Wiadomości lokalne / Polityka i Samorządy
| Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 13:32 /Marta Wnuk/ | Nie dostała stażu bo doradca PUP stwierdził, że nie ma predyspozycji
- "Musiałam obowiązkowo rozwiązywać testy psychologiczne. Zostałam do nich zmuszona, a znam inna osobę, która dostała je w formie zabawy". - żali się Pani Agata. Fot. Jacek Rodecki
| Jedna z mieszkanek naszego miasta, Pani Agata twierdzi, że przez krzywdzącą opinię, jaką wydał jej doradca zawodowy przy Powiatowym Urzędzie Pracy w Stalowej Woli pozbawiono jej możliwości odbycia stażu w stalowowolskiej "Ochronce". Pani Agata z wykształcenia jest pedagogiem, obecnie podnosi swoje kwalifikacje na studiach podyplomowych i jak sama mówi, chce pracować z dziećmi i robić to co naprawdę ją interesuje.
Na początku marca 2010 roku Pani Agata złożyła skargę do Wicestarosty Powiatu, Janusza Zarzecznego na doradcę zawodowego z Powiatowego Urzędu Pracy w Stalowej Woli. Petentka zarzuciła obsługującemu ją wówczas doradcy brak profesjonalizmu, arogancję, negatywne nastawienie do jej osoby oraz to, że przymusił ją do wypełniania testów psychologicznych. - "Musiałam obowiązkowo rozwiązywać testy psychologiczne. Zostałam do nich zmuszona, a znam inna osobę, która dostała je w formie zabawy". - żali się Pani Agata.
W postępowaniu wyjaśniającym tą kwestię możemy przeczytać, że "wypełniony test samooceny wskazał na zupełnie inny typ osobowości niż dla wychowawcy". Zaproponowano zatem Pani Agacie wypełnienie dodatkowych testów, jednak ona odmówiła, co poskutkowało wydaniem negatywnej opinii, wskazującej nadto, że nie ma predyspozycji do pracy z dziećmi, mimo, iż jest absolwentką wyższych studiów pedagogicznych. - "Jestem osobą bezrobotną. Od dłuższego czasu poszukuję pracy. Kiedy znalazłam sobie staż to urząd pracy mi go przyblokował opierając się jedynie na opinii doradcy zawodowego, która według mnie jest krzywdząca, a chodziło mi o odbycie stażu w "Ochronce". - żali się Pani Agata.
Poszukująca pracy kobieta postanowiła poszukać pomocy wśród powiatowych rajców oraz pisząc skargę na nieprawidłowe działanie Starosty Stalowowolskiego, który zamiast zająć się tą kwestią przekazał ją do rozpatrzenia Powiatowemu Urzędowi Pracy. - "Złożyłam skargę na starostę, ponieważ odesłał moje pismo do Pani Nędzyńśkiej, ażeby ona podjęła decyzję we własnej sprawie. A z opinią komisji nie zapoznałam się ponieważ nie miałam takiej możliwości. - dodaje mieszkanka. - "Ze skargi wynikało, że dotyczy ona tylko konkretnego pracownika, więc zadecydowaliśmy, że tak będzie właściwie." - tłumaczy radca prawny ze Starostwa Powiatowego.
W międzyczasie Pani Agata otrzymała propozycję od wicestarosty Janusza Zarzecznego odbycia stażu w Starostwie Powiatowym w Wydziale Komunikacji i Transportu. Jak twierdzi, w zamian za wycofanie skargi, czemu kategorycznie zaprzecza wicestarosta: - "Ja rozumiem Pani rozgoryczenie. Pani Agata przychodziła do mnie odnośnie stażu w ochronce. Zasada jest taka, że w takich urzędach jak Urząd Pracy robi się dodatkowo badania psychologiczne. Jest doradca zawodowy, psycholog. Ktoś zbadał, powiedział, że nie ma Pani predyspozycji, więc nie było już dyskusji, chociaż wydawało mi się, że jako nauczyciel te predyspozycje powinny być. Może te badania były zrobione niedokładnie. Zaproponowałem staż u nas w Starostwie w Wydziale Komunikacji, ale Pani tej pracy nie przyjęła, bo powiedziała, że interesuje ją staż w ochronce." - stwierdził Zarzeczny.
Sprawa Pani Agaty jest w toku. Jej skarga była rozpatrywana na sesji Rady Powiatu. Na zwrócenie uwagi zasługuje kwestia czynności podejmowanych prze doradców zawodowych. Czy urzędnik rzeczywiście miał prawo zakwestionować jej wykształcenie potwierdzone dyplomem, a także udokumentowane doświadczenie? Oby przypadek Pani Agaty rzeczywiście był odosobniony. Może negatywna opinia po prostu jej się należała, skoro odmówiła wypełnienia dodatkowych stert papieru, nie dając zadość biurokratycznej machinie.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Środa, 14 lipca 2010 r. godz. 13:56 ~mirek | Nauczyciele już od dawna próbują zrzucić z siebie obowiązek wychowaczy. Moja żona będąc w szkole podstawowej dostała pałę za wypracowanie tylko dlatego że wysuneła tezę, iż nauczyciel jest odpowiedzialny za proces wychowania, gdy dziecko pozostaje pod jego opieką. Sam sformułowanie "wychowawca" mówi samo za siebie. Macie czy wam się to podoba czy nie swiecić przykładem dla tych dzieci, i odpowiadaćie nie tylko za ich bezpieczeństwo ale również za dyscyplinę w klasie, na korytarzu i placu przyszkolnym. |
00 | Czwartek, 8 lipca 2010 r. godz. 23:08 ~...znawca tematu... | do xyz..
...masz racje , w tej pracy nie ma mowy o odreagowywaniu........ |
00 | Czwartek, 8 lipca 2010 r. godz. 23:00 ~On | ....a może przeanalizować doświadczenie pani Agaty, może wcześniej gdzieś była na stażu, albo pracowała jako wolontariuszka itp,itd może to jej pomóc albo...... obciążyć..... |
00 | Czwartek, 8 lipca 2010 r. godz. 22:39 ~On | ...a może tak przeanalizować jakieś doświadczenie pani Agaty, może miała wcześniej praktyki itp, itd może to jej pomoże...albo obciąży..... |
00 | Czwartek, 8 lipca 2010 r. godz. 12:54 ~anty | Moze to nie przypadek, ze w miescie układow nic nie moze sie bez nich obejsc, takie siembiedy szlezaki i innej masci wladcy to chorobliwe wytwory tej demokracji |
00 | Czwartek, 8 lipca 2010 r. godz. 12:48 ~komentator | obserwator a moze ty jakis porabany pracodawca w stylu tych wladcow stalowej..., hehehe to rob tak dalej. Zapewne wolisz te smierdzace uklady, w ktorych siedzisz jak w g***** po uszy nie roznos tego smrodu po calej stalowej
Pani Agata bardzo chce robić to do czewysłuchaniu na Sesji nie znalazłbym dla niej żadnej pracy. Po prostu odpowiadając prawnie za podwładnego bałbym się powierzyć jej jakie kolwiek obowiązki służbowe a w szczególności opiekę nad małymi dziećmi. |
00 | Czwartek, 8 lipca 2010 r. godz. 12:45 ~kontratak | Do xyz alias alo wpisz się raz a porządnie a nie zmieniaj ników, jesteś niezrównoważony czy co a może twoje kwalifikacje to dom wariatów. Jak nie widziałaeś na własne oczy to po co zabierasz głos... |
00 | Czwartek, 8 lipca 2010 r. godz. 12:40 ~wychowawca | do rodzic: tylko jeszcze zacytuję "od kształtowania i wychowywania swojego dziecka to jesteś Ty a nie pani przedszkolanka.Nikt za Ciebie dziecka nie wychowa. Czy to jasne?" eee |
00 | Czwartek, 8 lipca 2010 r. godz. 12:38 ~wychowawca | do rodzic: a TY jakie masz predyspozycje do wychowywania dzieci, kto ci je wystawił- życie; czy może pan starosta albo doradca z pup, to moje gratulacje i życzę powodzenia na starość |
00 | Czwartek, 8 lipca 2010 r. godz. 12:34 ~miasto układów | w odpowiedzi personie E; a jakie zachowanie wydaje się poprawne, wejsie pod stół i szczekanie czy też powiedzenie prawdy gdy dzieje się krzywda, może ktoś wybiera to drugi i woli aby skakano po jego plecach
Ciekawe czy Pani Agata jako Pani Agata Skandalistka będzie miała większe szanse na znalezienie zatrudnienia |
00 | Wtorek, 6 lipca 2010 r. godz. 16:53 ~Ol' Dirty Bastard | Do tych wszystkich, którzy piszą, że ta pani nie nadawała się na to stanowisko, bo tak wyszło w testach: pamiętam, jak na studiach na zajęciach z metod badania osobowości dostaliśmy (pracowaliśmy w kilkuosobowych grupach) historię pewnej osoby oraz jej profile osobowości (zbadane kilkoma metodami). Naszym zadaniem było wskazanie które cechy osobowości sprawiły, że osoba z historyjki zrobiła to, co zrobiła (historyjki były różne, np. o kobiecie, która dopuściła się defraudacji, o mężczyźnie, który uratował dziecko z pożaru itd.). Oczywiście znaleźliśmy dużo pewnych wskaźników, które jednoznacznie wyjaśniały przyczyny takiego czy innego zachowania danej osoby. Niby wszystko pięknie, ale... No właśnie, wtedy okazało się, że te wszystkie osoby, dobre, złe, szlachetne i podłe opisywały te same profile osobowości! My tylko uzasadniliśmy to, co już o tej/tych osobach wiedzieliśmy! Wówczas doktor prowadzący zajęcia wyjaśniła nam, żebyśmy nigdy, przenigdy na ślepo nie wierzyli tym wszystkim profilom, kwestionariuszom etc. Są przydatne, użyteczne, wskazują na pewne predyspozycje, ale nigdy nie pozwolą z całą pewnością stwierdzić, jak człowiek zachowa się w danej sytuacji. To po pierwsze. A po drugie żeby żaden z nas nigdy nie napisał jakiejś opinii/wniosków z badań/diagnozy na podstawie własnych przeczuć, uzasadniając je wynikami badań, bo jak chcemy, to każdy wynik można tak zinterpretować, że uzasadni niemal wszystko. |
00 | Wtorek, 6 lipca 2010 r. godz. 16:18 ~dene stal | Do "szersze spojrzenie" to najlepiej wogole nie organizowac kursow na prawo jazdy tylko od razu wsiadac za kierownice lub tez kupic sobie papiery. Pytanie: to po jakiego licha sa kursy, szkolenia i egzaminy ?
Po co nabywa się wogole wiedze teoretyczna i praktyczna, zaczynając od szkoly podstawowej, gimnazjum, szkoly zawodowej, średniej , wyższej a konczac na studiach podyplomowych i calej masy innych szkolen zawodowych... |
00 | Wtorek, 6 lipca 2010 r. godz. 15:24 ~dobrze poniformowany | kobieta sie poprostu nienadaje(tak wynika z testu) a ze w p.u.p. pracują kretyni wsadzani na stołki po lini partyjnej ( pis ) to juz temat rzeka... |
00 | Wtorek, 6 lipca 2010 r. godz. 15:17 ~.338 LM | Brawo pani Agato! Sam miałem z PUP ciekawe przejścia, ci ludzie są wybitnie niekompetentni! Odnoszę wrażenie, że dla nich obce jest np. pojęcie podstawy prawnej (prosiłem ich o podanie podstawy prawnej pewnej decyzji, to podali mi ustawę o rynku pracy i promocji zatrudnienia, która akurat w tym przypadku była bezużyteczna). Sam byłem bliski wniesienia sprawy do sądu pracy, ale w końcu odpuściłem, bo gra nie była warta świeczki. Teraz trochę żałuję, bo to w sumie nie chodzi nawet o mnie, ale o to, że jak jeden czy drugi nieudacznik z PUP będzie musiał ponieść konsekwencje swoich niedorzecznych decyzji, to może w końcu do nich dotrze, że czasem odpowiada się za błędy. Ps. Ciekawe który doradca wydał decyzję w sprawie p. Agaty? Czyżby ten nowo zatrudniony, o nazwisku przypadkowo takim samym, jakie nosi pan Starosta? Oczywiście to z całą pewnością ciekawy zbieg okoliczności, bo przecież nic więcej, prawda? :) |
00 | Wtorek, 6 lipca 2010 r. godz. 15:11 ~rodzic | Widze, że niektórzy chętnie oddadzą swoje dzieci pod opiekę wychowawcy, bez pewności, że nasze dziecko zostawiamy w dobrych rękach.
Gratuluje pomysłu, żeby staż był formą egzaminu praktycznego, powołajmy komisję w składzie 5 osobowym do oceny stażysty, na pewno to ułatwi i przyspieszy selekcję pracowników.
To, że ktoś nauczył się grać kilku dźwięków na instrumencie nie gwarantuje tego, że będzie dobrze grał w orkiestrze.
Teraz poważnie: Z tego co się orientuję staż jest JEDNĄ Z FORM prowadzącą do zdobycia doświadczenia zawodowego. Zastanawia mnie dlaczego Pani Agata obsesyjnie upiera się akurat przy tej formie, przecież równie dobrze może być wolontariuszem.
Swoją drogą zastanawiam się czy p. dyrektor ochronki, po tym co widzi i słyszy nadal chciałaby taką stażystkę? Te dzieci potrzebują szcególnego ciepła i akceptacji. |
00 | Wtorek, 6 lipca 2010 r. godz. 15:02 ~szersze spojrzenie | do dene stala - czasami można już na etapie teoretycznym określić czy ktoś ma predyspozycje do prowadzenia samochodu...nie trzeba czekać aż do kursu praktycznego, a nawet nie wolno dopuścić takiej osoby do prowadzenia samochodu... |
00 | Wtorek, 6 lipca 2010 r. godz. 13:28 ~dene stal | Do "obserwatora" : czemu jestes taki obiektywny w ocenianiu innych ludzi? Tobie tez nieznalazlbym pracy wogole, po przeczytaniu tego co wypisujesz na forum. Jak możesz oceniac kogos, zakładając z gory, ze nie nadaje się na jakies stanowisko. Widocznie zle wysłuchiwałeś na Sesji wystapienie Pani Agaty.
Pani Agata jest aktywna, znalazla sobie sama staz a jedna opinia doradcy zawodowego nie może przesadzac i przekreślać jej dalszego kształcenia się w ulubionym zawodzie, jakim jest praca z dziecmi.
Po to jest staz zawodowy by po jego odbyciu, ocenic predyspozycje osoby na dane stanowisko.
Mozna to porownac do" kursu na prawo jazdy" , gdzie robi sie kurs teoretyczny i praktyczny. Nie dostaje sie uprawnien od razu po zdaniu kursu teoretycznego, trzeba jeszcze zdac egzamin praktyczny, co w wypadku Pani Agaty jest wlasnie staz zawodowy. Ot co ! |
00 | Wtorek, 6 lipca 2010 r. godz. 11:33 ~antidotum | do brrrrrrrrrrr - ciarki dobre na gorąco |
00 | Wtorek, 6 lipca 2010 r. godz. 10:50 ~młd | cała ekipę z pup dla przykładu postawic na kasie w tesco za 970 pln miesiecznie i jeb....c z gory w dół !!!! wieczne kolejki tylko po to by zadac jedno pytanie czy zostawic podpis co to wogole jest po co ta cała organizacja... zlikwidowac wp..du!!!! |
00 | Wtorek, 6 lipca 2010 r. godz. 10:08 ~brrrr | Boję się Pani, Pani Agato. Jeżeli Pani nie daje prawa odmowy, drugiej stronie, gdy czegoś Pani potrzebuje to co to za styl wychowania? Za wszelką cenę, po trupach do celu, byleby osiągnąć swoje? Takiego wzorca zachowania chce Pani uczyć dzieci? Brrrr....aż mnie ciarki przechodzą..... |
00 | Wtorek, 6 lipca 2010 r. godz. 08:25 ~obserwator | Pani Agata bardzo chce robić to do czego naprawdę się nie nadaje. Ja po jej wysłuchaniu na Sesji nie znalazłbym dla niej żadnej pracy. Po prostu odpowiadając prawnie za podwładnego bałbym się powierzyć jej jakie kolwiek obowiązki służbowe a w szczególności opiekę nad małymi dziećmi. |
00 | Wtorek, 6 lipca 2010 r. godz. 08:09 ~Helmut | Proponuję przewietrzyć ten i inne urzędy/miasta,starostwo/bo arogancja niektórych urzędników woła o pomstę do nieba.Lekceważący stosunek do osób starszych wiekiem,nie znających przepisów,brak kultury w obejściu z ludzmi świadczy o tym,ze dostali sie na te stołki z protekcji jakiegoś prominentnego dzialacza PO. |
00 | Wtorek, 6 lipca 2010 r. godz. 00:04 ~alo | Proponuję skierować sprawę do Trybunału w Strasburgu! Może to Pomoże Pani Agacie walczyć z bezdusznym "Systemem", który się tak na nią uwziął.. |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 23:43 ~xyz | Proponuję Pani Agacie by energię, którą poświęca na oskarżanie to doradcy, do PUP-u, to Pana Starosty, a pewnie niedługo samego portalu Stalówka.net za nienależyte przysłużnie się jej sprawie, poświęciła na poszukiwanie pracy, myślę, że zdecydowanie lepiej na tym wyjdzie. Poza tym zadajmy sobie pytanie - czy doradca miał może jednak rację wystawiając jej opinie, która uniemożliwiła odbycie jej stażu z dzieciakami. Czy chcielibyśmy by nasze dzieci w przedszkolu wychowywała osoba, która potrafi poruszyć niebo z ziemią, by odreagowywać własne poczucie krzywdy...? |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 23:30 ~smutna rzeczywistość | Mój pierwszy wpis na jakimkolwiek forum: BRAWO PANI AGATO !!!!
Przypadek pani Agaty niestety nie jest odosobniony. Spełniając założenia UE Urząd zatrudnia kolejnych doradców zawodowych. Ci młodzi najczęściej ludzie, również tuż po studiach, mają innych uczyć jak żyć. Przykład: Kobieta po 50-tce, pracująca całe życie w 1 miejscu, zostająca nagle bez pracy po takiej jednej czy drugiej rozmowie z patrzącym na nią jak na nieudacznika młokosem może popaść w depresję.
A testy psychologiczne, cóż, to kilka szablonów i klucz...jak do niego nie pasujesz to się nie nadajesz. Diagnoza określająca predyspozycje psychologiczne wystawiona podczas jednego spotkania ??? Doświadczony psycholog terapeuta zachłysnąłby się śmiechem .
Pozdrawiam wszystkich po takich diagnozach w PUP, myślę że 3/4 miasta i okolic. |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 22:29 ~??????? | Proponuję niezależną SPEC KONTROLĘ do PUP aby rozstrzygnęli sprawę Pani Agaty. A poza tym to na stażu będąc Pani Agata dowie się tak naprawdę czy nadaje się do tej pracy czy też nie. Powodzenia Pani Agato!!!!!! |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 21:52 ~Skoczek tematowy :)))))) | a ty rodzicu gdzie pracujesz i kto za ciebie ręczy ? Gdzie na ciebie trafię ? W sklepie czy na pogotowiu ? Będziesz wiedział jak się zachować ? Jak dziewczyna odbywa staż to ktoś ją monitoruje i obserwuje tak ? Żeby zobaczyć czy się nadaje. Ale jak się nie nadaje to zamiast zamiatać sprawę pod dywan trzeba o tym mówić głośno . A nie ukrywać patologię latami ( tu wkradł mi się inny temat , sorry :))) |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 21:36 ~Mozets | Dobrze ,że tej pani od razu nie zamknięto w psychuszce. Studia pedagogiczne z pewnością są okolicznością obciążającą.
Dobrze, że studia psychologiczne zwalniają od zdawania testów. Bo można-by ich nie zdać u innego psychologa. To są dopiero początki . Metody będą rozwojowe. ( a kto skontroluje kontrolerów ???- pytanie retoryczne). |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 21:30 ~Włochaty | eee rodzic! od kształtowania i wychowywania swojego dziecka to jesteś Ty a nie pani przedszkolanka.Nikt za Ciebie dziecka nie wychowa. Czy to jasne? |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 21:28 ~europejczyk | Sprawa Pani Agaty jest precedensowa wobec traktowania swych petentow przez Powiatowy Urzad Pracy w Stalowej Woli a w szczegolnosci doradcow zawodowych i tzw. „kolesiostwa” w pośredniczeniu pracy ze strony tegoz urzedu…
Jak wiadomo kobieta ma wyższe wykształcenie pedagogiczne a do tego podnosi swe kwalifikacje zawodowe na studiach podyplomowych.
Piszecie, ze nie posiada ona predyspozycji do pracy z dziecmi a wlasnie, kiedy ma nabyc te predyspozycje ??? Raczej poprzez staz zawodowy, o który się ubiega…
Niedorzeczne jest to, iż wicestarosta J. Zarzeczny proponowal jej staz w Wydziale Komunikacji, jednak „co ma piernik do wiatraka”, skoro na tym stanowisku, Pani Agata na pewno nie zdobylaby wykształcenia pedagogicznego. Gdzie tu wiec sęk i logika???
Rzeczywiście ta sprawa wymaga nagłośnienia w telewizji ogólnopolskiej i pokazania prawdy jaka wynikla z urzędniczego motlochu…
PS: popieram slusznosc Pani Agaty |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 18:54 ~Marcin | Ja tam nie znam całej sytuacji, tak samo jak wiekszosc z komentujacych, ale chciałbym zaprzeczyć jakoby osoba która studiuje pedagogike miała automatycznie predyspozycje do pracy z dziećmi. Co trzeci nauczyciel sie nie nadaje do swojej pracy. |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 18:29 ~MATKA PRZEDSZKOLAKA | Testy w formie zabawy są przeznaczone dla dzieci. Skoro życzy sobie takiej formy ktoś kto stara się o pracę z dziećmi to pozostawia wiele do życzenia, a swoją drogą to może warto powtórzyć testy Pani Agato, może to wyjaśni sprawę. Skąd tyle obaw u Pani ?Jestem matką przedszkolaka i z całą pewnością nie życzyłabym sobie kobiety na stanowisku przedszkolanki, która nie chce poddać się testom psychologicznym. Skad mam mieć pewność jakie ma Pani predyspozycjie? |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 18:22 ~rodzic | A mnie ciekawi, czy ktoś z Was posłałby dziecko do przedszkola bez pewności, że wychowawca który tam pracuje jest odpowiednią osobą, na odpowiednim miejscu?
Wykształcenie to jedna kwestia, druga to PREDYSPOZYCJE i podejście lub jego brak do dzieci, do ich kształtowania i wychowywania.
Swoją drogą, czy ktoś z Was ręczyłby za panią Agatę?? |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 18:04 ~E. | Ciekawe czy Pani Agata jako Pani Agata Skandalistka będzie miała większe szanse na znalezienie zatrudnienia |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 18:02 ~Ew. | Może osoba, która dostała je w formie zabawy była milsza :D:D:D
Nie kończyłam kierunku pedagogicznego a byłam namawiana przez ówczesną dyrektorkę ochronki do podjęcia tam stażu.
Jeśli chodzi o PUP to ludzie tam pracujący są wybitknie niekompetentni. Trzeba samemu załatwić sobie staż i chodzić do nich bez przerwy, aby prosić ich o łaskawe przeniesienie papierów na biurko kolejnej osoby, tak aby staż, który samemu się załatwiło doszedł do skutku. Mój ostatecznie został unieważniony dzięki niedoinformowanej pip*e z PUPy i nie został wliczony do czasu pracy... |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 17:38 ~siwy | ja 3 lata temu chcialem zrobic kurs w PUP na auta ciezarowe bylem pierwszy w kolejce,po miesiecu gdy zebrali wszytskich okazalo sie ze dostali szanse znajomi pracownikow PUP a ja sie nie nadaje bo jestem za dlugo bezrobotnym tak mi powiedzial pan od szkolen:)hahahhaha to sa dopiero jaja |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 16:26 ~Pani Frau | Rady doradców zawodowych w Urzędzie Pracy są "bezcenne". Np. proszę składać wszędzie CV, proszę wchodzić oknami jak nie wpuszczają drzwiami, wyjechać do innego miasta jak tu nie można znaleźć pracy, ... itd. itp. :) |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 16:03 ~JAGA | Dokładnie !!! kolesiostwo w PUP to plaga od lat ,ale jak PUP zarzadza ta sama osoba z która raczej nie zadzieraj bezrobotny!!!! to o czym my mówimy!!!!
brawo pani Agato a do TV z ta sprawa tylko do TVN bo TVP to PIsiaki
KOLESIOSTWO TRZEBA ZLIKWIDOWAC I TĘPIĆ |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 15:29 ~IQ | Nic dziwnego. Syn miejskiego radnego dostał się na staż a teraz tam pracuje... co drugi działacz z PiS... Randy miejski Jurek... Radny miejski Jan... Jakaś babka z telewizji.... To są właśnie kompetencje układanki starostwa. |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 15:27 ~ad | Wszystkich doradców zawodowych z PUP powinno się wylać z roboty na pysk i niech znajdą sobie w Stalowej Woli pracę korzystając ze sposobów, które podają bezrobotnym na szkoleniach - jestem ciekawy efekty ich starań |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 15:20 ~koniec świata | A ja mam pytanie: jakie kompetencje ma tzw. doradca zawodowy? Czy pracował gdzieś poza urzędem pracy i jak długo? Czy wie na czym polega praca inna niż w urzędzie? Jednym testem zakwestionowane zostało wykształcenie tej osoby, jakim cudem więc skończyła studia kierunkowe? Czy wszyscy uczący tą osobe na studiach się mylili dopiero urzędnik w PUPie rozpracował brak jej kompetencji, nie mając wykształcenia kierunkowego? Wogóle PUPy to temat rzeka nie tylko w w Stalowej. W Nisku na stażu w wydziale komunikacji są osoby po zawodówce, jakim cudem? |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 15:12 ~student | Brawo Pani Agato. Mnie zabrakło odwagi żeby złożyc skargę na urząd kiedy nie dostałem skierowania na kurs ochrony ponieważ jestem po studiach i mam za wysokie kwalifikacje do pracy jako ochroniarz. |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 14:48 ~bb | Poparcie dla Pani Agaty! Też mam wiele zastrzeżeń co do kompetencji pracownic dużo by o tym pisać. Ogólnie to te panie skupione są na wypełnieniu papierów i odfajkowaniu bezrobotnego. Dają namiary na firmy które defakto nie są zainteresowane przysłanym bezrobotnym, nie maja pojęcia o rynku pracy,wciągają niby dobrowolnie bezrobotnego w programy które nic nie wnoszą dobrego dla poprawy sytuacji petenta , a jedynie dają im zatrudnienie. W przypadku odmowy uczestnictwa w programie straszą wyrejestrowaniem z bezrobocia żenada!!!! |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 14:15 ~miastowy | brawo p. Agato, nalezy walczyc o swoje z tymi biurokratycznymi urzednikami... popieram Pani dzialania!!!
trzeba byc konsekwenym,upartym i dazyc do celu jakim jest praca, ktora sie lubi... |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 14:14 ~ud0___ | dokładnie, a kompetencje niektórych pracowników tych urzędów też pozostawiają wiele do życzenia, niestety..... |
00 | Poniedziałek, 5 lipca 2010 r. godz. 13:54 ~szeryf | Jak dalej wszystko będzie szło w tą stronę, to niedługo będziemy musieli mieć wysokie kwalifikacje, żeby zostać zarejestrowanym w Urzędzie Pracy. My tylko mamy polityków wybierać którzy nas ciągną w coraz większe bagno, żenada. |
00 | |