Niedziela, 22 maja 2016 r. godz. 17:24 /Jarosław Jarecki/
DK77: hamował gwałtownie przed pasami a na tył najechał mu dostawczak
Na miejscu były porozrzucane kawałki szkła. Wezwano służby porządkowe GDDKiA, które uprzątnęły pozostałości powypadkowe. Fot. Jacek Rodecki
W sobotę, 21 maja 2016 roku około godz. 16:20 na alejach Jana Pawła II w Stalowej Woli w ciągu Drogi Krajowej nr 77 doszło do groźnie wyglądającego wypadku.
Na miejsce przybyły dwa wozy ratownictwa technicznego straży pożarnej, karetka pogotowia oraz policja. Wewnętrzny pas jezdni, na którym doszło do zdarzenia wyłączono z ruchu. Mimo utrudnień, ruch odbywał się płynnie zewnętrznym pasem.
Niemowlakowi i małej dziewczynce, które jechały osobówką ubrano kołnierze ortopedyczne. Po przybyciu lekarza okazało się, że byli bardziej wystraszeni niż poszkodowani. Obeszło się zatem bez hospitalizacji.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierowca samochodu osobowego marki honda jazz na rzeszowskich tablicach rejestracyjnych jechał Alejami w kierunku Sandomierza. Na przejście dla pieszych obok straży pożarnej wtargnął pieszy. Kierowca zaczął hamować. Na całe szczęście nie doszło do potrącenia, jednak na tył auta najechał samochód dostawczy marki mercedes sprinter na łańcuckich blachach. Uderzenie wskutek najechania było na tyle duże, że honda została wypchnięta około 50 metrów za przejście dla pieszych.
Na miejscu były porozrzucane kawałki szkła. Wezwano służby porządkowe GDDKiA, które uprzątnęły pozostałości powypadkowe.
Mimi, wiesz co jeszcze zauważyłam? Modę na odblaski, ktore noszą kobiety przy torebkach ( ja też), pomimo poruszania się w terenie zabudowanym. Może warto zaszczepić tę modę i u was, przy okazji uświadamiając pozostałych o prawidłowym zachowaniu oraz o fakcie bycia niewidocznym wieczorem.
To, że w Stalowej, zwłaszcza w sobotę, chodzi się jak chce, przekonano mnie wielokrotnie.
Dziękuję za przeczytanie moich uwag, pozdrawiam i do zobaczenia Stalowa Wolo, która przez ostatnie lata wypiękniałaś.
@Barb bo Stalowowolski pieszy to najmądrzejsza i najbardziej światła osoba krocząca po tej planecie. Zawsze ma racje, ma najwięcej praw i nigdy nie jest jego wina... Witamy w STW gdzie przejscia dla pieszych są wszędzie co 50 metrów, a mimo to ludzie i tak chodzą w poprzek drogi i jeszcze krzyczą z pretensjami jak obok nich przejedzie samochód...
Proszę, znowu pieszy wtargnął pod samochód i to Rzeszowianinowi. Kochani, ja też jestem z Rzeszowa ( pisałam tutaj wielokrotnie o kulturze waszych pieszych, a raczej jej braku) i nadziwić się nie mogę różnicom. Rzeszów wielokrotnie większy, ale tylko u was w Stalowej, pieszy nie upewnia się czy może wkroczyć na przejście. Po prostu sobie idzie. Rozumiem, iż bywacie w Europie, ale tutaj mamy Polskę i nadal obowiązują nasze przepisy, które wyraźnie mówią o upewnieniu się, zanim wkroczymy na przejście. Kierowca powinien zwolnić przed pasami, ale nie ma obowiązku zatrzymania się, widząc zbliżających się pieszych.
Wbrew temu co sobie myślicie, bardzo często umożliwiam komuś przejście przez jezdnię. Nikt nie lubi moknąć, marznąć, czekać w nieskończoność, ale Stalowa jest najciekawszym przypadkiem pośród miast, które odwiedzam służbowo. Tutaj chyba każdy ustanawia prawo wg własnego widzimisię i jeździ (rowerzyści, zwłaszcza osoby starsze) i chodzi, jak mu się żywnie podoba.
Poniedziałek, 23 maja 2016 r. godz. 11:41 ~Pieszy
@Kristiu - Oczywiście nie generalizuję, mam na myśli, że kilka takich przypadków może sprawić, że człowiek dużo ostrożniej podchodzi do przechodzenia przez pasy, co można też nazwać niezdecydowaniem. Nie można przewidzieć kiedy znowu trafi się na tego wszędzie śpieszącego się kierowcę, który ma gdzieś ostrożność przy przejściu dla pieszych.
Poniedziałek, 23 maja 2016 r. godz. 11:01 ~Kristiu
@Pieszy nie mieszaj kierowców z odosobnionymi przypadkami nieleczonego debilizmu. W każdej grupie uczestników ruchu znajdą się ewenementy działające wbrew przyjętym zasadom. Więc proszę nie generalizuj bo jeśli chodzi o przepuszczanie na pasach to w stalowej duzo się zmieniło ostatnimi czasy. Troszke więcej obiektywizmu w swoich wypowiedziach prosze. Milego dnia
Poniedziałek, 23 maja 2016 r. godz. 10:02 ~Pieszy
@Kierowca - z jednej strony wahanie się na przejściu dla pieszych może być uznawane za nieodpowiedzialne, ale z własnego doświadczenia wiem, że niektórym kierowcom podczas przechodzenia nie warto ufać i lepiej przeczekać. Nie raz spotkałem się z sytuacją, kiedy kierowca ostro przyśpieszał widząc mnie przy pasach, co sprawia, że czasem ciężko ocenić zamiary kierowców.
Niestety ale coraz częściej bywa tak że pieszy nie określi sytuacji kiedy może przejść przez pasy a kiedy nie. A jeszcze częściej bywa tak że się waha czy przejść czy nie powodując mieszane reakcje ze strony kierowców i działają impulsywnie. Jadąc po mieście coraz częściej spotykam takich nieodpowiedzialnych ludzi.....
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.