Stalowa Wola Stalowa Wola: Huta Stalowa Wola
Wiadomości lokalne z miasta Stalowa Wola i Powiatu Stalowowolskiego. Najnowsze! Najszybciej!
Kamera na żywo na panoramę Stalowej Woli na skrzyżowanie Al. Jana Pawła II z ul. KEN
Nagrania audio, rozmowy z ciekawymi ludźmi
Fotografie z najważniejszych wydarzeń w Stalowej Woli
Kanał youtube.stalowka.net - Pierwsza stalowowolska telewizja internetowa
Encyklopedia miasta Stalowa Wola
Zapowiedzi zbliżających się wydarzeń kulturalnych
Baza adresowa najważniejszych firm i instytucji życia publicznego
Bezpłatna baza ogłoszeń dla mieszkańców miasta Stalowa Wola jak i Powiatu Stalowowolskiego
Twoje konto
Strona główna  Stalowa Wola / Wiadomości Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r. Imieniny: Hugona, Piotra, Roberty
 Wiadomości lokalne
» Niech się święci 3 Maja!
» Pokaz mody inspirowany Stalową Wolą
» Chcą do Brukseli. Liderzy list w eurowyborach na Podkarpaciu
» Rozwój gospodarczy miasta. Nadleśnictwo apeluje o poszukiwanie alternatywnych rozwiązań
» Podsumowanie działań sfinansowanych ze środków norweskich
» Częste awarie sygnalizacji na skrzyżowaniu Chopina i Okulickiego
» Na Swołach zawalił się mostek
» Sklep Gentleman obchodzi 15 urodziny!
» Dyskusja nad wycinką lasu pod nową strefę gospodarczą. Jak przebiegała?
» Co można podarować mamie na urodziny?
» Majówka 2024 - PROGRAM
» Andrzej Szlęzak będzie mówił o problemach powiatu. Wiele spraw jest "bagnistych"
Więcej » 
 Zasłyszane...
"Możemy spodziewać się ruchu scenicznego, tańca, gestu, scenografii, efektów świetlnych i przede wszystkim fantastycznego doznania oczyszczenia naszego sumienia bo spektakle KTO właśnie takie są".
Marek Gruchota, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Stalowej Woli.
 Imprezy w mieście
» Majówka 2024
» Jubileuszowa Gala Gałązki Sosny
» Kabaret Nowaki w nowym programie
» Krwią Bohaterskiej Młodzi Zroszony
» Maria Kozłowa 1910-1999
» Muzeum COP: Matematyczny pociąg
» Z muzealnego skarbca
» Fikaj z Koziołkiem Matołkiem
» Kabaret Młodych Panów
» Wieczór panieński plus
Więcej » 
 Fotoreportaże
Stalowa Wola: Jarosław Kaczyński w Stalowej Woli
»Jarosław Kaczyński w Stalowej Woli
»Piknik w Parku Jordanowskim
»Otwarcie Parku Jordanowskiego
»SPS ze wsparciem Elżbiety Łukacijewskiej
»Kamień węgielny pod nowe osiedle Ogrodowe
Więcej » 
Wiadomości lokalne / Sygnały Czytelnika

Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 15:12     /Łukasz Nosek/
Aptekarka po studiach odmawia obsługi klienta - jest to łamanie prawa i dyskryminowanie człowieka

Dyskryminowanie z powodu kebaba i słowa nie sprzedam - to spotkało naszego czytelnika w jednej ze stalowowolskich aptek
Dyskryminowanie z powodu kebaba i słowa "nie sprzedam" - to spotkało naszego czytelnika w jednej ze stalowowolskich aptek
Fot. Łukasz Nosek
Jak w dzisiejszych czasach powinno się traktować klienta? Czy słowa "nie obsłużę pana" są adekwatne do sytuacji i ogólnej walki jaka jest toczona o klienta?

Poszło o...

Marketing można zdefiniować jednym słowem - handel. Jednak jak to w życiu bywa powstało wiele jego dziedzin. Jedne są lepsze, inne gorsze - jak wiadomo wszystko jest dla ludzi, oczywiście z umiarem - łącznie z kebabami. Dlaczego mowa o kebabach? Do naszej redakcji napisał jeden z czytelników, który został przez jedną z farmaceutek pracujących w stalowowolskiej aptece potraktowany, no właśnie - opinie są z dwóch stron, a w zasadzie z trzech bo mamy też stanowisko w tej sprawie z federacji konsumentów.

Wszystko przez kebaba

Zacznijmy jednak od mężczyzny, który nie został obsłużony bo miał w ręku feralnego dnia (feralnego) kebaba. - "Bardzo mi się spieszyło bo jechałem do Rzeszowa i o godz. 14:00 miałem busa więc kupiłem kebaba w cieście. Pomyślałem, że to będzie lepszy pomysł niż kupowanie drożdżówek w markecie naprzeciwko apteki do której się udałem po leki dla chorego dziecka - przeliczyłem się. Wchodząc do apteki miałem ostatni kęs kebaba, który kończyłem jeść. Pani przy okienku powiedziała, że mnie nie obsłuży, a na moje pytanie "dlaczego"? Odpowiedziała, że "nie musi - bo jem". Po krótkiej chwili i wymianie zdań stwierdziła, że się "poświęci dla mnie" i mnie obsłuży. Powiedziałem jej "dziękuję nie, bez łaski" i wyszedłem. Omijajcie ją szerokim łukiem!"

Brak kultury, umalowana ręka

Na nasze pytanie czy są jakieś procedury, które zabraniają obsługi klientów, którzy mają w ręku kebaba pani z apteki odpowiedziała: - "Może oficjalnie nie ma ale odrobinę kultury jest wymagane. Ten pan jadł tego kebaba i to jest kłamstwo, że nie jadł, bo miał go w buzi i miał nawet całą rękę umalowaną jakimś cieknącym keczupem czy czort wie czym. To jest bardzo niekulturalne przychodząc w miejsce publiczne mając jedzenie w buzi i bełkotać coś do kogoś. Ciekawe czy by poszedł tak do lekarza, czy do kogoś innego? Wtedy by na zbity pysk został wyrzucony. Jestem osobą po studiach i gdy na egzamin przyszło się nieodpowiednio ubranym profesor kazał wyjść za drzwi. Nie mam oficjalnych przepisów, żebym nie mogła nie obsłużyć tego mężczyzny. Jak ktoś żuje gumę albo rozmawia przez telefon to przecież, to nie jest budka telefoniczna więc tu się nie dzwoni. Poczuwam się do obowiązku, żeby zwracać uwagę jak ktoś nie przestrzega zasad dobrego wychowania. Jeśli ten mężczyzna powiedziałby mi "proszę pani jestem głodny i dlatego jem" to wtedy bym go obsłużyła."

Farmaceuta jak chirurg?

Jak się okazuje zawód farmaceuty jest zawodem, który może posłać kogoś na tamten świat… - "Tu jest apteka, my się możemy pomylić. To nie ma tak, że ja wydam kilo cukru zamiast kilo soli. Ja mogę kogoś przenieść na tamten świat, a za to ja idę za kratki." - twierdzi farmaceutka.

Jawna dyskryminacja z powodu kebaba

A co na to federacja konsumentów? - "Pan, który nie został obsłużony może dochodzić odszkodowania od tej pani. Natomiast jeśli chodzi o tą panią to powinna się zastanowić nad swoim zachowaniem bo dyskryminuje ludzi. Jeśli nie było na drzwiach "zakazu wchodzenia z kebabami" to nie mogła tego zrobić i musiała obsłużyć tego pana."

Według farmaceutki inne aptekarki nie szanują się

Cóż pani zrobiła jak zrobiła, pan wyszedł i poszedł gdzie indziej i tam został obsłużony, wg. oburzonej farmaceutki osoby, które obsłużyły mężczyznę z kebabem "nie szanują się". - "Jeżeli go panie obsłużyły to nie szanują siebie przede wszystkim i nie znają zasad kultury oraz dobrego wychowania." - zakończyła rozgoryczona aptekarka.

Czarny marketing apteki z...

Według polskiego prawa sprzedawca, który ukrywa przed nabywcą towar lub umyślnie odmawia sprzedaży takiego towaru podlega karze grzywny. A może aptekarce chodziło o coś innego? Wspomniany na początku marketing przerodził się w tym wypadku w tzw. czarny marketing szeptany. Czyli teraz na zasadzie jedna pani, drugiej pani - opowie jak to jest w aptece X na ulicy Y. Panie, które tam pracują interesują się życiem prywatnym klientów, nie chcą ich obsługiwać bo wolą uczyć dobrych manier. Cóż widocznie nie wszyscy wiedzą, że o klienta trzeba dbać bo "klient nasz pan".

Strona do druku Drukuj artykuł    

Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego,
coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net

Dodaj komentarz do artykułu »  

Poniedziałek, 7 lutego 2011 r. godz. 21:56
~stwuuuua
ciekawe co byscie zrobili jak byscie weszli do tej apteki a ta "wyksztalnoca pani " akurat by jadla kanapke bo by miala przerwe sama siebie by wyrzucila nie?
+0-0
Wtorek, 18 stycznia 2011 r. godz. 16:58
~Nicola
Farmaceutka powinna zapłacić klientowi spore odszkodowanie to ją może nauczy,że wychowanie to osobista sprawa każdego z nas.Z artykułu wynika również,że owa pani miała wysokie mniemanie o sobie i nie szanuje drugiego człowieka.Bo bez względu na to,w jakich okolicznościach nastąpiłaby sprzedaż - klienta trzeba obsłużyć,zwłaszcza w dzisiejszych czasach,kiedy jest duża konkurencja.Ta pani może zna się na lekach,ale na pewno nie na handlu...
+0-0
Czwartek, 30 grudnia 2010 r. godz. 18:27
~bob
wiadomosc do He he czym sie chwalisz masz gowno do gadania za granica w polsce i takjest dobrze z opeka
+0-0
Środa, 29 grudnia 2010 r. godz. 07:54
~POgonić POkurczów
To masz i to wiesz co Ci Twój Ryży Błazen wraz z Zezowatym Bronkiem wciskają POprzez sondaże/Móżdzek masz wyprany jak niemiec za czasów Goebbelsa.
+0-0
Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 20:32
~PISuarka-aptekarka-moralistka-katechetka
co sieje i co mam to już wiem ja i napewno nie jestem taki zawistny jak wy PISIAKI które nawet "głodnych nakarić" czyz nie? nie chcecie obsluzyc o to uwlacza waszej PISIAKOWATEj godnosci
+0-0
Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 18:22
~POgonić POkurczów
do Pisuarka,aptekarka:Ty chyba zostałeś wydymany z rozumu za mlodu.Sieczkobrzęku sieczką karmiony z sianem we łbie.Pewnie założyłeś wykształciuchu PO-wski firmę,która regeneruje prezerwatywy,sieje kisiel i budyń na polach.Do wora gamoniu!
+0-0
Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 17:52
~PISuarka-aptekarka-moralistka-katechetka
co wam powime to wam powiem ale wam powiem ze baba NIE miala racji bo po pierwsze psuje jesli nie sobie to swojemu pracodawcy wizerunek a jesli ma jakies swoje ego ktore chce sobie dowartosciowac w sposob jestem po studiach tam mnie tego nauczyli to niech to robi PISUARKA w tej swojej SEK..cIE. to pewnie jedna z tych cnotek niewydymek co pikietowala do glosowania na bide a teraz jest zniesmaczona wiec i humor do ass- OLAC ja i ta jej PARTIE PISIAKOW APTECZAKOW WYKSZTALCIUCHOW
+0-0
Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 14:56
~monika
Zgadzam sie z farmaceutka ,kultury to zdecydowanie brakowalo temu panu.Jak mozna zachowywac sie jak ostatni prostak i miec pretensje, ze ktos to zauwazyl. Podobni sa ci z guma do zucia.
+0-0
Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 08:44
~Sprzedawca
Do "stojący obok"Od mojej Rodziny proszę sie odczepić.Ja Ciebie nie wyzywam,ani Twojej Rodziny i nie piszę że jesteś ofiarą nieszczelnego durexa spłodzoną z nudów.I powinieneś sie nazywać nie STOJĄCY OBOK,a SRAJ..Y OBOK:)
+0-0
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 22:46
~aptekarka
jestem mgr farmacji, pracuje w mielcu, rozmawialam na ten temat w pracy i zadna z moich kolezanek (a nie wszystkie sa po studiach - technicy farmaceutyczni) ani moj szef nie obsluzylby takiego goscia!!! tak wiec "dyskryminacja" nie zalezy od tego czy ktos jes po studiach czy nie! po drugie: co ma do tego federacja konsumentow, apteki od bardzo dawna sa prywatne i nikt tego "pokrzywdzonego" nie oszukal. po trzecie "biedny, glodny" pan chyba nalezy do tego pokolenia, ktore wszystko dostawalo na tacy- lacznie z wyprasowanymi skarpetkami przez mamusiae w wieku 20 lat i jak ktos mu zwrocil pierwszy raz uwage to "wzial zabawki i poszedl do dugiej piaskownicy"! reasumujac bardzo krotko: zawsze w takej sytuacji trzeba znalezc w sobie odrobine empatii i zadac sobie jedno pytanie: czy chcialbys "biedactwo" byc obsluzonym przez sprzedawce w obojetnie jakim sklepie ktory sie zachowal i wygladal tak jak ty wtedy??? bo jestem pewnia, ze nie a temat artykulu bylby :Aptekarka po studiach nie byla w stanie obsluzyc klienta bo cale rece miala umazane sosem z kebaba, ktorego miala w rece - jest to lamanie prawa i dyskryminowanie czlowieka...........
+0-0
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 18:38
~stojący obok
do SPRZEDAWCA a skąd ty handlarzyku wiesz że gościu był w dresach? to że ty w soboty na bazarze się spełniasz i grasz jegomościa co pół miasta w dresy zaopatruje to nie znaczy ze znasz wszystkich. jestem pewien że facet miał wiecej kultury w d...ie niż ty i twoja rodzina razem wzieci
+0-0
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 17:49
~Sprzedawca
Milsi dla siebie?TO OBOWIĄZUJE OBIE STRONY dobrodzieju!Nie tylko sprzedawcę!!! MAm obsługiwać uśmiechnięty gałganiarza z petem w gebie,cuchnacego starą kufajką,z brudnymi łapami w których kebaba trzyma i lekceważącego sobie jakąkolwiek higienę osobistą?Puknij sie w czółko zanim bzdury wymyslisz.
+0-0
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 16:34
~Klient
Sprzedawca ale to on się powinien martwić jak zapłaci. Pani po Studiach nie musiala by przyjąc pieniędzy gdyby były ubrudzone sosem. Uważam ze Pani ma za wielkie mniemanie o sobie . Są wazniejsze problemy na tym świecie niż problem Pani z apteki, mogła obsłużyc tego klijenta i mieć to w.... ale wolała zagrać panią kapeluszową i to po studiach. Bądzmy milsi na przyszłośc dla siebie.
+0-0
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 15:31
~Sprzedawca
Jedzenie w miejscu publicznym nie oznacza jedzenia podczas zakupów w aptece.Byłem tram ui widziałem.Miał pełne usta tego czegoś,a ręce ubrudzone sosem,.Jak zamierzał zapłacić za lek tymi umazanymi łapami?Tam przecież nie ma umywalki dostepnej dla klientów.Podejrzewam ze zamierzał wytrzec ubrudzone łapska w dres i niekoniecznie czystymi łapami zapłacić.Albo i oblizać:)
+0-0
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 12:35
~Klient.
Wypowiedz "jestem po studiach" to już oznacza ze ludzi nie traktuje jednakowo. Dziś wielu magistrów mogło by się uczyć od ludzi po zawodówkach, bo to nie papier czyni z człowieka kulturalnego czy mądrego. Skoro sprzedaje się takie dania w budkach na ulicy to przyjęte jest ze mozna to zjeść w miejscu publicznym. Teraz takie pytanie do tej Pani"po studiach". Czy kiedykolwiek jadła zapiekanke, kanapke czy inną przekąske na ulicy, przystanku, przerwie NA STUDIACH ? jeśli tak to nie szanuje innych - w jej mniemaniu.
+0-0
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 11:40
~kojot
Jeśli ktoś jest nauczony od dziecka jeść w biegu,na ulicy,jedną łyżką ze wspólnego koryta,drapać sie w tyłek a póżniej kebaba tą sama ręką zajadać ,dłubać w nosie lub w uchu i jeść tymi samymi rękami jakiś posiłek ,to nie nauczy go nikt,ani nic kultury bycia.Do Afryki dziadu!!
+0-0
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 11:02
~stw
dwie strony medalu. fakt jest taki, że raczej jednak nie wypada wchodzic do sklepu(jakiegokolwiek) z jedzeniem ze wzgledów estetycznych, kulturalnych. Jednakze racją jest tez ze nie mozna zachowywac się w ten sposób do swojego klienta. przeciez "klient nasz pan" choc ostatnio często jest odwrotnie coraz wiecej sprzedawcow zachowuje się skandalicznie. Mozna odniesc wrazenie, ze sprawiamy im wielką przykrosc ze w ogole cos u nich kupujemy a juz o jakąs poradę to juz nawet nie ma o czym mowic.
+0-0
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 11:02
~niechory
wchodzić z żarciem do apteki? do miejsca gdzie przychodzą ludzie przeważnie chorzy,niekiedy wprost od lekarza?co trzeba mieć we łbie??? - gnać,gnać i jeszcze raz gnać...
+0-0
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 10:56
~RST007
Niebywałe!!! Krytykujący zachowanie tego głodnego człowieka w swoich wypowiedziach dają przykład wysokiej kultury osobistej i tzw. dobrych manier używając wytwornych, eleganckich wyrazów.Brawo, miejscowa "ELITO"
+0-0
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 09:44
~Hehe
Aptekarka miała rację.Po zapachu dziada poznała,Za granicą kible i zamtuzy sprzątał no i nauczył sie żreć gdzie popadło.Szpica w tyłek i na ulicę!!!
+0-0
Poniedziałek, 27 grudnia 2010 r. godz. 00:01
~fizol
miała kobita rację, pędzić buractwo. to pewnie był taki pun który wory gruzu na zachodzie nosi i robi cieć zgrywa jaki to wazny bo tam bez języka nie podskoczy
+0-0
Niedziela, 26 grudnia 2010 r. godz. 22:13
~bob
co byscie powiedzieli na muj incydent rozwalilem siekiera palca na pol poszedlem do osriodka zdrowia w rzeczycy dlugiej bo mam bardzo blisko bylem o 15 05 pielegniarka powiedziala ze nie udzieli pomocy bo jest po pracy pracuje do 15
+0-0
Niedziela, 26 grudnia 2010 r. godz. 18:13
~Andrzej Balkon
Co tu dywagować, pani się nie nadaje na obsługę klienta. Nie wiem czy jest osobą młodą czy starszą, ale zionie od niej PRL-em. Wiadomo że ludzie są różni i to jest całkowicie nieprofesjonalnie leczyć swoje kompleksy pouczając w ten sposób klienta. Przy takiej postawie to tylko grabić liście w parku.
+0-0
Niedziela, 26 grudnia 2010 r. godz. 18:02
~mgr apteki
popieram gościa
+0-0
Niedziela, 26 grudnia 2010 r. godz. 16:29
~Ojojoj
Jaka dyskryminacja?Gamoń je w kublu kebaby i myśli że i w aptece wolno.Palcami zapewne sie podciera,bo tak go wujek Wicek z rodzinnej wsi nauczył.BRAWO PANI APTEKARKA!!
+0-0
Niedziela, 26 grudnia 2010 r. godz. 16:22
~X Bobek z Niepołomic
Ja bym takiego kretyna lagą pobłogosławił i z fleka na odchodnym poczęstował.Gamoń jęczy i skarży na forum,a sam jest cieciem bez kultury.
+0-0
Niedziela, 26 grudnia 2010 r. godz. 16:19
~Kalt
do "o co kaman":.Naucz sie pisac po polsku buraku pastewny z Jeżowego.Polszczyzna Twoja jest jak twarz onanisty-pokryta pryszczami w rodzaju" o co kaman."Chodzi o to,że do żarcia fast foodów nie są apteki ani ulice.Naleciałości z Czarnego Lądu prezentuj w rodzinnej wsi Jeżowe
+0-0
Niedziela, 26 grudnia 2010 r. godz. 08:41
~ks_kasowski
ja to takiemu burakowi i chamowi jeszcze parę butów bym wsadził. łajza nie dość ze chamska to jeszcze pretensjonalna.
+0-0
Niedziela, 26 grudnia 2010 r. godz. 08:23
~o co kaman?
wszyscy obrońcy MORALNOŚCI uciśnionej APTEKARKI piszecie że APTEKA NIE BAR, jak się spieszył mógł na zewnątrz zjeść, CZY ŻE WSIUK BYŁ Z RNI. a ILE RAZY wy którzy tak bronicie TEJ CO NIBY PO STUDIACH jest a chce na ZBITY PYSK wyrzucac kupujac coś ZULISCIE gumę, ROZMAWIALISCIE przez komórkę? to że sprzedawczyni nie obsłużyła to co - zwykła pani handlująca i tyle a wy ją na puiedestale stawiacie
+0-0
Sobota, 25 grudnia 2010 r. godz. 20:25
~hahaahaha
Zastanawia mnie jedno czy gdyby szedł do srocza to tez jadł by kebaba, tam tez trzeba wziąc klucz i kawałek papieru od pisuardessy
+0-0
Sobota, 25 grudnia 2010 r. godz. 12:48
~Dzentelmen
Szkoda słów rozpieszczony mami synek bez wychowania beczy na internecie ;/
+0-0
Sobota, 25 grudnia 2010 r. godz. 12:28
~real
Brawo pani aptekarko, burak niech na przyszlosc przed apteką zeźre, apteka to nie bar mleczny, Odstosunkujcie sie od aptekarki ,Burakow kultury trzeba uczyc wyszlo tak bo inaczej burak by nie zrozumial. Dla buraka proponuje czytac ksiązke ABC dobrego wychowania, a nie skarzyc sie, BURAKU KUP KWIATKA I IDŻ POWIEDZ CHOCIAŻ PRZEPRASZAM
+0-0
Sobota, 25 grudnia 2010 r. godz. 12:20
~takie tam
ma baba rację,gnać z powrotem tam skąd przylazło,myśli jeden z drugim że jak miasto to mozna łazić po chodnikach z pajdą świństwa w łapie,siłą rzeczy pużniej ty musisz uważać na chama w tłumie żeby cię nie opaprał jakimś tanim majonezem.
+0-0
Sobota, 25 grudnia 2010 r. godz. 11:13
~Alka
Na pogotowie trafiają ludzie bez porównania w gorszym stanie niż klient apteki i nikt nie odmawia im pomocy.Aptekarka miała obowiązek obsłużyć tego pana i tyle,to jej zakres obowiązków.
+0-0
Sobota, 25 grudnia 2010 r. godz. 07:56
~cooler
"Jeśli ten mężczyzna powiedziałby mi "proszę pani jestem głodny i dlatego jem" to wtedy bym go obsłużyła."- po studiach?? chyba korespondencyjnych.!! IQ jak u chomika. Przecież był głodny skoro jadł.
+0-0
Piątek, 24 grudnia 2010 r. godz. 14:39
~klif
bardzo dobrze ze wsiuka umazanego majonezem nie obsłużyła, wiechcie niedługo z zarciem do koscioła będa włazić nie mówiąc o urzędach
+0-0
Piątek, 24 grudnia 2010 r. godz. 10:27
~mirek
Pragnę wszystkim forumowiczom, mieszkańcom Stalowej Woli, Polakom - złożyć najszczersze i najserdeczniejsze życzenia: ZDROWIA, WEWNĘTRZNEGO SPOKOJU, SZCZĘŚCIA I MĄDROŚCI Z OKAZJI ZBLIŻAJĄCYCH SIĘ ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA. NIECH PO RAZ KOLEJNY DZIĘCIĄTKO JEZUS NARODZI SIĘ W WASZYCH SERCACH. Życzę wam by obudził się w Was na nowo DUCH PATRIOTYZMU, a słowa BÓG, HONOR, OJCZYZNA na nowo stały się celem i mottem życia każego z Was.
+0-0
Piątek, 24 grudnia 2010 r. godz. 10:09
~XXX
A co to za niedowartościowana stalowowolska hrabina?
+0-0
Piątek, 24 grudnia 2010 r. godz. 09:14
~Son
Ja proponuję aby wchodząc do apteki zakładać kapcie, kombinezon ochronny i maskę. Bo jadł i rękę miał upapraną ...no ludzie, a co ona go całować chciała po tych rękach?
+0-0
Piątek, 24 grudnia 2010 r. godz. 09:08
~tralalala
A która to apteka? Pytam by omijać szerokim łukiem
+0-0
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 21:35
~lamer
Miała rację. Apteka nie bar, tam trzeba zachować higienę wyższą. Nie miał czasu na zjedzenie kebaba w barze, ale poświęcił się i poszedł do innej apteki oddalonej o X metrów.
+0-0
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 19:45
~eddy
'na zbity pysk' wyższa kultura pani aptekarki...
+0-0
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 19:34
~rece opadaja
polarny skoro aptekarka nie jest aptekarka to przedszkolanka nie jest przedszkolanka kasjerka nie jest kasjerka jak tak mysle to pewnie finka nie jest finka (itd)
+0-0
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 19:24
~bobo
nie zapomnijcie o Kebabie - to on był najbardziej pokrzywdzony , na oczach pani magister ginął -był pożerany aż coś z niego wyciekało - i to o zgrozo w aptece
+0-0
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 19:12
~renata
gumy tez nie mozna rzuc...aha to niech panie farmaceutki zadbaja o wyglad, bo czasami w aptekach pracuja takie oblesne baby ze az bierze ze to lekami ma cos wspolnego, poza tym klienta od pani sprzedawczyni oddziela szyba wiec babsko chyba okres mialo...
+0-0
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 18:43
~aber
musiał się pożalic, jakby nie można było po prostu przeprosic i kupic leki ;p
+0-0
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 18:35
~Rowerzysta
DO Ozka. Wszystkie Baby są wścibskie -taka natura:)
+0-0
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 18:25
~ManiekMistrzStalowowolskichSzos(RNI)
napiszcie jaka to apteka - jeszcze nie wiem co zrobię, albo będę chodził tylko tam, albo będę omijał to miejsce
+0-0
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 18:14
~polarny
cytuję: aptekarka po studiach? z kim ona się na rozumy pomieniala teraz kazdy konczy studia.. hahaha ale jakie studia? myslisz ze skonczenie farmacji to ekonomia na wse? bardzo dobrze ze sie szanuje i prosze drogiej redakcji NIE aptekarka tylko FARMACEUTKA.....
+0-0
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 18:10
~adam
żarłoka? przecież napisał że się spieszył i w tym momencie nie jadł. a to że pani magister farmacji skończyła studia jak 90% ludzi w polsce nie znaczy że może ludzmi pomiatac, co kebaba nie widziała
+0-0
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 18:10
~bobo
robić zdjecia - tych klientów nie obsługujemy -- bo każdy klient to złodziej (i cham ) niech jezdzą do bydgoszczy
+0-0
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 17:58
~Mason
Sam mam sklep i takiego gamonia wyprosiłbym ze sklepu.Brudas!Upaprane paluchy sosikiem z kebaba,bełkot deb... z pełną gębą i jeszcze skarżypyta!
+0-0
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 17:55
~Jan Kapistran
Chamstwo i tupet ze strony tego żarłoka.Powinien zjeść to co kupił,a dopiero wtedy poprosic o lekarstwo.Niedługo gamonie naplywowi w kalesonach do sklepów bedą na zakupy biegać.,albo na golasa,ale w gumofilcach.Chamstwo ,ale ze strony tego "pana"
+0-0
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 17:42
~bobo
znam taką apteke , panie oszczędne w uprzejmości , większość jest miła ale te nie
+0-0
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 16:46
~sklep
sam mam sklep i taką panią zwolniłbym na miejscu tyle do powiedzenia w tym temacie
+0-0
Czwartek, 23 grudnia 2010 r. godz. 16:00
~ozka
aptekarka po studiach? z kim ona się na rozumy pomieniala teraz kazdy konczy studia... a co do tej sytuacji to opowiadala mi o niej babcia i zachowala sie ta aptekarka bardzo chamsko i wiem ze wiecej u tych bab nie bede kupowac bo sa wscibskie
+0-0
Stalowka.NET - Wiadomości lokalne z miasta Stalowa Wola i okolic
Copyright 2001 - 2024 Stalowka.NET
  » O nas  » Redakcja  » Reklama  » Kontakt
Wszelkie prawa zastrzeżone.
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.