Wiadomości lokalne / Imprezy w mieście
| Środa, 4 września 2013 r. godz. 10:55 /Muzeum Regionalne/ | Stalowa Wola 1938 - w obiektywie inż. Bronisława Rudzińskiego
Od 1 września do 30 listopada 2013 roku na placu przed kinem Ballada można podziwiać wystawę plenerową "Stalowa Wola 1938 - w obiektywie inż. Bronisława Rudzińskiego".
Niezwykłego odkrycia dokonało niedawno Muzeum Regionalne w Stalowej Woli. Po siedemdziesięciu kilku latach odnalazł się komplet nieznanych fotografii powstającej Stalowej Woli. Autorem zdjęć, umieszczonych w albumie fotograficznym, jest nie byle kto, bo inż. Bronisław Rudziński, architekt i urbanista, autor planu miasta, a także projektów niektórych budynków użyteczności publicznej.
Wszystkie te fotografie po raz pierwszy pokazane zostały na wystawie plenerowej pod kinem Ballada. Obok zdjęć prezentowane są plany urbanistyczne i projekty architektoniczne stworzone przez Bronisława Rudzińskiego dla Stalowej Woli. Sześćdziesiąt trzy czarno-białe fotografie inż. Rudziński wykonał w 1938 roku. Uwiecznił na nich powstawanie miasta, budowę kolejnych obiektów, liczne wizyty przedstawicieli władz i ekspertów na terenie osiedla. Każde zdjęcie autor opatrzył krótkim komentarzem.
Album dedykowany jest majorowi Smidowiczowi. Ppłk inż. Michał Józef Smidowicz (1890-1971) pełnił służbę w Departamencie Budownictwa Ministerstwa Spraw Wojskowych i zapewne jako jego przedstawiciel nadzorował budowę stalowowolskiego osiedla.
Wystawa jest kolejnym wydarzeniem zorganizowanym w roku jubileuszu 75-lecia powstania Stalowej Woli.
Tajemnice biografii Bronisława Rudzińskiego. Dotychczas, mimo licznych kwerend nie udało się ustalić pełnego biogramu urbanisty. Znamy jego losy do września 1939 roku. Po tej dacie ślad się urywa… Bronisław Rudziński (1906- ?), absolwent Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej, pracował dla Funduszu Kwaterunku Wojskowego na stanowisku samodzielnego architekta i projektanta. FKW finansował i nadzorował budowę bloków mieszkalnych w Stalowej Woli. Bronisław Rudziński na potrzeby FKW stworzył projekty architektoniczne obiektów użyteczności publicznej (m.in. budynek, gdzie obecnie mieści się urząd miasta) oraz bloków mieszkalnych. Współpracował także z Towarzystwem Osiedli Robotniczych zaangażowanym w budowę osiedla. Zachowały się do naszych czasów niezrealizowane projekty domów robotniczych wykonane dla tej instytucji przez Rudzińskiego. Losy inżyniera po opuszczeniu Stalowej Woli jak i data jego śmierci pozostają do tej pory nieznane.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Niedziela, 3 listopada 2013 r. godz. 14:28 ~gimbul | jak jestes żydem i nie chcesz tego ujawnic to bedziesz powtarzac ze wazna jest przyszlosc, |
00 | Poniedziałek, 21 października 2013 r. godz. 21:41 ~WOJ | Przeszłość jest b. ważna ,ale jak patrzę na tych którzy nie widzą przyszłości to lepiej wyjechać z tego kraju.Gdziekolwiek byle daleko od P.P Macierewicza, Kaczyńskiego,i innych Adamów!. |
00 | Środa, 2 października 2013 r. godz. 10:39 ~Mozets | Rzeczywiście wolałbym, oglądać taką wystawę nie na trawniku, a np. w foyer nowej biblioteki , czy domu kultury. Opis zdjęć nieco komiksowy i infantylny. Można by było zarobić wydając album - z niewielkim zyskiem. Dla dobra kultury. Sam bym kupił. Nie liczyłbym na tzw. "kulturę masową". Tą można uprawiać przy okazji festynów na błoniach. Większość mieszkańców Stalowej to zagonieni ludzie - starający się przeżyć jeszcze jeden dzień. Wizje kulturalne – choćby najbardziej z intencji „słuszne” – są dla nich dość obce i odległe. Zagracony stojakami i betonowymi statywami trawnik przed kinem "Ballada" nie jest szczęśliwym miejscem na takie ekspozycje. Lepiej byłoby pozostawić go w naturalnym ( zadbanym) stanie. Jest to zresztą jedno z ładniejszych miejsc plenerowych w śródmieściu. Umieszczenie tam topornych konstrukcji psuje ( zagraca) estetyczny widok placyku-trawnika z widokiem elewacji kina. |
00 | Poniedziałek, 23 września 2013 r. godz. 08:40 ~Elzbieta | okropna...bez napisów,chyba ,że pisał to uczeń podstawówki.Miałam Gości wystawę obejrzeli ,ale nic nie rozumieli,te zdjęcia równiez mogłyby być innego miasta,dlaczego nie wpisano nazwy ulic?DLACZEGO?Odgadłam albo i nie jedną ulicę.Szkoda,bo zdjecia ciekawe i fajnie byłoby porownac dzisiejsze miejsca z z tymi z 1938 roku gdyby autorowi chciało sie podpisać nazwy ulic. |
00 | Czwartek, 19 września 2013 r. godz. 09:35 ~bbbb | A gdzie znaleziono ten album, to ważne. Jak można takiej ważnej informacji nie napisać !!! |
00 | Sobota, 14 września 2013 r. godz. 01:03 ~SAN | SZACUN.WIELKI SZACUN !!!!! |
00 | |