Wiadomości lokalne / Kultura
| Sobota, 17 września 2011 r. godz. 09:05 /SAI/ | Młodzi, zdolni a MDK otwiera przed nimi swoje podwoje
"Noc z kulturką" to już trzecie spotkanie młodych, często debiutujących artystów z publicznością. Fot. Jacek Rodecki
| W piątek, 16 września 2011 roku w Miejskim Domu Kultury w Stalowej Woli odbyła się trzecia edycja "Nocy z kulturką" podczas której młodzi artyści mieli okazję zadebiutować, ujawniając swój talent przed liczną publicznością.
O tym, że Miejski Dom Kultury od lat stawia na młodych, powiedział w rozmowie ze Stalowka.NET Marek Gruchota, dyrektor MDK.
- "Bardzo często przychodzą do nas młodzi ludzie, którzy mają ogromny talent, pasje i chcieliby się zaprezentować. W większości to są studenci renomowanych uczelni, studiujący w dużych miastach, a wrzesień jest takim ostatnim dzwonkiem, kiedy mogą to zrobić, zanim rozpoczną nowy rok akademicki. Miejski Dom Kultury nie jest dla nich zamknięty, wręcz przeciwnie. Jesteśmy otwarci na każde tego rodzaju inicjatywy" - podkreśla Gruchota.
Ta noc należała do nich. Zainaugurowano między innymi wernisaż wystawy Elżbiety Jadwigi Kaszuby "Na granicy koloru", uczestniczki tegorocznych warsztatów grafiki. Otwarto także poplenerową wystawę malarstwa "Deszczowy plener - Lipa 2011". Swoje prace wystawiło również Koło Fotograficzne "Kadr", zatytułowane "Fotografia tradycyjna a nowoczesna".
W międzyczasie stalowowolska publiczność miała okazję posłuchać koncertu grupy "Workshop", składającej się z młodych muzyków, obecnie studentów, którzy jeszcze jako licealiści, zaczęli stawiać pierwsze kroki w Miejskim Domu Kultury. Próbę generalną odbył także "Urzeczony nicością" Astrid Monroe, który za tydzień będzie reprezentował nasz kraj na międzynarodowym festiwalu w Paryżu. Z kolei w nastrojowy i kameralny nastrój wprowadził publiczność wiolonczelista Kacper Woynarowski, wykonując utwory Bacha, Knapika i Szymańskiego.
Ci, którzy przybyli na "Noc z kulturką" mieli także okazję zapoznać się z ofertą Miejskiego Domu Kultury w nowym sezonie artystycznym 2011/2012 oraz spotkać się z autorem powieści "La Grande Solitude"", Tomaszem Samołykiem.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Wtorek, 20 września 2011 r. godz. 19:08 ~Sławek | Kurka... Czekałem na dziewczynę, która śpiewała na Nocy Muzeów tego roku w Stalowej. Chodzi mi o ten projekt Astrid Monroe. Byłem niezwykle poruszony jej głosem połączonym z tą muzyką... Specjalnie przyszedłem do Mdk-u zachwycony tym, że jeszcze raz usłyszę ten koncert z Nocy Muzeów, który głęboko zapadł w mej pamięci... Niestety nie było tej dziewczyny, a na jej miejsce wstawili kogoś innego. Strasznie szkoda chłopaki, że nie zaprosiliście ten dziewczyny do Mdk-u, bo to prawdziwy diament. Kibicuje jej mocno i mam nadzieję, że o niej jeszcze usłyszę, a przede wszystkim ją usłyszę. Pozdrawiam |
00 | Niedziela, 18 września 2011 r. godz. 05:24 ~Nicola | Pomysł ok, ale mam wiele do zarzucenia... Znudziła mi się już muzyka Gielarcka, która od lat jest pokazywana ciągle w podobny sposób. Nuuuuuuuuuda ! Perkusista super ! Gdyby nie on, to już w ogóle byłoby bez sensu. Widać było, że ta Anka czy jak jej tam,mówi z playbacku. To było żenujące !!! Nie znam jej więc nie mnie ją oceniać jako człowieka, ale całokształt koncertu Astrid kompletnie mi się nie podobała... Kompletny brak pomysłu, zero jakiegoś smaku i wyczucia. Jestem rozczarowana. Spodziewałam się czegoś dużo lepszego. Nie byłam na Nocy Muzeów więc nie mogę się wypowiedzieć osobiście na temat tamtegoż koncertu, ale od znajomych wiem, że było super. Po zdjęciach widzę, że w Mdk-u wystąpiła zupełnie inna osoba. Nudziło mnie oglądanie kobiety siedzącej tyłem przez cały koncert. Sporo ludzi wychodziło w trakcie. W sumie ja też. Proszę mi wybaczyć za tyle słów krytyki, ale myślę, że można wyrazić swoje zdanie. Oczywiście ono może nie pokrywa się z tym co myślą inni, ale ja takie miałam odczucia. Kasia Gałka bardzo fajnie śpiewała. Podobało mi się. Kacper Woynarowski pokazął klasę. To było super. |
00 | Sobota, 17 września 2011 r. godz. 22:58 ~Tomasz | Według mnie było to znakomite połączenie tego co każdy mógł polubić lub oczekiwać. Dla mnie to była rewelacja. Totalny odjazd, chociaż do młodzieży już nie należę. Zarówno pierwszy występ, jak i Tomasz Samołyk i na końcu także ta muzyka syntezatorowa.... po prostu fantastyczna sprawa! (nie byłem jedynie na ostatniej części czyli klasyce).
Pomysł oceniam na 10 (w skali do 10), a wykonanie na 9-9,5! Jestem zadowolony, że wysiłek tak wielu osób został nam tutaj zaprezentowany! Szkoda tylko, że było tak relatywnie niewiele osób - być może gdyby było to płatne, wówczas byłaby dobra wymówka, że "nie stać mnie, więc nie pójdę". Tak czy inaczej dla mnie to było najlepsze widowisko (show) na którym byłem w tym roku!
Dziękuję wszystkim, którzy to zorganizowali oraz wykonawcom jak i p.dyrektorowi, który naprawdę jest człowiekiem, który dba o to, aby KAŻDY mógł coś wybrać czy też się móc zaprezentować publiczności (odbiorcom). Gratulacje i oby tak dalej! :) |
00 | Sobota, 17 września 2011 r. godz. 19:17 ~Marek | To napewno nie była ta sam ,tylko piękna gwiazda Anka Volack która uwaza się za gwiazde tylko tyle umnie.To ci dopiero gwiazda! |
00 | Sobota, 17 września 2011 r. godz. 16:44 ~phoenix9 | uważam że impreza była bardzo udana, udało się stworzyć program, który syntezował sztuki. malarstwo, fotografia, muzyka klasyczna, industrialna, rock, kameralna, pisarstwo, chóry... niemalże każda dziedzina została tknięta przez stalowowolskich artystów. mdk wczoraj przedstawił ludziom sporą grupę zdolnych i ciekawych ludzi, którzy pochodzą ze stalowej woli i robią coś ciekawego. ja jestem dumna z ludzi swojego miasta, kiedy widzę efekty trudnej pracy w kulturze. inicjatywa związana z nocą kultury jest świetnym pomysłem i oby co roku pojawiały się nowe osoby, ale też i te "stare", żeby spojrzeć, jak dalej ich praca się rozwija. gratuluję. |
00 | Sobota, 17 września 2011 r. godz. 12:06 ~renia | ogolnie mdk jest wspaniala wizytowka naszego miasta, podobnie jak muzeum, a imprezy gdzie nie ma wielkich nazwisk, nie sa gorsze, |
00 | Sobota, 17 września 2011 r. godz. 11:51 ~guest | A pamiętacie pierwszą nockę, bodajże 2 lata temu? Tam gdzie był zorganizowany barek z herbatą lub kawą... Jak wspominacie tą imprezę? |
00 | Sobota, 17 września 2011 r. godz. 10:12 ~Tomek | Dla mnie to był festyn... |
00 | Sobota, 17 września 2011 r. godz. 09:54 ~Maciek | Ja to wogóle nie wiem co to miało być... Poszedłem zobaczyć zespół Astrid Monroe i się mocno rozczarowałem... Czułem się jak w jakimś najgorszym lokalu w Rozwadowie. To co zostało przedstawione na Nocy Muzeów było genialne, a to co wczoraj... Szkoda komentować. Jakaś laska siedziała cały koncert na krześle, udawała, że mówi... Masakra... Ale to nie była ta sama osoba, co na Nocy Muzeów. Tak mi się wydawało. |
00 | Sobota, 17 września 2011 r. godz. 09:38 ~Adam | Pomysł trafiony. jednak gorzej Realizacja" Wszedłem wyszedłem. 0 emocji. Kupa nastolatków. chaos. zamieszanie. |
00 | |