Wiadomości lokalne / Kultura
| Czwartek, 13 stycznia 2011 r. godz. 22:17 /MRod/ | Andrzej Stec Ambasadorem Stalowej Woli
Nigdy nie wierzyłem, że zaśpiewam tu, ponownie na tej scenie jako solista" - zdradził publiczności Andrzej Stec. Fot. Jacek Rodecki
| - "Dziękuję za ten tytuł. Będę starał się być najlepszym Ambasadorem Stalowej Woli jaki jest." - powiedział wzruszony Andrzej Stec, tenor liryczny urodzony w Stalowej Woli, robiący obecnie międzynarodową karierę.
- Zobacz hasło w Encyklopedii Stalowka.NET
Podczas koncertu "Bukiet pieśni polskich i innych na tenor liryczny i fortepian" Stecowi towarzyszył pianista Jean-Eudes Vaillancourt. Artyści wykonali wspólnie utwory Beethovena, Mozarta, Fauré oraz Moniuszki.
- "Jak momentami zamykałem oczy to jakbym słyszał Jana Kiepurę. Rozumiem, że każdy artysta chce być sam niepowtarzalny dla siebie ale myślę, że porównanie do Kiepury przez kogoś, kto się słabo zna na muzyce to może nie jest najgorsze co się Panu dziś wieczorem przydarzyło" - żartował Prezydent Andrzej Szlęzak podczas wręczania Stecowi dokumentu uprawniającego do używania tytułu "Ambasadora Stalowej Woli". Laureat odwdzięczył się za to porównanie wykonując szlagierowy utwór Kiepury "Brunetki, Blondynki".
- "Pierwszy raz publicznie zaśpiewałem w tym budynku (Miejski Dom Kultury-przyp. red.). Było to całkowicie przypadkowe. Był wówczas karnawał dla dzieci i poszedłem na niego tylko ze względu na to, że miałem maskę takiego psa. Mama mnie zostawiła na tym karnawale i był konkurs śpiewania dla dzieci, aby wygrać jakieś nagrody. Byłem tak szczęśliwy bo nagrodą był scyzoryk. Zaśpiewałem "Pojedziemy na łów" i wygrałem scyzoryk. Wydaje mi się, że to właśnie wtedy zaczęło się to marzenie, które nie było jeszcze do końca pełne. Ale to, że wtedy tu zaśpiewałem i zobaczyłem po kilku miesiącach moją siostrę cioteczną Małgorzatę Surowaniec, która tańczyła z "Lasowiakami" i mama zapytała się mnie, czy chcę ponownie przyjść na następne przedstawienie a ja powiedziałem, że chcę być tu, na scenie. Spełniło się, choć nigdy nie wierzyłem, że zaśpiewam tu, ponownie na tej scenie jako solista" - zdradził publiczności Andrzej Stec.
Ambasador Stalowej Woli, tytuł honorowy przyznawany od 2008 roku przez Prezydenta Miasta we współpracy z Miejskim Domem Kultury. Inicjatywa ustanowienia tego tytułu ma na celu uhonorowanie wybitnych osób identyfikujących się ze Stalową Wolą, które godnie reprezentują ją na zewnątrz. Ambasadorami są m.in.: Agata Steczkowska, Jakub Woynarowski, Szymon Jędruch, Ewa Strusińska, Izabela Sowa, Konrad Mastyło, Bartosz Hadała, Grzegorz Rosiński i Marcin Łabaziewicz.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Poniedziałek, 17 stycznia 2011 r. godz. 12:52 ~st. | Oby więcej takich ludzi z naszego miasta to wspaniale że miasto o nich nie zapomina a oni czuja sie zobowiazani, przecięż to duma i promocja naszego miasta cieszymy się z sukcesów panie ANDRZEJKU. |
00 | Piątek, 14 stycznia 2011 r. godz. 10:41 ~ewa | Andrzejku gratuluję wspaniałego talentu, pamiętam jak kilkanaście lat temu u mnie w domu zaśpiewałeś o sole mio...już wtedy Twój głos zachwycał...pozdrawiam Ewa |
00 | |