Wiadomości lokalne / News
| Czwartek, 29 września 2011 r. godz. 11:39 /Anna Tomczyk/ | Sąd nad Powstaniem Warszawskim musi poczekać
- "Cieszę się, że zaproszeni do udziału w procesie goście podchodzą do tego tematu tak poważnie" - mówił prezydent Andrzej Szlęzak. Fot. Jacek Rodecki
| Przywódcy Powstania Warszawskiego nie zostaną osądzeni w Stalowej Woli tuż przed wyborami parlamentarnymi w obawie przed wykorzystywaniem tego wydarzenia w kampanii wyborczej. Powodem przesunięcia sądu jest także zbyt krótki zdaniem oskarżycieli, czas na przygotowanie procesu według reżimu kodeksu karnego okresu międzywojennego.
Termin przesuniętego procesu nie jest jeszcze znany, ale jak zapewnił podczas konferencji prezydent Stalowej Woli Andrzej Szlęzak, na pewno się odbędzie. Szlęzak chce, aby odbył się po nowym roku. Możliwe jednak, że odbędzie się niedługo po wyborach. Ostateczna decyzja jak zaznaczył prezydent, będzie należeć do Janusza Korwin - Mikke.
Wiadomo już natomiast kto weźmie udział w sądzie nad przywódcami. Po stronie oskarżających zasiąść mają dr hab. Lech Mażewski, polityk, prawnik, publicysta oraz Jan Engelgard, polski historyk, publicysta i samorządowiec. Po drugiej stronie w charakterze obrońców pojawią się dr hab. Andrzej Krzysztof Kunert, historyk, od 2010 roku sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz adwokat i pracownik naukowy KUL dr Marcin Zaborski.
- "To naprawdę dobry skład, bo to osoby kompetentne i cieszę się, że podchodzą do tego tematu tak poważnie" - mówił podczas konferencji prezydent.
Możliwe, że do składu dołączy jeszcze prof. Jan Ciechowski, który nie mógł wziąć udziału w wyznaczonym na październik terminie ze względu na zaplanowaną operację.
ZA MAŁO CZASU, ZA BLISKO WYBORÓW
Jak podkreślił Szlęzak, najwięcej obiekcji w związku z terminem mieli prawnicy, którzy stwierdzili, że mają za mało czasu na dobre przygotowanie procesu. - "Drugim problemem są wybory. Dr Zaborski zapowiedział, że na pewno nie weźmie udziału w sądzie na tydzień przed nimi, ponieważ nie ma gwarancji, że wydarzenie nie zostanie wykorzystane politycznie" - wyjaśnił prezydent.
Nazwisko sędziego pozostaje wciąż nieznane dla publicznej wiadomości. Zostanie ono ujawnione dopiero wtedy, kiedy ustalony zostanie termin rozprawy. Rolę ławy przysięgłych pełnić będzie natomiast publiczność, która będzie miała prawo wypowiedzieć się na temat rozstrzygnięcia sprawy. Czas przewidziany na przeprowadzenie procesu to cztery godziny.
Koszty związane z wynajęciem sali, opłaceniem przejazdu zaproszonych gości oraz ich noclegów pokryje prezydent.
Proces miał odbyć się w najbliższą sobotę o godzinie 12:00 w Szkole Muzycznej.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Czwartek, 29 września 2011 r. godz. 23:51 ~Dziad Proszalny | Szlęzak myśli, zróbcie zdjęcie. |
00 | Czwartek, 29 września 2011 r. godz. 17:36 ~stawolik | Komunistyczna bzdura i tęsknota za bolszewią. Jedźcie sobie do Moskwy po wskazówki. |
00 | Czwartek, 29 września 2011 r. godz. 14:33 ~nobody | pewnie ze szkoda, zapowiadalo sie ciekawie, panie prezydencie tylko dotrzmaj pan słowa i to zorganizuj! |
00 | Czwartek, 29 września 2011 r. godz. 13:38 ~nauczyciel | Szkoda, czekałem na to spotkanie.Jako pasjonat historii uważam że to dobra inicjatywa -historii nie można traktować jako zbioru dat i wszystko przyjmować "jak leci".ocena i dyskusja jest wskazana, bo nakazuje myśleć i wyciągać wnioski. |
00 | Czwartek, 29 września 2011 r. godz. 12:03 ~pampers | Zaraz posypią się komentarze Nadbereżnego jaki to Szlęzak zły, niedobry itp...ale chciałbym tylko zaznaczyć, że Wielce Czcigodny Siembida vel biomasa-kompostownia, który chciał rewitalizować osiedle Hutnik potrafił by nawet umiejscowić powstania warszawskiego na historycznej osi czasu. |
00 | |