Czwartek, 11 lipca 2013 r. godz. 08:32 /Jarosław Jarecki/
Wracał z pracy i zasnął - dachował
Strażacy postawili pojazd na kołach. Fot. Jacek Rodecki
W czwartek, 11 lipca 2013 r. około godz. 7:25 na drodze wojewódzkiej nr 871 w kierunku Tarnobrzega doszło do zdarzenia z udziałem samochodu osobowego.
Na miejsce zdarzenia błyskawicznie przybyły służby ratunkowe: karetka pogotowia oraz straż pożarna. Mężczyzna znajdował się już poza pojazdem. Pierwszej pomocy udzielił mu ochroniarz wracający z nocnej służby. To właśnie on wyciągnął go z pojazdu. Ratownicy po wstępnym przebadaniu stwierdzili, że mężczyzna nie wymaga hospitalizacji. Strażacy zablokowali drogę. Przez kilkanaście minut od zdarzenia była nieprzejezdna. Później zorganizowano ruch wahadłowy, którym kierowali strażacy. Pojazd został postawiony na kołach.
Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 53-letni kierowca samochodu osobowego marki volkswagen golf będący na stalowowolskich tablicach rejestracyjnych wracał do domu po nocnej zmianie w jednej z firm aluminiowych. Mężczyzna zasnął po czym zjechał na lewy pas a następnie kilka razy dachował.
Po 30 minutach od zdarzenia na miejsce przybyła policja. To właśnie oni będą musieli wyjaśnić jak doszło do zdarzenia. Mężczyzna nie odniósł żadnych obrażeń. Funkcjonariusze potraktowali je jako kolizję a kierowca został ukarany mandatem karnym. Był trzeźwy.
Te wasze wpisy RST vs RNI sa juz wcurwiajace . Banda wiejskich cwokow zameldowanych w RST lub RNI - mieszczanie z dziada pradziada, a sloma z butow wystaje.
Zasnal, zasnal - a moze napiszcie prawde ze zatrul sie tlenkami aluminium czy innym swinstwem. Tam nikt nie patrzy na przepisy BHP tylko na wydajnosc. cala zmian to tylko : Tempo tempo - pracowac, pracowac. Arbaiten - loss.
Do opel
A co ty myślisz, że policjanci mieli go pogłaskać za takie zdarzenia. Jak czuł, że chce mu się spać powinien się zatrzymać, wyjść na zewnątrz, a nie jechać. Ciekawe co by było, gdyby wjechał w samochód jadący z naprzeciwka. Też byś był taki pobłażliwy?
mnie też się zdarzyło, wracałam z pracy, przysnęłam, to był moment, film mi się urwał, mimo mocnej kawy, wjechałam do rowu, ludzie są przepracowani i sponiewierani przez dobrobyt, w którym przyszło nam żyć
Ludzie! To każdemu może się zdarzyć. Parę lat temu wracjać z Krakowa prezed samą Stalowa wola ( widziałem światła) zasnąłem na kilka sekund i walnąłem w młode brzózki.
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.