Środa, 22 maja 2024 r. godz. 10:00 /Informacja prasowa UM/
Ulmowie - błogosławiona rodzina - projekcja filmu
Ulmowie - błogosławiona rodzina - projekcja filmu. Fot. UM Stalowa Wola
Licznie zgromadzeni entuzjaści dobrego kina dokumentalnego spotkali się 20 maja 2024 roku w sali kinowej Miejskiego Domu Kultury w Stalowej Woli, aby obejrzeć projekcję filmu pt. "Ulmowie - błogosławiona rodzina", której organizatorem był Lucjusz Nadbereżny prezydent miasta Stalowej Woli oraz Stowarzyszenie Forum Współpracy i Rozwoju.
Patrycja Potaczała koordynatorka Stowarzyszenia Forum Współpracy i Rozwoju wprowadziła widzów w historię powstania filmu i tła historycznego wydarzeń, a widzowie otrzymali broszury o tej błogosławionej rodzinie.
Film "Ulmowie - błogosławiona rodzina", autorstwa Dariusza Walasiuka, powstawał blisko 20 lat. Opowiada on historię Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich bohaterskiego poświęcenia podczas nazistowskiej okupacji. Poprzez zderzenie dwóch światów - nazistowskich Niemiec i polskiej rodziny katolickiej, film ukazuje dramatyczne wybory oraz niezłomną postawę w obliczu zła.
Kiedy rozpoczynały się prace nad tym projektem, wiedza na temat rodziny Ulmów była mało znana, a ich niezwykła historia nie wzbudzała większego zainteresowania. Niemniej jednak, reżyser Dariusz Walusiak podjął się zbierania materiałów, rejestrowania relacji świadków, którzy jeszcze pamiętali Józefa i Wiktorię Ulmów. W trakcie pracy odkrywał nowe fakty, zgłębiał motywacje i uczucia zarówno bohaterów tej historii, którzy wykazali się szlachetnymi postawami, jak i osób odpowiedzialnych za okropności tamtych czasów. Pierwszą osobą, którą udało mu się nagrać w 2004 roku, był brat Józefa Ulmy. Niestety, zarówno on, jak i kilkunastu innych świadków, których zarejestrowano na potrzeby filmu, dziś już nie żyją.
Rodzina Ulmów, która z narażeniem życia ukrywała Żydów, stała się symbolem heroizmu i ofiarności. Ich tragiczna śmierć wyznaczyła szlak do beatyfikacji, która miała miejsce w niezwykle uroczystych okolicznościach.
Józef Ulma, Wiktoria Ulma i ich dzieci: Stanisława (8 lat), Barbara (6 lat), Władysław (5 lat), Franciszek (4 lata), Antoni (3 lata), Maria (1 rok) oraz siódme dziecko (nienarodzone) zostali zamordowani przez Niemców za ukrywanie Żydów 24 marca 1944. Byli rolnikami - prowadzili kilkuhektarowe gospodarstwo w Markowej, wsi na Podkarpaciu, położonej ok. 10 km od Łańcuta. Ich egzekucja stała się symbolem martyrologii Polaków mordowanych za niesienie pomocy Żydom. Dziś w miejscowości znajduje się Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów.
Proces beatyfikacyjny Ulmów rozpoczął się 17 września 2003 roku. 7 grudnia 2022 roku papież Franciszek podpisał dekret otwierający drogę do ich beatyfikacji. Oficjalne uroczystości odbyły się 10 września 2023 roku w Markowej. To pierwszy raz w historii Kościoła, gdy do godności błogosławionych została wyniesiona cała rodzina.
Niedziela, 26 maja 2024 r. godz. 21:12 ~stalowianka
Narazili własne dzieci, które mieli chronić i wychowywać. To był ich OBOWIĄZEK RODZICIELSKI. Zamiast tego wzięli do swojego domu obcych, dorosłych ludzi. Taki czyn nie zasługuje na beatyfikację! Tym bardziej, że nie było żadnego cudu za przyczyną tej rodziny, ani heroiczności cnót, ani lokalnego kultu. Dodatkowo beatyfikowanym zostało nienarodzone i nieochrzczone dziecko, a także dzieci maleńkie 2,3 czy 5 letnie, które jeszcze nie doszły do używania rozumu, więc żadnych zasług koniecznych do beatyfikacji nie zdążyły sobie wyrobić.
Błogoławieństwo za głupotę ojca rodziny który naraził swoją żonę i dzieci na utratę życia za przechowywanie żydów. A może to chęć zysku doprowadziła do tragedii . Ktoś powie, że to z miłości do bliźniego tylko, że bliźnim można być tylko w jednej wierze. Postępując w ten sposób ulm z głupoty, lekkomyślności nie wykazał miłości najbliższym którzy stracili życie ...
Głupota? Polacy przyjęli ukraińskie rodziny. Widzieli kogo przyjmują do domu? Nie ryzykowali? Gdyby rodzina Polaków umierała z chłodu i głodu za twoim płotem co zrobiłbyś? Polacy:, żydzi, prawosławni, katolicy przed wojną przyjaźnili się i nienawidzili jak to sąsiedzi. Umowie zdecydowali zostać ludźmi w okrutnych czasach wojny. Chwała im za to.
00
Czwartek, 23 maja 2024 r. godz. 13:59 ~moherowa babka
tylko dzieci żal
00
Środa, 22 maja 2024 r. godz. 14:35 ~Pirx
Wszystkim którzy promują rodzinę Ulmów jako przykład Polaków ratujących Żydów zwracam uwagę, że Ulm to nie jest polskie nazwisko. Są to ci sami, którzy zaprzeczają że byli szmalcownicy i lubią innych rozliczać z posiadanego nazwiska. Ulm ma pochodzenie niemieckie.
.... ty oczywiście jesteś specjalistą od ,,polskości" nazwisk, zwłaszcza osób publicznych..... a najbardziej ,,polskie" jest pewnie twoje nazwisko.... w swym prostactwie nie pojmujesz że tereny zamieszkałe przez Polaków były pod zaborami pruskim i austriackim, że na Śląsku oprócz Ślązaków zamieszkiwali też Niemcy, a wiele rodzin było mieszanych.... teraz gdy żyjemy w Europie otwartej, małżeństw mieszanych będzie więcej, a zatem i więcej nazwisk typowych dla innych nacji ....
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.
