Wiadomości lokalne / Sygnały Czytelnika
| Środa, 16 lutego 2011 r. godz. 15:57 /Łukasz Nosek/ | Palenie w miejscach publicznych zabronione! Czy aby na pewno?
W miejscu pracy powinno być wyznaczone miejsce gdzie pracownicy mogą zapalić papierosa. Jeśli takiego miejsca nie ma, nie ma też i przerwy na papierosa Fot. Jacek Rodecki
| Irlandia jako pierwsza w 2004 roku wprowadziła całkowity zakaz palenia w lokalach rozrywkowych i gastronomicznych. Nasz kraj również dostosował się do przepisów, które panują w krajach UE.
Zakaz palenia w miejscach publicznych wydaje się być dla naszego społeczeństwa powodem do niezadowolenia ponieważ wg. badań z 2009 roku w Polsce pali 9 milionów osób. Oprócz osób czynnie palących są też osoby, które są narażone na bierne palenie w zakładzie pracy, domu czy też miejscach publicznych. Przepisy, które weszły w życie mają chronić osoby niepalące, które dotychczas były narażone na dym papierosowy w miejscach użytku publicznego jednak chyba daleko nam do ich przestrzegania.
"Ludzie to jest skandal w biały dzień. Stoję sobie ostatnio z dzieckiem na przystanku, a tu stoi obok mnie jakiś chłop i pali jak ruska lokomotywa. Poprosiłam go żeby zgasił papierosa bo dym leci na dziecko, a ja wdychać też nie mogę bo karmię piersią. On się zaśmiał i powiedział, że jak skończy to zgasi. A co mają zrobić osoby, które idą do jakichś lokali i nie ma tam miejsc dla niepalących. Czy mimo tego, że straszy się karami to na owym straszeniu się tylko kończy, a może ktoś jakiś mandat już dostał za jawne łamanie prawa?" - napisała do naszej redakcji jedna z czytelniczek portalu Stalowka.NET.
Przepisy ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu mówią wyraźnie o tym gdzie obowiązuje całkowity zakaz palenia papierosów. Wśród tych miejsc znalazły się restauracje, przystanki autobusowe, szpitale, kina, szkoły, uczelnie i inne pomieszczenia dostępne do użytku publicznego. Oczywiście w miejscach użyteczności publicznej będzie można palić, warunek - palarnie - odrębne i wentylowane pomieszczenia. Będą mogły one powstać np. w hotelach bądź uczelniach, jednak w szpitalach i szkołach takich pomieszczeń utworzyć nie będzie można.
Przepisy mówią również, że w małych restauracjach oraz pubach to właściciele będą decydować czy można palić czy też nie. Natomiast w lokalach o powierzchni powyżej 100 m2 to właściciele będą wydzielać palarnie. Jednak jeżeli w takim lokalu będą znajdować się dwa pomieszczenia to właściciel decyduje, które z nich będzie dla osób palących.
Jeżeli palacz zostanie przyłapany na gorącym uczynku, czyli w miejscu obowiązywania zakazu może otrzymać mandat nawet w wysokości 500 zł. Natomiast właściciel lokalu, który nie wprowadził zakazu może spodziewać się mandatu w wysokości 2000 zł.
- "Nie mieliśmy żadnej interwencji zgłoszonej przez mieszkańców powiatu dotyczącej palenia tytoniu w miejscach niedozwolonych. Nie zostały nałożone żadne mandaty karne za tego typu wykroczenia." - powiedział rzecznik prasowy KPP w Stalowej Woli Andrzej Walczyna.
Czy takie niuanse sprawiają, że jesteśmy społeczeństwem tolerancyjnym, a może po prostu nie wiemy gdzie zaczynają się nasze prawa?
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Piątek, 18 lutego 2011 r. godz. 22:23 ~Born in grace | Przepis jak najbardziej potrzebny, zakaz palenia w miejscach publicznych jest istotny!
Po pierwsze: O ile lepiej teraz pójść do Billi/8/A&J'otu i innych i nie wdychać tego smrodu?!
Wszyscy na tym korzystają, a jak chcesz na "fajkę" to wyjdź na zewnątrz.
Zasady współżycia powinny dla obu stron odbywać się bez trucia.
Niepalący nie przychodzą do pub'u/baru i nie trują/smrodzą wam przed twarzą.
Po drugie: Smród wydobywający się z papierosów momentalnie przesiąka ubranie, i dopiero po wypraniu w domu można do ludzi wyjść.
Bo, nikt nie będzie szedł do znajomych ze śmierdzącą odzieżą. |
00 | Piątek, 18 lutego 2011 r. godz. 19:29 ~wotek | To prawo to głupota. Nawet jak kogoś złapią na paleniu to koleś zawsze zdąży wyrzucić i się wszystkiego wyprze. I jak mu udowodnią że to jego kiep? Zrobią badanie dna? Jest to samo co ze srającymi psami. To prawo jest tylko po to żeby się unia odczepiła. |
00 | Piątek, 18 lutego 2011 r. godz. 14:59 ~szmi | no cóż , a co powiedziecie na zdarzenie którego niestety musiałam byc ostatnio świadkiem...jadąc busem w którym cały czas palił papieros za papierosem kierowca tegoż busa! Twierdził że dym wypuszcza za okno :).... |
00 | Piątek, 18 lutego 2011 r. godz. 08:21 ~Nie znoszę papierochów | Do Obywatela Grodu: Z całym szacunkiem ale w psiej kupie nie ma 4000 związków rakotwórczych....a dym z fabryk? hmmm od czegoś musimy zacząć walczyć o zdrowie najlepiej zacznijmy od czegokolwiek. A tak na marginesie najczęściej na raka umierają żony palaczy które same nie palą. Chcecie zatruwać ludzi? to zatruwajcie własne rodziny a nie przechodniów. |
00 | Piątek, 18 lutego 2011 r. godz. 00:32 ~palacz | najwyrażniej kogoś tu pogięło . jak można poważnie traktować takie kuriozum i bezsens ustawy o zakazie palenia ? -kupuję w każdym sklepie LEGALNY towar , w cenie fajek jest LEGALNA akcyza i LEGALNY podatek .państwo polskie (?) bez skrupółów zciąga ze mnie ten HARACZ .jakimś nawiedzonym hipochondrykom przeszkadza mój LEGALNIE uprawiany nałóg - to śmieszne , bo ilość substancji szkodliwych emitowanych w 1 godzinę przez 10 palaczy w stosunku do 1 samochodu mogłaby być bardzo niska (nikt tego nie zmierzył)- a może by tak zabronić jeszcze jazdy samochodami |
00 | Czwartek, 17 lutego 2011 r. godz. 22:21 ~MORGANw | Do Antypalacza. Najlepiej iak będziesz ciągnol jeszcze za sobą butlę podlączoną do pierdziawki .Gdy podlączysz do kuchenki bigos ugotujesz za darmoche .Nie zapomnij dodać do gara troche grzybkow najlepiej borowiki . |
00 | Czwartek, 17 lutego 2011 r. godz. 09:50 ~Antypalacz | To jak ktoś będzie szedł przede mną chodnikiem i palił papierosa to ja go wyprzedzę i będę przed nim puszczać śmierdzące bąki...
palacze drżyjcie dziś gotuję kapustę z grochem!!!!!! |
00 | Czwartek, 17 lutego 2011 r. godz. 08:36 ~obywatel grodu | Sejm stworzył martwe prawo do którego trudno się nam będzie przyzwyczaić.Uchodzimy za społeczeństwo palaczy.Jednak nikt się nie przejmuje zatruwaczami powietrza w osobie zakładów przemysłowych, naszych nie zawsze nowych aut, kotłowni opalanych węglem i innymi świństwami, odkrytymi wysypiskami śmieci, kupami psów i kotów którymi zasłane są nasze chodniki ale dymek z papierosa przeszkadza wszystkim paniusiom.Jakoś nie przeszkadzało przez 40 lat a teraz nagle zrobiono krucjatę przeciw palaczom.Popatrzcie dookoła siebie ile rzeczy nas truje o których nie mamy zielonego pojęcia a potem ferujcie wyroki. |
00 | Czwartek, 17 lutego 2011 r. godz. 08:16 ~niepalący | jeżeli ktoś nie pojął czym dla zdrowia jest palenie ,to taki osobnik genetycznie nie jest w stanie pojąć treści jakich kolwiek przepisów! |
00 | Czwartek, 17 lutego 2011 r. godz. 07:45 ~czytanie nie boli | przeczytajcie sobie ustawę, tam jest napisane że zakaz palenia obowiązuje w POMIESZCZENIACH przeznaczonych do użytku publicznego a nie MIEJSCACH, a chodnik to nie pomieszczenie. |
00 | Środa, 16 lutego 2011 r. godz. 22:43 ~kropidlak | a w urzędach się duzo paliło i co???? nie palą?? jak nie palą to zaczną pić, co lepsze??? |
00 | Środa, 16 lutego 2011 r. godz. 22:37 ~basia | A niektórzy się nie myją i też śmierdzi w autobusach i barach !!To nikomu nie przeszkadza??Jak ktos pali na chodniku to po co za nim leziesz jeden czy drugi za nim/? |
00 | Środa, 16 lutego 2011 r. godz. 22:28 ~esojota | Wszystko zależy od kultury,czy ci palący to są tacy niemyslący że idąc do autobusu wypalają papierosa a w autobusie to człowieka na wymioty bierze tak od nich śmierdzi ,jak od jakichś kloszardów |
00 | Środa, 16 lutego 2011 r. godz. 22:26 ~krzysiek | @adam mackiewicz
To jest wlasnie Polska mentalnosc. Mi dobrze to reszta niech sie wali. A wystarczy udokumentować w postaci zdjecia/filmu takiego delikwenta i ewidentnie chwasty wyrywac po kolei niech nie smierdzą ludziom pod nosem.
Wali mnie kiedy ktoś pali u siebie w mieszkaniu, ale zaczynam reagowac kiedy ktos dmucha smrodem w moja strone.
Nie ukrywam, ze osobiscie zrezygnowalem z odwiedzania barów ze wzgledu na jedno.
Wchodzisz do baru na 5 minut i smierdzisz jak oni (czyt. palacze tytoniu, pozostali palacze ok ;) )
Zygac sie chce wchodzac do smierdzacego lokalu, nie wspomne o ubraniach, ktore zazwyczaj nadaja sie do 2 krotnego prania .. |
00 | Środa, 16 lutego 2011 r. godz. 21:41 ~miałem napisać anonimowo ale "todreaz" | Najczęściej to popalają tak wasze dzieciaki "gimnazjaliści" po blokach, klatkach, windach, piwnicach. |
00 | Środa, 16 lutego 2011 r. godz. 21:19 ~mix | Najgorsze jest to jak sie jedzie w windzie i debil pali , nie zdając sobie sprawy że zaraz może wejśc do windy kolejny z mieszkancow. |
00 | Środa, 16 lutego 2011 r. godz. 18:35 ~adam mackiewicz | Nim patrol przyjedzie to palacz skończy palić...całą paczkę.
W szpitalu pacjenci palą nawet na sali a personel przymyka na to oko. |
00 | Środa, 16 lutego 2011 r. godz. 18:15 ~wiechu | Czytelniczka popełniła błąd, należało poprosić gościa,by odszedł kilka metrów dalej.Papierosy są dosyć drogie.Natomiast jeżeli ktoś pali idąc chodnikiem,nie ma obowiązku kroczenia tuż za jego plecami.Inna sprawa,to rzucanie petów gdzie popadnie(inne rzeczy też).W mieszkaniu chyba tak nie robią? |
00 | Środa, 16 lutego 2011 r. godz. 17:52 ~MORGANw | A czy wlaśćiciele domow gdy do palenia w kotlach CO stosują wegiel i inne ekologiczno-cuchnące dopalacze są inaczej traktowani i mniej przesladowami przez antyzadymiaczy? |
00 | Środa, 16 lutego 2011 r. godz. 17:47 ~fff | No żeby cię nie zabiło =) |
00 | Środa, 16 lutego 2011 r. godz. 17:44 ~iza | A czy można palić idąc chodnikiem? Pytam, bo ludzie to czynią,a przecież chodnik to tez miejsce publiczne i tym samym idąc za palaczem jesteśmy narażeni na bierne wdychanie trucizny. |
00 | |