| | Wiadomości lokalne z miasta Stalowa Wola i Powiatu Stalowowolskiego. Najnowsze! Najszybciej! Kamera na żywo na panoramę Stalowej Woli na skrzyżowanie Al. Jana Pawła II z ul. KEN Nagrania audio, rozmowy z ciekawymi ludźmi Fotografie z najważniejszych wydarzeń w Stalowej Woli Kanał youtube.stalowka.net - Pierwsza stalowowolska telewizja internetowa Encyklopedia miasta Stalowa Wola Zapowiedzi zbliżających się wydarzeń kulturalnych Baza adresowa najważniejszych firm i instytucji życia publicznego Bezpłatna baza ogłoszeń dla mieszkańców miasta Stalowa Wola jak i Powiatu Stalowowolskiego Twoje konto | | | | | | |  Zasłyszane... | | | | | | | |
| Wiadomości lokalne / Kronika Kryminalna
| | Sobota, 8 czerwca 2013 r. godz. 14:59 /Jarosław Jarecki/ | "To nie ja zrobiłem" - mówił ojciec 8-latka
 42-latek ma luki pamięci. W trakcie zeznań opowiadał szczegółowo o pewnych momentach przed zdarzeniem. Jednak samego incydentu nie pamięta. Sprawca mógł być w amoku lub nie chciał powiedzieć całej prawdy.
Fot. Jacek Rodecki
|
W sobotę stalowowolscy prokuratorzy przesłuchiwali 42-letniego ojca 8-latka, który został najprawdopodobniej wyrzucony z balkonu na IV piętrze przy ulicy Okulickiego. Przed wejściem do prokuratury dziennikarze Stalowka.NET zapytali 42-latka dlaczego to zrobił? Usłyszeliśmy odpowiedź: - "To nie ja zrobiłem",
W sobotę, 8 czerwca 2013 r. Prokuratura Rejonowa w Stalowej Woli postawiła 42-letniemu Krzysztofowi K. zarzut usiłowania zabójstwa 8-letniego syna.
- "Został przedstawiony zarzut usiłowania zabójstwa oraz spowodowania ciężkiego urazu na zdrowiu. Mężczyzna nie przyznał się. Złożył wyjaśnienia. Oświadczył, że doszło do awantury, rzeczywiście był zdenerwowany , ednak dziecku nic nie zrobił" - usłyszeliśmy od szefowej stalowowolskiej prokuratury Barbary Bandygi.
Przebieg zdarzeń
Po tym jak około godz. 12:30 matka wyszła z domu do pracy do jednego z barów, w międzyczasie miała wrócić ze szkoły 14-letnia córka, która miała zaopiekować się bratem. Ewentualnie chłopcem miał zając się jego ojciec.
Mężczyzna mówił, że po powrocie do domu "awanturował się sam ze sobą", przez co zdemolował mieszkanie wyżywając się m.in na przedmiotach. Natomiast jak zaznaczył "nie na dziecku". 42-latek był przekonany, że syna nie ma w domu bo wyszedł do kolegi.
W momencie zatrzymania ojciec miał 2,1 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Tłumaczył,, że w nocy był w pracy w cegielni, a gdy rano wrócił pił alkohol z kolegami, po czym zdecydował się na powrót do domu. Miał wpaść w furię.
Agresja i luki w pamięci
Mężczyzna nie kontroluje poziomu swojego zdenerwowania. - "Będąc pod wpływem alkoholu jest bardzo agresywny w stosunku co do przedmiotów" - ustalili prokuratorzy.
42-latek ma luki pamięci. W trakcie zeznań opowiadał szczegółowo o pewnych momentach przed zdarzeniem. Jednak samego incydentu nie pamięta. Sprawca mógł być w amoku lub nie chciał powiedzieć całej prawdy.
Wniosek o areszt
Sporządzono wniosek o tymczasowe aresztowanie. Sąd ma 24-godziny na wydanie decyzji. Prokuratura ma jeszcze dużo czynności do wykonania. Wczoraj ponownie na miejscu zdarzenia pracował sztab policyjnych techników kryminalnych. Mieszkanie było także obserwowane.
Do tej pory 42-latek nie był karany. Rodzina nie miała założonej także "niebieskiej karty". Zdaniem prokuratury była to "przeciętna rodzina". Krzysztof K. jest żonaty od 16-lat, wychowuje dwójkę dzieci.
Poszlaki a dowody
Prokuratura nie dysponuje dowodami, które by poświadczały, aby w mieszkaniu był ktoś inny poza ojcem z dzieckiem. Osoby, które słyszały awanturę mówią, że mężczyzna krzyczał. Dobiegały także odgłosy, "coś", w postaci bicia dziecka. Po obrażeniach biegli nie stwierdzili, by chłopiec był wcześniej bity.
W sprawie zostało przesłuchanych kilkanaście osób. Zatrzymano trzech mężczyzn. Dwóch z nich po przesłuchaniu w charakterze świadka zwolniono do domu.
Do sprawy zostanie powołany biegły psycholog, który oceni stan dziecka, między innymi jego prawidłowy rozwój prawidłowy. Zadaniem zaś biegłego psychiatry będzie zbadanie poczytalności 42-latka.
Zachodzi przypuszczenie, że dziecko może chciało bronić swojego ojca, wskazując za sprawcę osobę trzecią. Jednak zgodnie z literą prawa w zaistniałej sytuacji 8-latkowi przysługuje prawo do odmowy zeznań, o czym zostanie pouczony przed przesłuchaniem w obecności prokuratora i psychologa.
Na chwile obecną nie ma możliwości na przesłuchanie 8-latka. Lekarze swoją decyzję tłumaczą ciężkim stanem zdrowia pacjenta. Obecnie jest on pod silnymi lekami przeciwbólowymi. Być może czynności zostaną przeprowadzone pod koniec przyszłego tygodnia. Mężczyźnie może grozić nawet dożywocie.
Zobacz więcej:
- Mieszkańcy: Szok! Prokuratura wszczęła śledztwo ws. usiłowania zabójstwa 8-latka
- 8-letnie dziecko wypadło z IV piętra
| | |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego,
coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Wtorek, 11 czerwca 2013 r. godz. 16:25
~stalowiak  | może znowu zawalił sąd i biegli z rodzinnego ośrodka tak jak w sprawie dziecka z Radomyśla |
 0 0 | Wtorek, 11 czerwca 2013 r. godz. 14:51
~Stalówka | Stalowek - ty nie sadz nikogo i nie obwiniaj , bo nie wiesz co jeszcze czeka Ciebie ..... To był naprawde dobry człowiek ale niestety kazdemu moze sie wszystko przydażyć . W końcu jesteśmy tylko ludzmi, dziękować tylko Bogu że żyje Norbert i w miare nie ma poważnych uszkodzen ciała ..... |
00 | Niedziela, 9 czerwca 2013 r. godz. 20:01
~sj | @sss NAJLEPIEJ tyle razy aby terapia odniosła skutek czyli aż do SKUTKU! |
00 | Niedziela, 9 czerwca 2013 r. godz. 19:44
~sss | @ s To samo powinno się zrobić z pedofilami i innymi gwałcicielami.Jeśli dopuścił się taki zboczeniec ileś podobnych #przyjemności# należy mu oddać tyle samo albo z nawiązką. Powinno być to po wyroku sądowym i nie sądzę aby takiego szubrawca należało jeszcze leczyć i opiekę sprawować!!! |
00 | Niedziela, 9 czerwca 2013 r. godz. 18:32
~s | Zasada sprawiedliwości powinna być prosta wg. prawa bożego "ząb za ząb" należy tatusia wyrzucić z balkonu i jeśli przeżyje tak jak jego syn to wyleczyć i do pierdla a jeśli nie to jest sprawiedliwość dokonana! |
00 | Niedziela, 9 czerwca 2013 r. godz. 17:42
~Lola | Śmierdząca sprawa. |
00 | Niedziela, 9 czerwca 2013 r. godz. 14:05
~stanley | noo i przyznal sie ..Ktory go tamtakbronil. TONAPEWNO NIE ON!!!! 3MAJ SIEKRZYSZTOF.. chyba go slabo znales |
00 | Niedziela, 9 czerwca 2013 r. godz. 13:06
~Stalowek | kto pije alkohol po powrocie z nocki z kolega i w poludnie jest urzniety i sie awanturuje?do tego ma jeszcze napady chyba bialej goraczki.wydaje mi sie gosc ma problem ze soba.nie przelwea Im sie ale na alkohol kasa jest.ludzie Go bronia.znam ludzi ktorzy nie widza w tym nic zlego jesli chodzi o to co napisalem na poczatku.dla Nich jest to normalne wiec widac jakiego pokroju sa to ludzie.moze dla jednych nie ma w tym nic dziwnego a dla drugich jest.ja jestem ten drugi. |
00 | Niedziela, 9 czerwca 2013 r. godz. 12:41
~Provident | Przyszli po dług. Pieniądze się nie znalazły, więc dziecko poleciało za okno. |
00 | Niedziela, 9 czerwca 2013 r. godz. 09:52
~Jan | Rodzie ciężko pracują. Matka w barze a ojciec w cegielni. Ponosząc taki trud nie jest możliwe, że robi się krzywdę swoim dzieciom. Zbyt dużo wysiłku ponoszą by nie kochać. |
00 | Niedziela, 9 czerwca 2013 r. godz. 09:41
~Patryk | A może chłopak sam wyskoczył? Zawsze jest jakieś wyjście, ale nie pomyślał o konsekwencjach. To że ojciec się awanturował? No dostęp do drzwi był utrudniony. |
00 | Niedziela, 9 czerwca 2013 r. godz. 09:40
~do kij | Jesli tego nie zrobil to dlaczego nie chce powiedziec kto ? Czy ty też bys milczał w takiej sytuacji ? Rozumie był pijany była awantura ale po wytrzeźwieniu chyba sam bym chcial wymierzyć karę temu co by mi wyrzucił moje dziecko przez okno przecież to k**** nie jest papierek tylko syn ktorego wychowywał 8 lat. |
00 | Niedziela, 9 czerwca 2013 r. godz. 09:31
~CzakNoris | A ja mysle ze to ojciec.Gdyby zrobił to któryśś z jego kolegów napewno ojciec by poinformował policję a nie krył tyłek komuś kto chciał zabić jego dziecko.Chyba nikt w takim przypadku nie trzymał by prawdy w tajemnicy tym bardziej żeby resztę życia spędzić niewinnie w więzieniu. |
00 | Niedziela, 9 czerwca 2013 r. godz. 09:26
~Marek | Szkoda chłopa, rodziny... Mam nadzieję że to się jakoś rozwikła. |
00 | Niedziela, 9 czerwca 2013 r. godz. 09:05
~Bezimienny | Może to może tamto, może tak a może inaczej...
I kolejny temat dla wypowiedzi idiotów którzy nie mają swojego życia tylko udają mocnych w sieci i się spinają jakby właśnie ta sprawa ich dotyczyła.
Jak jesteście tacy wygadani to się chociaż pomódlcie w ich tragedii do Boga żeby ich dalsze życie dobrze się poukładało. |
00 | Niedziela, 9 czerwca 2013 r. godz. 08:55
~stalowiak73 | Porządnym - masz racje przecież dzieciak spadając nie wymyślił że ma bronić ojca |
00 | Niedziela, 9 czerwca 2013 r. godz. 02:10
~Basta | Chyba ktoś się wypowiadał na forum w komentarzach,że dziecko, mogło bronić ojca. Jak się niemyle StrażakSam... lub musi zmienić ksywe na PoliceSam . Szkoda mi też tego ojca ,pewnie chciałby cofnąć czas i żałuje,może przestanie pić.. |
00 | Niedziela, 9 czerwca 2013 r. godz. 01:03
~kij | ..porzadny" tez go znam równy z niego koles.nagrabil ze byl pijany a ludzie i reporterzy mówia pisza w polowie bzdury!osadzaja za zabujstwo przez was wlasnie!!! bo za duzo padlo słow od nie wlasciwych osób sasiadów ludzi przechodzacych!!!!konkubent...koledzy...ojciec!!!same bzdury! wiem krzychu ze tego nie zrobiles!ludziom w dupie sie poprzekrecalo! i tyle |
00 | Niedziela, 9 czerwca 2013 r. godz. 00:50
~sędzia dred | Dalej dajcie w więzieniach dobre jedzenie, większy metraż cel, prawo do spotkań intymnych, siłownię, całodobowa opiekę lekarską, prawo do przepustek- To będzie WIĘCEJ TAKICH IDIOTÓW, którzy za pieniądze podatnika, będą fundować sobie ekskluzywne wczasy. |
00 | Sobota, 8 czerwca 2013 r. godz. 23:40
~PORZĄDNY | Bo to nie on. OJCIEC NIGDY NIE UDERZYŁ SWOJEGO DZIECKA ZNAM GO. I NA PEWNO BYŁY OSOBY TRZECIE. ON MA DOPIERO 8 LAT I NIE MYŚLI TAK JAK DOROSŁY. NIE WIE CO TO SĄD , WIĘZIENIE ITP.RACZEJ NIE KRYJE OJCA. !!!!!!!!!!!!!!!! |
00 | Sobota, 8 czerwca 2013 r. godz. 22:57
~hukom31 | ukarac tego co mu polewal wodke a jego wypuscic,wiem jak jest to koledzy diably namawiaja do picia. |
00 | Sobota, 8 czerwca 2013 r. godz. 22:51
~pyrymyryfyry | Słyszałam jak dziecko mówiło do ratowników, że "wypchnął mnie Pan co był u nas w domu"
tak więc jest 80 % pewne że to nie ojciec !! |
00 | Sobota, 8 czerwca 2013 r. godz. 20:25
~Stop | Zrobił czy nie zrobił, kłopot spory dla wszystkich. Oby zmienił swe życie po tym wydarzeniu. Czasami tragedia jest początkiem odnowy człowieka, aby wykorzystał dobrze resztę życia. Bez alkoholu. Od dzisiaj. I nigdy więcej. A dzieci to mają pomysły. |
00 | Sobota, 8 czerwca 2013 r. godz. 19:22
~tomalla | Zacytuje w tym momencie klasyka: " Libacja tak bawic się nie trza za dużo wódki za mało powietrza, łatwe kobiety, (m*******a) a z rana KACCCC. |
00 | Sobota, 8 czerwca 2013 r. godz. 16:41
~Eryk | Nie... Świety Mikołaj przyszedl i zepchnal dziecko... wszystko wskazuje ze to on... zwyrodnialec! |
00 | Sobota, 8 czerwca 2013 r. godz. 15:51
~PUCKO | A wiecie jak było? Może stary zaczął się wydzierać na młodego, może go chciał uderzyć, a ten zamiast wiać przez drzwi to wywiał przez balkon. |
00 | Sobota, 8 czerwca 2013 r. godz. 15:49
~boombowiec | No przecież koleś pił wcześniej z kolegami. Nie w SWOIM mieszkaniu. Ale z tym zabójstwem to przesada. Stawia się go na równi z taką kozą z SOSNOWCA? |
00 | Sobota, 8 czerwca 2013 r. godz. 15:40
~1938 | Dużo błędów i niejednoznaczności w tekście. Teraz dowiadujemy się, że w domu nie było libacji alkoholowej, a ojciec był sam z dzieckiem. Czy ktoś z okolicznych mieszkańców może potwierdzić? |
00 | Sobota, 8 czerwca 2013 r. godz. 15:21
~braian | Przykra sprawa, ale W11 by to na bank szybko rozwiązało albo detektywi nie to co Stw Policja.. |
00 |
| | | | |
|
|
