Wiadomości lokalne / Kronika Kryminalna
| Wtorek, 16 marca 2010 r. godz. 10:46 /Stalowka.NET/ | Pijany 27-latek w ciężkim stanie trafił do szpitala
Fot. Jacek Rodecki
| Wydział dochodzeniowo-śledczy Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli prowadzi dochodzenie w sprawie 27-letniego mieszkańca Stalowej Woli, który w niedzielę 14 marca 2010 roku trafił do szpitala w stanie nieprzytomnym. Mężczyzna obecnie przebywa w szpitalu w stanie ciężkim.
- W rozmowie z ratownikiem medycznym ustalono, że w dniu, 14 marca 2010 roku pogotowie ratunkowe dostało wezwanie na ulicę Polskiego Czerwonego Krzyża w Stalowej Woli. W jednym z mieszkań, ratownicy zastali leżącego na podłodze mężczyznę, który nie reagował na bodźce zewnętrze. 27-latek był nieprzytomny i został przewieziony do szpitala - powiedział portalowi Stalowka.NET rzecznik prasowy Komendy Powiatowej policji w Stalowej Woli, Andrzej Walczyna.
Z zeznań babci 27-latka wynika, że mężczyznę do mieszkania przynieśli, około godziny 19:00, jego trzej koledzy, w tym jeden znany kobiecie mieszkaniec Stalowej Woli zameldowany na ulicy Metalowców. 27-latek był w stanie silnego upojenia alkoholowego wobec czego, babcia położyła go na podłodze i przykryła kocem.
Funkcjonariusze policji w toku rozpoznania sytuacji porozmawiali również z matką poszkodowanego oraz jednym z mężczyzn, którego rozpoznała babcia. - W rozmowie z kolegą 27-letniego Krzysztofa, stróże prawa ustalili, że mężczyzna spotkał go przed blokiem około godziny 16:00. 27-latek, który był już mocno po alkoholu, kupił wódkę i kiełbasę a następnie zaproponował spotkanie w lesie. Mężczyźni poszli na spotkanie, rozpalili ognisko i spożywali alkohol. W tracie picia Krzysztof przewrócił się na ziemię nie reagując na bodźce zewnętrzne. Nie chcąc go w takim stanie zostawić, będący z nim trzej mężczyźni postarali się o sanki, na których przetransportowali poszkodowanego 27-latka - wyjaśnił Walczyna.
Jak się dowiedzieliśmy, stan mężczyzny, który trafił do szpitala określony jest jako ciężki. W chwili obecnej dochodzenie w tej sprawie prowadzi wydział dochodzeniowo-śledczy.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Piątek, 26 marca 2010 r. godz. 08:57 ~znieczulica | Dziwi was to ,że szerzy się agresja i chamstwo wsród młodzież? masz pretensje ,że na ulicy ktoś cię wyśmiewał , lub próbował zaatakować?? popatrz na komentarze poniżej , ile jest w nich jadu i agresji, żal mi was...
Kiedyś córka tego chłopaka znajdzie w internecie ten artykuł ciekawe jak się będzie czuła, czy to co piszecie bez zastanowienia nie obje się na tej rodzinie ?
może i pił , nie był idealny , a kto jest bez winy niech rzuci kamień?!,
ale nie można w ten sposób pisać:
\\\'\\\'jednego pijaczka mniej\\\'\\\'.
I jeszcze jedno podibno w krwi nie znaleziono alkoholu |
00 | Czwartek, 18 marca 2010 r. godz. 14:47 ~edi | dopisuje się do kometarza "pka" |
00 | Czwartek, 18 marca 2010 r. godz. 00:11 ~pka | Gratulacje dla rzetelnego twórcy artykułu! Wyszło na to, że zapił się na śmierć, a rzeczywistość jest całkiem inna.
Szkoda, że nie ma to już większego znaczenia..... [\'] |
00 | Środa, 17 marca 2010 r. godz. 16:09 ~IK | W artykule nie napisali ze chłopak miał krwiaka, ze 3 tyg. temu został pobity, operacja sie nie udała. Tylko najlepiej napisac , ze byl pijany i tyle ;/ żenada.
Jak nie wiedzą co dalej sie dzieje to ja napisze
Chłopak zmarł [*] |
00 | Środa, 17 marca 2010 r. godz. 15:53 ~meyger | i jeszcze jedno. Do tych co mają ochotę coś głupiego napisać.
gdyby u was w rodzinie stała się taka tragedia to ciekawe czy wtedy takie ciekawe komentarze byście wystawiali frajeży ??? |
00 | Wtorek, 16 marca 2010 r. godz. 14:51 ~Fred | Jesteśmy z Tobą bracie anonimowi alkoholicy mamy wspólny a ty w gardło lej lej lej ... |
00 | Wtorek, 16 marca 2010 r. godz. 13:10 ~Janka | A jednego pijaczyny mniej i tyle..... |
00 | Wtorek, 16 marca 2010 r. godz. 12:03 ~Janek | Jeśli byl już mocno po alkoholu,to kto sprzedał mu wódkę ?
W Polsce trzeba pić do upadłego,kultura spożycia alkoholu,to niestety mało znane zjawisko.Najlepiej pić na leżąco,bo wówczas trudno się przwrócic. |
00 | |