Wiadomości lokalne / Kultura
| Sobota, 5 listopada 2011 r. godz. 20:34 /SAI/ | "Goło i wesoło" w MDK
Gagi początkowo były raczej przeciętne. Finał sztuki był jednak imponujący! "Goło i wesoło" - impresariat ART-TU. Fot. SAI
| Kiedy w ostatnich dniach listopada 1997 roku do polskich kin wchodził film "The Full Monty" ("Goło i wesoło") miesięcznik "Film" piał z zachwytu. Oto scenariusz jaki może zdarzyć się w Polsce! Bezrobotni naturszczycy podbijają serca kobiet! "Film" pointował artykuł tak: ciekawe co na to hutnicy ze Stalowej Woli.
I tak oto nasze lokalne problemy przeniknęły do szołbiznesu. Piętnaście lat później na deskach MDK, w całkowicie spolszczonej wersji, zagościły stare jak świat, największe demony męskiej duszy: seks i bezrobocie. Mirosław Zbrojewicz, Radosław Pazura, Henryk Gołębiewski wraz z kolegami dali niezłego czadu. Choć w pierwszej części spektaklu ze sceny trochę wiało nudą…
I parę osób z sali wyszło. Ci którzy wytrwali, zainspirowani zostali scenami jak z bajki, a… może bardziej z sennej fantazji. Oto oczyma wyobraźni mogliśmy zobaczyć tych, którzy jeszcze kilka tygodni temu błyszczeli na stanowiskach! Dziś wstępują oni w grono Lasowiaków i tańczą zręcznie kręcąc bioderkami i eksponują swoje… walory…
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Wtorek, 8 listopada 2011 r. godz. 06:39 ~Mag | Ja się świetnie bawiłam i nie uważam tej sztuki za chłam. Zgadzam się z przedmówcą, że trzeba było sprawdzić o czym ona jest, a nie leźć na oślep. Tu chodziło o zabawę. To nie jest sztuka dla sztywniaków. |
00 | Poniedziałek, 7 listopada 2011 r. godz. 21:22 ~bravoo | Administrator napisał co wiedział i jak potrafił. Gratulacje. |
00 | Poniedziałek, 7 listopada 2011 r. godz. 19:15 ~ostatni normalny | Jak się idzie na jakiś spektakl można przeczytać wcześniej o czym jest, ewentualnie recenzje, a nie na hura idziemy po coś się dzieje we wsi, a później inteligencja powiatowa zdegustowana. Sztuka lekka, łatwa i przyjemna, momentami pikantna, pare głębszych rzeczy przemyconych, które jednak nie do wszystkich dotarły sądząc z reakcji podczas spektaklu. |
00 | Poniedziałek, 7 listopada 2011 r. godz. 17:59 ~badis | jak żyje juz troszkę lat i bywalam i tu i tam na roznych przedstawieniach to takiego knota nie widziałam..żenada,bylo to żenująco beznadziejne ,szkoda czasu i kasy |
00 | Poniedziałek, 7 listopada 2011 r. godz. 09:01 ~Juusia | Szlęzak wyszedł po 30 minutach. I miał rację. |
00 | Poniedziałek, 7 listopada 2011 r. godz. 07:23 ~Wolf | nie czarujmy się- sztuka była skrajnie beznadziejna. |
00 | Niedziela, 6 listopada 2011 r. godz. 21:13 ~ciekawe | ciekawe w jakich teatrach bywa dziennikarz, który to pisał, że jest takim "znawcą" sztuki.. |
00 | Niedziela, 6 listopada 2011 r. godz. 09:41 ~zet | Do lenka:
Sekst -a to takie jezioro:P
To głęboka paralela albo bardziej metafora autora tekstu:PP |
00 | Niedziela, 6 listopada 2011 r. godz. 09:02 ~uczestniczka | tylko idiota mógł wyjść po I części zamiast zostać i na drugą, bo obie były świetne! |
00 | Niedziela, 6 listopada 2011 r. godz. 06:26 ~Samsam | JB do Twojej wiadomości - nie jestem wyposzczoną nauczycielką ani urzędniczką, nie przyszłam z mężusiem. Więc nie pisz głupot. Jeśli się nudziłeś, Twoja broszka. |
00 | Sobota, 5 listopada 2011 r. godz. 23:21 ~lenka | a co to za nowy demon męskiej duszy, sekst? |
00 | Sobota, 5 listopada 2011 r. godz. 21:27 ~jb | a na widowni były same wyposzczone nauczycielki i urzędniczki! z mężusiami... |
00 | Sobota, 5 listopada 2011 r. godz. 21:27 ~RST | A to warto było zostać na drugą część? |
00 | Sobota, 5 listopada 2011 r. godz. 21:11 ~witz | Porozmawiajmy o sekście :))) |
00 | |