Stały Felieton Ekonomiczny
| Piątek, 7 października 2011 r. godz. 13:55 /Dr Eugeniusz Mamczyk/ | Nieufność i rozwój
Może się to komuś nawet wydać śmieszne, ale innowacje i związany z nimi rozwój gospodarczy uwarunkowane są nie tylko licznymi czynnikami o charakterze technicznym, społecznym, makro- i mikroekonomicznym. W dużej mierze zależą również od sfery psychiki osób uczestniczących w procesach innowacyjnych i rozwojowych. Psychologia biznesu stanowi zresztą, o ile wiem, całkiem szacowną dziedzinę teorii i praktyki gospodarczych działań.
Nie mam zamiaru zanudzać Czytelników psychologicznymi wywodami, bo to ani miejsce, ani czas, ani też moje kwalifikacje tytułu mi do tego nie dają. Chcę tylko skupić się na drobnej sprawie: przełamywaniu własnej nieufności, albo nawet nieśmiałości jako źródle sukcesu. Ludzie biznesu wiedzą znakomicie, że zasada ochrony tajemnicy firmy: handlowej, technologicznej i w ogóle wszystkiego, co składa się na tzw. własność intelektualną przedsiębiorstwa jest czymś ogromnie ważnym w praktyce jego działalności. Starają się wszelkimi środkami tę ochronę sprawować, w czym obowiązujące prawo i instytucje ich wspomagają. Nie przypadkiem w działalności ośrodków innowacji: parków naukowo-technologicznych, inkubatorów technologicznych, centrów transferu technologii ten aspekt działania zyskuje ogromną rangę. I tylko się z tego cieszyć. Bo im lepsze zabezpieczenie własności intelektualnej - tym większa motywacja twórców innowacji, wynalazków do aktywnego działania. Wynalazek dobrze chroniony w firmie i poprzez ochronę patentową poza nią - przyniesie spodziewane korzyści przedsiębiorstwu i samemu wynalazcy.
Problem tylko w tym, że my Polacy jak nikt potrafimy -broniąc słusznie własnego interesu- bronić go także przed rozwojem. I przez to nierzadko przegrywamy. Wylewamy dziecko wraz z kąpielą. Wychodzi z nas nierzadko natura wspomnianych już w tej rubryce Karguli (czy Pawlaków), którzy nie dostrzegali przez długie lata, że bardziej się opłaci żyć bez miedzy czy płota, niźli ich zawzięcie bronić…
Chcę ludzi biznesu przekonać, by wykorzystali czas wielkiej szansy. Czas bezpłatnych menedżerskich szkoleń i seminariów, czas dostępnego i także bezpłatnego doradztwa. Taką mamy chwilę obecnie, że dzięki licznym unijnym projektom podjętym przez ośrodki innowacji i instytucje w Polsce bardzo szeroko dostępne są usługi z tej właśnie branży. Te usługi, za które już niezadługo sporo trzeba będzie płacić - czekają tylko na chętnych, którzy chcą swej firmie nadać impuls do rozwoju, chcą poprawić jej innowacyjny potencjał i konkurencyjną pozycję na rynku. Dziwi mnie nieustannie, że jakże często do sięgania po te usługi trzeba ludzi biznesu...namawiać.
Żeby nie być gołosłownym: dostępna jest obecnie w Polsce usługa bezpłatnego audytu innowacyjnego. Świadczą ją dwa ośrodki innowacji w ramach wspólnego projektu (szczegóły na stronach www.audytinnowacji.pl i waszego, stalowowolskiego Inkubatora Technologicznego - www.itstw.pl ). Wystarczy się zgłosić, ustalić termin i czekać na przyjazd superekspertów, którzy po dwóch czy czterech godzinach spotkania czy rozmowy zdiagnozują innowacyjne możliwości firmy, wykorzystanie jej rynkowego potencjału oraz podpowiedzą to i owo. Na przykład - wskażą rynkowe nisze dla jakiejś usługi, czy produktu, zasugerują możliwości związane z rozszerzeniem oferty, zmianami wewnątrz firmy etc. A wszystko to po to, by obroty i renoma przedsiębiorstwa wzrosły.
Zasugerowałem pewnemu koledze, właścicielowi wcale niemałego biznesu opartego na innowacyjnych usługach, by z oferty tego audytu skorzystał. Spojrzał na mnie jak na wariata. Zapomniał w tym momencie, ze rok w rok walczy o każdą usługę, każdą fakturę, zamartwia się sytuacją na rynku, szuka rozwiązań, by przetrwać. Było dla niego nie do pomyślenia, aby rozmawiać o swej firmie z ludźmi o b c y m i . Przełamanie własnej nieufności okazało się barierą dlań nie do pokonania...
Szkoda. Możliwości i szanse dostępne dzisiaj, już jutro dostępne być nie muszą. Pokonanie siebie, własnych ograniczeń bywa czasem trudniejsze od pokonania przeciwności zewnętrznych. Może dlatego postęp innowacyjny w Polsce ciągle nie jest naszą narodową specjalnością.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy
|