10 jednostek. Na drogach jest śnieg, ale drogi nie są zasypane. Od środy sprzęt jest w trasie" - powiedział w rozmowie z naszym portalem Czesław Łopucki, kierownik rejonu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Nisku. Ocenę pracy drogowców pozostawiamy naszym czytelnikom.
Pierwszy tego typu atak zimy miał miejsce w październiku bieżącego roku. W kilkanaście minut Stalowa Wola została pokryta mokrym śniegiem, który wyrządził wiele szkód. Wiele pracy mieli funkcjonariusze policji jak i strażacy. Ci pierwsi odnotowali 13 zdarzeń drogowych, z których większość dotyczyła stłuczek. Stróże prawa interweniowali także na miejscach, gdzie pojazdy zostały uszkodzone przez spadające, pod ciężarem śniegu, konary drzew. Z kolei strażacy interweniowali 52 zdarzeniach na terenie całego powiatu stalowowolskiego. Mokry i ciężki śnieg sprawił, że na chodniki powalały się drzewa oraz grube konary, co stanowiło zagrożenie dla ludzi, budynków i samochodów.
Podczas drugiego ataku zimy na terenie całego powiatu stalowowolskiego funkcjonariusze policji odnotowali 11 kolizji. "Kolizji było sporo. W pierwszym dniu, gdzie drastycznie zmieniają się warunki atmosferyczne, drogi stają się śliskie. Na dodatek kierowcy nie zdają sobie sprawy z konsekwencji jazdy w taką pogodę na oponach letnich. Zauważyliśmy takie przypadki na drogach" - powiedział Jerzy Mastalerczyk, zastępca naczelnika wydziału prewencji w Stalowej Woli.
W piątek, 18 grudnia 2009 roku do godz. 9:00 funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli nie odnotowali jeszcze żadnych zdarzeń drogowych.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Niedziela, 20 grudnia 2009 r. godz. 09:52 ~obserwator  | Nasi drogowcy nie wiadomo dlaczego,bioro się za odśnieżanie godz. 6,7 i 8 wtedy wyjeżdzają wszyscy.Najprędzej jeśli się stanie kolizja lub wypadek -natomiast gdzie są żeby zapobiegać poślizgowi na drodze? Myślę,że ci kierowcy którzy jeżdzą piaskarkami nie mają zbytniej wyobrażni, ponieważ jadąc przez 10 km odcinek drogi leśnej ( śliskiej) na prostym odcinku i nie tylko ani łopatki piasku nie zrzuci,a wystarczyłoby co jakiś odcinek posypać żeby koła rozniesły.Zawsze z rana w poniedziałki jest problem,czy drogowcy nie mają dyżurów całodobowych? Co roku to samo.czy drogowcy nie oglądają prognozy pogody? Proponuję rozegnać te firmy i wrócić do dróżników i ciągników z piaskarkami, mieli swoje odcinki dróg i utrzymywali ich jak należało. I jeszcze jedno,prognozy w najbliższym czasie przewidują temperatury w dzień plusowe w nocy minusowe-Panowie Drogowcy nie zapomnijcie o usuwaniu nocnej gołoledzi,bo zaoszczędzicie na piasku a stracimy jako społeczeństwo na leczeniu,ubezpieczeniu naprawach a nie jednokrotnie na tragediach wielu rodzin... |
0 0 | Sobota, 19 grudnia 2009 r. godz. 17:13 ~odśnieżanie  | Nie róbmy sobie żartów. Od czwartku nie pada śnieg. Dziś jest sobota i dalej drogi są takie, jakie widzimy. I nie mówię o drogach bocznych. W Stalowej na głównych nikt nie odśnieżał. Nawet Aleje JP II są śliskie. Czekają na odwilż. W piątek zrobiłam 43 km tylko po Stalowej i minęłam tylko dwa pługi. Jeden jechał za drugim. Ciekawe co robił drugi z opuszczonym pługiem? |
0 0 | Piątek, 18 grudnia 2009 r. godz. 18:06 ~i rymcymcym  | Aaaa... a wiecie, jaki jest najmniejszy naród na świecie??
Drogowcy - spadło 10 cm śniegu i już ich nie widać!! |
0 0 | Piątek, 18 grudnia 2009 r. godz. 18:05 ~rampamam  | Pewnie, że opady śniegu nie zaskoczyły drogowców. Wiedzieli, że zimą śnieg spaść musi, no i spadł jak sądzili. Więc o zaskoczeniu mowy tu być nie może. Drogi są przysypane, ale zasypane nie są. No bo przecież widać drogę, którą wyznaczają płoty okolicznych domów, znaki drogowe - ubłocone nota bene jesiennym błotem. Poza tym drogę można łatwo znaleźć najeżdżając na krawężnik kołem, czy potykając się i wywalając orła. Wtedy już na własnym ryju można się przekonać, że droga jest, i że drogi nie zasypało. Tak więc nie wiem o co Wam Redakcjo chodzi. A ze piaskarek nie widać? One są. Przysypane, ale nie zasypane. Jadą, ale nie mogą się przez zaspy przebić. |
0 0 | Piątek, 18 grudnia 2009 r. godz. 12:58 ~cichy  | Ludzie,kiedy wy wszyscy zrozumiecie ze zima zaskakuje kierowcow( a nie jak sie kazdy czepia) drogowcow!!!!!Co oni maja zrobic jak snieg ciagle pada to nie ma szans aby go dokladnie odsniezyc,z natura jeszcze nikt nie wygral,ci wszyscy(pseudo)kierowcy powinni raz sie postawic na miejscu drogowcow,ciekawe czy oni by tak odsniezyli!!! |
0 0 | Piątek, 18 grudnia 2009 r. godz. 12:46 ~prawica  | a siembieda zamiast wziąć się za łopatę i dśnieżać drogi to się lansuje z niepełnosprawnymi tak się wtapiając, że nie wiadomo który jest niepełnosprawny |
0 0 | |