|
Poniedziałek, 7 lutego 2011 r. godz. 21:56 ~stwuuuua | ciekawe co byscie zrobili jak byscie weszli do tej apteki a ta "wyksztalnoca pani " akurat by jadla kanapke bo by miala przerwe sama siebie by wyrzucila nie? |
00 |
Wtorek, 18 stycznia 2011 r. godz. 16:58 ~Nicola | Farmaceutka powinna zapłacić klientowi spore odszkodowanie to ją może nauczy,że wychowanie to osobista sprawa każdego z nas.Z artykułu wynika również,że owa pani miała wysokie mniemanie o sobie i nie szanuje drugiego człowieka.Bo bez względu na to,w jakich okolicznościach nastąpiłaby sprzedaż - klienta trzeba obsłużyć,zwłaszcza w dzisiejszych czasach,kiedy jest duża konkurencja.Ta pani może zna się na lekach,ale na pewno nie na handlu... |
00 |
Czwartek, 30 grudnia 2010 r. godz. 18:27 ~bob | wiadomosc do He he czym sie chwalisz masz gowno do gadania za granica w polsce i takjest dobrze z opeka |
00 |
Środa, 29 grudnia 2010 r. godz. 07:54 ~POgonić POkurczów | To masz i to wiesz co Ci Twój Ryży Błazen wraz z Zezowatym Bronkiem wciskają POprzez sondaże/Móżdzek masz wyprany jak niemiec za czasów Goebbelsa. |
00 |
Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 20:32 ~PISuarka-aptekarka-moralistka-katechetka | co sieje i co mam to już wiem ja i napewno nie jestem taki zawistny jak wy PISIAKI które nawet "głodnych nakarić" czyz nie? nie chcecie obsluzyc o to uwlacza waszej PISIAKOWATEj godnosci |
00 |
Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 18:22 ~POgonić POkurczów | do Pisuarka,aptekarka:Ty chyba zostałeś wydymany z rozumu za mlodu.Sieczkobrzęku sieczką karmiony z sianem we łbie.Pewnie założyłeś wykształciuchu PO-wski firmę,która regeneruje prezerwatywy,sieje kisiel i budyń na polach.Do wora gamoniu! |
00 |
Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 17:52 ~PISuarka-aptekarka-moralistka-katechetka | co wam powime to wam powiem ale wam powiem ze baba NIE miala racji bo po pierwsze psuje jesli nie sobie to swojemu pracodawcy wizerunek a jesli ma jakies swoje ego ktore chce sobie dowartosciowac w sposob jestem po studiach tam mnie tego nauczyli to niech to robi PISUARKA w tej swojej SEK..cIE. to pewnie jedna z tych cnotek niewydymek co pikietowala do glosowania na bide a teraz jest zniesmaczona wiec i humor do ass- OLAC ja i ta jej PARTIE PISIAKOW APTECZAKOW WYKSZTALCIUCHOW |
00 |
Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 14:56 ~monika | Zgadzam sie z farmaceutka ,kultury to zdecydowanie brakowalo temu panu.Jak mozna zachowywac sie jak ostatni prostak i miec pretensje, ze ktos to zauwazyl. Podobni sa ci z guma do zucia. |
00 |
Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 08:44 ~Sprzedawca | Do "stojący obok"Od mojej Rodziny proszę sie odczepić.Ja Ciebie nie wyzywam,ani Twojej Rodziny i nie piszę że jesteś ofiarą nieszczelnego durexa spłodzoną z nudów.I powinieneś sie nazywać nie STOJĄCY OBOK,a SRAJ..Y OBOK:) |
00 |
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 22:46 ~aptekarka | jestem mgr farmacji, pracuje w mielcu, rozmawialam na ten temat w pracy i zadna z moich kolezanek (a nie wszystkie sa po studiach - technicy farmaceutyczni) ani moj szef nie obsluzylby takiego goscia!!! tak wiec "dyskryminacja" nie zalezy od tego czy ktos jes po studiach czy nie! po drugie: co ma do tego federacja konsumentow, apteki od bardzo dawna sa prywatne i nikt tego "pokrzywdzonego" nie oszukal. po trzecie "biedny, glodny" pan chyba nalezy do tego pokolenia, ktore wszystko dostawalo na tacy- lacznie z wyprasowanymi skarpetkami przez mamusiae w wieku 20 lat i jak ktos mu zwrocil pierwszy raz uwage to "wzial zabawki i poszedl do dugiej piaskownicy"! reasumujac bardzo krotko: zawsze w takej sytuacji trzeba znalezc w sobie odrobine empatii i zadac sobie jedno pytanie: czy chcialbys "biedactwo" byc obsluzonym przez sprzedawce w obojetnie jakim sklepie ktory sie zachowal i wygladal tak jak ty wtedy??? bo jestem pewnia, ze nie a temat artykulu bylby :Aptekarka po studiach nie byla w stanie obsluzyc klienta bo cale rece miala umazane sosem z kebaba, ktorego miala w rece - jest to lamanie prawa i dyskryminowanie czlowieka........... |
00 |
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 18:38 ~stojący obok | do SPRZEDAWCA a skąd ty handlarzyku wiesz że gościu był w dresach? to że ty w soboty na bazarze się spełniasz i grasz jegomościa co pół miasta w dresy zaopatruje to nie znaczy ze znasz wszystkich. jestem pewien że facet miał wiecej kultury w d...ie niż ty i twoja rodzina razem wzieci |
00 |
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 17:49 ~Sprzedawca | Milsi dla siebie?TO OBOWIĄZUJE OBIE STRONY dobrodzieju!Nie tylko sprzedawcę!!!
MAm obsługiwać uśmiechnięty gałganiarza z petem w gebie,cuchnacego starą kufajką,z brudnymi łapami w których kebaba trzyma i lekceważącego sobie jakąkolwiek higienę osobistą?Puknij sie w czółko zanim bzdury wymyslisz. |
00 |
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 16:34 ~Klient | Sprzedawca ale to on się powinien martwić jak zapłaci. Pani po Studiach nie musiala by przyjąc pieniędzy gdyby były ubrudzone sosem. Uważam ze Pani ma za wielkie mniemanie o sobie . Są wazniejsze problemy na tym świecie niż problem Pani z apteki, mogła obsłużyc tego klijenta i mieć to w.... ale wolała zagrać panią kapeluszową i to po studiach. Bądzmy milsi na przyszłośc dla siebie. |
00 |
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 15:31 ~Sprzedawca | Jedzenie w miejscu publicznym nie oznacza jedzenia podczas zakupów w aptece.Byłem tram ui widziałem.Miał pełne usta tego czegoś,a ręce ubrudzone sosem,.Jak zamierzał zapłacić za lek tymi umazanymi łapami?Tam przecież nie ma umywalki dostepnej dla klientów.Podejrzewam ze zamierzał wytrzec ubrudzone łapska w dres i niekoniecznie czystymi łapami zapłacić.Albo i oblizać:) |
00 |
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 12:35 ~Klient. | Wypowiedz "jestem po studiach" to już oznacza ze ludzi nie traktuje jednakowo. Dziś wielu magistrów mogło by się uczyć od ludzi po zawodówkach, bo to nie papier czyni z człowieka kulturalnego czy mądrego.
Skoro sprzedaje się takie dania w budkach na ulicy to przyjęte jest ze mozna to zjeść w miejscu publicznym. Teraz takie pytanie do tej Pani"po studiach". Czy kiedykolwiek jadła zapiekanke, kanapke czy inną przekąske na ulicy, przystanku, przerwie NA STUDIACH ? jeśli tak to nie szanuje innych - w jej mniemaniu. |
00 |
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 11:40 ~kojot | Jeśli ktoś jest nauczony od dziecka jeść w biegu,na ulicy,jedną łyżką ze wspólnego koryta,drapać sie w tyłek a póżniej kebaba tą sama ręką zajadać ,dłubać w nosie lub w uchu i jeść tymi samymi rękami jakiś posiłek ,to nie nauczy go nikt,ani nic kultury bycia.Do Afryki dziadu!! |
00 |
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 11:02 ~stw | dwie strony medalu. fakt jest taki, że raczej jednak nie wypada wchodzic do sklepu(jakiegokolwiek) z jedzeniem ze wzgledów estetycznych, kulturalnych. Jednakze racją jest tez ze nie mozna zachowywac się w ten sposób do swojego klienta. przeciez "klient nasz pan" choc ostatnio często jest odwrotnie coraz wiecej sprzedawcow zachowuje się skandalicznie. Mozna odniesc wrazenie, ze sprawiamy im wielką przykrosc ze w ogole cos u nich kupujemy a juz o jakąs poradę to juz nawet nie ma o czym mowic. |
00 |
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 11:02 ~niechory | wchodzić z żarciem do apteki? do miejsca gdzie przychodzą ludzie przeważnie chorzy,niekiedy wprost od lekarza?co trzeba mieć we łbie??? - gnać,gnać i jeszcze raz gnać... |
00 |
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 10:56 ~RST007 | Niebywałe!!! Krytykujący zachowanie tego głodnego człowieka w swoich wypowiedziach dają przykład wysokiej kultury osobistej i tzw. dobrych manier używając wytwornych, eleganckich wyrazów.Brawo, miejscowa "ELITO" |
00 |
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 09:44 ~Hehe | Aptekarka miała rację.Po zapachu dziada poznała,Za granicą kible i zamtuzy sprzątał no i nauczył sie żreć gdzie popadło.Szpica w tyłek i na ulicę!!! |
00 |
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 00:01 ~fizol | miała kobita rację, pędzić buractwo. to pewnie był taki pun który wory gruzu na zachodzie nosi i robi cieć zgrywa jaki to wazny bo tam bez języka nie podskoczy |
00 |
Niedziela, 26 grudnia 2010 r. godz. 22:13 ~bob | co byscie powiedzieli na muj incydent rozwalilem siekiera palca na pol poszedlem do osriodka zdrowia w rzeczycy dlugiej bo mam bardzo blisko bylem o 15 05 pielegniarka powiedziala ze nie udzieli pomocy bo jest po pracy pracuje do 15 |
00 |
Niedziela, 26 grudnia 2010 r. godz. 18:13 ~Andrzej Balkon | Co tu dywagować, pani się nie nadaje na obsługę klienta. Nie wiem czy jest osobą młodą czy starszą, ale zionie od niej PRL-em. Wiadomo że ludzie są różni i to jest całkowicie nieprofesjonalnie leczyć swoje kompleksy pouczając w ten sposób klienta. Przy takiej postawie to tylko grabić liście w parku. |
00 |
Niedziela, 26 grudnia 2010 r. godz. 18:02 ~mgr apteki | popieram gościa |
00 |
Niedziela, 26 grudnia 2010 r. godz. 16:29 ~Ojojoj | Jaka dyskryminacja?Gamoń je w kublu kebaby i myśli że i w aptece wolno.Palcami zapewne sie podciera,bo tak go wujek Wicek z rodzinnej wsi nauczył.BRAWO PANI APTEKARKA!! |
00 |
Niedziela, 26 grudnia 2010 r. godz. 16:22 ~X Bobek z Niepołomic | Ja bym takiego kretyna lagą pobłogosławił i z fleka na odchodnym poczęstował.Gamoń jęczy i skarży na forum,a sam jest cieciem bez kultury. |
00 |
Niedziela, 26 grudnia 2010 r. godz. 16:19 ~Kalt | do "o co kaman":.Naucz sie pisac po polsku buraku pastewny z Jeżowego.Polszczyzna Twoja jest jak twarz onanisty-pokryta pryszczami w rodzaju" o co kaman."Chodzi o to,że do żarcia fast foodów nie są apteki ani ulice.Naleciałości z Czarnego Lądu prezentuj w rodzinnej wsi Jeżowe |
00 |
Niedziela, 26 grudnia 2010 r. godz. 08:41 ~ks_kasowski | ja to takiemu burakowi i chamowi jeszcze parę butów bym wsadził. łajza nie dość ze chamska to jeszcze pretensjonalna. |
00 |
Niedziela, 26 grudnia 2010 r. godz. 08:23 ~o co kaman? | wszyscy obrońcy MORALNOŚCI uciśnionej APTEKARKI piszecie że APTEKA NIE BAR, jak się spieszył mógł na zewnątrz zjeść, CZY ŻE WSIUK BYŁ Z RNI. a ILE RAZY wy którzy tak bronicie TEJ CO NIBY PO STUDIACH jest a chce na ZBITY PYSK wyrzucac kupujac coś ZULISCIE gumę, ROZMAWIALISCIE przez komórkę? to że sprzedawczyni nie obsłużyła to co - zwykła pani handlująca i tyle a wy ją na puiedestale stawiacie |
00 |
Sobota, 25 grudnia 2010 r. godz. 20:25 ~hahaahaha | Zastanawia mnie jedno czy gdyby szedł do srocza to tez jadł by kebaba, tam tez trzeba wziąc klucz i kawałek papieru od pisuardessy |
00 |
Sobota, 25 grudnia 2010 r. godz. 12:48 ~Dzentelmen | Szkoda słów rozpieszczony mami synek bez wychowania beczy na internecie ;/ |
00 |
Sobota, 25 grudnia 2010 r. godz. 12:28 ~real | Brawo pani aptekarko, burak niech na przyszlosc przed apteką zeźre, apteka to nie bar mleczny, Odstosunkujcie sie od aptekarki ,Burakow kultury trzeba uczyc wyszlo tak bo inaczej burak by nie zrozumial. Dla buraka proponuje czytac ksiązke ABC dobrego wychowania, a nie skarzyc sie, BURAKU KUP KWIATKA I IDŻ POWIEDZ CHOCIAŻ PRZEPRASZAM |
00 |
Sobota, 25 grudnia 2010 r. godz. 12:20 ~takie tam | ma baba rację,gnać z powrotem tam skąd przylazło,myśli jeden z drugim że jak miasto to mozna łazić po chodnikach z pajdą świństwa w łapie,siłą rzeczy pużniej ty musisz uważać na chama w tłumie żeby cię nie opaprał jakimś tanim majonezem. |
00 |
Sobota, 25 grudnia 2010 r. godz. 11:13 ~Alka | Na pogotowie trafiają ludzie bez porównania w gorszym stanie niż klient apteki i nikt nie odmawia im pomocy.Aptekarka miała obowiązek obsłużyć tego pana i tyle,to jej zakres obowiązków. |
00 |
Sobota, 25 grudnia 2010 r. godz. 07:56 ~cooler | "Jeśli ten mężczyzna powiedziałby mi "proszę pani jestem głodny i dlatego jem" to wtedy bym go obsłużyła."- po studiach?? chyba korespondencyjnych.!! IQ jak u chomika. Przecież był głodny skoro jadł. |
00 |
Piątek, 24 grudnia 2010 r. godz. 14:39 ~klif | bardzo dobrze ze wsiuka umazanego majonezem nie obsłużyła, wiechcie niedługo z zarciem do koscioła będa włazić nie mówiąc o urzędach |
00 |
Piątek, 24 grudnia 2010 r. godz. 10:27 ~mirek | Pragnę wszystkim forumowiczom, mieszkańcom Stalowej Woli, Polakom - złożyć najszczersze i najserdeczniejsze życzenia: ZDROWIA, WEWNĘTRZNEGO SPOKOJU, SZCZĘŚCIA I MĄDROŚCI Z OKAZJI ZBLIŻAJĄCYCH SIĘ ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA. NIECH PO RAZ KOLEJNY DZIĘCIĄTKO JEZUS NARODZI SIĘ W WASZYCH SERCACH. Życzę wam by obudził się w Was na nowo DUCH PATRIOTYZMU, a słowa BÓG, HONOR, OJCZYZNA na nowo stały się celem i mottem życia każego z Was. |
00 |
Piątek, 24 grudnia 2010 r. godz. 10:09 ~XXX | A co to za niedowartościowana stalowowolska hrabina? |
00 |
Piątek, 24 grudnia 2010 r. godz. 09:14 ~Son | Ja proponuję aby wchodząc do apteki zakładać kapcie, kombinezon ochronny i maskę.
Bo jadł i rękę miał upapraną ...no ludzie, a co ona go całować chciała po tych rękach? |
00 |
Piątek, 24 grudnia 2010 r. godz. 09:08 ~tralalala | A która to apteka? Pytam by omijać szerokim łukiem |
00 |
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 21:35 ~lamer | Miała rację. Apteka nie bar, tam trzeba zachować higienę wyższą. Nie miał czasu na zjedzenie kebaba w barze, ale poświęcił się i poszedł do innej apteki oddalonej o X metrów. |
00 |
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 19:45 ~eddy | 'na zbity pysk' wyższa kultura pani aptekarki... |
00 |
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 19:34 ~rece opadaja | polarny skoro aptekarka nie jest aptekarka to przedszkolanka nie jest przedszkolanka kasjerka nie jest kasjerka jak tak mysle to pewnie finka nie jest finka (itd) |
00 |
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 19:24 ~bobo | nie zapomnijcie o Kebabie - to on był najbardziej pokrzywdzony , na oczach pani magister ginął -był pożerany aż coś z niego wyciekało - i to o zgrozo w aptece |
00 |
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 19:12 ~renata | gumy tez nie mozna rzuc...aha to niech panie farmaceutki zadbaja o wyglad, bo czasami w aptekach pracuja takie oblesne baby ze az bierze ze to lekami ma cos wspolnego, poza tym klienta od pani sprzedawczyni oddziela szyba wiec babsko chyba okres mialo... |
00 |
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 18:43 ~aber | musiał się pożalic, jakby nie można było po prostu przeprosic i kupic leki ;p |
00 |
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 18:35 ~Rowerzysta | DO Ozka.
Wszystkie Baby są wścibskie -taka natura:) |
00 |
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 18:25 ~ManiekMistrzStalowowolskichSzos(RNI) | napiszcie jaka to apteka - jeszcze nie wiem co zrobię, albo będę chodził tylko tam, albo będę omijał to miejsce |
00 |
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 18:14 ~polarny | cytuję:
aptekarka po studiach? z kim ona się na rozumy pomieniala teraz kazdy konczy studia..
hahaha ale jakie studia? myslisz ze skonczenie farmacji to ekonomia na wse? bardzo dobrze ze sie szanuje i prosze drogiej redakcji NIE aptekarka tylko FARMACEUTKA..... |
00 |
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 18:10 ~adam | żarłoka? przecież napisał że się spieszył i w tym momencie nie jadł. a to że pani magister farmacji skończyła studia jak 90% ludzi w polsce nie znaczy że może ludzmi pomiatac, co kebaba nie widziała |
00 |
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 18:10 ~bobo | robić zdjecia - tych klientów nie obsługujemy -- bo każdy klient to złodziej (i cham ) niech jezdzą do bydgoszczy |
00 |
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 17:58 ~Mason | Sam mam sklep i takiego gamonia wyprosiłbym ze sklepu.Brudas!Upaprane paluchy sosikiem z kebaba,bełkot deb... z pełną gębą i jeszcze skarżypyta! |
00 |
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 17:55 ~Jan Kapistran | Chamstwo i tupet ze strony tego żarłoka.Powinien zjeść to co kupił,a dopiero wtedy poprosic o lekarstwo.Niedługo gamonie naplywowi w kalesonach do sklepów bedą na zakupy biegać.,albo na golasa,ale w gumofilcach.Chamstwo ,ale ze strony tego "pana" |
00 |
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 17:42 ~bobo | znam taką apteke , panie oszczędne w uprzejmości , większość jest miła ale te nie |
00 |
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 16:46 ~sklep | sam mam sklep i taką panią zwolniłbym na miejscu
tyle do powiedzenia w tym temacie |
00 |
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 16:00 ~ozka | aptekarka po studiach? z kim ona się na rozumy pomieniala teraz kazdy konczy studia...
a co do tej sytuacji to opowiadala mi o niej babcia i zachowala sie ta aptekarka bardzo chamsko i wiem ze wiecej u tych bab nie bede kupowac bo sa wscibskie |
00 |