Piątek, 19 października 2018 r. godz. 22:37 /Materiał sponsorowany/
Andrzej Dorosz: mandat radnego traktuję jako narzędzie do realizacji swoich inicjatyw
Andrzej Dorosz kandyduje z komitetu KWW Inicjatywa Samorządowa 2018 czyli listy nr 13, okręg 2, miejsce 1. Fot. Jacek Rodecki
O nowych inicjatywach dla powiatu stalowowolskiego, rozmowa z Andrzejem Doroszem - kandydatem do Rady Powiatu Stalowowolskiego.
Ma 39 lat. Jest absolwentem KUL. Aktywnie działa w kilku stowarzyszeniach, min. pełni funkcję wiceprezesa PTG "Sokół" w Stalowej Woli w ramach, którego zorganizował szereg przedsięwzięć z zakresu kultury, edukacji i wojskowości. W przeszłości był asystentem posła do Parlamentu Europejskiego i szefem kancelarii prezydenta miasta. Nadzorował sprawy związane z promocją, kulturą, obsługą medialną, środkami unijnymi, Na co dzień pracuje w jednostce samorządu terytorialnego, która, jak twierdzi, umożliwiła mu zdobycie wiedzy o funkcjonowaniu samorządu. Jego wielką pasją jest historia, samorząd, polityka i sport. Wolny czas spędza z żoną i synem lub sięga po dobrą książkę.
"Pasja i energia" to hasło z którym Pan startuje w wyborach. Co ono oznacza?
Interesuję się historią, z lektury biografii wielkich ludzi można się dowiedzieć, że sukces wynika z pasji i energii, które towarzyszą ciężkiej pracy. Myślę, że są to zasady, które należy stosować w życiu i ja staram się do nich dążyć. W moim przypadku dotyczy to zaangażowania w życie publiczne, które trwa już kilkanaście lat. To pasja. Jeśli chodzi o energię to również uważam, że mi jej nie brakuje. Krótko mówiąc, z jednej strony moja "pasją i energią" nie może się równać z ludźmi o których czytamy w książkach, z drugiej strony mam wrażenie, że mam jej więcej niż niektórzy radni, którzy zasiadają w tych gremiach od kilku do kilkunastu lat.
Radni kilku kadencji to ludzie z dużym doświadczeniem i pewnie niemałą wiedzą, Pan zamierza im przeciwstawić "pasję i energię". Czy to wystarczy ?
Myślę, że chodzi raczej o uzupełnienie się. W socjologii znany jest termin "krążenia elit", które polega na tym, że dostęp do gremiów które mają największy wpływ na życie zbiorowe jest otwarty dla nowych ludzi, którzy oczywiście mają ku temu określone predyspozycje. Następuje naturalne uzupełnianie o nowych ludzi, nowe pomysły i nową energię. Uważam, że samorząd powiatowy jest zaprzeczeniem tej zasady bo funkcje radnych w moim okręgu wyborczym, od wielu lat pełnią prawie te same osoby. Zapewne mają oni dużą wiedzę i doświadczenie - w niektórych przypadkach nawet kilkudziesięcioletnie, ale pytanie czy traktują oni to jako dożywotnią synekurę czy jako kolejne wyzwanie i możliwość realizacji swoich pomysłów. Jeśli prawdziwa jest ta druga odpowiedź to należy się z tego cieszyć ale co jeśli bliższe prawdy jest to pierwsze ? Jeśli chodzi o mnie to nie mam żadnych kompleksów bo trochę wiedzy i doświadczenia, zdobyłem we współpracy z ludźmi, którzy pełnili bardzo ważne funkcje i decydowali o ważnych sprawach. Do tego dokładam pasję i energię. Uważam ,że tym mogę się pochwalić.
Jakie pomysły do zrealizowania ma Andrzej Dorosz kandydat do Rady Powiatu Stalowowolskiego?
Kandyduję z bezpartyjnego komitetu Inicjatywa Samorządowa 2018, którego hasło wyborcze brzmi " Edukacja, Zdrowie, Bezpieczeństwo - Integracja społeczna". W rozwinięciu oznacza to, wyższy poziom usług zdrowotnych, edukacyjnych i dbałości o bezpieczeństwo. Wszystko to ma służyć lepszej integracji społecznej a to nie nastąpi bez podniesienia jakości usług publicznych, które są zadaniami powiatu. Na pewno nie oferuje ich Powiatowy Szpital Specjalistyczny, przewrotnie nazywany przez mieszkańców powiatu "prawdopodobnie najlepszym szpitalem w regionie", ani PKS przewożący ludzi zdezelowanymi autobusami. Zdaję sobie sprawę, że są to trudne problemy powstałe na skutek wieloletnich zaniedbań, systemowej dysfunkcji i braku pieniędzy - i nie da się ich rozwiązać bez podjęcia niepopularnych decyzji i oszczędności. Ponadto potrzebne są inwestycje takie jak na przykład rozbudowa Ośrodka Rehabilitacji Dzieci Niepełnosprawnych, utworzenie hospicjum, poszerzenie działalności Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego, wsparcie i rozwój Domu Pomocy Społecznej i Warsztatów Terapii Zajęciowej. Wciąż niedostateczna jest jakość dróg w powiecie, brakuje ścieżek rowerowych i chodników, bardzo zły jest stan taboru PKS itd..Te sprawy należą do najważniejszych zadań nowej rady powiatu i znajdują się w programie komitetu Inicjatywa Samorządowa 2018.
W swoich materiałach wyborczych przedstawił Pan kilka inicjatyw na rzecz lokalnych społeczności. Może Pan coś o nich powiedzieć?
Od 33 lat mieszkam na osiedlu Hutnik w Stalowej Woli. To bardzo fajne miejsce ale źle zaprojektowane, bo pozbawione szeregu elementów, które powinno posiadać dobrze zaprojektowane osiedle. Standardy dla projektowania i budowy osiedli, wymagają zorganizowania kilku podstawowych stref, którymi są: strefa relaksu, strefa zabawy, strefa aktywności i strefa kultury. Tak zbudowane są osiedla w centrum Stalowej Woli, mimo, że zbudowane w poprzedniej epoce. Nie zrobiono tego na osiedlu Hutnik, prawie nie ma na osiedlu Ozet, ani na Swołach. Sytuację ratują jedynie pobliskie lasy, które są miejscem wycieczek mieszkańców. Na całym osiedlu Hutnik nie ma ani jednego miejsca o charakterze rekreacyjnym, ani jednego boiska do gry w piłkę czy koszykówkę, nie ma żadnej ścieżki rowerowej - z wyjątkiem nowo wybudowanych ulic na osiedlu Hutnik II, nie ma żadnego ładnego skweru na którym w przyjemnym otoczeniu można spokojnie spędzić czas, żadnej strefy kultury - nie licząc filii biblioteki miejskiej.
Ponadto istnieje wielki problem z miejscami parkingowymi dla mieszkańców bloków, który istnieje m.in. na skutek nieprzemyślanych decyzji spółdzielni mieszkaniowej podjętych kilka lat temu. Ktoś w spółdzielni uznał, że pod jednym blokiem zmieszczą się samochody mieszkańców łącznie 4 bloków. Na osiedlu Hutnik znajduje się tylko jeden i to niedostatecznie wyposażony ogólnodostępny plac zabaw. Moje propozycje programowe mają na celu zaradzenie tym niedostatkom, w możliwie dużym stopniu.
Jakie ma Pan konkretne propozycje?
Proponuję następujące inwestycje: - budowę ścieżek rowerowych po zachodniej stronie osiedla i przez las, które pełniłyby funkcje strefy aktywności - utworzenie skweru im płk. Dąbka na 100 lecie niepodległości, które pełniłby rolę małej strefy relaksu i strefy kultury. Polegałoby na usunięciu zrujnowanej piaskownicy i przeniesieniu śmietnika a zamiast tego dokonanie nasadzeń drzew i krzewów, kwiatków, ustawienie ławek i latarni - w przyszłości być może ustawienie małego upamiętnienia płk. Dąbka - bohatera obrony wybrzeża pochodzącego z naszego regionu, które zostałoby dokonane na 100 lecie niepodległości. Budowa upamiętnienia zostałaby sfinansowana wyłącznie ze zbiórki publicznej. - budowa drewnianej altany ogrodowej, w sąsiedztwie garaży, która byłaby strefą relaksu. Zlokalizowana na działce która w planie zagospodarowania przestrzennego jest przeznaczona na teren sportowo-rekreacyjny, oczywiście z utwardzonym dojazdem i szeregiem urządzeń do grillowania, dobrze wyposażonym placem zabaw i ławkami. - budowę parkingu osiedlowego w sąsiedztwie garaży, który pozwoliłby częściowo rozwiązać problem braku miejsc parkingowych. Parking byłby ogrodzony, oświetlony i monitorowany. Ze względu na przebiegającą nad tym terenem linią wysokiego napięcia, możliwe,że musiałby mieć nawierzchnię z drobnego tłucznia ale dobrze by było aby miał nawierzchnię asfaltową. Do rozwiązania byłby również problem sieci ciepłowniczej, która biegnie pod tym terenem. - unowocześnienie osiedlowego placu zabaw jako strefy zabawy. Obejmowałoby to wyposażenie go w nowe elementy dla dzieci takie jak m.in. piramida linowa. Piramidy linowe cieszą się ogromnym powodzeniem bawiących się tam dzieci, wystarczy pójść na błonia nad Sanem żeby to zauważyć. - uważam, że w celu podniesienia estetyki osiedla, zasadne byłoby przeniesienie najbardziej eksponowanych śmietników w uboczne miejsca lub instalacja śmietników podziemnych, podobne do tych które są zlokalizowane w sąsiedztwie placu, który leży za kinem Ballada.
Ponadto chciałbym się zająć kolejnymi sprawami: - budową stacji monitoringu powietrza, koniecznego ze względu na sąsiedztwo osiedla ze strefą przemysłową, - budową dogodnego dojścia do stacji kolejowej Stalowa Wola Południe. Skoro już kolej wydała duże pieniądze na wyposażenie stację w eleganckie perony to należałoby zadbać o dogodne dojście, które obecnie odbywa się przez chaszcze.
Jak widać do załatwienia jest wiele spraw, które do tej pory z jakichś powodów nie zostały zrealizowane.
Można powiedzieć ,że to jest program obliczony nie na jedną a na kilka kadencji i raczej Rady Miasta a nie Rady Powiatu?
Nie twierdzę, że zrobię to wszystko od razu ale na pewno dużo da się zrobić. Proszę mnie poprawić jeśli powiem, że żaden z moich kontrkandydatów zarówno do Rady Miasta jak i Rady Powiatu niczego takiego nie zaproponował. Ja o tym mówię bo od dawna tu mieszkam i mandat radnego traktuję jako narzędzie do realizacji przedstawionych zamierzeń. Zdaję sobie sprawę, że w wielu aspektach moje propozycje dotyczą zagadnień, które nie są pod bezpośrednim zarządem Rady Powiatu. Uważam, że są one możliwe do zrealizowania we współpracy ze spółdzielnią mieszkaniową, władzami miasta czy zarządem województwa. Będę o to zabiegał.
Na koniec zapytam, gdzie Pana szukać na kartach do głosowania?
Kandyduję z komitetu KWW Inicjatywa Samorządowa 2018 czyli listy nr 13, okręg 2, miejsce 1. Mój okręg wyborczy obejmuje osiedle Hutnik, Hutnik II, Energetyków, Fabryczne, Metalowców, Centralne, Zasanie. Zapraszam do udziału w wyborach w dniu 21 października 2018 r.
Dziękuję za rozmowę.
Materiał sfinansowany ze środków KWW Inicjatywa Samorządowa 2018
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.
