Czwartek, 27 października 2016 r. godz. 18:55 /Jarosław Jarecki/
W Radomyślu spaliły się dwa sklepy
Pożar gaszono z dwóch stron wodą. Do akcji używano przenośnych drabin. Dodatkowo strażacy ubrani w aparaty powietrze gasili pożar od środka. Aby ocalić część majątku wynoszono regały i towar na zewnątrz. Fot. Czytelnik
W czwartek, 27 października 2016 r. o godz. 5:05 na numer alarmowy straży pożarnej 998 wpłynęło zgłoszenie o pożarze sklepów w Radomyślu nad Sanem.
Na miejsce zadysponowano 4 wozy bojowe straży pożarnej. Po dojeździe ogień wydobywał się spod dachu kompleksu szeregowych sklepów. Pierwsi pojawili się strażacy z OSP Radomyśl. Początkowo akcją dowodził druh Marek Pater z miejscowego OSP. Chwilę później dowództwo przejął młodszy kapitan Adam Kochanowicz z Jednostki Ratowniczej przy Alejach Jana Pawła II w Stalowej Woli. Wezwano policję oraz pogotowie energetyczne.
Teren został oświetlony. Pożar gaszono z dwóch stron wodą. Do akcji używano przenośnych drabin. Dodatkowo strażacy ubrani w aparaty powietrze gasili pożar od środka. Aby ocalić część majątku wynoszono regały i towar na zewnątrz.
Po trzech godzinach pożar ugaszono. Przystąpiono do rozebrania części tlącej się konstrukcji dachu, która groziła zawaleniem. Spaleniu uległy dwa przylegające do siebie prywatne sklepy. Jeden był spożywczy a drugi wielobranżowy. Straty oszacowano na 50 tys złotych. Przyczyny nie ustalono.
W akcji gaśniczej wzięli udział strażacy z OSP Radomyśl nad Sanem oraz OSP Antoniów.
Sobota, 29 października 2016 r. godz. 18:44 ~prawdomowny
Radomyl powinien zostac stolico polski poniewaz przed wojno mieszkalo tam duzo zydow jak widac budynki tez zydowskie ci zydzi co zostali po wojnie siedzo teraz w warszawie
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.
