Wiadomości lokalne / Kronika Kryminalna
| Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 19:27 /Jarosław Jarecki/ | Uwaga ślisko! Kraksa na ulicy Polnej
"Szklanka na drodze" na ulicy Polnej. Fot. Jacek Rodecki
| W poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. na ulicy Polnej jezdnia była tak śliska, że pojazd wypadł z toru jazdy i uderzył w przydrożny płot.
Do zdarzenia doszło na odcinku pomiędzy wiaduktem a wałem przy rzece San. Początkowo kierowca nie wiedział co ma zrobić i czy w zupełności on ponosi winę. Po chwili namysłu zadzwonił na policję i poinformował oficera dyżurnego, że jadąc samochodem 20 km/h w trakcie omijania zaparkowanego pojazdu, auto zostało wybite z toru jazdy i ślizgiem uderzyło w płot.
Efekt? Roztrzaskane ogrodzenie i uszkodzone auto. Poszkodowany kierowca po chwili namysłu stwierdził, że droga jest bardzo śliska a winę może ponieść jej właściciel.
Po przyjeździe funkcjonariuszy policji na miejsce zdarzenia zostały wykonane oględziny, z których powstała notatka policyjna. W najbliższych dniach poszkodowany kierowca ma zgłosić się na komendę policji po odbiór protokołu, dzięki której będzie mógł wystąpić do właściciela drogi o odszkodowanie. Właściciel uszkodzonego płotu, także będzie dochodzić swoich roszczeń.
Policja oświadczyła obecnym na miejscu zdarzenia, że powiadomi właściciela drogi o tym, iż stwarza ona zagrożenie. Dalsze czynności prowadzi stalowowolska policja.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Czwartek, 30 grudnia 2010 r. godz. 22:44 ~stary kierowca | A i jeszcze jedno. Ja być z afryka, ja nie wiedzieć, że lód być śliska. To być wina zarządca. |
00 | Czwartek, 30 grudnia 2010 r. godz. 22:42 ~stary kierowca | Lepiej nauczcie się jeździć to nie będziecie musieli zwalać winy za zarządców.
PS kiepskiej baletnicy... przeszkadzaja warunki na drodze... dobra wymówka... bo był lód a nie napisane nigdzie, że lód jest śliski. |
00 | Środa, 29 grudnia 2010 r. godz. 23:55 ~Realista | Napewno ten koleś co rozwalił samochód i ten drugi od płota wygrają tą sprawę. Prędzej mi kaktus urośnie na ręce, a tym protokołem to można sobie d*** podetrzeć.
Miałem podobną sprawę i zrobiłem samochód za swoją kasę, bo czekając na sądy to ten samochod by się rozleciał ze starości. |
00 | Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 22:58 ~:) | Stoi policjant przy automacie z woda sodową, wrzuca monetę,
wypija szklankę wody, po czym znów wrzuca monetę i tak przez
dłuższy czas.
Za nim stoi zniecierpliwiony tłum.
- Panie, pospiesz się pan!
- Po co, przecież na razie cały czas wygrywam! |
00 | Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 22:33 ~Tele | "Po przyjeździe funkcjonariuszy policji na miejsce zdarzenia zostały wykonane oględziny, z których powstała notatka policyjna. W najbliższych dniach poszkodowany kierowca ma zgłosić się na komendę policji po odbiór protokołu, dzięki której będzie mógł wystąpić do właściciela drogi o odszkodowanie. Właściciel uszkodzonego płotu, także będzie dochodzić swoich roszczeń.
Policja oświadczyła obecnym na miejscu zdarzenia, że powiadomi właściciela drogi o tym, iż stwarza ona zagrożenie. Dalsze czynności prowadzi stalowowolska policja."
- gdzie Wy tu doczytaliście się, że ktokolwiek obwinia kierowcę? Przecież wyraźnie pisze, że winę ponosi właściciel drogi! Gdyby Policja nie napisała notatki służbowej, nieszczęsny kierowca nie miał by podstaw do ubiegania się o odszkodowanie. Taką podstawę będzie miał również właściciel uszkodzonego ogrodzenia, jak dobrze to uzasadni :). Policja powiadomi o zaistniałej sytuacji właściciela drogi i formalności stanie się zadość :). Myślę, że właściciel drogi ładnie ją odśnieży i posypie piaskiem. No chyba, że będzie problem z ustaleniem właściciela :)))) |
00 | Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 18:17 ~RST | Właściel nieruchomości przyległej do drogi jest zobowiązany do jej odśnieżania do połowy jezdni- Regulamin utrzymania porządku i czystości w gminie. |
00 | Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 17:55 ~Mariola M. | DO Mieszkam..: Tam w komendzie jest ponoć od kilku miesięcy nowy komendant - nowa miotła zawsze lepiej sprząta - czas pokaże - |
00 | Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 13:35 ~ Słuszne słowa | RST dobrze mówi.... Niektórym kierowcom z RST, RNI (NISKO) to nawet nie wystarczyły by podgrzewane drogi!!! Im to już nie dogodzi!!! Chcą jak najwięcej...... A okazuje się żę na równym , prostym i oblodzonym odcinku drogi mają trudność z ruszeniem.... |
00 | Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 13:07 ~rst | Oj miastowe biedaki. Na wsi śnieg i lód leżą od grudnia do marca i jakoś kierowcy sobie radzą z jazdą. Może jeszcze trzeba zrobic wam podgrzewane jezdnie? Nawiasem mówiąc nie słyszałem większego bajeru, że pośliznął się autem jadąc 20 km/h. Albo miał opony sliki albo zasuwał min. 40-50/h. Przy 20 km/h auto zatrzymuje się nawet na lodzie natychmiast /chyba że jedzie się z górki, której na tym odcinku Polnej raczej nie ma/. Ktoś chce naciągną zarządcę drogi na kasę. |
00 | Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 12:27 ~Mieszkam na przeciwko policji | Policja zna dwa przepisy na krzyż i się nimi potrafi posługiwać. Jak coś innego to jest już problem. Może szef stalowowolskiej drogówki się wypowie o problemach i brakach wyszkolonej kadry? Kto jest temu winien? Proszę zwrócić uwagę na ich wygląd, fryzury nie mówiąc o zachowaniu, słownictwie "Eee... - Panie podejdź Pan" co co dopiero o ich poziomie intelektualnym. |
00 | Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 11:26 ~W prawo. | Do Pana lub Pani "Kierowca":
- w komentarzu, który został napisany przez "kierowca" jest dużo zgubionych liter. Ktoś ma problemy z pisownią.
Wracając do tematu:
-dlaczego na miejscu zdarzenia drogowego tego typu zawsze doszukujemy się winy kierowcy a nie zarządcy drogi, który dopuścił się zaniedbania w swoich obowiązkach na skutek czego doszło do zdarzenia.
art.101 Uchylanie się od obowiązku oczyszczania i usuwania z odcinków dróg publicznych o twardej nawierzchni przechodzących przez obszary o zabudowie ciągłej lub skupionej poza miastami lub osiedlami błota, kurzu, śniegu lub lodu podlega karze grzywny.
Przykład:
- jadę swoim samochodem ul. Polną i widzę, że jezdnia jest śliska. Jeśli pojadę dalej z prędkością np. 10 km/h i mnie zarzuci na koleinach albo zsunie w bok na ogrodzenie posesji to według policji jest to moja wina.
Pojawia się pytanie: Z jaką prędkością powinienem jechać żeby uniknąć w/w sytuacji?. A może powinienem zostawić auto, aż przyjdzie odwilż? Decyduję się na pozostawienie auta i idę pieszo do domu. Z powodu bardzo śliskiej nawierzchni przewracam się i łamię rękę. Wychodzi na to, że sam sobie jestem winien, bo powinienem zostać w samochodzie i czekać na wspomniana odwilż bo przecież nie mam szans na dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi (zgodnie z Art.101) ponieważ policja na miejscu zdarzenia nie widzi zaniedbania zarządcy drogi tylko moje niedostosowanie prędkości do warunków na drodze. To po co ten Art. 101 KW? Dlaczego policja nie widzi ewidentnej winy zarządcy drogi? |
00 | Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 10:01 ~ice | Jak są trudne warunki atmosferyczne, kazdy powinien coś zrobić kołosiebie, by żyło sie prościej. Pół wiadra popiołu i trochę dobtych chęci. Najprościej żądać od weszystkich, nie od siebie. |
00 | Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 07:41 ~;-) | Jasne, a PiSiory zaraz napiszą, że Prezydent powinien z wiadereczkiem piasku naginać po ulicach.... |
00 | Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 21:57 ~amero | Kto rządzi w tym mieście i co obiecywał wyborcom? To takie tu teraz drogi? |
00 | Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 21:23 ~kierowca | Panie Redaktorze, czy zna Pan terść Art 19 Prawa o Ruchu Drogowym?To kierujący ODPOWIADA ZA NIEDOSTOSOWANIE PRĘDKOŚCI DO PANUJĄCYCH WARUNKÓW DROGOWYCH. a zarządca drogi stan nawierzchni jezdni.Także odszkodowanie moze dochodzić nie za to że wjechał w ogrodzenie, a za niedopełnienie obowiązku utrzymania należytego stanu jezdni przez odpowiedni powołany do tego organ.Ten sufler co Panu podpowiada nie zawsze ma rację |
00 | |