Wiadomości lokalne / Kronika Kryminalna
| Czwartek, 16 czerwca 2016 r. godz. 09:27 /ZS/ | Ze Stanów w kajdankach do Polski
Pod koniec ubiegłego tygodnia mężczyzna został przetransportowany do zakładu karnego w Rzeszowie, a stamtąd wczoraj (we wtorek) dowieziono go w konwoju do prokuratury w Stalowej Woli na przesłuchanie. Fot. Jacek Rodecki
| Jest już w Polsce 40-letni Rafał K., zatrzymany w Garfield w New Jersey w Stanach Zjednoczonych. ameryka;Aresztowanie Rafała K. miało miejsce w środę, 2 marca, o 5 nad ranem w jego domu, w którym od 2000 roku mieszka wraz z amerykańską żoną i dwójką dzieci.
Zatrzymanie Rafała K. było wynikiem wniosku o jego ekstradycję związaną z oskarżeniem go o śmiertelne pobicie oraz ucieczkę z Polski. Aresztowany jest od 2002 roku poszukiwany przez Wydział Kryminalny Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli oraz Komendę Wojewódzką Policji w Rzeszowie.
Pod koniec ubiegłego tygodnia mężczyzna został przetransportowany do zakładu karnego w Rzeszowie, a stamtąd wczoraj (we wtorek) dowieziono go w konwoju do prokuratury w Stalowej Woli na przesłuchanie.
- Usłyszał zarzuty, po czym wystąpiliśmy do sądu z wnioskiem o dalsze stosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania. Sąd przedłuzył stosowanie aresztu o kolejne 90 dni - informuje prokurator Adam Cierpiatka, szef Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli.
List gończy został za Rafałem K. wydany na podstawie oskarżenia o śmiertelne pobicie młodego mężczyzny, do którego doszło 25 sierpnia 1996 roku na dyskotece w Żabnie. Mieszkający wówczas w Pniowie Rafał K. i jego kolega Marek O., jak wynika ze śledztwa, podeszli do bawiącego się w dyskotece Norberta N. i bez słowa go zaatakowali. Bili i kopali ofiarę nawet gdy mężczyzna upadł na ziemię i już się nie ruszał. Zrobili to na oczach wielu świadków będących na sali, w której doszło do śmiertelnego pobicia, po czym opuścili lokal. Mimo szybkiej próby reanimacji mężczyzna zmarł.
Po tym zdarzeniu Rafał K. pożyczył pieniądze od swojej siostry i uciekł z kraju do Stan ów Zjednoczonych. Od 2000 roku przebywa tam legalnie. Przez lata nie zmienił imienia i nazwiska, więc znalezienie go było łatwe. Jego żona jest obywatelką amerykańską. Mają dwoje dzieci. W Garfield koło New Jersey (stan w północno-wschodniej części USA, nad Oceanem Atlantyckim) prowadzi firmę budowlaną i zajmuje się renowacją starych domów, które potem sprzedaje. Z kolei jego żona jest brokerem i pośredniczy w handlu nieruchomościami.
W ubiegłym roku po 19 latach od przestępstwa, 42-letni Marek O., który po morderstwie uciekł do Francji, a potem uciekł z konwoju, który wiózł go do kraju, został zatrzymany. Sąd skazał go na trzy lata więzienia.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Sobota, 18 czerwca 2016 r. godz. 22:12 ~ja | A ja znałam Norberta.To był świetny chłopak. |
00 | Czwartek, 16 czerwca 2016 r. godz. 17:47 ~lukasz | "Przez lata nie zmienił imienia i nazwiska, więc znalezienie go było łatwe"
haha ale latwe skoro dopiero po 20-latach go dorwali. to po ilu latach kogos znajda jak "nie bedzie łatwo":) |
00 | Czwartek, 16 czerwca 2016 r. godz. 14:49 ~Że co? | Zabił człowieka, uciekł, przez 20 lat się ukrywał - 3 lata. Coś mi tu nie gra. |
00 | Czwartek, 16 czerwca 2016 r. godz. 14:36 ~rst | MIEJSCE BANDYTY JEST WE WIĘZIENIU. |
00 | Czwartek, 16 czerwca 2016 r. godz. 14:27 ~prawo narzędziem do lansu | za palenia blanta jest do 3 lat, oczywiście umorzą ci jak wsypiesz całą dzielnicę. A tu kudźwa kolesia szukają 20 lat potem transport do polszy ile to ludzi przy tym pracuje? a co dopiero czyn którego dokonał. A minister? oczywiście lansik w mediach bo polańskiego trzeba dojść. |
00 | Czwartek, 16 czerwca 2016 r. godz. 14:20 ~RnS | Prawie 20 lat nie mogli go znaleść, a w całej gminie Radomyśl wiedzieli gdzie przebywa, coś mi tu brzydko pachnie jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości, chyba go celowo nie ścigali. |
00 | Czwartek, 16 czerwca 2016 r. godz. 12:28 ~sorbitry | 3 lata za morderstwo i pozbawieni rodziny oparcia bliskiej osoby, opiekuna i obrońcy wspierającego rodziców, który w przyszłości mógłby się nimi opiekować . 3lata !!!- krew sięw człowieku gotuje -jakby skazali syna UB-eka, prominentnego polityka, prokuratora, czy komendanta Policji. I jak tu nie pragnąć zemsty - jak tu nie wymierzyć samemu "sprawiedliwości"?
POwinni dożywotnio płacić "alimenty" rodzinie zamordowanego |
00 | Czwartek, 16 czerwca 2016 r. godz. 12:27 ~REALISTA | Powinien być osądzony w Stanach za śmiertelne pobicie dostałby najwyższą karę.Nikt nie wróci życia niewinnemu chłopakowi,a morderca przez lata pławił się w luksusie.Tylko 3 lata to zbyt mała kara.Byli świadkowie i nikt przez 20 lat nie chciał go ukarać. |
00 | Czwartek, 16 czerwca 2016 r. godz. 11:48 ~dejv | Znalezenie było łatwe- Został znaleziony po okolo 20 latach... Zenada ha |
00 | Czwartek, 16 czerwca 2016 r. godz. 11:42 ~dola | ...a mogło być inaczej, mogło się mu upiec gdyby go nie aresztowano. W sierpniu upłynąłby 20 letni okres od zdarzenia i sprawa by się przedawniła. Szokujący wyrok na pierwszego z zatrzymanych. Zobaczymy jak temida oceni czyn drugiego z zatrzymanych? Może głównego sprawcę? Nie wiadomo jak się tłumaczył ten pierwszy. |
00 | Czwartek, 16 czerwca 2016 r. godz. 11:02 ~Trzy lata więzienia | A za psa jest DWA ! |
00 | Czwartek, 16 czerwca 2016 r. godz. 10:21 ~Wojtek | Dożywocie - i to w kamieniołomach. |
00 | Czwartek, 16 czerwca 2016 r. godz. 10:14 ~AS | Trzy lata za pobicie ze skutkiem śmiertelnym? Śmiech i żenada a nie prawo. |
00 | Czwartek, 16 czerwca 2016 r. godz. 09:58 ~czesiek z zatorza | bardzo dobrze - zbrodnia nie może pozostac bez kary! Ale coś mi zgrzyta w tym artykule. "Przez lata nie zmienił imienia i nazwiska, więc znalezienie go było łatwe" - dlaczego więc dopiero po 20 latach spotka go sprawiedliwość?! |
00 | Czwartek, 16 czerwca 2016 r. godz. 09:58 ~drakson | ale news... |
00 | |