Wiadomości lokalne / Kultura
| Niedziela, 25 marca 2012 r. godz. 12:29 /Magdalena Rodecka/ | Wronka w obronie rozumu
Spotkanie z teologiem Andrzejem Wronką było częścią cyklu w ramach "Szkoły Formacji Chrześcijańskiej", która powstała przy Klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów. Fot. Magdalena Rodecka
| Od 20 lat zajmuje się problemem manipulacji, sekt, subkultur, magii, okultyzmu i wróżbiarstwa. Andrzej Wronka, prezes stowarzyszenia Effatha spotkał się z mieszkańcami Stalowej Woli w Klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów.
Zdaniem Wronki zagrożeniem dla całego świata są powstające co rusz nowe ruchy społeczno-religijne, które z czasem przeobrażają się w groźne sekty. Gość wytknął katolikom, że nie umieją bronić w sposób racjonalny, na argumenty swojej wiary.
- "Nie za pomocą wyzwisk, agresji, ale argumentów, bo dzisiejszy świat jest światem konfrontacji. Czas żebyśmy podnieśli głowy, wstali z kolan i nie zachowywali się jak tchórze" - tłumaczył Wronka.
Grupą najbardziej zagrożoną wpływem różnego rodzaju ruchów są ludzie młodzi. Problemy związane z dorastaniem, brak dialogu z najbliższą rodziną sprawia, że to oni padają najczęściej "łupem" duchowych przewodników, jak świadkowie Jehowy, propagatorów trendu New Age, czy Hare Kryszna.
Zagrożeniem jest także okultyzm, magia, czy wróżbiarstwo. - "Człowiek chce urosnąć do rangi Boga. Wierzy, że jest cząstką kosmicznego bóstwa. Uzdrawianie na odległość, podróże astralne, reinkarnacja. To wszystko pociąga za sobą określone skutki, ze szkodą dla umysłu" - powiedział Wronka.
Spotkanie z teologiem Andrzejem Wronką było częścią cyklu w ramach "Szkoły Formacji Chrześcijańskiej", która powstała przy Klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Środa, 28 marca 2012 r. godz. 09:06 ~K..... | Nie trzeba osmieszac kosciola-sam popelnia bledy , nie przestrzegajac swoich przykazan! Powoli wierni otwieraja oczy i opuszczja ta zaklamany i siejace zgorszenie sekte. Brakuje mlodych na duchownych i ksiezy w kosciolach do odprawiania mszy "swietych". Zaczyna swiecic pustka kasa i lawki kosciola. W Warszawie, Poznaniu i Gdansku nie widac uczni w liceum na lekcjach religii. Skonczyly sie dobre czasy , kiedy obowiazywalo prawo papieza Pawla IV-Carafa do 1965 0 zakazie rozpowszechniania ksiag zakazanych. Teraz musi sie kosciol zmierzyc z postepem , w ktorym nie da sie ukryc swoich grzechow np. pedofilii schowanej przed swiatem za Jana Pawla II przy wspolpracy obecnego Benedykta XVI. |
00 | Wtorek, 27 marca 2012 r. godz. 21:59 ~fafik18 | rzad atakuje kosciol bo jestesy bankrutem,gorszym od Grecji.W kasie pustki,nie maja co w rzadzie krasc ,ale odwracaja uwage od beznadziejnej sutuacji.Trzeba ujawnic kto jest zydem w sejmie i rzadzie,bo zawsze bedziemy oklamywani i wykiwani.Teraz nasz ruch. |
00 | Poniedziałek, 26 marca 2012 r. godz. 21:03 ~ Renata | inka....w dupie będziesz....w piachu co najwyżej jak dobrze pójdzie...a karawana...... no cóż mafia trzyma się mocno |
00 | Poniedziałek, 26 marca 2012 r. godz. 14:07 ~666 | kto nie z nami ten przeciw nam -oto naczelna dewiza doktryny katolickiej . a p. Wronka to pewnie zapomniał o wyznaniu wiary mówiące "Panie Boże nie patrz na grzechy nasze , ale na dobro kościoła" no i kto tu jest większym obłudnikiem i sekciarzem , jeśli kościół katol. chce likwidować myślących inaczej , to może sam też się zlikwiduje |
00 | Poniedziałek, 26 marca 2012 r. godz. 12:56 ~inka | Psy szczekają. Karawana jedzie dalej. Ja będę w niebie, głupio komentujący w ... |
00 | Poniedziałek, 26 marca 2012 r. godz. 11:23 ~K..... | Jak mozna wierzyc w sekte kosciol rzymsko-katolicki , ktory pod znakiem krzyza symbolu wiary chrzescjanskiej od poczatku swojego istnienia dopuszczal sie zbrodni na narodach, ludziach myslacych o wolnosci slowa i nauki . Do 1965 roku obowiazywalo prawo koscielne inkwizycji papieza PawlaIV ,dopiero od 1965 Soboru Watykanskiego zaprzestano uzywac formuly"anathema sit"-niech bedzie wyklety.Nigdy papiez nawet JPII nie przeprosil za inkwizycje , uzyl tylko slow "winy popelnione w sluzbie prawdy"-zadaje pytanie , jakiej pawdy?
Rozne zatajane przestepstwa w kosciele przez przedstawicieli kosciola rzymsko-katolickiego nawet przez papieza Benedykta XVI w sprawie pedoflii odbija sie zlym echem w swiecie do tej wiary i wierzacych. Czy mozna wierzyc i ufac osobom pierajacych nieprzestrzeganie wszystkich przykazan swojej wiary i boga , a odpuszczenie ich po spowiedzi do ucha duchownych za "zdrowas Mario" ? Najwlasciwszy bedza slowa Slawomir Kuligowski "Bog , dajac niektorym rozum , powinien do niego dolaczyc instrukcje obslugi." |
00 | Poniedziałek, 26 marca 2012 r. godz. 02:37 ~pogański reakcjonista | Chrześcijanie to groźna azjatycka sekta. Miesza ludziom w głowach. |
00 | Niedziela, 25 marca 2012 r. godz. 22:06 ~wasyl | oooooooooo to pewnie bylo duzo o manipulacjach kat koscioła i jego urzędników, szczególnie w wydzieraniu kasy |
00 | Niedziela, 25 marca 2012 r. godz. 21:11 ~damian zakościelny | a katolicyzm jest czym - nauką?? sekta jak każda inna! która pieniądzem stoi, nie wiarą! |
00 | Niedziela, 25 marca 2012 r. godz. 20:29 ~ZeZ | Katolicyzm uczy, że każdy grzech można odpuścić przy pomocy duchownych, oczywiście - za odpowiednią opłatą. Boga traktuje się jak przekupnego urzędnika, którego można kupić natręctwem, lizusostwem lub łapówką.
Jednocześnie katolicyzm powierzchownie naśladuje inne religie: ciągle zmienia doktrynę, naśladuje nie tylko prawosławie (np. kult ikony Matki Boskiej Częstochowskiej), protestantyzm (np. zakaz handlu w niedziele), ale nawet ekologię, szamanizm i ruch New Age (np. ekstatyczne tańce w lnianych giezłach i bicie w bębny na Lednicy) oraz tak zwane "sekty destrukcyjne" (np. bezkrytyczny kult duchowego przywódcy - papieża, rozwój dewocyjnych organizacji o strukturze totalitarnej - Focolare, Opus Dei, itp.). Katolicyzm przypomina moralnego indoktrynalnego kameleona. Nie można oczekiwać, że taki relatywizm doktrynalny i moralny da wiernym podstawy do budowania stabilnej i odpornej osobowości.
Duchowni za mało uwagi przykładają do edukacji w zakresie wiedzy liturgicznej, gdyż o wiele bardziej zależy im na napełnianiu kościelnych kas. Wierni, nieświadomi podstaw, wolą roztrząsać kwestie wyglądu stuły na kolejnym pomniku Jana Pawła II niż prawidłowego czynienia znaku krzyża. Za dużo jest rytualizacji i taniej, niezaangażowanej, odpustowo-folklorystycznej religijności. Za mało natomiast wnikliwego skupienia na tym co, podobno, jest sensem życia. Sfera religijna w Polsce coraz bardziej ulega materializacji.
W tym miejscu można zapytać, gdzie w tym wszytkim jest wiara? Wiara niezmącona pieniądzem... taka czysta, wypływająca z potrzeby ducha i serca, która powinna cechować nie tylko każdego duchownego, ale również i przeciętnego katolika? Ten drugi często nie zdaje sobie sprawy z tego, że za swoją wiarę płaci. Niemal każdy z nas mniej bądź bardziej orientuje się w cenniku świadczeń kościelnych. Magisterium zachowuje się jak Ludwik XIV, narzucając wiernym określone normy, wartości i prawa, lecz same już im nie podlega. Przykład? Proszę bardzo: "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!" (Mt 10,8). Duchowni nie mają nawet skrupółów w łamaniu zapisów Kodeksu Prawa kanonicznego, m.in. Kan. 848 - Oprócz ofiar określonych przez kompetentną władzę kościelną, szafarz nie może domagać się niczego za udzielanie sakramentów, przy czym potrzebujący nie powinni być pozbawieni pomocy sakramentów z racji ubóstwa.
Katoliku, pragnę Ci w tym miejscu uzmysłowić, że Kościół nie jest podmiotem gospodarki narodowej, więc nie ma prawa domagać się od Ciebie żadnej gratyfikacji materialnej za udzielaną posługę. Na dodatek instytucja ta subwencjowana jest z budżetu państwa z tytułu podpisanej umowy konkordatowej, na którą rokrocznie z naszych podatków przeznaczana jest suma ok. 10 mld. złotych.
Każdy katolik w tym kraju powinien zadać sobie kluczowe pytanie... "jeśli wiara jest kwestią ducha, to po co Bogu potrzebne są pieniądze?". Dodatkowo każdy katolik w tym kraju powinien dojść do przekonaniu, że do wiary w Boga Kościół jako skorumpowany pośrednik nie jest mu do niczego potrzebny. |
00 | Niedziela, 25 marca 2012 r. godz. 19:40 ~Nina | Ha, ha! W gnieździe największej sekty mądrala nauczał;) Komedia. |
00 | Niedziela, 25 marca 2012 r. godz. 18:29 ~o.Podgrzybek(nie od PiSdziorów) | "Teodor" czy masz na myśli "toruńską czarownicę - zawsze dziewicę"? A może tego karzełka co biega po Krakowskim Przedmieściu w Warszawie z pampersem? Obaj kawalerowie mimo podeszłego wieku. |
00 | Niedziela, 25 marca 2012 r. godz. 15:40 ~wiechu | Każda sekta broni się przed innymi,chcąc mieć jak największe wpływy.A czymże jest odprawianie tzw.egzorcyzmów,jak nie magią?Wciskanie XVIII-XIX wiecznej doktryny nie ma racji bytu.Czas najwyższy,aby KK przeprowadził głębokie reformy. |
00 | Niedziela, 25 marca 2012 r. godz. 14:47 ~Teodor | Uwaga! Sekta!
Na terenie naszego kraju działa bardzo groźna organizacja podszywająca się pod działalność religijną. Sekta ta ingeruje w życie rodzin, wykorzystując finansowo swoje ofiary, a nawet manipuluje życiem całego kraju poprzez wpływanie na stanowienie prawa. Organizacja ta jest wielkim międzynarodowym koncernem świadczącym usługi religijne i ma wielką sieć ośrodków na wszystkich kontynentach.
Przeczytaj punkty, które charakteryzują działalność tej największej sekty. I Ty też musiałeś ( musiałaś ) się z nią zetknąć.
1. Struktura władzy w sekcie jest niedemokratyczna. Z jej struktur hierarchicznych wykluczone są wszystkie kobiety oraz żonaci mężczyźni. Na życie sekty wpływ mają jedynie specjalnie dobrani i przeszkoleni nieżonaci mężczyźni, którzy ślubują swoim zwierzchnikom ślepe posłuszeństwo. Główny przywódca sekty, jej dyktator, który każe uważać się za nieomylnego, zarządza niepoliczonymi bogactwami i mieszka w luksusowym pałacu na południu Europy.
2. Ludzie uzależnieni od sekty, zwani także wiernymi, nie maja żadnego wpływu na ważne decyzje swojej organizacji. Nawet na zarządzanie pieniędzmi sekty, które posłusznie jej przekazują.
3. Mimo że mężczyźni kierujący sekta słyną z rozwiązłego trybu życia, od pozostałych członków organizacji żądają przestrzegania bardzo rygorystycznych zasad. Zabraniają używać środków antykoncepcyjnych, potępiają sex przed i pozamałżeński, zabraniają rozwodów i powtórnych małżeństw. Wszystkim, którzy nie akceptują tych zasad, sekta grozi wiecznym potępieniem i już tu na ziemi piętnuje ich oraz uprzykrza życie.
4. Wśród mężczyzn kierujących sektą na wszystkich szczeblach jej struktury występuje zadziwiająco często skłonność do wykorzystywania seksualnego dzieci. Sekta wymyśliła sprawny system chronienia przestępców seksualnych w swoich szeregach. Przenosi ich z jednej placówki na inną, a gdy trzeba, ukrywa ich także w odległych krajach. |
00 | |