Wiadomości lokalne / Polityka i Samorządy
| Piątek, 20 kwietnia 2018 r. godz. 00:21 /Magdalena Rodecka/ | To koniec zgody między hucianym zarządem a stroną społeczną? - pytamy o opinie
Mimo różnego spojrzenia na funkcjonowanie spółki zbrojeniowej już dawno tak nie iskrzyło między zarządem a "stroną społeczną". Fot. Jacek Rodecki
| 12 kwietnia 2018 roku Huta Stalowa Wola wysłała do mediów komunikat prasowy, informując, że z dniem "9 kwietnia 2018 r. z mocy samego prawa uległa rozwiązaniu umowa o pracę z dnia 17 kwietnia 2014 r. zawarta na czas pełnienia funkcji "Przewodniczącego Prezydium Komisji Zakładowej Międzyzakładowej Organizacji Związkowej Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność" Huty Stalowa Wola S.A." z Panem Henrykiem Szostakiem".
Pełna treść komunikatu jest dostępna na stronie internetowej HSW S.A. Tłustym drukiem wyróżniono: "Podkreślamy, rozwiązanie Umowy nastąpiło z mocy samego prawa, bez jakichkolwiek działań Huty Stalowa Wola S.A. w tym względzie. Wszelka informacja, że doszło do zwolnienia z pracy w Hucie Pana Henryka Szostaka jest, zatem oczywiście nieprawdziwa". Smaczku sprawie nadaje fakt, że Henryk Szostak został wybrany na kolejną kadencję i jak dotąd, jak odpowiadali nam byli prezesi nie zdarzyła się sytuacja aby taka umowa nie została przedłużona.
I właśnie to sformułowanie "bez jakichkolwiek działań Huty Stalowa Wola S.A." może wskazywać, że zarządowi ze związkami i na odwrót nie po drodze. Bo gdyby podjęto działanie to i komunikatu by zapewne nie było. Za to od pewnego czasu słychać o trudnych relacjach, braku dialogu, przedstawiciele związków mówią bez ogródek o "zamordyźmie" jaki panuje w zakładzie. Druga strona wskazuje, że jest otwarta na rozmowy, działa zgodnie z literą prawa, jednocześnie składa na związki zawiadomienie do prokuratury na działalność funduszu świadczeń socjalnych w sprawie organizacji wycieczek/wczasów (temu wątkowi poświęcimy osobny materiał).
Mimo różnego spojrzenia na funkcjonowanie spółki zbrojeniowej już dawno tak nie iskrzyło między zarządem a "stroną społeczną". Zapytaliśmy osoby związane niegdyś z HSW S.A., obecnego posła i byłej posłanki o to co myślą na temat ostatnich wydarzeń w tym temacie.
BUTRYN RENATA (PO, posłanka na Sejm VI i VII kadencji): - Po rozmowach z pracownikami mieliśmy takie poczucie, że związki zawodowe niejako dystansują sie od ich spraw. Cześć ludzi ukaranych nie była zrzeszona w związkach. Pytanie zatem czy związki nie powinny zajmować się w równym stopniu i nimi, tak jak swoimi członkami, skoro doznali krzywdy?. Uważam, że działania strony społecznej tylko wtedy mają sens. Należy pamiętać, że związki zawodowe mają określone zadanie, mają negocjować jak najlepsze warunki dla pracowników. Warto zadać pytanie czy nie zaniedbały niektórych działań. Będę ich pytać o to w jaki sposób monitorują wykonanie kontraktów, które zostały podpisane z takim hukiem? Czy bedziemy produkować czy będziemy montownią? Gdy byłam posłem staraliśmy się wszyscy jednoczyć: związki zawodowe, zarząd, samorządowcy wokół spraw Huty. Jeżeli poseł uważa (chodzi o posła Rafała Webera), że on jakimiś kanałami będzie miał wpływ na to co dzieje się w Hucie, to się bardzo myli. Jeżeli się nie zjednoczy ludzi wokół sprawy, nie można mieć sukcesów. Wiem to z własnego doświadczenia. Daletgo nasz zakład zbrojeniowy otrzymał rządową pomoc bo wszyscy czuliśmy, że jesteśmy stąd, ze Stalowej Woli.
RUSINEK ANTONI (były prezes HSW S.A.): - Obserwuję to co się dzieje w Hucie Stalowa Wola. Staram się tego nie przeżywać ale mnie to boli bo my staraliśmy się zawsze wypracowywać wspólne rozwiązanie, mieć czas dla związków zawodowych. Każdy problem można rozwiązać tylko obie strony muszą chcieć. Mi się to jakoś udawało. Pamiętam, że związki zawodowe mnie pożegnały ciepło. Uważam, że najgorsze rozwiązanie jakie przyjął nowy zarząd to wytoczenie wojny. Problem jeszcze jest w tym, że związki zawodowe głosowały do parlamentu na PiS, i to ich wybrana opcja dała ludzi do Stalowej Woli do zarządu Huty. Jeżeli związki zawodowe chcą mieć w załodze wsparcie i uznanie to muszą powiedzieć "stop" temu zarządowi bo inaczej załoga wywiezie ich taczkami. Zamiast zarząd to wywiezie działaczy związkowych.
TROFINIAK KRZYSZTOF (były prezes HSW S.A.): Sięgając do historii. Były trudne czasy, od 2008 do 2010-11 roku. Ciągła walka o przetrwanie, żeby Huta przeżyła, nie upadła. Były różne sytuacje a to z upadłościami spółek zależnych, a to z produkcją, redukcją zatrudnienia. Nigdy ani ja, ani żaden z członków zarządu nie odszedł od stołu ze związkami zawodowymi. Zawsze podejmowaliśmy próby znalezienia wspólnego języka. Lepsze czy gorsze ale porozumienie musiało być. Raz sytuacja wymknęła się spod jakiejkolwiek kontroli, doszło do palenia opon gdy upadł ZZN. Po krótkim czasie wydzierżawiliśmy spółkę od syndyka masy upadłościowej. Bywały rożne rozmowy, różnie one przebiegały, kłóciliśmy się. Należy pamiętać, że związki zawodowe mają inną rolę niż zarząd, co nie oznacza aby na związki zawodowe "szukać haków" lub powiedzmy w sposób nie do końca uprawniony przekazywać jakiekolwiek materiały. Abstrahuję kto je przekazał ale ich rodzaj dostarczony do agencji PR wskazuje, że musiały to być bardzo dobrze poinformowane osoby, które bezpośrednio przy tych danych pracują.
WEBER RAFAŁ (PiS, poseł na Sejm): - Konflikt między zarządem a stroną społeczną nie jest potrzebny. Tylko porozumienie i współpraca między pracownikami a kierownictwem zakładu jest drogą do rozwoju, do sukcesu. Huta jest obecnie w trakcie realizacji dwóch bardzo trudnych pod względem terminowym kontraków i nie wyobrażam sobie żeby podłoże konfliktu wewnątrz zakładowego miało opóźnić którykowliek z tych kontraktów. Wielokrotnie rozmaiwałem z zarządem, ze stroną związkową, prosząc o to żeby dojść do porozumienia, rozmawiac w sposób spokojny, stonowany, bezpośredni a nie za pośrednictwem mediów. Ten problem należy rozwiązywać przy stole, dyskutując nawet w bardzo trudnych sytuacjach.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Piątek, 20 kwietnia 2018 r. godz. 20:30 ~rynek | wywalic zwiazki ze zakladu |
00 | Piątek, 20 kwietnia 2018 r. godz. 17:37 ~Kika | do@Renata
Jeżeli związki zawodowe w tym samym zakładzie i w tych samych sprawach mają bronic tylko SWOICH, to niech utrzymują się ze składek swoich członków i niech opłacają swoje siedziby poza murami zakładów. |
00 | Piątek, 20 kwietnia 2018 r. godz. 09:41 ~www | @Renata - Pani Renato - związek zawodowy powoływany jest przez grupę pracowniczą do reprezentowania i obrony interesów tej właśnie grupy pracowników (a nie całej załogi)! To elementarz!
Oczywiście za komuny było inaczej - był jeden słuszny związek, jedna słuszna partia i jak nas reprezentowała - to starsi pamiętają. OBY NIGDY WIĘCEJ! |
00 | Piątek, 20 kwietnia 2018 r. godz. 09:37 ~www | Za dyktatury klasy robotniczej zarządy powoływane w tym czasie też się nie dogadywały z klasą robotniczą, więc to żaden argument, ze zarząd powołany za PIS-u nie może się dogadać z pracownikami.
Zarząd HSW zadarł ze związkami - cóż nie opłaci mu się to, nie opłaci... |
00 | Piątek, 20 kwietnia 2018 r. godz. 09:28 ~Hurrr Durrr | Piszecie artykuły na zlecenie związków? Troche tak to wygląda. Jeden wielki skowyt związków na temat złego zarządu. Nikt nie pyta skąd poprzedni dyrektorzy/prezesi mieli kasę dla związków i dla ludzi. Z sprzedaży mienia. Poprzednie lata to była jedna wielka wyprzedaż wielkiego toru. Zostało tylko to co widać i z lidera zostało się padliną. Związki skowyczą a gdzie były jak karano ludzi? Jak zakładano sprawy? Jak zabierano szkodliwe? Siedzieli wygodnie i podpisywali wszystko co zarząd dał tak było wcześniej tak jest teraz. Śmiech na sali i tyle na temat zwiazkow. Dyrekotry też szału nie robią jeden drugiemu wchodzi w tyłek a trzeci czwarty i piąty zamiast pilnować roboty detali szuka kto co robi niezgodnie z regulaminem pracy. Sytuacja przygotowana pod reprywatyzację i dla żyda. |
00 | Piątek, 20 kwietnia 2018 r. godz. 09:22 ~ehh | Może niech prezydent Nadbereżny wypowie się w tym temacie? Tak chętnie pozował do zdjęć przed wyrobami Huty razem z premier Szydło. |
00 | Piątek, 20 kwietnia 2018 r. godz. 08:08 ~M2 | Pamiętamy jak byliśmy traktowani przez związki zawodowe i zarząd HSW w M2. Kto się przejmował losem rodzin tracących jedyne źródło dochodu. |
00 | Piątek, 20 kwietnia 2018 r. godz. 08:04 ~Zenek | Lepiej żeby niektórzy nie zajmowali głosu,bo tak jak za czasów PO PSL postępowano ze zwalnianymi z przyczyn zakładu pracownikami woła o pomstę do nieba. |
00 | Piątek, 20 kwietnia 2018 r. godz. 08:02 ~Wiktoria | A dlaczego Prezydent Nadbereżny się nie wypowiada o drodze a w Gazecie Wyborczej czytamy że wypowiada się że drogę do domu sobie remontuje? Może jakąś imprezę zrobi by przykry prawdziwe problemy miasta? |
00 | Piątek, 20 kwietnia 2018 r. godz. 07:47 ~Zwolnion no. 61 | Wszystko to co się dzieje to zasługa Nadbereżnego i Webera. A co do związków to rok temu trzeba było opony palić a nie dopiero jak przewodniczący H.Sz. został zwolniony. Ile osób jeszcze do zwolnienia? |
00 | Piątek, 20 kwietnia 2018 r. godz. 07:36 ~Filemon | Panie prezesie Rusinek. Uderzył pan w samo sedno. Jak to możliwe ze zarząd HSW powołany za czasie PIS nie może znaleźć porozumienia z elektoratem dzięki któremu jest gdzie jest i za ile jest. Krótko mówiąc, robienie we własne gniazdo |
00 | Piątek, 20 kwietnia 2018 r. godz. 07:22 ~Panicz | Aaa może i nie jest ale ciągnie ze skarbu państwa Pozatym pokaz mi drugiego prezesa w powiecie spółki państwowej, samorządowej który by tyle zarabiał wiec nic dziwnego ze ludzi interesuje co się tam dzieje |
00 | Piątek, 20 kwietnia 2018 r. godz. 07:09 ~aaa | zacznijmy od tego, że HSW w obecnej postaci nie jest największym pracodawcą w regionie, ba nawet w 1 dziesiątce się nie klasyfikuje, więc tak na prawdę, społeczeństwo interesuje dokąd będzie ten sztuczny twór finansowany z naszych kieszeni... |
00 | Piątek, 20 kwietnia 2018 r. godz. 06:59 ~Drops | Do rrobmax: do prokuratury złożyć zawiadomienie to nie sztuka. Ciekawe ile z tych wszystkich spraw ktore pozakładała huta skończy się fiaskiem.ludzie powini żądać odszkodowań |
00 | Piątek, 20 kwietnia 2018 r. godz. 06:08 ~jan | ... pamiętam koniec lat 80-ych, pod dyrekcją HSW taczki, przewodniczący Solidarności, w taczkach tektura z napisem ,,ford grenada dla dyrektora darmozjada", tacy byli silni, tacy odważni, bo było ich dużo, a za oknami dyrekcji siedzieli ,,źli ludzie". Teraz Solidarność to towarzyskie zgrupowanie, rządzeni rzez ,,swoich", dali z siebie zrobić bojówki pisowskie to teraz trzeba merdać ogonem, o ,,fordzie grenada" to się boją nawet myśleć a co dopiero podjechać, w obecnym nastroju załogi łatwo z dyspozytora pojazdu stać się jego pasażerem. |
01 | Piątek, 20 kwietnia 2018 r. godz. 02:34 ~rrobmax1 | nowy zarzad przyjrzal sie rachunkom . strona zwiazkowa wiecej przejadla niz przychody HSW i pensja nie tylkojednego prezesa. poprzedni prezesi placili zwiazkowcom a ci wiecej wymuszali . gadanie ze dochodzilo do porozumienia . kosztem hsw i reszty pracownikow . od 25 lat ta sama morda przewodniczy solidarnosci w HSW. prezydent ma 2 kadencje a przewodniczacy obecnej S minimum 10 . ci sami ludzie wymuszacze kasy z HSW. dobrze ze ktos wezwal prokurature . solidarnosc uzywala tego samego wobec zarzadzajacych HSW. przyslowie mowi czym walczysz od tego zginiesz. |
00 | |