Wiadomości lokalne / Sygnały Czytelnika
| Piątek, 10 grudnia 2010 r. godz. 12:52 /Łukasz Nosek/ | Źle ustawione włączniki przyczyną 20-minutowych ciemności w Pysznicy
Latarnie to ostatnimi czasy miejsce sporów oraz pracy (dla elektrowni) w Pysznicy... Fot. Jacek Rodecki
| Ile potrzeba czasu na przepływ prądu z punktu A do punktu B? Oczywiście jest to zadanie bardziej dla fizyków i brakuje w nim trochę danych jednak odpowiedź na nie jest prosta. Chcesz wiedzieć? Jedź do Pysznicy.
Jasna ulica, po paru metrach ciemna. Z pracy wraca nią wielu mieszkańców Pysznicy, po szkole wracają dzieci do domu. Wszyscy skarżą się na zaistniałą sytuację jaka ma miejsce we wspomnianej wcześniej miejscowości. Z jednej strony nie ma się co dziwić bo jak tu chodzić po ciemku, gdzie na poboczu leżą góry śniegu, a z drugiej jest to tylko 19 - 20 minut. Jednak nawet w ciągu tak krótkiego czasu może dojść do tragicznego zdarzenia.
- "Ciemność! Widzę ciemność! - te słowa Maksa z popularnej "Seksmisji" śmiało mogą powtarzać mieszkańcy Pysznicy i Jastkowic którzy wracają linią "7’’ z pracy do domów w kierunku Jastkowic. Wczoraj wracałam od autobusu ulicą Wolności (w kierunku Jastkowic). Idę drogą bo pobocza są zapchane śniegiem i nie da się normalnie iść. Co jakiś samochód nadjeżdża z nad przeciwka to wchodzę w śnieg! Lampy świecą od krzyżówki do 200 metrów. Dalej to normalnie ciemność, nie wiadomo jak iść. Samochód za samochodem jedzie. Nie dość, że pobocza są zapchane śniegiem to na dodatek jest jeszcze ciemno, bo CENTRUM PYSZNICY musi być pierwsze oświetlone, niż inne ulice! W centrum Pysznicy lampy zapalają się o 16 godzinie tam są chodniki, a w kierunku Jastkowic chodników nie ma. Dziś lampy w kierunku Jastkowic zapaliły się o 16:19 wtedy jak już ludzie dojdą do domów to się włączają. Normalnie nie wiem kto tak ustawił, że lampy się palą o 20 minut później! Paranoja jakaś i to się już tak świeci od kilku lat!" - napisała do naszej redakcji jedna z czytelniczek naszego portalu.
Jak widać po liście sytuacja ta nie jest niczym nowym, bo powtarza się od kilku lat. Jednak...
- "To jest kwestia ustawienia zegara. Wszystko ma się równo zaświecić. Po prostu źle są zegary ustawione. Zajmę się tą sprawą i zaraz zadzwonię do elektrowni. Wszystkie lampy powinny zapalać się i gasnąć jednakowo na terenie całej gminy. Z mojej obserwacji wynika, że pierwsze lampy zapalają się na ul. Szubargi od Stalowej Woli, a potem zapalają się następne." - powiedział wójt gminy Pysznica, Tadeusz Bąk.
Poruszając się po ciemku bez elementów odblaskowych pieszy może być widoczny w światłach mijania dopiero z odległości 20 - 30 metrów. Samochód, który jedzie 90 km/h (dopuszczalna prędkość poza obszarem zabudowanym) pokonuje 25 m w ciągu zaledwie 1 sekundy! Kierujący w takiej sytuacji nie ma żadnych szans na jakikolwiek manewr, który "uratowałby" życie pieszemu. Jeśli pieszy wyposażony jest w element odblaskowy, to w tej samej sytuacji prowadzący pojazd zauważa go już z odległości 130 - 150 metrów, czyli ok. 5 razy szybciej.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Piątek, 10 grudnia 2010 r. godz. 22:28 ~mieszkaniec gminy Pysznica | U mnie na ulicy we wsi wogole nie ma oświetlenia i nie ma na niego widoków, jakoś się przyzwyczailiśmy a tu 20 minut opóźnienia i już narzekają |
00 | Piątek, 10 grudnia 2010 r. godz. 15:36 ~... | schemat się nazywa: oszczędności :) |
00 | Piątek, 10 grudnia 2010 r. godz. 14:24 ~kurtse | to samo jest w stalowej woli moi drodzy parafianie. Światła zapalają się za późno. A i gasną zbyt wcześnie, świecąc się w sumie niepotrzebnie w nocy. Godzinna przerwa między powiedzmy 2 a 3 w nocy le o pól godziny wcześniej włączane i wyłączane.
A jeszcze jedna uwaga odnośnie świateł. Co się dzieje ze światłami na obwodnicy? Gasną i zapalają się jak same chcą i kiedy chcą. Ciąg ciemności przy 5 latarniach z rzędu, dwie świecące i znowu kilka ciemnych. Za chwilę część się zaświeca, a inna część gaśnie. Jaki jest schemat działania tychże świateł? |
00 | |