Wiadomości lokalne / Polityka i Samorządy
| Środa, 30 września 2009 r. godz. 12:02 /Marta Wnuk/ | Spór między działkowiczką a prezesem ogródków San
Z dokumentów jakie udostępniła nam Pani Nieznalska wynika, że Zarząd uchwałą z dnia 21 czerwca 2001 roku nadał jej i współmałżonkowi "prawo użytkowania działki Nr 1A w Ogrodzie POD "San" w Stalowej Woli". Fot. Jacek Rodecki
| Mieszkanka Stalowej Woli, Maria Nieznalska użytkująca od 27 lat jedną z działek na Ogrodach Działkowych "San" nie dawno dowiedziała się, że kawałek ziemi, której jest właścicielem po prostu nie istnieje. O tym fakcie poinformował ją prezes tamtejszych działek, Józef Steć, który bez zgody Pani Nieznalskiej postanowił odgrodzić jej działkę od Domu Działkowca szerokim na półtora metra betonowym ogrodzeniem, niszcząc przy tym jej płotek.
- Moi rodzice mają tą działkę od 1982 roku. W dokumencie jaki posiadam widnieje zgoda na wybudowanie nawet altanki. W 2001 roku nikt inny jak właśnie prezes Józef Steć dał mi zgodę na jej przejęcie działki przeze mnie i mojego męża. Sam teraz podważa to, co zrobił. - żali się Nieznalska.
Z dokumentów jakie udostępniła nam Pani Nieznalska wynika, że Zarząd uchwałą z dnia 21 czerwca 2001 roku nadał jej i współmałżonkowi "prawo użytkowania działki Nr 1A w Ogrodzie POD "San" w Stalowej Woli", a pod decyzją rzeczywiście widnieje podpis i pieczątka Józefa Stecia. - Byłam w Rzeszowie w Okręgowym Zarządzie Związku Działkowca, gdzie tamtejszy prezes potwierdził, że jest to dokument "najświętszy jaki mogę mieć". - tłumaczy Nieznalska.
Prezes Ogródków Działkowych "San" skutecznie odpiera zarzuty pani Nieznalskiej tłumacząc: "Mama pani Nieznalskiej była księgową w "ogrodzie". Jak żaden z działkowców dostała w użytkowanie 507 metrów kwadratowych faktycznej powierzchni. Ówczesny zarząd utworzył tą działkę nieformalnie. To jest teren ogólny ogrodu, na którym powinny być budowane inwestycje. Ten zarząd nie wystąpił nigdy do okręgowego zarządu o przekształcenie tego terenu ogólnego na działkę 1A. U nas są 300 metrowe działki. Resztę metrów dorzucili dodatkowo po znajomości, poza papierkiem".
Zarząd Ogródków Działkowych postanowił wokół Domu Działkowca wybudować betonowe ogrodzenie. - Przyjeżdżam do Stalowej Woli na działkę, widzę, że niszczą ogrodzenie, stawiają nowe z betonu, półtorametrowe. Zabrano mi 2,80 kwadratowych działki bez mojej zgody. Miałam umowę z prezesem z Rzeszowa, że poczekają do 8 września, ponieważ Polski Związek Działkowców, Zarząd w Rzeszowie miał odbyć sesję wyjazdową. W takim razie uznałam, że umowy nie było i wniosłam sprawę do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Stalowej Woli. Wcześniej jednak Pan Steć nagrał mi się na automatyczną sekretarkę, w którym mówi: "My płotek usuniemy, będziemy zajmowali się montażem nowego ogrodzenia bez pani zgody. Nie będziemy żadnych czynności podejmować, gdyż pani działki nie posiada, dlatego, że zarząd ogrodu może tylko nadać członkostwo i prawo użytkowania działki, a nie ma prawa do tworzenia działek"- tłumaczy pani Maria.
Sprawa trafiła na policję z inicjatywy Pani Nieznalskiej. 22 września 2009 roku dwaj nieumundurowani funkcjonariusze policji przyjechali zrobić pomiary oraz zweryfikować fakty podane przez zainteresowaną. Prezes Steć na informację o tym, że są to policjanci zażądał od mężczyzn legitymacji. Gdy Ci odmówili, bo nie chcieli tego robić "przez płot" Józef Steć zadzwonił na policję i do prezydenta Szlęzaka. - Ktoś mnie poinformował, że na działce jest Pani Nieznalska z dwoma mężczyznami, którzy robią zdjęcia. Jeżeli pytałem się jej kto to jest, to dlaczego mówiła, że byli gośćmi a nie przyjechali służbowo? Dlaczego nie chcieli ze mną rozmawiać, skoro im powiedziałem, że jestem prezesem? A jak ta Pani mówi, że to jest jej, to niech udowodni, że to jej własność.
Maria Nieznalska nie ukrywa, że ta sytuacja kosztuje ją sporo nerwów. - Pana Prezydenta nie było podczas debaty z rodzicami o podwyżkach za przedszkola. Jak zatem znalazł czas, aby pojawić się na ogródkach działkowych na wezwanie pana Stecia?
Na ostatniej sesji Rady Miasta prezydent wytłumaczył się, że sprawa będzie wyjaśniana, a policja interweniowała na jego wniosek. Włodarz miał też rozmawiać w tej sprawie z komendantem Śmiechem. - Ta Pani próbowała zastraszyć policjantów. Będzie prowadzona oddzielna sprawa, skoro ta pani chce w ten sposób załatwiać interesy".
- Rzeczywiście na terenie ogrodów działkowych "San" policjanci z sekcji dochodzeniowo-śledczej nie będąc umundurowanym wykonywali czynności procesowe na wniosek jednej z działkowiczek, iż doszło do uszkodzenia jej płotu. Wykonywali tam czynności w postaci oględzin. W sprawie tej prowadzone są czynności wyjaśniające, które jeżeli przyniosą odpowiedni skutek zostaną przeobrażone w odpowiednie postępowanie przygotowawcze. Na ogrodach działkowych na prośbę pana prezesa pojawił się także patrol mundurowy. Jeżeli chodzi o słowa Pana Prezydenta to nie będę się do nich odnosił, bo ich nie słyszałem, nie byłem na sesji i trudno mi się do nich odnieść.
Jak się dowiedzieliśmy od Józefa Stecia cały zarząd podał się do dymisji: "Od 1 października już nie jesteśmy zarządem. 6 października nasza uchwała będzie rozpatrywana w Rzeszowie. Podjęliśmy także uchwałę o pozbawieniu Pani Nieznalskiej członkostwa."
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Czwartek, 1 października 2009 r. godz. 19:11 ~ewasek | nie ma zony ale ma "przyjaciółke ",konkubine |
00 | Czwartek, 1 października 2009 r. godz. 13:47 ~lusia | to od kiedy pan prezydent ma zone???? |
00 | Czwartek, 1 października 2009 r. godz. 12:09 ~ewasek | a co miał Szlezak nie przyjechac jak Śtec to prawie tesc Szlezaka.
Juz za długo sie prezesowało i woda sodowa do głowy udeza prezydentowi tez olał rodziców a do takiej dupereli pofatygował sie osobiscie |
00 | Czwartek, 1 października 2009 r. godz. 12:06 ~bruno | Mama pani Nieznalskiej była księgową w "ogrodzie z kad my to znamy:)rodzina słowem silna na układy niema rady |
00 | Środa, 30 września 2009 r. godz. 20:46 ~WOJTAS | NIEZNALSKA WIELKA PANI DO DOMU!!!!!!!!!!!I TERAZ SIE ZACZNIE PRZEZ JEDNĄ WIELKA PANIA CO MA CHODY BEZPRAWIE NA DZIAŁKACH TRZA TO SPRZEDAC I UCIEKAC Z TAMTEGO MIEJSCA BO SYFFFFFFF |
00 | Środa, 30 września 2009 r. godz. 20:17 ~prawica | a Nieznalska to działaczka solidarności siembidowo-bładkowej i to konflikt jest polityczny |
00 | Środa, 30 września 2009 r. godz. 20:10 ~moyra3 | czy 27 lat to nie za długi czas na prezesurę?
może czas na zmiany? |
00 | Środa, 30 września 2009 r. godz. 19:32 ~imesch | i o co tyle krzyku? o kawalek glupiej ziemi? powinny w ogole zlikwidowac te dzialki i wybudowac drogi! |
00 | Środa, 30 września 2009 r. godz. 17:07 ~ogrodnik | tak dopuscic kogos do koryta, wszyscy wiedza kto wchodzi w sklad zarzadu |
00 | Środa, 30 września 2009 r. godz. 14:42 ~zen | ble ble ble ... |
00 | Środa, 30 września 2009 r. godz. 14:35 ~san | no...pan prezes z panem prezydentem to prawie rodzina:P |
00 | |