Wiadomości lokalne / Kultura
| Poniedziałek, 4 maja 2015 r. godz. 10:12 /Monika Świetlińska/ | W końcu udało się nam spotkać - wywiad z zespołem In The End
Pochodzą z okolic Stalowej Woli. Grają od zaledwie kilku miesięcy, ale już w wakacje zobaczymy ich na przynajmniej trzech koncertach. Z zespołem In The End rozmawiamy o naszym lokalnym rynku muzycznym, ich planach i marzeniach. Fot. Sebastian Solpa
| Pochodzą z okolic Stalowej Woli. Grają od zaledwie kilku miesięcy, ale już w wakacje zobaczymy ich na przynajmniej trzech koncertach. Z zespołem In The End rozmawiamy o naszym lokalnym rynku muzycznym, ich planach i marzeniach.
Jak rozpoczęła się Wasza wspólna przygoda muzyczna i co właściwie oznacza nazwa zespołu - brzmi tajemniczo...
Karol: Nasza kapela, którą tworzą wokalista Jarek, gitarzyści Grzesiek i Andrzej, gitarzysta basowy Michał i ja jako perkusista, powstała jesienią 2014 roku. Gramy głównie blues rocka. Skąd nazwa? Powstała w okolicznościach, kiedy "w końcu" udało się nam spotkać i zacząć grać. To niesamowita przyjemność i satysfakcja, że wspólnie możemy realizować swoje pasje, a daje nam to naprawdę dużego pozytywnego kopa.
Andrzej: Na początku grałem tylko z Grześkiem. Zaczęliśmy szukać wokalisty, basisty i perkusisty. Był to dla nas trudny okres, ale "w końcu" nam się udało.
Gracie razem zaledwie od kilku miesięcy. Co dalej?
Andrzej: W pewnej chwili musieliśmy zadać sobie właśnie to pytanie. Ponieważ wszystkim nam bliski jest blues rock i w tej stylistyce czujemy się najlepiej, nasz własny repertuar, nad którym prace zaczniemy jesienią, będzie szedł w tym kierunku. Po wszystkich wydarzeniach muzycznych w tym sezonie zamykamy się w sali prób i piszemy własne kawałki - mamy już pierwsze pomysły. Teraz gramy przede wszystkim covery Dżemu.
Michał: Myślę, że przez najbliższe pół roku będziemy grać covery i "docierać się". Próby, próby - to bardzo ważne... No i korzystanie z każdej sensownej możliwości pokazania się. A jak liście zaczną opadać z drzew, jak wspomniał Andrzej, może zaczniemy coś swojego. Blues rock jest wspólnym mianownikiem, w ramach którego będziemy się poruszać, ale myślę, że taka mieszanka fascynacji i osobowości, z jaką mamy do czynienia, musi dać coś oryginalnego.
Co lub kto inspiruje Was najbardziej?
Andrzej: Nie trudno się domyślić. Muzyka rockowa zawsze mnie pociągała. Pamiętam jeszcze czasy liceum - mieliśmy kapelę i graliśmy kawałki Black Sabath i Led Zeppelin. Teraz zakochałem się w bluesie. Moimi guru są Joe Bonamassa i zmarły już Gary Moore.
Grzesiek: Inspiracji jest cała masa. W zespole każdy ma innych idoli.
Zmieńmy na moment temat. Nasz lokalny rynek muzyczny boryka się z wieloma ograniczeniami. Jak sobie z nimi radzicie?
Andrzej: Dzisiaj w dobie internetu ograniczenia są mniejsze, ale jest ciężko. Na sukces trzeba sobie zapracować i nie jest ważne czy ćwiczę w garażu, czy w wypasionym studio. Od czasu do czasu dzięki uprzejmości Dyrektora GOK we Wrzawach robimy sobie próby na scenie, by skorygować brzmienie.
Michał: Zaplecze sprzętowe mamy całkiem bogate, miejsce do prób i tych "garażowych", i tych "scenicznych" jest, więc sytuację mamy nie najgorszą. Nic nie zastąpi kontaktu "na żywo", ale gdzie się nie da osobiście tam wykorzystamy internet.
Grzesiek: Dajemy radę. Naszym dużym sukcesem jest już samo spotkanie się fajnej paczki ludzi i granie dla siebie i innych. Priorytetem dla nas jest dobra zabawa.
Gdzie w takim razie będzie można Was zobaczyć i posłuchać w najbliższym czasie?
Andrzej: Zapraszamy na koncerty plenerowe. W Lipie zagramy podczas Festynu Jagodowego, w Malińcu podczas Dnia Karpia i w Zakrzówku podczas Dni Zakrzówka. Być może uda się nam zagrać podczas wakacji jeszcze jeden koncert, ale na razie prowadzimy rozmowy z organizatorem.
Grzesiek: Więcej o naszych planach na bieżąco na naszym fanpage.
Zobacz więcej: - Druga odsłona prywatki motocyklowej w Zaklikowie
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Wtorek, 5 maja 2015 r. godz. 08:12 ~Marek | Gratulacje !!! powodzenia |
00 | Poniedziałek, 4 maja 2015 r. godz. 14:04 ~józef wisarionowicz stalin | Dobra jazda na początek.Jeśli chcecie to robić dłużej nie bierzcie do siebie panienek, chyba że takie co lubią na jedną noc. |
00 | Poniedziałek, 4 maja 2015 r. godz. 11:03 ~rozamundekupa | fajnie wyszed na fotce ten dach |
00 | |