Piątek, 31 stycznia 2014 r. godz. 09:03 /Anna Tomczyk/
Tutaj "sorry, taki mamy klimat" nie wystarczy. Cykliści i piesi oburzeni
Zdjęcia nie są powalającej jakości, ale pokazują jak tragiczne warunki panują na chodnikach i ścieżkach rowerowych w Stalowej Woli. Co ciekawe - ławki są czyste i odśnieżone. Fot. Czytelnik
Rowerzyści, którzy nawet zimą nie porzucają dwóch kółek oraz piesi, skarżą się na służby odpowiedzialne za odśnieżanie w Stalowej Woli. Ich zdaniem firmy, które powinny dbać o zimowe utrzymanie skupiają się wyłącznie na bezpieczeństwie i wygodzie kierowców, tymczasem stan chodników, przejść dla pieszych i ścieżek rowerowych pozostawia wiele do życzenia.
Pieszym jest niemal każdy z nas. Zimą na chodnikach nie jest łatwo, zwłaszcza rodzicom z wózkami czy niepełnosprawnym. Trzeba to sobie uświadomić, bo nikogo nie można zmuszać do siedzenia w domu przez całą zimę, rezygnacji z przyzwyczajeń czy poruszania się po mieście samochodem lub autobusem w tym czasie.
Zasypane śniegiem, "miękkie" i śliskie chodniki to żadna nowość. Jednak w tym roku zdaniem naszych czytelników, firmy zajmujące się odśnieżaniem dróg i chodników, wyjątkowo sobie z tym nie radzą.
- "Główne drogi są w niezłym stanie, ale chodniki i ścieżki rowerowe w wielu miejscach wyglądają tak jakby zostały całkowicie zapomniane. Podobnie jest z wieloma przejściami dla pieszych, które nie spełniają swoich funkcji, bo wejście na nie jest zasypane zwałami śniegu zepchniętego na pobocze przez pługi" - zauważył pan Andrzej.
DYSKRYMINOWANI ROWERZYŚCI
Rowerzyści, którzy nawet zimą poruszają się na dwóch kółkach, mają żal o stan ścieżek rowerowych. - "To wstyd, ale chodnik i ścieżka rowerowa wzdłuż drogi krajowej, z której korzystają codziennie m.in. pracownicy elektrowni jest w takim stanie, że ciężko się po niej poruszać" - napisał do nas pan Tomasz. - "Od lat jeżdżę tamtędy rowerem, nawet zimą. Bywały znacznie dłuższe i cięższe zimy w poprzednich latach, ale te ścieżki i chodniki były wtedy w lepszym stanie niż teraz. Aktualnie wygląda to tak jakby ich nikt nie odśnieżał odkąd spadł śnieg" - dodał.
Pan Tomasz podkreślił, że nie jest jedynym użytkownikiem tych ścieżek i napisał do nas jako przedstawiciel w imieniu swoim i swoich kolegów z pracy. Na podobną sytuację skarżą się też pracownicy zakładów przy ul. Grabskiego i jeżdżący ul. COP, gdzie ich zdaniem zasypane ścieżki nie nadają się do użytku, a to zmusza ich do narażania się na niebezpieczeństwo i jeżdżenie ulicą.
- "Od dawna do pracy jeżdżę rowerem przez cały rok, bez względu na pogodę i nie chcę tego zmieniać ze względu na czyjeś lenistwo, niedbałość czy oszczędności. Czy to się komuś podoba czy nie, rowerzyści nawet zimą w tym mieście są i będą, i powinno się o nich i ich bezpieczeństwo dbać" - stwierdził stanowczo pan Arkadiusz.
"SORRY, TAKI MAMY KLIMAT"?
Wychodząc choćby na krótki spacer główną ulicą miasta - Al. Jana Pawła II, od razu rzuca się w oczy fakt, że chodniki i ścieżki nie są odśnieżone ani "ubite", a co gorsza w wielu miejscach nie zostały nawet posypane solą czy piachem. Nie wiadomo czy z oszczędności czy troski o nasze buty... Jedno jest pewne - nie chodzi o bezpieczeństwo użytkowników, bo na chodnikach nie trudno o poślizgnięcie się, nawet przy odpowiednim do trudnych, zimowych warunków obuwiu. Świadczą o tym dziesiątki złamań i zwichnięć w ostatnich dniach.
Na zdjęciach widać jak duże ilości śniegu zalegają na ciągach pieszo - rowerowych, a pod nim często niewidoczny, niebezpieczny lód. Widać na nich także ślady opon, które świadczą o tym, że rowerzyści tędy mimo wszystko jeżdżą. Co ciekawe wystarczy przejść na drugą stronę skrzyżowania, aby na chodniku przy ul. KEN zauważyć, że tu zarządca zadbał o rowerzystów wytyczając im wąską, bo wąską, ale jednak odśnieżoną ścieżkę. Dodatkowo chodnik jest posypany piaskiem, aby piesi nie ślizgali się.
Ciekawym zjawiskiem są też chodniki, które są prawdopodobnie przejawem fantazji osób odpowiadających za ich stan. Gdzieniegdzie np. w okolicy straży pożarnej, można napotkać na miejsca, gdzie chodnik jest odśnieżony od przejścia dla pieszych przez dosłownie kilka metrów, a później zaczyna się gruba warstwa miękkiego śniegu.
Drodzy zarządcy, mieszkańcy Stalowej Woli zwracają się do Was o poważne i równe traktowanie wszystkich obywateli - nie tylko uprzywilejowanych kierowców. W tym mieście są też piesi i rowerzyści, którzy mimo zimna nie rezygnują z tych form aktywności fizycznej. Wiadomo - jest zima, to jest śnieg, ale w tym wypadku "sorry, taki mamy klimat" nie wystarczy, bo śnieg na chodnikach nie jest anomalią, a ich odśnieżanie nie jest żadnym nadzwyczajnym wyczynem i z tym można sobie poradzić w prosty sposób.
Naszym czytelnikom przypominamy, że w przypadku urazu doznanego na nieprawidłowo utrzymanym chodniku np. nie odśnieżonym czy śliskim, można starać się o odszkodowanie i zadośćuczynienie, a w szczególnych przypadkach renty od zarządcy danego terenu. Odszkodowanie może obejmować koszty leczenia, rehabilitacji, a także utracony zysk na skutek niezdolności do pracy.
Poniedziałek, 3 lutego 2014 r. godz. 22:28 ~Palladion
~Ignacy, matole, większość ludzi jeżdżących w zimie rowerami to nie miłośnicy ekstremalnych doznań tylko ludzie, którzy muszą dojechać do pracy. Nie każdego stać na samochód, a MKS-em też nie wszędzie da się dojechać.
Stan ścieżek i chodników fatalny.
Poniedziałek, 3 lutego 2014 r. godz. 18:42 ~stalowianka
Nikt nie odśnieża parkingów przy sklepie Lux - dawniej Justyna koło Lidla. Rzuca się w oczy zaniedbanie właścicieli sklepu tym bardziej, że koło Lidla parking jest odśnieżony całkowicie i widać kostkę brukową.
Tak samo nie są odśnieżone parkingi i chodnik wzdłuż trzech pawilonów przy ul. Poniatowskiego, tam gdzie jest wiele sklepów, między innymi Matias, San, Groszek, Kolporter i Poczta. Z tyłu za sklepem samochody dostawcze i osobowe grzęzną w śniegowo-piaskowym błocie. Kto za to odpowiada?
czy my mamy w ogole jakas opozycje zeby obalila rzad oszustow i lobuzow,na takiej Ukrainie potrafili wywalic rzad a my nie mamy odwagi postrajkowac czy co.
Szedłem dzisiaj UL. Orzeszkowej w kier. Huty o godz. 14.30 .Nie mogłem maszerować ani jechać drogą dla rowerów .Skandal! . Za czasów innych ktoś dostałby po dupie i won ze stanowiska. WSTYD! dla nadzorujących utrzymania dróg.!
ŚWIĘTA PRAWDA , szłam chodnikiem wzdłuż JP od ronda do stcji LOTOS -MASAKRA !!! PO KOSTKI W ŚNIEGU ZDEPTANYM , MIĘDLI SIE POD NOGAMI- NIE MOZNA UTRZYMAĆ RÓWNOWAGI- dlaczego małe pługi nie sprzątnęły chodników ???? tak nigdy w poprzednich latach nie bywało , wszyscy sie nmęczyli ,
Niektórzy to się tu tak zachowują jakby im się wszystko należało. Takie rozpieszczone bachory. Jak jest trudna sytuacja to nawet samoloty nie starują. A ten co tak wrzeszczy o podatkach to jestem ciekaw ile wpłacił na konto urzędu miasta. Pewnie zero
Stalowa wola posida tylu bezrobotnych ze moze by ich zatrudnili w ramach ;czynu spolecznego ;i uprzatneli by snieg a nie tylko sie rejestruja by miec ubezpieczenie do pracy stalowiacy
Potencjał oszustwa wyborczego w POlsce jest ogromny.
W mojej ocenie jest to potencjał regularnie wykorzystywany, zmieniają się jedynie dominujące w kolejnych wyborach metody. W 2007 roku, w wyborach parlamentarnych, w których doszła do władzy PO, numerem przewodnim było w mojej ocenie dorzucanie kart w części lokali wyborczych w takiej skali, że zabrakło ich dla głosujących pod koniec dnia. Pomijam teraz akcję finansowanych przez niemiecki rząd ośrodków, która znana jest pod hasłem "zmień kraj, idź na wybory" (i "zabierz babci dowód"), choć też uważam ją za ewidentne złamanie prawa; dziś chcę zwrócić Państwa uwagę jedynie na sam dramatycznie mętny i sprzyjający manipulacji system organizacji i ustalania wyniku wyborów.
A zatem 2007 r. i wybory parlamentarne to dorzucanie kart: Pamiętają Państwo przedłużające się do nocy wybory, wielogodzinne opóźnienie ogłoszenia wyniku (bo i przecież jeszcze go było) z powodu konieczności dowiezienia kart do niektórych komisji obwodowych (że niby taka wysoka frekwencja!)? Telewizyjne relacje dowodziły, że nie przestrzegano przy tym obowiązku zapieczętowania urn a przy odrobinie zdecydowania można było śmiało sobie z nimi poczynać.
Z kolei w wyborach prezydenckich w roku 2010 zastosowano podobną metodę dorzucania teraz już całych plików oryginalnych kart przez "zaprzyjaźnionych" członków w zaufanych komisjach z nieznaną dotąd opcją wycofania list głosujących w pierwszej turze (karty zapewniono w wystarczającej ilości). W tym przypadku nie można już miłosiernie domniemywać braku udziału osób odpowiedzialnych za wybory na najwyższym, centralnym szczeblu administracji, ponieważ w dwa tygodnie po Smoleńsku(!) PKW wydała akt prawny, nakazujący ukrycie listy z pierwszej tury przed głosującymi w II turze. Inaczej wyszłoby na jaw, że w pierwszej masowo złożono podpisy za niegłosujących wyborców (kiedy głosujący tylko w drugiej turze - w tych wyborach dość częsty wariant - odkryłby "swój" podpis w kolumnie I tury).
Były też na przykład w mazowieckiem wybory samorządowe, w których mnóstwo oddanych głosów było nieważnych, ponieważ złożono na nich dwa znaki X. Ciekawe czy oba tym samym długopisem? Tak czy owak, nadspodziewanie dobry wynik uzyskał PSL.
Najwięszy potencjał manipulacji tkwi jednak w informatyce wyborczej.
W 2011 roku, w wyborach parlamentarnych, mieliśmy przedsmak możliwości KBW (Krajowego Biura Wyborczego), które liczy głosy jako organ wykonawczy PKW. Wykres głosów oddawanych w czasie wskazuje wyraźnie na zjawiska niespotykane w wyborach; rzetelnie przeprowadzona analiza statystyczna głosowania okazuje się tu równie zdradliwa, jak analiza ruskiej "krzywej Gaussa" z ostatnich wyborów prezydenckich w Rosji.
Można przy tym przewidywać, że to dopiero początek, skoro bywa u szefa KBW (swoją drogą, jak te skróty się nic nie zmieniają...) Władimir Czurow, czarodziej wyborczy przysłany z Moskwy. Zresztą, skąd niby miałby być przysłany, skoro to u nich nasz informatyczny system wyborczy trzyma swoje (swoje…?) serwery. Gdyby nie moje powtarzające się uwagi na temat sprostytuowania POlskich tajnych służb, to teraz musiałbym zapytać, czy ktoś się w nich kiedyś interesował, jak wygląda (i co ciekawsze, jak wyglądała - na przykład dowiedziałbym się o teściów) stuktura właścicielska wspomnianych w artykule niezależnej firm IT, GTS i ATM; a tak, to nawet nie zapytam.
Specjaliści od wyborów z POlski sami też udawali się też po fachowe porady do Rosji. Takiej ostoi demokracji PO prostu.
Aktualny stan bezpieczeństwa wyborów
W 2012 roku ekspercki zespół ś.p. profesora Jerzego Urbanowicza sporządził Raport pt. "Państwowa Komisja Wyborcza uzależniona od rosyjskich serwerów", którego wypowiedź powinna zmieść skład personalny tego organu ( i paru innych) z powierzchni ziemii: "sfałszowanie ostatnich wyborów było możliwe i stosunkowo proste." Lecz nie stało się NIC i sytuacja pozostaje do dziś niezmieniona. Polecam wszystkim uważną lekturę linkowanego Raportu, bo w roku 2014 zachowuje on aktualność!
Wybory w Polsce odbywają się w ok. 26.000 lokalach obwodowych komisji wyborczych. W nich oddawane i liczone są głosy na kartach wyborczych; to pierwszy etap wymagający kontroli prawidłowości, czyli np. obecności mężów zaufania, ale także po prostu szerokiego udziału w komisjach obywateli z różnych środowisk. Sedno najpoważniejszemu problemu zaczyna się jednak w momencie przekazywania wyników w górę, aż po szczebel centralny: Jądro ciemności to system informatyczny dodający wyniki z 26.000 komisji obwodowych. Wszelka kontrola kończy się z chwilą wprowadzenia 26.000 obwodowych wyników do komputera, a dalej już rządzi samowładnie KBW.
Nikt nie sprawdził dotąd, czy informatyka wyborcza, pozostająca w ręku organu wykonawczego czyli rzeczonego KBW zawsze dochodzi do 4, gdy dodaje 2 do 2. Wspomniany Raport pt. "Państwowa Komisja Wyborcza uzależniona od rosyjskich serwerów" zespołu ś.p. profesora J. Urbanowicza stwierdza, że jej algorytmu i bezpieczeństwa nie poddano zewnętrznej kontroli. Taki system nie sposób więc nazwać wiarygodnym i bezpiecznym.
Jeśli to nie jest sprawa do NATYCHMIASTOWEJ pilnej weryfikacji przez Najwyższą Izbę Kontroli, to nie wiem, do czego NIK miałby jeszcze zasadniczo służyć? Wszak w sytuacji, w której nie zasługiwałby na troskę tak podstawowy poziom przestrzegania prawa, państwo nie miałoby zapewnionego na nim oparcia, a więc - fundamentalnej legitymacji. Czy to stąd ta niechęć do kontroli? Bo stwierdzenie niewiarygodności, a być może nierzetelności zdelegitymizuje "wyłonione" władze?
Jak może nie bić w tej sytuacji na alarm opozycja?!
Powtórzę: System liczenia głosów tworzy możliwość wyliczenia ich według życzenia władzy. Nawet w rękach świętych byłoby to niebezpieczne narzędzie. TA władza z TYM narzędziem daje gwarancję POliczenia głosów PO myśli faktycznych mocodawców tej grupy. Skoro jest potencjał oszustwa, to jest oszustwo.
NIE MUSI TAK BYĆ. ALE NIE MA JUŻ CZASU NA ZWLEKANIE Z DZIAŁANIAMI.
Tu nie chodzi żeby się kłócić bo po co?
Jedno jeżdżą autami drudzy rowerami trzeci chodzą piechotą. To normalne. Jeśli chodzi o Stalową ulice są ok ale chodniki w ogóle nie ruszone. Nie da się przejść. A to jest obowiązkiem odśnieżanie. Także chodników.
Bo na Malcach to już jest masakra nawet na ulicach..
Piątek, 31 stycznia 2014 r. godz. 22:05 ~Rdzenny i rodowity mieszkaniec
Swego czasu bodajze byl to rok 89 lub 90 o poranku 24.12 naginalem swym pojazdem ze salówki w strone pysznicy na drodze snieg niemal po kolana,jezdnie wyznaczały jedynie wierzchołki slupów,zwolnienie do 20km/h powodowało zakopanie sie pojazdu,aby wyjechac z podblokowego parkingu trzeba było sobie szufelka,bo łopat w sklepach nie było, odkopac auto,rowerzysci smigali srodkiem drogi gdyz na poboczach zalegały wały sniegu odrzuconego przez lemiesz sporadycznie jezdzacego pluga,ktos tam sypna na sztuke przed klatka troche piasku a w ramach oszczednosci niemal codziennie na kilka godzin pozbawiano cale osiedla elektrycznosci-a teraz?gejostwo płacze ze ślisko,ze nie odsniezone,ze nie posypane,jakies sciezki rowerowe bo sie nie da rowerkiem jechac,ze mroz,ze snieg,ze ulewa i woda stoi ze pomnik nie taki a i park hujo..drogi dziurawe i nie skrecaja pod tym kątem co potrzeba,ZMKS nie jezdzi tak jak gejostwo sobie zyczy,cos komus huczy-'no sorry wkoncu mamy przemysł w miescie'-prezio cos sie odezwał to najlepiej pojechac po nim
Dzisiaj widziałem dwie kobiety biegły z takimi kijkami jak przy nartach biegówkach. Tak biegły w zawierusze snieżnej że nawet nie zauwazyły że narty im się odpięły....;D
Piątek, 31 stycznia 2014 r. godz. 20:50 ~ostatni normalny
u nas Straż Miejska niepotrzebna, a w takich sytuacjach widać jak bardzo by się przydała - z samych mandatów za nieodśnieżone chodniki i za psy biegające bez smyczy oraz srające by się utrzymała.
A właśnie w Tarnobrzegu Straż Miejska ściga właścicieli nieruchomości, sklepikarzy, spółdzielnie, zarządców, mieszkańców domków jednorodzinnych. Wykupiono chyba wszystkie łopaty. Poczytajcie w necie. Efekt jest.
Kabi, ja na upał latem nie narzekam, na deszcz jesienią też, mrózi śnieg zimą również, ale nie zgadzam się na ignorowanie potrzeb niezmotoryzowanych mieszkancow, ktorzy poruszaja sie chodnikami. Odsniezanie to oczywisty obowiazek, a nie cud...
jedni chcą ścieżek, drudzy dróg, wszystkim nie dogodzi. Jak trzeba było przestawić samochody w celu odśnieżenia parkingu to tylko cztery na trzydzieści odjechała a reszta miała to koło tylnej części korpusu ale narzekać potrafią że za dużo śniegu i takie tam dyrdymały. Zimno źle, gorąco niedobrze. Taki ten Polak upie..liwy
Gdzie są mieszkańcy uliczek przy domkach jednorodzinnych??Oni maja obowiązek odsnieżania przed swoją posesją a na ul.Bronisława Hudzyńskiego np. właściciele nowobogaccy nie dbają o to za grosz i na dodatek korzystają z miejsc parkingowych które należą do mieszkańców ul.Żwirki Wigury bo pod swoimi domami im sie nie chce miejsca robić.
@Marianna jeśli jezdnia jest nie ośnieżona i jest ogólnie za mało miejsca na dwa samochody to wytłumacz mi proszę gdzie jeszcze rower ma się tam zmieścić... Tak, to jest zagrożenie - przede wszystkim dla bezmyślnego rowerzysty jakich tutaj nie brakuje. Ponadto taki oto wyczynowiec potrafi utworzyć zator na jezdni bo on dla własnej wygody wybrał rower przecież; a ze strony kierowców ma być przecież respektowany - nóż się w kieszeni otwiera.
BaRy Niech PiSdupki, a w naszym mieście ich sporo (a co jeden to głupszy) wezmą się za łopaty i pokażą jak to się powinno odśnieżać! Znają się na wszystkim więc niech udają pługopiaskarki.
Popieram! Niech wreszcie zrobią coś pożytecznego zamiast pyskować!
A wiecie kto ma odśnieżyć? Czyje są te chodniki? Czy wiecie, które drogi są krajowe, które wojewódzkie, które powiatowe, które gminne, które spółdzielniane, a za które odpowiadają zarządcy wspólnot? Do kogo macie pretensje? Czy wiecie, kto się nie wywiązał z obowiązku w przypadkach, które opisujecie? Dopóki nie będziecie tego widzieli, to będzie taki jak jest. Właściciele nieruchomości są obowiązani sprzątać przy swoich posesjach. A kto to robi? Czy wejścia do sklepów, schody są uprzątnięte? Czy każdy posprzątał wzdłuż swojego płotu i wjazd do garażu? Czy ktoś dzwonił do swojej spółdzielni lub zarządcy, że nie ma jak wyjść z domu?
Piątek, 31 stycznia 2014 r. godz. 15:52 ~Pysznica dziołcha
Ścieżka rowerowa ze Stalowej w kierunku Pysznicy nie odśnieżona! Rowerzyści jeżdżą drogą. To chyba troche niebezpieczne? Chociaz z jednej strony mogliby odśnieżyć ścieżke!
kto powiedział że w zimie na rowerze jeździć nie można ,można i jest to dodatkowy ruch zeby sie nie upaść w zimie za bardzo,a chodnik i sciezki można odsniezac mechanicznie i to dokladnie sa male przystawki wirowe do traktorow niewielkiej mocy cos takiego podpinamy i caly snieg jest usuwany na bok a nawierzchnia pozostaje czysta jest na ten temat sporo w internecie wystarczy poszukać
Piątek, 31 stycznia 2014 r. godz. 12:30 ~pitruś pan
w Nisku też jest fatalnie, kolejny rok odśnieża jakiś nieudacznik a to że wciąż jest może świadczyć że sie z kimś dzieli...Jeśli doznałeś uszczerbku na zdrowiu pozywaj magistrat o odszkodowanie nie bądż głupi.
@Kicia - też chce lato, ale zaśnieżone i oblodzone chodniki to w tej sytuacji (braksolidnych opadów przez kilka dni) to zwykłe lenistwo! Przypominam, że odśnieżenie chodnika to obowiązek, a nie chęć. Powinny się posypać mandaty na zarządców dróg i nieruchomości!
A ja też mam swoje przyzwyczajenia i podobnie jak całoroczni rowerzyści, przez cały rok potrzebuję korzystać ze słońca. Żądam natychmiastowej zmiany pory roku na lato! Chcę się opalać za darmo przy gorącym słoneczku, a jak nie to żądam od władz miasta zamontowania lamp solar w każdej latarni, bo takie mam przyzwyczajenia! Jeżeli Urząd się nie zgodzi, to żądam sfinansowania mojego pobytu w ciepłym kraju przez okres zimowy!
Nie narzekajcie tylko weźcie się do roboty podczas najbliższych wyborów samorządowych. Macie to, co chcieliście. Bo tak głosowaliście w poprzednich wyborach. No to macie to czego pragnęliście. Macie to, co sami sobie stworzyliście przez wasze głosy wrzucone do urny. Macie. Nie narzekajcie. Podjęliście taką decyzję, to macie. I co narzekacie. Popatrzcie w lusterko i zapytajcie tego, kogo zobaczycie, na kogo głosował. Zapytajcie. I wtedy będziecie mogli zgłosić swoje niezadowolenie. A teraz jest tak, jak zagłosowaliście i jak wybraliście. I zastanówcie się, bo będą niedługo wybory. To się zastanówcie.
Niech PiSdupki, a w naszym mieście ich sporo (a co jeden to głupszy) wezmą się za łopaty i pokażą jak to się powinno odśnieżać! Znają się na wszystkim więc niech udają pługopiaskarki.
Do tych, ktorzy maja pretensje do rowerzystow. Po pierwsze zimowe opony wcale nie ulatwiaja jazdy po sciezkach w takim stanie jak te na zdjeciu. Po drugie - zamiast narzekac na rowerzystow powinniscie im podziekowac LENIE i WYGODNISIE. Dzięki nim macie czystsze powietrze, mniejsze korki na ulicach i wiecej miejsca na parkingach. Nalezy im się szacunek i dobre traktowanie!!!
No prosze nie ma rzadnego klimatu po prostu w tamtym roku było to samo miasto uzadza imprezy ale na odśniezanie nie maja pieniedzy, nie obchodzi ich jak sobie radza matka z dziecmi przez zaspy na chodnikach chodzic albo starsza pani lub pan!!!!! Dlaczego np. w Niemczech ulice oraz chodniki są czarne!? Poprostu dbaja o mieszkańcow! Jasne, że moze zskoczyć ale to trwa zaledwie dwa dni do doprowadzebia ulic i chodników do porządku TYMBARDZIEJ W MALEJ STALOWEJ WOLI!!!! Zabierzcie sie za prace a nie obijanie!!! W tamtym roku była katastrofa!!! I w tym jest podobnie!!!! DO PRACY!!!!
Ja tylko powiem, że policja może karać mandatami za nieodśnieżone/nieodlodzone chodniki. Gros z nich przylega do działek na których stoją bloki spółdzielni. Dostał by taki zarządca mandat raz czy dwa, to spadłoby zużycie gipsu w szpitalu.
Piątek, 31 stycznia 2014 r. godz. 10:40 ~mieszkanka
Świetnie, że ktoś w końcu poruszył ten temat. Ja jestem również oburzona tym co się dzieję w Stalowej. Nie przypominam sobie abym w poprzednich latach zmagała się z takim problemem. Ścieżki rowerowe czy chodniki nie są po prostu dostępne. Żeby dojść tam gdzie potrzebujemy, musimy przeznaczyć na to o wiele więcej czasu niż by nam to zajęło tak normalnie. Człowiek idzie po tych zaspach i modli się żeby dotrzeć na miejsce. Ścieżki do przystanków czy tez same przystanki również nie są odśnieżone. Nie widzę żadnych utrudnień ani niedogodzeń dla firm które powinny się tym zająć. Do roboty!
@Marianno, mechaniczne odśnieżanie ścieżek rowerowych może spowodować ich uszkodzenie. Rozumie, że zimą rowerem jeżdżą ci, którzy cenią sobie ruch - więc na nartach można sobie kontynuować swoje upodobania, nawet w drodze do pracy. Rowery mają opony zimowe? Kto je stosuje? Trzeba być hardcorowcem aby zimą za wszelką cenę dalej ciągnąć swoje przyzwyczajenia.
Droga redakcjo, w TBG trwa proces pedofila i gwałciciela FILIPA K. syna stalowowolskiej radnej. Dlaczego nie ma żadnych informacji? Czyżby władza zamknęła Wam usta ?
Najbardziej mnie bulwersuje to że jeden z drugim na własnym podwórku ma oblodzony chodnik czy zasypany wjazd a jak wyjdzie na ulice chce mieć czarny asfalt. Z całym szacunkiem ale najpierw należy zobaczyć belkę w swoim oku a następnie zwracać uwagę na drzazgę w czyimś oku
My użytkownicy drogi Brandwica - Jastkowice - Pysznica - Kłyżów żądamy usunięcia z drogi oblodzenia. Czy tam ma dojsc do śmiertelnego wypadku, żeby się tym ktoś zajął?. Panu Staroście podziękujemy wkrótce przy urnach wyborczych.
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.
