Edward Durda należy do grona najlepszych komentatorów sportowych. Ma świetny głos. Fot. Jacek Rodecki
Edward Durda, dziennikarz redakcji sportowej Canal+, autor programu "Za ciosem", komentator wydarzeń bokserskich oraz meczów piłki nożnej i najważniejsze…urodzony w Stalowej Woli, dołączył podczas uroczystego benefisu, do grona "Ambasadorów".
Durda należy do grona najlepszych komentatorów sportowych. Ma świetny głos. Uważany jest za jednego z najlepszych komentatorów boksu w Polsce, gdzie pełni także zaszczytną funkcję Mistrza Ceremonii na Galach Bokserskich.
Podczas swojego benefisu stalowowolska publiczność mogła poczuć się jak na prawdziwej walce bokserskiej. Sale widowiskową zamieniono w ring, zawodnicy stoczyli walkę, nie zabrakło także mgły i najzabawniejszej wpadki zawodowej Durdy, którą była wypowiedź podczas meczu piłki nożnej: "Jak państwo widzą, nic nie widać w tej mgle".
Chciał być aktorem. Nie został nim, bo wybrał sport. - "Przesiąknąłem sportem. Ta miłość okazała się silniejsza" - stwierdził Durda. Wpływ na jego przyszłą karierę zawodową, miała także jego "mała ojczyzna", Stalowa Wola.
- "Jestem człowiekiem, który ma wielkie serce do sportów walki, szczególnie do boksu. Wywodzę się ze Stalowej Woli, miasta, które kiedyś słynęło boksem. Zostało to gdzieś we mnie" - powiedział w jednym z wywiadów Durda.
Dzięki pasji poznał wspaniałych ludzi, o których mówi "przyjaciele". Podczas jego święta, benefisu, także ich nie zabrakło. Zabawne i ciekawe anegdoty na temat Durdy można było usłyszeć między innymi z ust Przemysława Babiarza, którego poznał podczas studiów na krakowskiej PWST, trenera piłkarskiego Andrzeja Strejlaua, czy kolegi, jeszcze z czasów szkolnych Wiesława Gałczyńskiego. Okazją do wspólnego komentowania wespół z Lucjanem Trelą stała się walka bokserska z udziałem zawodników z sekcji bokserskiej "Feniks" ze stalowowolskiego MOSiR-u, gdzie wtórował im Jerzy Kulej.
W trakcie benefisu Edwarda Durdy nie zabrakło także piosenek w wykonaniu Beaty Noszczyńskiej, artystki wykonującej miedzy innymi hymny na wielu galach bokserskich organizowanych przez Canal +, Roberta Rozmusa oraz pochodzącego ze Stalowej Woli klarnecisty Jarosława Adamów wraz z zespołem, starającego się wypaść jak najlepiej, bowiem tym razem występował dla wujka, gwiazdy wieczoru.
Zaszczytny tytuł "Ambasadora Stalowej Woli" Edward Durda odebrał z rąk dyrektora Miejskiego Domu Kultury, Marka Gruchoty. Gorące podziękowania za godne reprezentowanie Stalowej Woli i dalszych sukcesów życzył laureatowi także Prezydent Stalowej Woli, Andrzej Szlęzak, który jest wielkim miłośnikiem boksu.
Ambasador Durda dedykował otrzymany tytuł swojej matce, która zmarła w ubiegłym roku, a przez kilkanaście lat była nauczycielką w jednym ze stalowowowolskich liceów.
- "Sport wtargnął do Miejskiego Domu Kultury. Przed laty to był standard, bowiem w sali widowiskowej były organizowane mecze bokserskie. Dwa lata temu ring gościł już na naszej sali. Właśnie dzięki pomocy naszego benefisanta, zrobiliśmy bardzo fajną imprezę kulturalno-sportową. Dzisiaj robimy to po raz drugi. To zderzenie świata sportu, ze światem kultury" - stwierdził marek Gruchota, dyrektor MDK.
Bardzo fajna impreza, zarówno pod kątem rozrywkowym jak i kulturalnym. Występy muzyczne - wokalne i instrumentalne - po prostu świetne. Brawa dla organizatorów!
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.