Sobota, 1 lutego 2014 r. godz. 13:43 /Magdalena Rodecka/
W Radomyślu uczcili 151 rocznicę Powstania Styczniowego
W Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej i Pocieszenia w Radomyślu odprawiono Mszę Świętą w intencji poległych, podczas której nie dało się nie zauważyć scenografii odwołującej się do powstania. Fot. D. Wąsikowski
W Radomyślu nad Sanem odbyły się uroczystości upamiętniające 151 rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego. Wspominano dramatyczne wydarzenia z 1863 roku, będące jednym z największych i najważniejszych zrywów niepodległościowych Polaków dążących do wyzwolenia kraju spod jarzma rosyjskiego zaborcy.
W Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej i Pocieszenia w Radomyślu odprawiono Mszę Świętą w intencji poległych, podczas której nie dało się nie zauważyć scenografii odwołującej się do powstania, a przygotowanej przez radnego Zygmunta Janoszka.
Po Mszy Św. obchody przeniosły się na Górę Zjawienną, gdzie pod Krzyżem Powstańców Styczniowych oddano świadectwo wdzięczności i pamięci Powstańcom. Pod pamiątkowym krzyżem wygłoszono okolicznościowe przemówienie, a członkowie "Grona Młodzieży Ziemi Radomyskiej" zapalili znicze pamięci, formując z nich symboliczną cyfrę 1863.
W obchodach wzięli udział mieszkańcy Radomyśla nad Sanem, przedstawiciele władz samorządowych oraz grupa dzieci i młodzieży z terenu całej diecezji sandomierskiej. Uroczystość zorganizowało Stowarzyszenie "Grono Młodzieży Ziemi Radomyskiej".
Poniedziałek, 3 lutego 2014 r. godz. 09:13 ~zaskoczony
Kur.. wiadomo, że nie mieli na to ochoty, ale Oni walczyli i ginęli po to, żebyś ty teraz nie musiał. Mi akurat nie zależy na żadnej świeczce, ale Im chyba jednak należy się jakaś pamięć i modlitwa chociaż raz w roku. Nie wiem jak nawet taki kretyn nie może tego pojąć...
@ zaskoczony.Tobie też może będą palić świeczki za to co piszesz i co ci z tego??- na tamtym świecie? A ludzie chcą żyć.I nie mają ochoty na powstawanie z pałami w dłoniach - ignorancie.
Niedziela, 2 lutego 2014 r. godz. 11:39 ~zaskoczony
Nie zmienia to faktu, że ludzie - właśnie ci szeregowcy, zasługują na hołd ku swojej odwadze i ofiarności. To nie oni decydowali o tym kiedy i jak ma się odbyć powstanie.. Mieli szansę i chcieli ją wykorzystać. Nikt mi nie wmówi, że tych ludzi nie należy czcić!
Niedziela, 2 lutego 2014 r. godz. 00:59 ~Taki jeden
zaskoczony : oceniajac uczestnikow powstania styczniowego , nalezy wyraznie rozroznic Bohaterow ( szeregowych uczestnikow walk ) , od Frajerow , czyli organizatorow tegoz powstania. Apogeum tej niechlubnej tradycji bezmyslnego ,, powstawania ,, , bylo powstanie w Warszawie.
To był rok 1863! A wcześniej w 1832 roku papież Grzegorz XVI wydał bullę "Cum primum", w której potępiał wszelkie ruchy wolnościowe, m.in. powstanie 1830r. w Belgii i powstanie listopadowe w Polsce!!! Taki mamy kler!!!
Do "w" Nie obchodzi o czczenie klęski, tylko o upamiętnienie tych, którzy mieli odwagę wystąpić przeciwko wrogowi i oddali za nas życie, żeby przyszłe pokolenia mogły żyć w wolnym kraju. Zamiast wypisywać takie bzdury zacznij czcić tych bohaterów i żyj tak, żeby nie przynieść im wstydu.
Żal ściska serce gdy ludzie obchodzą uroczyście dni klęski .Czy nie byłoby lepiej czcić jakikolwiek dzień zwycięstwa?. Ale jest tych dni tak mało że nie możemy ich nawet zauważyć.
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.