Poniedziałek, 6 kwietnia 2015 r. godz. 18:04 /Jarosław Jarecki/
DW-871: jechali za szybko i wpadli do rowu. 1 osoba ranna
Policjanci ze stalowowolskiej drogówki zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Ślady wskazywały, że kierowca próbował wyprowadzić pojazd na drogę, jednak było już za późno. Fot. Jacek Rodecki
W poniedziałek, 6 kwietnia 2015 roku około godz. 15:30 na Drodze Wojewódzkiej 871 doszło do wypadku drogowego, w którym jedna osoba została ranna.
Na miejsce udały się dwa wozy ratownictwa technicznego straży pożarnej, policja oraz karetka pogotowia. Poszkodowaną pasażerkę przetransportowano do szpitala w Stalowej Woli. Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone. Strażacy zorganizowali ruch wahadłowy, którym kierowali.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, młody kierowca jadąc z dziewczyną, samochodem osobowym marki chevrolet aveo będącym na stalowowolskich tablicach rejestracyjnych w stronę Stalowej Woli, "wszedł" z dużą szybkością w ostry zakręt, po czym hamując zjechał z drogi. Tył samochodu zarzuciło do rowu.
Policjanci ze stalowowolskiej drogówki zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Ślady wskazywały, że kierowca próbował wyprowadzić pojazd na drogę, jednak było już za późno. To właśnie niedostosowanie prędkości do panujących warunków na drodze przyczyniło się do zdarzenia. Pogoda panująca od kilku dni jest zgubna. Przez chwilę świeci słońce a za chwilę pada deszcz ze śniegiem, przez co jezdnia jest śliska.
Dwa identyczne wypadki ; Honda i Chevrolet wpadają na drzewo-co jest wartościowsze ? Drzewo. A co jest wart kierowca Hondy CBR bez Hondy ? Nic. Spoglądając śmierci w oczy widzisz swoją duszę .
jeżeli decyduje się już na szybka jazdę tamta droga nie jest najlepsza do seryjnego auta. tzn oryginalna szerokość opon i miękkie zawieszenie wystarczy odpuścić gaz na zakręcie czy raptownie skręcić przed zakrętem i efekt jest jak wyżej, zwłaszcza ze na zakrętach są wzniesienia i dołki gdzie auto przeskakuje miedzy pasami lub traci na chwile przyczepność na zakrętach powyżej 140. zagapił się na dupę skrecil raptownie i tyle :)
Moja znajoma ciągle powtarza, że jej brat jest dobrym kierowcą, pomimo iż miał poważny wypadek z własnej winy i nosi szynę w nodze,że nie wspomnę o skasowanym aucie.
Cóż, niektórzy nigdy nie zrozumieją,że wolniej można dalej dojechać.
Poniedziałek, 6 kwietnia 2015 r. godz. 21:43 ~Illuś
Jechałem akurat tamtędy dzisiaj, auto rozwalone leżało w rowie, policja itd. Droga nie była za dobra, padał wtedy deszcz ze śniegiem. Tym niemniej zakręt na którym był wypadek był dość długi, musiał bardzo szybko jechać.... albo nieumiejętnie
Poniedziałek, 6 kwietnia 2015 r. godz. 20:17 ~kierowca
Kiedy rodzice pozwolą młodym zapracować na samochód to będzie mniej wypadków. Dzieciaki dostają drogie zabawki do ręki a nie potrafią się nimi posługiwać.
Poniedziałek, 6 kwietnia 2015 r. godz. 20:11 ~Kierowca
A tak dokładnie to gdzie ten wypadek? Ponieważ droga 871 zaczyna się w Tarnobrzegu na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Sienkiewicza i kończy w Stalowej Woli na skrzyżowaniu ulic K.E.N. i Al. Jana Pawła II.
Poniedziałek, 6 kwietnia 2015 r. godz. 18:43 ~HALNY GRZEGORZ
...ścigały się po szosie dwa łosie..i stało sę...! Ps..choć to nie zasada , bo gdybym kiedyś jechał wolniej łania jelenia wpadła by mi przez przednią szybę i mnie zabiła , a tak tylko zdemoloewała mi bok auta i zabiła dwa swoje cielaki ...pieprzyć auto .. , ale szkoda cielaków ..były dwa..!..a matka ...chyba coś nie dopilnowała...?
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.