| Zasłyszane... | | | | | | Wiadomości lokalne / Sygnały Czytelnika
| Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 12:37 /Gracjan Piechuta/ | Pozostałości po kampanii - bilbord przyczepiony do drzewa
Przyczepa na parkingu za sklepem Jubilat. Fot. Łukasz Nosek
| Minął tydzień odkąd z ulic naszego miasta powinny zniknąć plakaty naszych ulubieńców. Jednak nie wszyscy do tego się ustosunkowali.
Niektórzy politycy zaczęli znikać ze słupów, drzew czy murów. Jednak pozostają jeszcze bilbordy, które pozostały na ulicach i trzymają się dzielnie. Do naszej redakcji napisał jeden z czytelników: - "Czy policja chodzi tylko głównymi ulicami? Wystarczy, że przeszliby się tamtędy gdzie jest trochę więcej ciemnych zaułków to zauważyliby, że stoją politycy. Tak jak za jubilatem gdzie stoi pani wiceprezydent Tarnobrzega Iwona Kołek."
W czwartek 11 listopada 2010 roku pisaliśmy o chybotliwie ufiksowanym bilbordzie. Bilbord ten należał do byłego starosty stalowowolskiego Wiesława Siembidy, który startował w wyborach prezydenckich i postawił na wiele form promocji siebie. Kandydujący wówczas na prezydenta Siembida jednak uporał się w porę ze swoimi reklamami wyborczymi. Podobnie było z kandydat na radnego sejmiku, która powinna zadbać by jej plakaty i bilbordy zostały zdjęte najpóźniej 21 grudnia. Jednak mimo (jak na razie) tygodniowego przekroczenia terminu np. koło Tesco bilbord możemy zobaczyć. Mimo wszystko ten spod sklepu to nic takiego w porównaniu z tym co można zobaczyć na parkingu, który znajduje się za sklepem Jubilat.
To co znajduje się na Jubilatowskim parkingu przypomina po części akcję z Doliny Rospudy. Podczas nich osoby, którym los ziemi nie był obojętny przypinały się do drzew. Tak samo jest i w przypadku pani wiceprezydent Tarnobrzega. Przyczepka na, której znajduje się bilbord przyczepiona jest łańcuchem do drzewa. Jaki jest cel tego czynu? - zaniechanie kradzieży bilbordu z uroczą panią prezydent czy może pani Kołek należy do organizacji greenpeace i w ten sposób pokazuje naszej społeczności, że nawet takie pojedyncze drzewko powinno dla nas się liczyć. Jak jest tego nie wiemy bo z panią prezydent nie udało nam się skontaktować.
- "Nie będziemy wysyłać ludzi, żeby chodzili i sprawdzali czy wiszą plakaty. Jednak dla dzielnicowych i patroli będą stawiane zadania, żeby na służbie widząc takie przypadkiem odnotowywali je i sporządzali dokumentacje z tych działań. Plakaty niezwłocznie powinny być ściągane. Jeśli chodzi o policje to będziemy oczekiwać na zawiadomienia od zarządców, będziemy oczekiwać na to kiedy te plakaty znikną z ulic." - mówi nadkomisarz Janusz Śnios z wydziału prewencji KPP w Stalowej Woli.
Czy zatem stróże moralności nie zwrócili uwagi na uroczą panią prezydent, właśnie ze względu na jej "urok"?
W trakcie pisania tego artykułu Pani Iwona Kołek oficjalnie była jeszcze na zaszczytnym stanowisku wiceprezydenta Tarnobrzega. Jednak w dniu dzisiejszym na konferencji prasowej Prezydent Norbert Mastalerz poinformował, że z powodu prowadzenia przez nią działalności gospodarczej musiała z funkcji wiceprezydenta zrezygnować. Tak więc w Tarnobrzegu zostanie tylko jeden zastępca włodarza miasta - skąd my takie scenariusze znamy...?
Nie zmienia to jednak faktu, że bilbordy wiszą w dalszym ciągu na mieście i pora się tym wreszcie zająć.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Piątek, 31 grudnia 2010 r. godz. 10:32 ~mirek | Wszystkim Forumowiczon, mieszkańcom Stalowej Woli, Polakom w nadchodzącym Nowym Roku, skałdam najserdeczniejsze i najszczersze życzenia zdrowia i pomyślności. Oby ten rok był dla Polski i Polaków rokiem dobrym, pełnym mądrych, przemyślanych decyzji, wolnym od nieszczęść, kłamstwa, złodziejstwa i manipulacji. Oby był to rok w którym PO zakończy na zawsze swe rządy a jej członkowie trafią do więzienia - gdzie ich miejsce. Niech słowa BÓG, HONOR , OJCZYZNA kierują poczynaniami Polaków - Narodu silnego i dumnego. |
00 | Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 20:42 ~Mick | Nuncjusz-Aborygen jest niezniszczalny ! |
00 | Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 18:37 ~Teo | A ta gęba Aborygena straszy koło karfura to nie widzicie? |
00 | Wtorek, 28 grudnia 2010 r. godz. 13:04 ~ManiekMistrzStalowowolskichSzos(RNI) | Ta Pani na plakacie bardzo mnei rozczarowała. Zbudowałem sobie jej wyobrażenie na podstawie plakatu, a potem zobaczyłem ją "na żywo". Skoro oszukuje co do swojego wyglądu to jak można jej zaufać? Rozumiem jakieś małe korekty, poprawy w PhotoShopie..... ale kompletna metamorfozę! No chyba że start w wyborach tak bardzo odbił się na jej wyglądadzie. Jeśli tak to może lepiej że sie nie dostała. Wszak w ciągu kilku nast. tygodni straciłaby cała swoją urodę! |
00 | | |