Wiadomości lokalne / Kronika Kryminalna
| Środa, 9 czerwca 2010 r. godz. 08:43 /KPP / Jarecki/ | Policjanci zaopiekowali się 2,5-letnim chłopczykiem
Chłopcem zaopiekowała się prababcia, która odebrała chłopca z domu dziecka i zabrała do swojego domu w Stalowej Woli. Fot. Jacek Rodecki
| We wtorek, 8 czerwca 2010 r. o godz. 16:25 policjanci ze Stalowej Woli zaopiekowali się 2,5-letnim chłopcem, który błąkał się w okolicy hotelu przy ulicy Wyszyńskiego. Dziecko było nie tylko głodne, ale także załatwiło potrzebę fizjologiczną. Chłopca przewieziono do domu dziecka, gdzie zaopiekowano się nim.
Policjanci otrzymali informację, że na ulicy Wyszyńskiego obok hotelu błąka się małe dziecko. Funkcjonariusze natychmiast udali się w to miejsce i zaopiekowali się chłopczykiem. Chłopiec nie był w stanie powiedzieć jak się nazywa i gdzie mieszka. Powiedział, policjantom, że jest głodny i zrobił kupę. Stróże prawa zawieźli chłopca do domu dziecka w Stalowej Woli, gdzie zaopiekowano się nim.
Następnie funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania opiekunów dziecka. W trakcie tych czynności policjanci ustalili, że 2,5-letnim chłopcem opiekować się ma dziadek, bo jego mama wyjechała za granicę. Udali się do miejsca zamieszkania dziadka, lecz nikogo tam nie zastali. Skontaktowali się z nim telefonicznie informując go o sytuacji i miejscu gdzie przebywa jego wnuczek. Pomimo oczekiwania na przyjście dziadka nie zgłosił się on ani do komendy, ani do domu dziecka.
Chłopcem zaopiekowała się prababcia, która odebrała chłopca z domu dziecka i zabrała do swojego domu w Stalowej Woli. O całej sytuacji powiadomiony zostanie Sąd Rejonowy Wydział Rodzinny i Nieletnich w Stalowej Woli.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Czwartek, 10 czerwca 2010 r. godz. 14:13 ~noname | nie wiecie jaka jest prasa zawsze sobie cos doda ! matka wyjechala za granice za pieniedzmi a prawda komu innemu powierzyc dziecko jak nie rodzinie ! stało się dziadek moze stary moze nie zauwazyl i zniklo dziecko najwazniejsze ze nic sie nie stalo a zapewne ta rodzina teraz przezywa okropnie to co sie stalo znam swoje przypadki i nie raz mi dziecko wychodzilo male z domu to jest chwila moment i nie wiesz ! |
00 | Środa, 9 czerwca 2010 r. godz. 22:12 ~polak | PO no i mamy drugą Irladię , echhh szkoda gadać , ale jeszcze coś niecoś pozostało do rozsprzedania ............................. |
00 | Środa, 9 czerwca 2010 r. godz. 09:54 ~tymczasem | co to sie dzieje ze dzieci glodne po ulicach chodza :( |
00 | Środa, 9 czerwca 2010 r. godz. 09:52 ~zibi | a za kaczorów to co to był rząd?, bo ja uważam, że dopiero wtedy był nierząd, czyl rządziły CBA i podobne |
00 | Środa, 9 czerwca 2010 r. godz. 09:50 ~Lusia | Moim zdaniem jak się nie wtrącać a gdyby coś stało sie temu chłopcu? Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czy chcielibyśmy aby to stało się naszemu dziecku? Jesli zostawiła pod opieka kogoś tak nieodpowiedzialnego kto nawet się nie zgłosił po dziecko to jak to wygląda na co dzień?? Nie ma to nic wspólnego z tym kto jakie cuda obiecywał matka powinna najpierw pomyśleć jak załatwić odpowiedzialnego opiekuna a potem jechać za granice. |
00 | Środa, 9 czerwca 2010 r. godz. 09:14 ~HSW S.A. | no tak a tusk gadał ze praca bedzie sie tu opłacac ludzie nie maja co jesc pod tymi nierządami PO |
00 | Środa, 9 czerwca 2010 r. godz. 09:13 ~Zbig | Niech państwo nie wtrąca się nawet do tego dziecka. Po pierwsze ten chody socjalistyczny system przyczynił się do sytuacji materialnej jego rodziny, że matka musiała wyjechać za granicę, a po drugie nikt jak rodzina nie zajmie się tym dzieckiem. |
00 | |