| | Wiadomości lokalne z miasta Stalowa Wola i Powiatu Stalowowolskiego. Najnowsze! Najszybciej! Kamera na żywo na panoramę Stalowej Woli na skrzyżowanie Al. Jana Pawła II z ul. KEN Nagrania audio, rozmowy z ciekawymi ludźmi Fotografie z najważniejszych wydarzeń w Stalowej Woli Kanał youtube.stalowka.net - Pierwsza stalowowolska telewizja internetowa Encyklopedia miasta Stalowa Wola Zapowiedzi zbliżających się wydarzeń kulturalnych Baza adresowa najważniejszych firm i instytucji życia publicznego Bezpłatna baza ogłoszeń dla mieszkańców miasta Stalowa Wola jak i Powiatu Stalowowolskiego Twoje konto | | | | | | |  Zasłyszane... | | | | | | | |
| Wiadomości lokalne / News
| | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 09:34 /Anna Tomczyk/ | Pączki, faworki i oponki
 Dziś tłusty czwartek - ostatni czwartek karnawału. Święto pączków, faworków i oponek.
Fot. Magdalena Rodecka
|
Dziś tłusty czwartek - święto pączków, faworków i oponek. To ostatni czwartek karnawału. Za tydzień będziemy mieć już Wielki Post. My podpowiadamy jak świętować pożegnanie karnawału bez konsekwencji w postaci "oponki" tłuszczu w talii.
Pączek to okrągłe nieco spłaszczone, pulchne ciastko drożdżowe z mąki pszennej, które choć wygląda dość niewinnie jest prawdziwą bombą kaloryczną. W 100 g słodkiego i tłustego ciastka kryje się 426 kalorii i 15,3 g tłuszczu, który sprzyja złemu cholesterolowi. Zazwyczaj pączki osiągają wagę ok. 60 g, co daje 255 kcal.
Jak je spalić, aby nie odłożyły się na brzuchu, biodrach albo udach? Jednego pączka można spalić podczas codziennych czynności takich jak np. spacer, mycie okien czy naczyń, wchodzenie po schodach lub odkurzania. Najmniej czasu zajmie nam wchodzenie po schodach i szybki bieg - 15 minut - i po pączku! Te same puste kalorie zwalczymy podczas 30 minut jazdy na rowerze - na świeżym powietrzu lub w siłowni, jazdy na łyżwach lub nartach, gry w siatkówkę i pływania. 40 minut musimy poświęcić na spalenie pączka podczas energicznego tańca.
Pustych kalorii z jednego ciastka pozbędziemy się też podczas godziny mycia okien, szybkiego spaceru, intensywnej gimnastyki, odkurzania domu lub rozwieszania prania. Piętnaście minut więcej musimy poświęcić na ścieranie kurzu z mebli. Pączka spalimy także podczas 99 minut spędzonych na pisaniu na komputerze. Dla "długodystansowców" polecamy dwie godziny zmywania naczyń, dwie i pół godziny prasowania oraz trzy godziny czytania na głos lub robienia szalika na drutach.
PĄCZKI "LIGHT" I JAK ROZPOZNAĆ PĄCZKA IDEALNEGO?
Sposobem na zdrowe i mniej męczące obchodzenie "tłustego czwartku" mogą być pączki o obniżonej kaloryczności. Niestety nie dostaniemy ich w sklepach, ale możemy zrobić je samodzielnie w domu. Wtedy będziemy mieć pewność co w nich jest.
Aby dodać nieco zdrowych składników do pączków wystarczy np. zamienić zwykłą mąkę pszenną, mąką razową, a cukier - gęstym sokiem z gruszki lub jabłka. Do smażenia natomiast zamiast smalcu warto użyć znacznie zdrowszego oleju roślinnego. Dobrą alternatywą będą jeszcze zdrowsze i "chudsze" pączki pieczone. Wystarczy 5 dkg drożdży, 100 ml gęstego soku z gruszki lub jabłka albo łyżka cukru, trzy łyżki wody, dwie szklanki mąki pszennej razowej, 0,5 kostki margaryny lub zamiennie - trzy łyżki oleju, dwa jajka, szczypta soli i cynamonu, skórka z cytryny lub aromat i cukier waniliowy. Przygotowane z tych składników ciasto nadziewa się i piecze w temperaturze 180 stopni do wyrośnięcia i zarumienienia.
Jeśli decydujemy się na pączki z cukierni warto wiedzieć jak rozpoznać ciastko idealne i nie kupić tzw. "gniota", który będzie tłusty i niesmaczny. Najważniejsza jest biała linia z boku pośrodku. Jeśli jej nie ma, a pączek jest cały brązowy oznacza to, że został źle przygotowany i nie będzie smaczny. Sygnałem, że ciastko zostało wykonane nieprawidłowo jest też tzw. "pomada", czyli lukier bądź czekolada na wierzchu. Nie polecamy kupowania pączków, na których są one popękane. Unikajmy też tych zdeformowanych - spłaszczonych lub pogniecionych.
NIE TYLKO PĄCZKI
Oprócz pączków na drugim planie tłustego czwartku znajdują się też inne słodkości. Wśród nich nie można zapominać o tradycyjnych faworkach, zwanych też chrustem. Przyrządza się je nie tylko w Polsce. Delektują się nimi także Niemcy i Litwini. To chrupkie, słodkie ciastka w kształcie złożonej kokardki. Wyrabiane są z ciasta śmietanowego zbijanego i smażone jak pączki. W 100 g chrustu jest 476 kcal. Jeden faworek ważący ok. 8 g, ma niespełna 39 kcal.
Kolejną gwiazdą w czwartek przed środą popielcową są oponki. Podobnie jak faworki i pączki są smażone, ale można je także upiec. To pulchne, lekkie ciastka przypominające pączki z dziurką. Bez nadzienia. Posypuje się je cukrem pudrem, choć coraz częściej można spotkać też oponki z polewą np. czekoladową lub lukrem.
Oponki różnią się od pączków nie tylko brakiem nadzienia i dziurką w środku, ale także składem. Do ciasta dodaje się twaróg. Można je także upiec w piekarniku z ciasta drożdżowego lub mąki razowej, aby były zdrowsze. W sieci można znaleźć też przepisy na marchewkowe oponki lub oponki z ciasta ptysiowego. W 100 g oponek jest 270 kcal.
| | |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego,
coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Piątek, 28 lutego 2014 r. godz. 07:04
~aga  | ja też sama zrobiłam z babci przepisu, tanio, szybko, niezbyt dużo, a pączki mmmmmmmmmm pycha!!! |
 0 0 | Piątek, 28 lutego 2014 r. godz. 00:07
~Bat | Pączki hi hi Ale dno i płytkie myślenie. |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 20:11
~zosia | olek...... masz rację :)
najlepsze są domowej roboty
PYCHA :) :) |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 18:02
~Daga | Ale macie problem:> A co to tylko w tłusty czwartek się je pączki?...Ja w niedz zjadłam już 3 i co....oczy by jadły a d...nie :D |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 16:09
~Tomi | "julia" a u was na wsi na co mówi się "klebety". Co to takiego? |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 15:10
~yh | Hehe odezwała się która wszystko piecze/gotuje robi i nic nie kupuje .... Masło, też robisz? sknera... |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 15:07
~julia | Teraz biorą pączki za chwilę będą brać jemiołę 3 tygodnie przed Świętami oni już niosą całymi garściami a gdy się zaśmiałam to sąsiadka mówi musisz wiedzieć kiedy ją wyrzucić w jaki dzień i na tym koniec jeszcze zostały klebety. |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 13:43
~paczus | Zamiast krytykować paczki i pisać głupoty można sobie usmazyc pyszne pampuchy lub faworki. No to do roboty lenie!! |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 13:04
~anka | to bomba kaloryczna ale grubasy myślą sadłem!!! |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 12:53
~venes | żeby "dupa" urosła trzeba jeść codziennie po 3 pączki na śniadanie przez pół roku. tu bomba kaloryczna a potem 40 dni postu więc dobrze troche odlożyc na te dni kalorii. nie ma się czym przejmować od paru pączków nikt nie przytyje |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 12:52
~pączuś | ludzie są nienajedzeni.... najbardziej rosmieszaja mnie grubasy co maja 100-120 kg a biora paletami LOL |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 12:43
~chrum | a w biedronce po 49 groszy paczek ludziska calymi paletami brały xd |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 12:33
~olek | Pączki z tesco i innych takich - pączek żeby był dobrym pączkiem musi być: zawinięty z nadzieniem i z nim usmażony, a paczek nadziany po usmażeniu a nie daj Boże z mrożonki to tylko wyrób a'la pączek. |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 12:31
~maciek | Czy są tu jakieś pączkowe potwory które kupowaly/li po 100 pączków do koszyków w Tesco czy w Kauflandzie? Chciałem się dowiedzieć czy juz zjedliscie te pączki zachłanne grubasy. |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 11:55
~Bettina | W Tesco tylko wisi "smaczny" afisz z pączkami z różą i ze skórka pomarańczową. Reszta po 10 szt. spakowana i na "jedno kopyto". Innych nie ma bo jak powiedziała ekspedientka: _ "pieczemy teraz na zamówienie więc nie mamy czasu". Coraz częściej przekonuję się że TESCO nie bez powodu traci klasę i klientów. |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 11:51
~Kacper | W Tesco jest bryndza. Nie ma pączków do wyboru tylko "pieczone" i po 10 szt. pakowane. Musisz kupić 10 i takie jakie ci każą - jak za komuny. Duży wybór jest natomiast we Fraku i ile chcesz tyle kupisz. Różne! |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 11:49
~Jola | "janka" pieprzysz a nie solisz. Pączki w Tesco nie ociekają tłuszczem bo są nie smażone tylko pieczone! I w tym cała rzecz że idą na łatwiznę i zamiast smażyć - pieką jak rogaliki. To nie pączki tylko podróba. |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 11:36
~janka | tłuste ociekające tłuszczem szczegolnie te w Tesco :/ |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 10:47
~Marianna | głupota. A jak człowiek chce iść kupić 5 -6 pączków to pewnie nie ma, bo się stalowowolska bida rzuciła hurtem ??? Mam pytanie do osób ktore jadły te pączki - to są pieczone, lekkie takie jak w Biedronce czy tłuste smazone i ciężkie? |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 10:43
~kaska | tak samo wlansie wrocilam... i smiac mi się chce... po cholere im tyle pączków że w dużym koszyku same pączki haha czy ludzie nie jedza przez caly rok? |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 10:41
~gocha | Kolejka jak w PRL....
Dokładają co jakiś czas :) |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 10:12
~Ania | gocha, a sa jeszcze pączki w Kauflandzie? Wybieram się po kilka sztuk dla rodziny i nie wiem czy jest sens. Są duże kolejki do kas? |
00 | Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 09:51
~gocha | Wróciłam wlasnie z Kauflandu i Tesco i jestem przerażona... po cholere ludzie biorą hurtem pączki.. ze 100 w jednym koszyku, a pozniej płaczą że są upasione i maja du.y jak szafarnia że się tłuszcz wylewa? Cebulandia..... a niby taka bieda w Stalowej... |
00 |
| | | | |
|
|
