| | Wiadomości lokalne z miasta Stalowa Wola i Powiatu Stalowowolskiego. Najnowsze! Najszybciej! Kamera na żywo na panoramę Stalowej Woli na skrzyżowanie Al. Jana Pawła II z ul. KEN Nagrania audio, rozmowy z ciekawymi ludźmi Fotografie z najważniejszych wydarzeń w Stalowej Woli Kanał youtube.stalowka.net - Pierwsza stalowowolska telewizja internetowa Encyklopedia miasta Stalowa Wola Zapowiedzi zbliżających się wydarzeń kulturalnych Baza adresowa najważniejszych firm i instytucji życia publicznego Bezpłatna baza ogłoszeń dla mieszkańców miasta Stalowa Wola jak i Powiatu Stalowowolskiego Twoje konto | | | | | | |  Zasłyszane... | | | | | | | |
| Wiadomości lokalne / Polityka i Samorządy
| | Piątek, 19 kwietnia 2013 r. godz. 12:36 /Magdalena Rodecka/ | W takim gmachu "politechniczni będą mieć lepiej"
 Konferencja zorganizowana przez miasto odbyła się w wielofunkcyjnej auli mogącej pomieścić 302 osoby.
Fot. Jacek Rodecki
|
W piątek, 19 kwietnia 2013 roku po raz pierwszy dla studentów, uczniów szkół ponadgimnazjalnych oraz mieszkańców Stalowej Woli swoje podwoje otworzył nowy obiekt Politechniki Rzeszowskiej znajdujący się u zbiegu ulic Kwiatkowskiego i Hutniczej.
- "Ten obiekt ma być łącznikiem między nauką a przemysłem i otoczeniem biznesu" - usłyszeliśmy od organizatorów dzisiejszego wydarzenia - sztabu ludzi ze stalowowolskiego magistratu.
Dzień Otwarty rozpoczęła konferencja podsumowująca projekt pod nazwą "Stworzenie kompleksowej bazy naukowo-dydaktycznej i socjalnej dla uczelni wyższych w Stalowej Woli jako ośrodka intensyfikacji rozwoju gospodarczego i społecznego Polski Wschodniej".
- "Budynek Politechniki Rzeszowskiej jest jednym z zadań tego projektu" - wyjaśnił Ryszard Sęczyk, kierownik Zespołu Projektowego ds. Funduszy Unijnych w urzędzie miasta. W kolejce na otwarcie z pompą czekają jeszcze, przypomnijmy, gmach Biblioteki Międzyuczelnianej i budynek Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Pracownicy magistratu nie ukrywali, że zarówno gmach Politechniki Rzeszowskiej jak i cały projekt jest odważną wizją prezydenta Stalowej Woli Andrzeja Szlęzaka, który realizuje go z dużą determinacją, mimo pojawiających się przeciwności. Z zapartym tchem budynek oglądali nie tylko przyszli studenci, samorządowcy, ale i władze Politechniki Rzeszowskiej.
- "Kadra PRZ ma ogromne doświadczenie, dlatego cieszymy się, że współpracują z nami. Ten element ma bardzo duże znaczenie dla całego naszego projektu" - mówił Ryszard Sęczyk. Budynek nie powstałby, gdyby nie unijne dofinansowanie i współpraca z Urzędem Marszałkowskim w Rzeszowie, który był dziś reprezentowany przez wicemarszałka Zygmunta Cholewińskiego.
Budynek socjalno - dydaktyczny składa się z 2 kondygnacji nadziemnych i jednej podziemnej wraz z parkingiem na 93 stanowiska. Obiekt w całości jest dostępny dla osób o ograniczonych możliwościach poruszania się, w tym osób na wózkach. W miejscu występowania większych różnic poziomów zaprojektowano rampę podjazdową. Budynek wyposażony jest także w windę Na niespełna trzech tysiącach metrów kwadratowych powierzchni użytkowej znajdują się 22 sale ćwiczeń, sale seminaryjne, wykładowe, wielofunkcyjna aula na 302 osoby oraz biblioteka wraz z czytelnią.
Posiadając takie zaplecze oraz bliskie sąsiedztwo Inkubatora Technologicznego ten fakt mobilizuje pracowników magistratu do przygotowywania się do kolejnej perspektywy unijnej na lata 2014-2020, który ma się opierać na rozwoju gospodarki poprzez innowacyjność i połączenie nauki z przemysłem.
- "Z pewnością to co mamy będziemy doskonalić, bo przyszłość musi się wiązać z młodymi ludźmi, którzy będą tu studiować. Politechnika ma się przyczynić do zwiększenia atrakcyjności inwestycyjnej województwa podkarpackiego i całego regionu, tworzenia konkurencyjnej gospodarki opartej na wiedzy, doskonałej jakości kształcenia, zbliżenia nauki do życia codziennego przy zachowaniu równowagi między kierunkami technicznymi a humanistycznymi" - tłumaczył Ryszard Sęczyk.
Korzyści? Głównie procesy demograficzne i zmniejszenie migracji młodych ludzi ze Stalowej Woli, bo dobre wykształcenie jest naturalną konsekwencją likwidacji zjawiska wykluczenia społecznego.
Jak usłyszeliśmy od dr hab. inż. Jarosława Sępa z Politechniki Rzeszowskiej w ciągu czterech lat Politechnika Rzeszowska w Stalowej Woli stanie się samodzielnym wydziałem, który oprócz kształcenia będzie ukierunkowany na współpracę z otoczeniem przemysłu, biznesu, przy wykorzystaniu nowoczesnych urządzeń i technologii.
Wartą niespełna 20 milionów złotych inwestycję udało się zrealizować dzięki dofinansowaniu unijnemu w ramach Programu Operacyjnego "Rozwój Polski Wschodniej". Budynek Politechniki Rzeszowskiej powstał na potrzeby Wydziału Budowy Maszyn i Lotnictwa dla kierunku Mechanika i Budowa Maszyn.
JUŻ DOCENIANI. NA POCZĄTEK ZA STOISKO
Oprócz prezentacji obiektu PRZ odbyło się także szereg wykładów dotyczących między innymi działalności Inkubatora Technologicznego i jego współpracy z uczelniami, wystąpień obecnych studentów politechniki oraz jej absolwentów, którzy przekonywali, że "politechniczni" mają lepiej.
Na uwagę zasługuje fakt, że stalowowolska Politechnika Rzeszowska zajęła II miejsce w konkursie na najciekawsze i najbardziej atrakcyjne stoisko wystawiennicze podczas VI Targów Pracy i Edukacji organizowanych przez Urząd Pracy w Tarnobrzegu.
Zobacz więcej:
- Dni Otwarte i prezentacja nowego gmachu Politechniki Rzeszowskiej w Stalowej Woli
- Miasto dofinansuje Politechnikę Rzeszowską
- Gorączkowe kończenie prac na Politechnice Rzeszowskiej
| | |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego,
coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 r. godz. 13:46
~Realista  | Super ,studiujcie ,studiujcie ,po skończeniu czas na bezrobocie.Matka huta już wszystkich nie przyjmie. |
 0 0 | Niedziela, 21 kwietnia 2013 r. godz. 08:01
~karol | W to kilkadziesiat milionow zainwestowal i nadal brnie w to Szlęzak......zobacz......
Bezprecedensowy list rektora Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego do duchownych pracujących na uczelni. Ks. prof. Antoni Dębiński apeluje o wsparcie uniwersyteckiego budżetu przez większe wpłaty na Towarzystwo Przyjaciół KUL
List w marcu trafił do księży zatrudnionych w KUL. Na najstarszym lubelskim uniwersytecie pracuje ich 233 (wszystkich wykładowców jest 1 330). "Gazeta" poznała treść listu.
Ks. prof. Antoni Dębiński, rektor KUL, zauważa w nim, że wsparcie finansowe Kościoła dla uczelni znacznie spadło po tym, jak uniwersytet zaczął być finansowany przez państwo (stało się tak przed kilkoma laty). Dotacja ze środków publicznych - stwierdza ksiądz rektor - nie tylko nie pozwala na harmonijny rozwój uniwersytetu, ale też jest zbyt mała, by zaspokajać jego bieżące potrzeby. Ks. prof. Dębiński ma jednak nadzieję, że polskie społeczeństwo katolickie "nie dopuści, do tego, by zaprzepaszczone zostało dzieło, które przez lata było chlubą Kościoła polskiego". Rektor odwołuje się do poczucia odpowiedzialności duchownych za los "Alma Mater" i przypomina, że w "najtrudniejszych czasach" wyrażała się ona przez "rezygnację z części należnego uposażenia, by ratować budżet naszego Uniwersytetu".
Wyższa składka
Rektor prosi księży, by w sposób szczególny zaangażowali się w działalność uniwersytetu, również poprzez udział w mszach w kościele akademickim, promocję KUL, a w końcu stwierdza: "W duchu solidarności kapłańskiej ośmielam się także prosić o pełniejsze jeszcze włączenie się w dzieło Towarzystwa Przyjaciół KUL, najpierw poprzez ożywienie członkostwa w Towarzystwie, a może również poprzez zwiększenie zadeklarowanej składki członkowskiej".
Lidia Jaskuła, rzeczniczka KUL, zapewnia, że list spotkał się z bardzo życzliwym przyjęciem i "komunikatem zwrotnym". Na pytanie, dlaczego rektor zdecydował się wystąpić z nim akurat teraz, pani rzecznik wyjaśnia, że ekipa rektorska, która została wybrana wiosną ubiegłego roku, chce odbudowywać i rozwijać "więź między społeczeństwem a uniwersytetem".
Faktyczny powód podaje jednak sam rektor, pisząc na wstępie o tym, że uniwersytet z budżetu państwa dostaje zbyt mało w stosunku do jego potrzeb. Przypomnijmy, że w liście, który był czytany w kościołach w drugi dzień świąt wielkanocnych, ks. prof. Dębiński w podobnym tonie apelował o datki na rzecz KUL.
W duchu solidarności kapłańskiej
- W historii uczelni była już sytuacja, bodajże w latach 50., gdy nie miała ona żadnego wsparcia i rektorzy zawieszali wypłacanie pensji duchownym, bo świeccy mają przecież rodziny na utrzymaniu - mówi jeden z księży profesorów KUL. - Rektor jest świadomy, że sytuacja ekonomiczna jest trudna, zachęca więc do większej ofiarności i ma nadzieję, że spotka się to z rezonansem. Ale ja obawiam się, że będzie on mniejszy niż byłby kiedyś. Pozycja KUL jest dziś zupełnie inna niż przed 1989 r., także w odbiorze tego uniwersytetu przez księży. Identyfikacja z nim znacznie spadła, jest wiele uczelni, które mają wydziały teologiczne. Ja w każdym razie zwiększyłem swoją składkę na Towarzystwo Przyjaciół KUL z kilkunastu złotych miesięcznie do 100 zł.
Zła kondycja finansowa KUL nie jest tajemnicą. Wśród powodów jest przekonanie poprzednich władz uczelni, że uniwersytet otrzyma pieniądze na tzw. wkład własny gmachu biotechnologii przy ul. Konstantynów - ok. 15 mln zł - z budżetu państwa. Jednak uczelnia musiała je wyłożyć z własnej kieszeni. Sporo - bo milion złotych rocznie - kosztuje też uczelnię dzierżawa budynków przy Drodze Męczenników Majdanka. Tylko w tym roku akademickim z pracą na uczelni pożegnało się ok. 40 osób.
Listu rektora nie otrzymała grupa sióstr zakonnych wykładających w KUL. - Jest on skierowany w "duchu solidarności kapłańskiej" - mówi rzeczniczka. - A siostry zakonne nie są przecież kapłanami.
Cały tekst: http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,487...#ixzz2R4h3W3fs |
00 | Sobota, 20 kwietnia 2013 r. godz. 09:49
~maturzysta | Przepraszam, ale kto robi o 10 w piątek dzień otwarty, bardzo chciałem zobaczyć tą politechnikę, ale o tych godzinach mam lekcje przygotowujące do zbliżającej się matury, więc odpada, bym na nich nie był. Czy nie dało się zrobić dni otwartych piątek i sobotę ?? |
00 | Piątek, 19 kwietnia 2013 r. godz. 20:31
~braian | aula jak aula ale jednak beznadziejnie zrobiona, nie kazdy bedzie mogl zobaczyc rownomiernie prezentacje z projektora, za to ogromny MINUS! powinni pojezdzic i zobaczyc jak jest na innych uczelniach. Pozdrawiam z Politechniki Opolskiej :) |
00 | Piątek, 19 kwietnia 2013 r. godz. 18:55
~Piotr | Nie zasługujcie tego szlęzakowi bo to nie jego sprawa tylko za unijne pieniadze ludzie wybieracie i kierujecie sie tym co zrobił dany kandydat a skąd wiecie że to jego zasługa gdzie tak wyczytaliscie w gazecie w tv haha |
00 | Piątek, 19 kwietnia 2013 r. godz. 18:02
~Zonk | To prawda, że ten budynek powstał dzięki determinacji prezydenta. Dobrze że pracownicy UM o tym wiedzą i to rozumieją. |
00 | Piątek, 19 kwietnia 2013 r. godz. 17:11
~narcyz | Gratulacje. Dzięki takim pomysłom i inwestycjom zrealizowanym solidnie, z rozmachem i ideą wybiegającą w przyszłość miasto ma szansę się rozwijać. |
00 | Piątek, 19 kwietnia 2013 r. godz. 14:33
~nick | nick to nick.... |
00 | Piątek, 19 kwietnia 2013 r. godz. 14:10
~stalowowolanin | brawo dla miasta gratulacje dla pana dr R.Seczyka piekny budynek. |
00 | Piątek, 19 kwietnia 2013 r. godz. 14:04
~*321 | Jak będziemy mieli takich studentów jak" stódent" to masakra. Matoł. |
00 | Piątek, 19 kwietnia 2013 r. godz. 13:59
~piątek | student, światło i wiatraki przy twojej ortografii to pikuś, smakujcie garściami te 5 lat, potem zmierzycie się z rzeczywistością |
00 | Piątek, 19 kwietnia 2013 r. godz. 12:54
~stódent | Czy włączenie światła lub wiatraków w sali będzie wyzwaniem dla nauczycieli? Czy sale i obiekty są zgodne z zasadami ergonomii? |
00 |
| | | | |
|
|
