Piątek, 8 listopada 2019 r. godz. 12:06 /Magdalena Rodecka/
Miały służyć rekreacji, stały się utrapieniem dla sąsiadów
Ulica Czarnieckiego, bloki nr 10 i 12. W ich sąsiedztwie znajduje się PSP nr 3, boisko Orlik, altana ze stołem do gry w ping ponga, boisko do koszykówki oraz kamienna szachownica, wokół której zamontowano kilka ławek. Te ostatnie na prośbę mieszkańców przeniesiono. Fot. Jacek Rodecki
Ulica Czarnieckiego, bloki nr 10 i 12. W ich sąsiedztwie znajduje się PSP nr 3, boisko Orlik, altana ze stołem do gry w ping ponga, boisko do koszykówki oraz kamienna szachownica, wokół której zamontowano kilka ławek. Te ostatnie na prośbę mieszkańców przeniesiono.
Jedna z mieszkających tam osób, relacjonuje jak wygląda "strefa rekreacji" i komunikacja z młodzieżą. Mało kto korzysta z urządzeń zgodnie z ich przeznaczeniem. Przy szachownicy wokół której postawiono siedem ławek, potrafiła zgromadzić się grupa 30 osób. Młodzież przyjeżdżająca na rowerach, deskorolkach puszcza z głośników muzykę, do tego krzyczy, zagląda do okien ludziom mieszkającym na parterze. Wśród nich chłopak który miał wyprowadzić psa. Zamiast spaceru, przywiązał zwierzę do ławki. Inne osoby się z nim drażnią. Pies szczeka przez kilkadziesiąt minut. - Jeżeli kogoś tam nie ma to jest kwestia kwadransa kiedy idą po colę i chipsy - stwierdza kobieta. Gromadząca się tam młodzież i dzieci przeklina, pali papierosy. Po zwróceniu uwagi, dokuczają jeszcze bardziej.
Problem nasila się głównie w miesiącach letnich, okresie wakacyjnym. - Pięć miesięcy ciągłego nękania. Dlaczego nie pójdą pod szkołę nr 3 gdzie tam jest duży plac, są ławki, tylko siedzą pod moim oknem? Bo tam nie można pokrzyczeć, zapalić papieroska. Poprzeklinać bo tylko takie słownictwo jest w tych grupach. Nie może być tak, że dzieci mają tylko prawa. Gdzie są ich obowiązki? - pyta kobieta.
Jedną z propozycji "ulżenia" mieszkańcom była likwidacja ławek znajdujących się przy szachownicy, stanowiącej jedynie element dekoracyjny bo nikt na niej nie gra. Nikt też nie odpoczywał bo młodzież skutecznie to utrudniała. Zdarzyło się nawet, że jedna z pań została uderzona tam w twarz przez młodego człowieka.
- W minionych latach wystarczyło grzeczne zwrócenie uwagi i młodzież albo była ciszej albo się rozchodziła. Obecnie z roku na rok można zauważyć coraz większą ich degradację - dodaje jedna z mieszkanek. Za grzeczne upomnienia wylewa się na nich fala przekleństw, młodzi ludzie w godzinach wieczornych i nocnych pukają w parapety, zaglądają do okien. Mieszkające tam osoby boją się, że w końcu ktoś wybije im szybę, uszkodzi samochód.
W Urzędzie Miasta przychylono się do prośby i przeniesiono ławki bliżej szkoły. Częściej to miejsce ma również patrolować policja.
Co się z tymi ludźmi dzieje ,gdzie dzieci maja się bawić,jak tej pani przeszkadza krzyk dzieciaków to niech się wyprowadzi do lasu,ale tam też będą jej zwierzęta przeszkadzać, z tego co wiem sama ma dzieci,co wychowała w milczeniu ,niech lepiej swoją latorośl pilnuje, córcia do świętych nie należy,czas poszukać u siebie problemu.Jak można było zamknąć plac do gry w piłkę, po co było ogradzać boisko, absurd..,tej pani życzę zdrowia,gdzie jej dzieci się bawiły
Sobota, 9 listopada 2019 r. godz. 19:42 ~obserwator
A to co najśmieszniejsze, w grupie młodzieży, która tak bardzo przeszkadza tej pani bo strasznie hałasuje, przeklina i pali papierosy to jest córeczka tej pani!!! Nie wspomniała o tym!!!
Nie, mamusiu, nie jest zakłamana - nie to pojęcie. Jest przyzwyczajona do czegoś, co przestaje być normą - a szkoda - do poprawnego wychowania człowieka w domu. Łatwiej się dzieci robi, niż wychowuje, ale może jednak warto spróbować?
00
Sobota, 9 listopada 2019 r. godz. 07:35 ~200 Century boy
Więcej policji niech chodzą z gumowymi pałkami jak za dawnych czasów nikt im nie podskoczył czy był pijany czy pyskował dostał pałką i była cisza. Nie było meneli hałasów graffiti po budynkach. Normalni ludzie nie mieli problemów z tym tylko bandziory i przestępcy narzekali i to się nigdy nie zmienia! Jak nic złego nie robiłeś łaś to nie miałeś powodu śię bać.
Teraz jak policja przyjeżdża to nikt sie ich nie boi czasami ubliżają im bo wiedzą że nic im nie groźi , nie ma szacunku dla policji nauczycieli dla otoczenia !
Każdy jest mądrzejszy od każdego!
Wie więcej niż inny!
Przepraszam bardzo ale tam nie doszlo do sytuacji gdzie zostala uderzona kobieta, tym bardziej nikt nie przywiazal psa do lawki ludzie ta pani naprawde wydtarcyz2 powiedziec cos za glosno ona juz stoji z telefonem w oknie, i nagrywa dlaczego pani nie powiedziala jak sie zachowuje w stosunku do nas do mlodziezy odzywalismy sie z szacunkiem szkoda ze pani go nie odwzaiemniala, tylko umiala grozic ze dostaniemy ,,po pyskach"
No i tutaj pan/pani ma wielka racje bo jej maz pod wplywem alkoholu grozi ze dostaniemy po pyskach
00
Piątek, 8 listopada 2019 r. godz. 23:12 ~Anonim
Chce powiedziec ze juz tam nie ma tych lawek i bosiko zostalo rowniez zamkniete, jedyna rzecz ktora zostala to ping pong chce powiedziec ze przesiaduje czesto w okolicach tego i mlodziez zachowywała sie naprawde w porządku czasrm powiedzieli cos za glosno niestety pani jednej przeszkadzalo ze za glosno graja w pilke, ping pong jest troche oddalony od jej bloku wiec naprawde nie rozumiem dlaczego chce go niszczyc, naprawde ludzie niektórzy maja juz nasrane w glowach
nie nadawajcie na starszych bo to naprawde przeszkadza ...ci mlodzi to nie siedzą na lawkach , nie rozmawiają tylko wariują, wrzeszczą, przeklinają. Grzeczni tam nie chodzą. To nie ma porownania ze kiedys mlodzi szli na festyn.....jaki festyn? raz na jakis czas byl i nie pod oknem komuś.
Gdzie są ich rodzice ? Już dawno powinni zrobić z małoletnimi porządek.
00
Piątek, 8 listopada 2019 r. godz. 23:04 ~Anonim
Przepraszam bardzo czesto przebywam w poblizu tego miejsca i widze ze ci mlodzi siedza spokojnie owszem czasem powiedza cos glosniej ale bez przesady tam mieszka taka jedna pani strasznie sie uwziela na tą mlodziez a to co jest napisane w tym artykule to sa naprawde pomowienia
00
Piątek, 8 listopada 2019 r. godz. 21:48 ~zmijka49
Aja mieszkam naprzeciw Strazy Pozarnej , klubu RST24 ..i zyje...jestem w slusznym wieku i powiem tak..czy wszyscy 50-60 latkowie zapomnieli ze tez byli mlodzi? Jak az tak przeszkadza mlodziez mozna zamienic mieszkanie na domek w lesie - tylko czy swiergot ptasząt nie bedzie przeszkadzal?
Gdzie ta młodzież ma się podziać? Jak wam przeszkadza to las zaprasza. Najpierw najeżdża się na młodzież, że siedzi tylko w domu przed komputerem albo z telefonem w ręku. A później biega się na skargi do szkoły na młodzież, że siedzi na ławkach. W szczególności z bloku nr 12. Chore społeczeństwo.
Piątek, 8 listopada 2019 r. godz. 14:42 ~Mieszkaniec 12
Mieszkam w 12. I cały czas widzę mlodziex, która idzie pograc. Z piłką z rowerami, hulajnogi i co tam maja. I nie przeszkadzają mi w niczym ! Po to to jest! Jedyne co przeszkadza to sąsiadka która puszcza radio Maryja przez cały dzień na cały regulator! 5 mszy na dzień non stop! I nie da się tego nawet muzyka zagłuszyć. Prośby nic nie pomagaja. Więc może niech ktoś się zajmie osobami, które są osiedlowym monitoringiem i którym wszystko wiecznie przeszkadza i wszystko im wolno! A młodzieży niech dadzą spokój! Co oni mają w piłkę grać po cichu? Ludzie!
Proponuję zrobić to samo co z pagórkami na centralnym placu zabaw. Zrównać z ziemią i udawać że nie było problemu. A najlepiej to parking zrobić. Młodzież niech się zajmie sobą. Taka to już jest w Betonowej Woli. Tylko później nie płaczcie że młodzi nie wracają. Bo nie ma do czego.
Na to jest prosty sposób. Należy na miesiąc czasu powołać z powrotem do służby emerytów milicjantów lub policjantów którzy służbę zaczęli pełnić w okresie PRLu. Oni szybko problem rozwiążą, a i młodzi policjanci nauczą się do czego mają środki przymusu gdy młodzież ich olewa i każdego dnia robi to samo.
Teraz to wszystkim wszystko przeszkadza..Dopiero co zamknięto małe boisko bo przeszkadzało.Na wieś niech się wyprowadza ci którym wszystko przeszkad,.W piłkę niewolno tego nie wolno bo co bo jedna dewota z drugą spać z kurami idą .Nie pasuje to za miasto.Ciekawe gdzie ich dzieci czy wnuki przevywaja pewnie w kościele z babunia w ławce.Maja prawo siedzieć gdzie im się podoba a że Czarneckiego stare osiedla to trzeba je odmłodzić.
Młodzieży nic ostatnimi czasy nie wolno jeśli siedzą w domu to źle bo komputer telefon nie ma kontaktu z ludźmi jeśli wyjdą I siedzą pod blokami rowniez źle bo zakłócają spokój. Każdy z nas był młody pokolenia się zmieniają. Przypomnijmy sobie festyny I inne zabawy albo jak chodziło się całą paczką. Też było głośno i wesoło. Dajmy dzieciom żyć
no właśnie - festyny i inne zabawy a nie darcie ryja pod oknami non stop. człowiek sie wyszalał na takich imprezach a pod blokiem mial byc spokój i był.
00
Sobota, 9 listopada 2019 r. godz. 06:37 ~Senior
Odezwał się ten co pisze komentarze przy zabawie z dziećmi. Przykład tatusia od siedmiu boleści.
00
Piątek, 8 listopada 2019 r. godz. 16:04 manukun
Dlatego powinno zadbać się o odpowiednie miejsce na integrację młodych i starych. Władzom wygodniej jednak szczuć jednych na drugich, bo skłóconym społeczeństwem łatwiej manipulować
00
Piątek, 8 listopada 2019 r. godz. 13:17 ~olek
Mieszkam tam i nic mi nie przeszkadza to pewnie któryś hejter robi w mieście zadyme bez potrzeby. A gdzie dzieci mają sie bawic jak nie na boiskach sportowych. Kiedy hejterzy skończycie z donosami na meszkańców naszego miasta? Zły przykład idzie od tych pseudo parlametarzytow z BRUKSELI.[tych śmiesznych z pseudoopozycji].
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.