Wtorek, 12 września 2017 r. godz. 18:29 /Jarosław Jarecki/
Wypadek na Okulickiego. Jedna osoba ranna
Na miejsce wezwany został zespół policyjnych techników. Zabezpieczone ślady pozwolą odtworzyć jego przebieg. Fot. Jacek Rodecki
We wtorek, 12 września 2017 r. około godz.16:00 na numer alarmowy 112 wpłynęło zgłoszenie o wypadku drogowym na ulicy gen. Leopolda Okulickiego, w którym jedna osoba została ranna.
Do wypadku doszło na przejściu dla pieszych na ulicy Okulickiego przed siedzibą Banku Spółdzielczego. Na miejsce zadysponowano dwa wozy ratownictwa technicznego straży pożarnej, karetkę pogotowia oraz dwa radiowozy. Poszkodowana kobieta z toyoty trafiła pod opiekę ratowników medycznych a następnie przewieziono ją na badania do szpitala w Stalowej Woli. Miejsce zdarzenia zabezpieczyli policjanci ze stalowowolskiej prewencji. Ruchem kierowali strażacy. Chwilę później przyjechał patrol policji ze stalowowolskiej drogówki, który przejął kierowanie ruchem.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, ulicą Okulickiego w kierunku górki rozwadowskiej jechał kierowca z pasażerką samochodem osobowym marki opel zafira z przyczepką, na sandomierskich tablicach. Wracali z handlu z hali targowej z drewnianymi skrzynkami do Sandomierza. Kierowca zatrzymał się przed przejściem aby przepuścić pieszego. W tym momencie na tył przyczepki najechał samochód osobowy marki toyota yaris na stalowowolskich tablicach. Kierująca toyotą uskarżała się na bóle szyi. Wezwano pogotowie. W momencie zdarzenia padał deszcz a jezdnia była śliska.
Na miejsce wezwany został zespół policyjnych techników. Zabezpieczone ślady pozwolą odtworzyć jego przebieg.
do lolo: rozumiem ze RNI to aglomeracja, pelno wieżowcow, oszklonych budowli jak z filmow USA, limuzyny na kazdym kroku, biznesmeni z korporacji,przedsiębiorcy światowi, damy z Paryża, mnóstwo will z basenami, galerie i bilbordy tryskające elektroniką.... hehe, nie kompromituj sie. Tylko kury i koguty wam tam wpuścić na środek miasteczka
do Dzidek z Czarnieckiego: chlopie, nic nie masz, nic nie osiągnąłes,desleksja w pisaniu aż w oczy kłuje, a wychylasz sie z komentarzami do każdej sprawy. Ty tam wiesz tyle co pracujesz
Do "japko"
Pustą łepetyne to masz Ty prosty człowieku , trochę kultury każdemu może przydarzyć się taka sytuacja jesteśmy tylko ludzmi. Proponuję weź sobie coś na wstrzymanie.
Do Mozets. Miałęm podobne zdarzenie. Najechał na mnie na czerwonym świetle. Drobne wgniecenia. Nikt ranny. Kulturalna rozmowa. Zepchanie samochodów na bok. Żadnej policji i mandatów. Oświadczenie i przyznanie się do winy dla ubezpieczyciela. Niestety tego rodzaju ludzie należą do rzadkości. Najczęściej to wulgaryzmy, roszczenia i nie wiadomo co. Czasami spotykam winowajcę w markecie i mówimy sobie dzień dobry. Życzę wszystkim aby nigdy nie było tego rodzaju sytuacji.
Zwykła stłuczka. Każdemu może się przydarzyć. (gapiostwo- sam kiedyś tak miałem , tylko musiałem wstawiać nowe reflektory. Ford którego stuknąłem - miał tylko małe wgniecenie pod tablicą rejestracyjną ). Kosztowało mnie to 60 zł mandatu, 6 pkt. Nic nie płaciłem za naprawę - wszystko poszło z auto-casco. Przy regulaminowej prędkości nic nie powinno się stać z ludźmi. Ludzie mieli uciechę - bo huk blach był spory. Ale jak zobaczyli, że grzecznie sobie rozmawiamy - (ja i kierowca forda) - znudzeni i zawiedzeni poszli do domu. Nawet TV nie przyjechała.
Co z tego ze jezdnia byla sliska to nie lod a chocby to trza odstep i predkosc dostosowac. Nie wyludzi odszkodowania bolaca pusta lepetyna nie uchroni jej od odpowiedzialnosci.
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.