Wiadomości lokalne / Polityka i Samorządy
| Niedziela, 1 sierpnia 2010 r. godz. 23:33 /Marta Wnuk/ | Wenderlich: W Polsce nie karze się za nic nie robienie
Wicemarszałek Sejmu RP Jerzy Wenderlich (SLD). Fot. Jacek Rodecki
| Okres przedwyborczy sprzyja wizytom znanych polityków w naszym regionie. To okazja, aby spotkać się i porozmawiać z mieszkańcami. Przedstawić im swoje racje, niekiedy usłyszeć słowa krytyki, wytłumaczyć, dlaczego nasze przekonania są takie a nie inne. Jednym z gości, jaki złożył swoją wizytę na ziemi podkarpackiej był wicemarszałek Sejmu RP, Jerzy Wenderlich (SLD).
Jerzy Wenderlich spotkał się z mieszkańcami regionu w ubiegły piątek podczas wizyty w ZNP w Nisku. W swoim wystąpieniu wicemarszałek sejmu sporo czasu poświęcił członkostwu w Unii Europejskiej. Stwierdził też, że Polska w dalszym ciągu może sięgać po wagony pieniędzy, jednak zamiast to robić, obecny rząd woli myśleć o władzy: - "Do UE wkraczaliśmy nie dlatego, żeby cieszyć się z przepięknej flagi z gwiazdkami, chociaż ona piękna, nie dlatego, żeby być w europejskiej rodzinie, chociaż to dobra rodzina, ale przede wszystkim wstępowaliśmy tam dlatego, żeby standard życia ludzi w tych krajach transformujących się, jak najbardziej przybliżał się do standardu życia w "starej" UE. Zasługą SLD jest to, że Leszek Miller i Włodzimierz Cimoszewicz wynegocjowali fenomenalne warunki wejścia do UE, to były wagony pieniędzy. I dalej są wagony pieniędzy, tylko w wielu miejscach trwonione, odkładane na kupkę, one nie pracują, nie modernizują, nie prowadzą do innowacji. Ta droga nie jest taka szybka, jaka by mogła być. Jest wiele krajów, którym udaje się mimo kryzysu. Na kryzys nie można wszystkiego zwalać, jeśli się dobrze pracuje, zarządza, a nie odkłada pewne rzeczy nieustannie na jutro, i to jutro trwa już trzy lata. U nas w Polsce karze się za błędy, za korupcję (ostatnie lata pokazują, że za korupcję się też nie karze), a nie karze się za nic nie robienie. Dużo Polskę kosztują zaniechania. Trzeba było coś zrobić w terminie, a tego nie zrobiono."
Jerzy Wenderlich - polski polityk, poseł na Sejm nieprzerwanie od 1993 (II, III, IV, V i VI kadencji), wicemarszałek Sejmu VI kadencji od 8 lipca 2010. Ukończył studia na Wydziale Pedagogicznym Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy. Na Uniwersytecie Warszawskim ukończył podyplomowo dziennikarstwo i nauki polityczne. W 1980 wstąpił do PZPR. Pracował jako dziennikarz. Był redaktorem naczelnym studenckiej gazety "Meritum", kierował bydgoskim oddziałem "Kuriera Studenckiego", był dziennikarzem "Gazety Pomorskiej", naczelnym "Tygodnika Telewizyjnego". W 1993, 1997, 2001 i 2005 uzyskiwał mandat posła na Sejm kolejnych kadencji z listy Sojuszu Lewicy Demokratycznej. W 2004 bez powodzenia kandydował do Parlamentu Europejskiego. Pełnił m.in. funkcję rzecznika prasowego SLD. Napisał książkę "Jak zostać ministrem?" W wyborach parlamentarnych w 2007 po raz piąty został posłem, kandydując z listy koalicji Lewica i Demokraci w okręgu toruńskim i otrzymując 11 825 głosów. 22 kwietnia 2008 wstąpił do klubu Lewica. 8 lipca 2010 został wicemarszałkiem Sejmu VI kadencji. (źródło: wikipedia)
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Wtorek, 3 sierpnia 2010 r. godz. 01:16 ~tippers | wenderlich to takich ichni palikot czyli błazen czerwonych stóp-plemię leszka i olka dwóch błędnych rycerzy tak zacnych i rzetelnych że można na nich jako na zawiszy polegać p.s ile macie czerowne świnie na kajmanach lub innych bahamach??? FOZZ LFO B.Ś hieny pokroju kaczmarka borowskiego millera kwaśniewskiego powinny wisieć...amen. |
00 | Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 r. godz. 17:48 ~dziadek | A młodych urzeka nowa lewica. Strzeżcie się skręcania w lewo, to zawsze jest zawsze niebezpieczne. |
00 | Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 r. godz. 14:50 ~mirek | Pamiętam tą propagandę "twardy premier" miller pochechał i nieustępliwie walczył do końca.... :):):), Partia morderców, złodziei, kłamców i aferzystów. Pilnują by "pakt" zawarty z wałęsą przy okragłym stole był realizowany (majątki w ręce UBeków, pozorna władza w ręce wałęsy, zakaz ścigania morderów z tajnych służb, zakaz ujawniania nazwisk ludzi z bezpieki.) Pamiętacie jeszcze "lub czasopisna"? |
00 | Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 r. godz. 10:27 ~Zyta | "Zasługą SLD jest to, że Leszek Miller i Włodzimierz Cimoszewicz wynegocjowali fenomenalne warunki wejścia do UE, to były wagony pieniędzy. I dalej są wagony pieniędzy, tylko w wielu miejscach trwonione, odkładane na kupkę, one nie pracują, nie modernizują, nie prowadzą do innowacji."
Oj tak! Towrzysz widzom co gadajom! Te zamrożone (w Szwajcarskich jude-bankach) można dosięgnąć pod chasłem "SIOSTR". Tylko nikt nie wie jak ta siostra ma na imię. O, pardon! Wie conajmniej Tw.Alek i "grucha". |
00 | Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 r. godz. 08:25 ~Zenon | To tacy jak ON wprowadzali u nas komunizm - Proszę więc aby nie podawać informacji o tym co oni mówią, przez 60 lat kłamali i mówili co trzeba robić - To są ostatnie osoby, które mogą coś mądrego powiedzieć - czy to o gospodarce czy o poolityce. Oni znają sie najbardziej na złodziejstwie i okłamywaniu. |
00 | Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 r. godz. 08:15 ~Julian | Osoby z pierwszych stron gazet już nie przyjeżdżają do stalowej woli |
00 | Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 r. godz. 00:28 ~THOEREY | w polsce nie każe się za lenistwo i nicnierobienie- hehe ty wenderlich byś z mamra nie wyszedł łajzo |
00 | Poniedziałek, 2 sierpnia 2010 r. godz. 00:05 ~Adam | Racja! Kaczyński jest najlepszym olewaczem naszego miasta. Omija je z daleka. Dziw bierze że tylu ludzi go tutaj poparło. |
00 | Niedziela, 1 sierpnia 2010 r. godz. 23:55 ~mieszkaniec | A Kaczyński Stalową Wolę ma daleko w d.... wiele razy odwoływał przyjazd. |
00 | Niedziela, 1 sierpnia 2010 r. godz. 23:43 ~Obywatel XXI wieku | To prawda! Nawet Kaczyński nie chciał się po raz kolejny spotkać z hutnikami. |
00 | |