Wiadomości lokalne / Kultura
| Niedziela, 1 kwietnia 2012 r. godz. 11:30 /Anna Tomczyk/ | Perkusista Skaldów: żeby być szczęśliwym wystarczy umieć liczyć do czterech
Być szczęśliwym oto tajemnica ludzkiego sukcesu według Jana Budziaszka, perkusisty Skaldów. Fot. Jacek Rodecki
| Być szczęśliwym oto tajemnica ludzkiego sukcesu według Jana Budziaszka, perkusisty Skaldów. Muzyk spotkał się ze stalowowolską publicznością w sobotni wieczór w "Przystani" przy Klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów. Opowiadał m.in. o tym jak być szczęśliwym i dlaczego warto cieszyć się każdym dniem.
Muzyka, rodzina, ludzie, których spotyka na swojej drodze każdego dnia, Matka Boska i Bóg oto części składowe szczęścia jednego ze Skaldów. A szczęście to jego zdaniem, właśnie klucz do sukcesu.
- "Żeby być szczęśliwym wystarczy umieć liczyć do czterech, bo cała muzyka składa się z tzw. czwórek. Takt składa się z czterech ćwiartek, tylko nie wódki, ale ćwierćnut" żartował Budziaszek. - "Później frazy buduje się z czterech, ośmiu, szesnastu, trzydziestu dwóch itd. Także jak ktoś umie liczyć do czterech, a słucha muzyki to wie, że za cztery czy osiem taktów coś ważnego się wydarzy i zupełnie inaczej wtedy słucha się muzyki" kontynuował.
Był to tylko wstęp do spotkania. Po krótkiej nauce rytmiki uczestnicy spotkania klaskali i śpiewali wspólnie z prekusistą Skaldów, który wybijał rytm na bębnach.
- "Oglądamy telewizję, zmieniamy kanały, a tam coraz bardziej smutno, tragicznie i bez sensu. Naprawdę można się zrealizować tylko wtedy, kiedy samemu się coś tworzy. Można grać na bębenkach, rysować, malować, lepić z plasteliny, obierać ziemniaki. Nie ważne co, ważne aby robić to własnymi rękami" mówił krakowski jazzman.
"SZANUJ BLIŹNIEGO SWEGO"
Oprócz pracy rąk własnych, wytrwałości i wiary w to, że wszystko ma swój cel i sens nawet niepowodzenia, szczęście zdaniem Budziaszka, tkwi w postawie względem drugiego człowieka. Po pierwsze, nie powinniśmy pochopnie oceniać innych.
-"Nasze oczy widzą upadek, że coś się stało, ale nikogo nie interesuje to, co kogoś do tego popchnęło. W Łagiewnikach pewien człowiek wpadł na genialny pomysł, aby otworzyć obok klasztoru agencje towarzyską i zarabiać na pielgrzymach. Podobno wciskał swojej żonie lejek w usta i lał jej wódkę bezpośrednio do gardła, bił ją i zmuszał do prostytucji. Ona to tłamsiła w sobie półtora roku. W końcu wybuchła, w amoku sięgnęła po siekierę i porąbała swojego męża. Zanim więc kogoś osądzicie, pamiętajcie, że wydajecie wyrok na siebie"- podkreślał muzyk. - "Uderzaj zawsze w swoje piersi, nie kogoś obok" - dodał.
Według perkusisty każdy człowiek, którego spotykamy każdego dnia na swojej drodze to najpiękniejszy dar i nikt nie pojawia się w naszym życiu bez powodu. Budziaszek zaznaczał, że każdy z nas jest jedyny i niepowtarzalny i każdy pod jakimś względem jest w czymś lepszy od innych. - "Jeśli będziemy o tym pamiętać w naszym życiu będą działy się cuda" - przekonywał.
WSZYSTKO MA SWÓJ SENS
Muzyk mówił też o tym, że każde niepowodzenie ma swój sens i oznacza, że jeśli "te drzwi Bóg ci zamyka, otwiera inne. Jeśli masz osiągnąć ten cel, osiągniesz go, ale najwyraźniej jeszcze nie teraz".
- "Sam też wpuszczam się czasem w maliny i kłócę się z Bogiem. Byłem kiedyś w miejscowości, gdzie siostry prowadzą ośrodek dla osób z głębokim upośledzeniem. Wtedy nie wiedziałem jeszcze co to znaczy. Zostałem tam zaproszony. To, co zobaczyłem na łóżkach zamurowało mnie totalnie. Pierwszy raz zobaczyłem, że głowa może być pięć razy większa od tułowia. Od razu zrodził się we mnie bunt, dlaczego Bóg do tego dopuścił" - wspominał Budziaszek.
Muzyk porównał ludzi, ich kształty i zdolności do płatków śniegu każdy z nich jest doskonały w formie i kształcie. - "Tak samo jest z nami. Nasze życie w porównaniu z czasem trwania wszechświata trwa tyle samo co życie płatka śniegu. Nikt nie wie kiedy przyjdzie czas jego ewakuacji z tego świata i to czy my mamy nogi, ręce czy nie, nie ma najmniejszego znaczenia"- dodał.
I właśnie dlatego, że nie wiadomo, który dzień będzie tym ostatnim, zdaniem perkusisty Skaldów, powinniśmy być wdzięczni za każdy kolejny i być szczęśliwymi z tego co nas spotyka.
- "Ludzie dziwią się na całym świecie, że mi tak wszystko pasuje, że patrzę na świat przez różowe okulary. To jest naprawdę proste, dzięki ludziom, którzy codziennie podają mi rękę, którzy mi dobrze życzą i obiecują modlitwę. Wierzcie mi nic więcej do szczęścia nie jest potrzebne. Objechałem kulę ziemską dookoła wiele razy, byłem wszędzie zakosztowałem wszystkich rozkoszy tego świata i wiem, że jedyna rzecz, która naprawdę się liczy to przyjazny dotyk drugiego człowieka" - podsumował muzyk z Krakowa.
Jan Budziaszek to znany krakowski jazzman i perkusista. Od 1965 roku związany z zespołem Skaldowie". Grał m.in. z Tomaszem Stańką, Januszem Muniakiem, Jarosławem Śmietaną, Marylą Rodowicz i z Grupą pod Budą" oraz z New Lifem. Uczestnik zagranicznych festiwali jazzowych. Zagrał kilka tysięcy koncertów, nagrał ponad trzydzieści płyt i utworów dla potrzeb teatru czy telewizji. Pomysłodawca koncertów Jednego Serca, Jednego Ducha w Rzeszowie. W 2006 odznaczony przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Srebrnym Medalem Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Autor książki Dzienniczek perkusisty". Mąż i ojciec.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Niedziela, 1 kwietnia 2012 r. godz. 13:00 ~lump | Flaszeczkę góra dwie i człek szczęśliwym staje SIĘ ! |
00 | Niedziela, 1 kwietnia 2012 r. godz. 12:32 ~Ten | Wyszalał się w życiu, na stare lata spokorniał, głosi psełdo filozofię po klasztorach... |
00 | Niedziela, 1 kwietnia 2012 r. godz. 12:14 ~Eryk | nie ma jeszcze z tego co wiem terminarza na kwiecień, ale tego typu spotkania są co sobote w przystani o 19:00. Nie wiem tylko jacy goście będą teraz, ale na tym portalu w imprezach w mieście z reguły informują o tym |
00 | Niedziela, 1 kwietnia 2012 r. godz. 12:11 ~stokrotka | kiedy następne takie spotkanie chętnie bym poszła faktycznie ciekawie opowiadał,a człowiek tak goni w tym życiu za głupotami,a nie dostrzega drugiego człowieka. |
00 | Niedziela, 1 kwietnia 2012 r. godz. 11:53 ~lumbado | Byłem na tym spotkaniu i nie żałuję. Polecam kolejne. Ludzie, którzy tam przyjeżdzają spotykać się znami opowiadają nieprawdopodobne rzeczy, które mogą wydawać się fikcją, ale naprawdę sprawią że życie staje się lepsze i łatwiejsze. |
00 | |