Niedziela, 12 maja 2019 r. godz. 17:57 /Jarosław Jarecki/
DW-861: czołowe zderzenie w Bojanowie. 2 osoby ranne
Do wypadku doszło w Bojanowie w powiecie stalowowolskim. Fot. Jacek Rodecki
W niedzielę, 12 maja 2019 r. około godz. 15:50 na numer alarmowy 112 wpłynęło zgłoszenie o czołowym zderzeniu w miejscowości Bojanów, w którym 1 osoba została ranna.
Do zdarzenia doszło w Bojanowie na ulicy Rzeszowskiej w ciągu drogi wojewódzkiej 861 między przejazdem kolejowym szerokiego toru a skrzyżowaniem na miejscowość Spie. Na miejsce przyjechały trzy wozy straży pożarnej, dwa radiowozy policji oraz dwie karetki pogotowia z Nowej Dęby. Poszkodowani zostali ułożeni na noszach ortopedycznych a następnie przetransportowani do szpitala w Nowej Dębie i Nisku. Droga była zablokowana. Strażacy odłączyli w pojazdach zasilanie z pojazdów oraz zneutralizowali rozlane na jezdni płyny.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierowca samochodu osobowego marki Opel Vectra na tarnowskich tablicach rejestracyjnych jechał w kierunku Bojanowa. Na łuku drogi kierowca zjechał na przeciwległy pas jezdni zderzając się czołowo z SUV-em marki Hyundai Tucson na niżańskich tablicach rejestracyjnych. W wyniku zdarzenia droga została zablokowana.
Na miejscu zbiegło się wielu gapiów oraz zjechało kilku motocyklistów. Poszkodowani wyszli z pojazdów o własnych siłach. Jedni mówili, że kierowca opla jechał sam, inni, że widziano jeszcze dwóch mężczyzn, którzy się oddalili. Od 35-letniego kierowcy opla była wyczuwalna woń alkoholu. Przed przyjazdem służb do miejscowych mówił, że wczoraj po 20 latach wrócił ze Stanów Zjednoczonych i tak nie może się nacieszyć Polską, że dziś wypił w domu dwie butelki wódki. Miał powiedzieć też, że jechał samochodem bez prawa jazdy.
Funkcjonariusze policji przebadali uczestników zdarzenia alkomatem. 35-letni kierowca opla wydmuchał 1,85 promila.
Na miejscu wypadku przybyła grupa policyjnych techników. Zabezpieczone ślady na drodze pozwolą odtworzyć przebieg wypadku. Zabezpieczone zostaną także ślady biologiczne.
Poniedziałek, 13 maja 2019 r. godz. 21:46 ~Kasia xxx
Z osp było chyba czterech z tego co widziałam ale fajnie działali zaopiekowali się poszkodowanymi... dlugo nie bylo innych strazy ani karetek szacunek chłopaki
Nie pierwsza jego przejażdżka po kielichu kiedyś przez tego kreatyna sam bym się rozbił szkoda tylko Hyundaia i ludzi którzy go mieli i ponieśli obrażenia a mieli go zaledwie tydzień nowe auto i taki szmaciarz powinien teraz odkupić nowe auto a sam dożywotni zakaz jazdy i odsiedzieć swoje ale nie za pieniądze podatników tylko tyrać w więzieniu na swoje utrzymanie
Poniedziałek, 13 maja 2019 r. godz. 09:37 ~Prokurator
Na początku zakaz opuszczania kraju.
Całkowity zwrot kosztów poniesionych przez poszkodowanych.
Ponadto jeżeli kierujący był pod wpływem alkoholu po 5 tys. złotych dla każdego uczestnika wypadku.
Pozbawienie wolności od 1 roku do 5 lat.
I to błąd że spaceruja bo to jest droga wojewódzka i jest duży ruch,jak chcą spacerować to nie tam i często bezmyślne kobiety tam biegają i to nawet nie zsuna się na pobocze jak coś jedzie z przeciwka
00
Niedziela, 12 maja 2019 r. godz. 22:34 ~Tymcio2708
Niech kazdy ma takie wymowki - bo wrocilem skads, bo chrzciny, bo komunia, bo tesciowa spojrzala krzywo, bo mnie zwolnili, bo mnie przyjeli i tysiace wymowek, zeby sie jak swinia nachlac a potem odstawic cyrk. Co za sredniowieczne myslenie. I wybijamy sie sami w drobny mak - jak tepe ryje.
~olo, bardzo możliwe że posiada, tylko że międzynarodowe (które nie jest rejestrowane w urzędach w Polsce, a dostaje się go w USA w biurze firmy co ubezpieczenia sprzedaje, kilka minut i kawałek karteczki dają za kilka $).
Podejrzewam że nie przyznał się że ma, bo lepiej chyba nie mieć w tej sytuacji niż mieć.
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.