Czwartek, 31 grudnia 2015 r. godz. 13:05 /Jarosław Jarecki/
Wypadek na skrzyżowaniu obok Hutnika
Na miejsce wezwana została grupa policyjnych techników, która po zebraniu dokumentacji z miejsca zdarzenia wyjaśni jak doszło do wypadku. Fot. Jacek Rodecki
W czwartek, 31 grudnia 2015 r. po godz. 10:00 na skrzyżowaniu ulicy Żwirki i Wigury z ulicą Stefana Wyszyńskiego doszło do wypadku, w którym jedna osoba została ranna.
Na miejsce przyjechała karetka pogotowia oraz policja. Poszkodowana pasażerka z golfa z podejrzeniem urazu kręgosłupa trafiła do szpitala w Stalowej Woli. Policjanci na skrzyżowaniu wprowadzili ruch wahadłowy, którym kierowali.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierujący samochodem osobowym marki nissan almera na stalowowolski tablicach rejestracyjnych jechał ulicą Żwirki i Wigury w kierunku ulicy Stanisława Staszica. Na skrzyżowaniu z ul. Wyszyńskiego od strony hotelu Hutnik wyjechała kobieta jadąca samochodem marki volkswagen, na tarnobrzeskich tablicach rejestracyjnych. Kierowca almery widząc, że tamta nie zatrzymuje się na stopie próbował wyhamować, jednak było już za późno. Doszło do zderzenia. Kierującą golfem mogło dodatkowo oślepić światło.
W wypadku została ranna pasażerka nissana. Kierująca golfem spieszyła się na wizytę u lekarza specjalisty. Po konsultacji z policją umożliwiono jej dotarcie na spotkanie doktorem.
Na miejsce wezwana została grupa policyjnych techników, która po zebraniu dokumentacji z miejsca zdarzenia wyjaśni jak doszło do wypadku. Sprawa będzie miała dalszy finał w sądzie. Kierująca golfem zostanie dodatkowo ukarana mandatem karnym za niezgodną dokumentację pojazdu.
Ciekawe co to jest "niezgodna dokumentacja pojazdu". Może brak badań technicznych. Jeśli tak, to ubezpieczyciel się ucieszy i skrzętnie to będzie chciał wykorzystać...
Sobota, 2 stycznia 2016 r. godz. 13:20 ~uwaga pirat
Babsztyl się spieszył do lekarza, dobre sobie! No tak czasu mało sylwester a tu jeszcze fryzjer czeka i sukienka z cekinami na promocji w Vivo! A że ludziom narobiła problemów zdrowotnych, rozwaliła samochód, sparaliżowała ruch to już pikuś. Bo przecież miała umówioną wizytę! Policja nie powinna jej w ogóle "zwalniać" tylko kazać sterczeć na mrozie kilka godzin tak jak temu poszkodowanemu kierowcy...
Piątek, 1 stycznia 2016 r. godz. 10:54 ~prawko w szufladzie
Mariola Ty widzę tak samo jak ta paniusia co spowodowała wypadek - niech się wszyscy chowajom bo tera ja jade, nie patrza na boki, duszem kierownicem może się uda. Dziesięć lat tem jak wyjełam prawko z szuflady to mi sie udało przejechać bez miasto i w nic nie walnełam
Piątek, 1 stycznia 2016 r. godz. 10:28 ~LKR Driver
No to już całkowicie rence opadajom co się wyrabia w tej waszej wsi! Jak nie Miszcze RST w Goolfach albo RNI w Audi A4 to znowu MISZCZE RTA dosiada się kóni mechanicznych TDI i prubuje nieudolnie powozić = znowó wypadek. A ja pisze i pisze żeby capy pasać na pastwisku a nie kónie mechaniczne się dosiadać i nieudolnie powozić!!
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.