Wiadomości lokalne / Gospodarka
| Środa, 25 stycznia 2012 r. godz. 12:43 /Anna Tomczyk/ | Laboratorium międzyuczelniane w Stalowej Woli?
W przyszłym roku w stalowowolskim Inkubatorze Technologicznym być może powstanie naukowo badawcze laboratorium międzyuczelniane. Fot. Jacek Rodecki
| W przyszłym roku w Stalowej Woli być może powstanie naukowo badawcze laboratorium międzyuczelniane. Miałoby ono mieścić się w Inkubatorze Technologicznym i służyć studentom Politechniki Rzeszowskiej oraz inżynierii środowiska Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Miasto może dostać na jego utworzenie aż 90 procentowe dofinansowanie z Unii Europejskiej.
W tym roku miasto może wydać na ten cel niespełna 500 tys. zł, jeśli w najbliższy piątek radni wyrażą na to zgodę. Tyle kosztować ma dokumentacja i koncepcja, która jeszcze w tym roku będzie gotowa. Do końca stycznia magistrat złoży wniosek o dofinansowanie inwestycji w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego. Natomiast realizacja i zakup sprzętu, którego wartość może osiągnąć nawet ponad 28 mln zł zaplanowano na 2013 rok.
- Występujemy o prawie 26 mln zł dofinansowania. Udział gminy to 2,8 mln zł - poinformowała skarbnik miasta Bogusława Gdula.
O tym, ile kosztować będzie cała inwestycja zdecydują w dużej mierze uczelnie, które będą korzystać z laboratorium, ponieważ to one będą wskazywać potrzebne im urządzenia. Cena ta może więc ulec zmniejszeniu. Jak podkreśliła Joanna Grobel - Proszowska, przewodnicząca komisji gospodarki działającej przy radzie miasta warto o to zabiegać ze względu na wysokie dofinansowanie, a także niełatwą sytuację studentów.
LABORATORIUM JAK PAN... ?
Chodzi szczególnie o osoby, które wybrały inżynierię środowiska w stalowowolskiej filii KUL, która nie posiada własnego laboratorium. Jak zaznaczyła Proszowska to duży problem, ponieważ w ten sposób uczelnia produkuje bezrobotnych. - Miejmy świadomość, że KUL nie ma ma laboratorium choć prowadzi inżynierię środowiska i ci ludzie nie umieją nic, bo nie kształci się tam ani projektantów urządzeń, ani ludzi tworzących operaty czy pracowników laboratoriów. To kompendium wiedzy ogólnej - mówiła radna.
Nie wszyscy radni jednak byli tak optymistycznie do tego tematu nastawieni. Franciszek Zaborowski pytał o koszty utrzymania laboratorium, które przez przynajmniej pięć lat będzie należało do miasta. - Może się okazać, że one wzrosną do niebotycznych wielkości - mówił były wiceprezydent miasta.
Jan Sibiga zażartował, że przedsięwzięcie może osiągnąć rozmiary Polskiej Akademii Nauk. Stanowczo przeciwko finansowaniu z budżetu miasta tej inwestycji wypowiedziała się Maria Rehorowska. - Niech uczelnie wyższe zaczekają ze swoimi wielkimi apetytami, bo miasto ma też inne bardziej socjalne, prozaiczne potrzeby i wydatki. Finansowanie budowy to tylko początek karuzeli wydatków - mówiła radna.
SZANSA, CZY SZTUKA DLA SZTUKI?
Małgorzata Ignarska natomiast pytała o to, czy utworzenie laboratorium pomoże w rozwoju stalowowolskich uczelni, czy będzie jedynie sztuką dla sztuki.
- Póki co nie mamy odpowiedzi na takie pytania jak koszty utrzymania, która uczelnia przejmie laboratorium w przyszłości, ale pojawiła się szansa na uzyskanie 90 procentowego dofinansowania, więc skorzystajmy z tego. Jeśli nic z tego nie wyjdzie wycofamy się z tego pomysłu - odpowiadała na wątpliwości radnych przewodnicząca komisji.
Ostatecznie po około półgodzinnej debacie komisja gospodarki pozytywnie zaopiniowała uchwałę przekazującą ponad 493 tys. zł na ten cel w 2012 roku. Cztery osoby były za uchwałą, cztery przeciwko, a jedna wstrzymała się. - Jak dają, to brać - podsumował wynik głosowania Sibiga.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Czwartek, 26 stycznia 2012 r. godz. 18:33 ~grazyna | Koszt urządzeń to 28 mln. Jakich urządzeń? A czy ktoś się zastanowił ile kosztuje akredytacja (certyfikacja) Laboratorium (obojętnie czy badania będą wykonywane czy urządzenie będzie stało), jaki jest stały koszt serwisowania urządzeń. Są już w Stalowej nowoczesne laboratoria i warto się nimi zainteresować, a nie ciągle tworzyć nowe i rozmieniać się na drobne. Jest bardzo nowoczesne Laboratorium w Rzeszowie tworzone w ramach Doliny Lotniczej. Jeśli KUL nie ma laboratorium, to niech studenci raz na jakiś czas pojadą na laborki do Rzeszowa (będzie taniej i z korzyścią dla wiedzy). W Stalowej i tak pracy od tego im nie przybędzie |
00 | Środa, 25 stycznia 2012 r. godz. 23:32 ~todreaz | A może pani Ignarska przejedzie się Marcelem do Rzeszowa na Laborki o godzinie 6-rano? |
00 | Środa, 25 stycznia 2012 r. godz. 23:30 ~tod | Ojciec Zachar P.Rz. powiedział by "I tak nic z tego nie będzie". |
00 | Środa, 25 stycznia 2012 r. godz. 22:33 ~student | @antyklechista, wbrew pozorom tak prozaiczne przedmioty można poddać szczegółowym badaniom, czy są zrobione z materiałów ekologicznych i spełniają normy UE. |
00 | Środa, 25 stycznia 2012 r. godz. 20:35 ~veksi | Powłączać światło w mieście a nie trwonić pieniądze na jakieś inkubatory i stadiony. Preziowi już dziękujemy. Lucjusz, przyjaciel mieszkańców, na urząd prezydenta miasta. |
00 | Środa, 25 stycznia 2012 r. godz. 17:10 ~antyklechista | co kul tam bedzie badał??? wytrzymałośc kropidła czy pojemnosc tacy??? |
00 | Środa, 25 stycznia 2012 r. godz. 16:05 ~icobede | I co po wydaniu tych pieniędzy na te uczelnie? Czy wtedy już w całym mieście nie będzie światła? Dość trwonieniu publicznych pieniędzy. W mieście ma być światło. |
00 | Środa, 25 stycznia 2012 r. godz. 14:50 ~kopa | Jeśli mamy z czymś do czynienia to tylko z niedofinansowaniem. Miasto jest jednym z największych ośrodków przemysłu a i tak nic się tutaj na dobrą sprawę nie dzieje. Powinna od dekad stać tutaj uczelnia techniczna pomagająca rozwojowi przemysłu i technologii z nim związanych, szczególnie jeśli chodzi o elektronikę w pojazdach i inne układy (broń w maszynach wojskowych, instrumenty komunikacji).
Laboratorium musi powstać i najlepiej jeśli dostałoby własny budynek, tak jak biblioteka, umożliwiający połączenie zasobów uczelnianych. |
00 | Środa, 25 stycznia 2012 r. godz. 14:31 ~Jurek Napieralski | Świetnie, dla mnie może być i laboratorium na miarę PAN-u, tylko żeby z tego efekty były. Jak na razie bowiem tylko faktycznie trwa "karuzela wydatków" (słowa radnej Rehorowskiej), z której poza tym że się kręci nic nie wynika. Natomiast już za parę lat zaczną z karuzeli co niektórzy spadać i co wtedy? Chciałbym usłyszeć odpowiedź mądrego człowieka, na pytanie które dziś rzadko się stawia: czy przypadkiem nie mamy do czynienia w Stalowej Woli z PRZEINWESTOWANIEM nauki (i nie tylko)? |
00 | |