Wiadomości lokalne / Polityka i Samorządy
| Wtorek, 27 kwietnia 2010 r. godz. 23:03 /Jadwiga Szypuła/ | Szlęzak dostaje satysfakcję w sądzie w sprawie przeciwko Kotulskiemu
Radny Janusz Kotulski musi publicznie przeprosić Andrzeja Szlęzaka i zwrócić 300 złotych kosztów postępowania. Postanowienie sądu nie jest prawomocne. Fot. Jacek Rodecki
| Prezydent miasta Andrzej Szlęzak, bez entuzjazmu i tryumfalizmu, z satysfakcją przyjmuje orzeczenie sądu z dnia 27 kwietnia 2010 roku: radny Janusz Kotulski musi go publicznie przeprosić i zwrócić 300 złotych kosztów postępowania. Postanowienie sądu nie jest prawomocne - strony zapowiadają dalszą walkę o prawo i sprawiedliwość.
Przypomnijmy o co poszło. Radnemu Kotulskiemu przed kilkunastoma miesiącami puściły nerwy i wypalił z municypalnej ambony o rzekomych powiązaniach prezydenta z rodziną radnej Proszowskiej. Zdaniem Kotulskiego, Szlęzak kierował się niejasnymi przesłankami przy wydawaniu decyzji korzystnych dla firmy, której współwłaścicielem jest mąż radnej.
Tymczasem daleko ważniejsze było to, co poprzedziło występ Kotulskiego. Swoje pięć minut miał Szlęzak. Rozmontował na części pierwsze program "Misja specjalna", wyemitowany kilka dni wcześniej w TVP, który w sposób tandetny i prostacki łączył różne, absurdalne historie z życia miasta. W programie Szlęzaka ukazano jako niemal lokalnego bonza mafijnego, a Kotulskiego jako "samotnego szeryfa" walczącego z układem. Program w Stalowej Woli wywołał śmiech i oburzenie zarazem, bo w mieście powszechnie wiadomo, że to środowisko osób związanych ze Zbigniewem Rogowskim o mały włos nie doprowadziło w mieście do rewolucji. Komunalna spółka PEC, współzarządzana przez żonę Rogowskiego, nie chciała oddać mieszkańcom pieniędzy z nadpłat za ciepło. Szlęzak stanowczo i po mistrzowsku sprawy wokół PEC uporządkował. Najbardziej dotkliwie, korzystne dla mieszkańców działania prezydenta, odczuł właśnie Zbigniew Rogowski, późniejszy szef sztabu wyborczego Janusza Kotulskiego.
Najciekawsze jest jednak to, że spisek TVP przeciw prezydentowi miasta pospinał operator Marek Podlecki - wcześniej operator w sztabie Kotulskiego, a potem "niezależny" dziennikarz TVP. Podlecki wcześniej alarmował czytelników swojego polonijnego portalu internetowego, że Stalowa Wola to miasto oplecione czerwoną pajęczyną, gdzie sekuje się najuczciwszych: Wojciecha Trajera (prezes PEC, wyrzucony z pracy przez Szlęzaka za działania na szkodę mieszkańców miasta), Janusza Ciska (wiceprezydent miasta, wyrzucony za brak kompetencji) i Elżbietę Rogowską (żonę Zbigniewa, odwołaną wraz z Trajerem).
Dziś problem polega na zgoła czymś odmiennym. Po skutecznej akcji przeciwko "Misji specjalnej" i TVP prezydent Stalowej Woli zaliczył kilka grubszych wpadek. Walczył ze związkami zawodowymi, przedszkolankami, krytykował rząd i wojewodę, krytykował HSW, działania Kościoła i menedżerów koszykówki. Jego argumenty czasem były bardzo trafione, jakkolwiek styl "nieco" odbiegał od oczekiwanego. Na tym tle radny Janusz Kotulski jawi się jako radny oddany sprawie dobra miasta, którego wypowiedzi nabierają pożądanego, koncyliacyjnego charakteru. Obecny przyjaciel polityczny Kotulskiego - starosta Wiesław Siembida, pretendent do prezydenckiego stołu, jawi się jako anioł pokoju.
W rozmowie z portalem Stalowka.NET obydwaj politycy (Szlęzak i Kotulski) wydawali się być ponadprzeciętnie zmęczeni. Czyżby podzielali konkluzję coraz większej grupy mieszkańców, iż Stalowa Wola, oprócz politycznej "jazdy" potrzebuje czegoś więcej? Zarządzania perspektywami rozwoju, na przykład? I gminne festyny organizowane przez starostę tych oczekiwań raczej nie zaspokajają... .
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Czwartek, 29 kwietnia 2010 r. godz. 08:21 ~Wilkerd | Siembida wygra. Chyba na loterii fantowej : używaną oponę do tira, albo choinkę do malucha o zapachu kokosowym. |
00 | Środa, 28 kwietnia 2010 r. godz. 20:45 ~sto złoty | Co za obiektywny artykuł!!!! Dawno takiego nie widziałem. Widzę że jeszcze nie którzy mają wazelinę. Ciekawie jak się zachowasz jak Siembida wygra, pewnie też będzie wazelina. |
00 | Środa, 28 kwietnia 2010 r. godz. 16:15 ~Artur96 | Kotulski to koalicjant PiSu manipulują i obrażają to ich wizytówka |
00 | Środa, 28 kwietnia 2010 r. godz. 13:07 ~Wolak stalowski | Jakie "wpadki"? To tylko dowód na to,że Szlęzakowie chodzi przede wszystkim o dobro miasta? "Wpadka" z krytykowaniem Kościoła?? Skoro Frankowski łamie prawo, szczuje na siebie mieszkańców, to sie prosi o krytykę. Ktoś sie tu zapędził z ocenami. Daj nam Boże Szlęzaka na kolejne kadencje ! Chroń miasto od pachołków Frankowskiego! |
00 | Środa, 28 kwietnia 2010 r. godz. 12:24 ~ManiekZZaBlatu - Intelektualysta | Piękne te nasze elity: Blady Tony - o mało co niepiśmienny. BMW Sauber - nie czytaty. Kotuła - jak chlapnie, to jak lis po jagodach. Aborygen - szkoda gadać... |
00 | Środa, 28 kwietnia 2010 r. godz. 11:33 ~Frank Owski | Doigrałęs się, prostaku. Czekamy na publiczne przeprosiny. |
00 | Środa, 28 kwietnia 2010 r. godz. 11:31 ~tomek | Jsiek nie krakaj |
00 | Środa, 28 kwietnia 2010 r. godz. 11:21 ~KKK | Ludzie opamiętajcie się przecież Kotulski, Siembida i ten młody radny aborygen to populiści. Nic nigdy nie zrobili dla miasta i nie zrobią ponieważ, ich poziom intelektualny, umiejętności menadżerskie oraz co najważniejsze rozum wystarczyłby do zarządzania stadem bydła co najwyżej. A sposoby walki ze Szlęzakiem ośmieszają ich w sposób kompletny. Niestety ale to nie ta liga panowie. Nie chciałbym żeby przyszły prezydent Stalowej Woli prezentował tak niski poziom ponieważ, ośmiesza to nas wszystkich mieszkańców. Jeszcze nie tak dawno mieliśmy Leppera i jemu podobnych i to mi wystarczy. |
00 | Środa, 28 kwietnia 2010 r. godz. 11:11 ~BUBU | Można satysfakcji ZAZNAć, ale nie DOSTAć |
00 | Środa, 28 kwietnia 2010 r. godz. 10:37 ~stalowiak | panie Kotulski czas się pomodlić |
00 | Środa, 28 kwietnia 2010 r. godz. 10:26 ~Jana | Jak szkoda, że się zapomina w jakiej atmosferze i rzeczywiście za co Szlęzak pogonił prof. dr. hab. inż. doc. śp. mgr. ę. ą. Janusza Dyrektora Ciska!!!
weź siedź już w tej warszawce na salonach - tam cię gorzej znają, to i tolerują. |
00 | Środa, 28 kwietnia 2010 r. godz. 10:24 ~Jaro | Goń Gruby koty, goń!!!! |
00 | Środa, 28 kwietnia 2010 r. godz. 10:23 ~BMW | ~~ do jasiek: jak to "co mają wspólnego Siębida, Smigulski i Kotulski" ???
~~~ A U T O B U S Y !!!! (odjechały...) |
00 | Środa, 28 kwietnia 2010 r. godz. 08:56 ~kAMIL | Panie prezydencie teraz zabrać się za Aborygena bo też gnojek zasługuje na poskromienie. czas by dostał jakąś nauczkę bo szczeka przy portkach Błądka. |
00 | Środa, 28 kwietnia 2010 r. godz. 08:21 ~pola | dziwi mnie kiedy narod zmadrzeje i bedzie glosowal na ludzi uczciwych ,a nie na karierowiczow |
00 | Środa, 28 kwietnia 2010 r. godz. 07:45 ~taki jeden | kotulski??? to on jeszcze żyje??? przecież każdy wie ze kotulski K....... jest :)
pozdro dla wszystkich normalnych bez ego kolosalnych rozmiarów... |
00 | Środa, 28 kwietnia 2010 r. godz. 07:33 ~jasiek | co mają wspólnego Siębida, Smigulski i Kotulski. |
00 | Środa, 28 kwietnia 2010 r. godz. 07:02 ~Herod | Pan Siembida chce być Prezydentem Stalowej Woli?Pusty smiech mnie ogarnia. |
00 | Wtorek, 27 kwietnia 2010 r. godz. 23:48 ~Marian | Jeśli Pan Siembida jest politycznym przyjacielem pana Kotulskiego, to już wiem, że nigdy w życiu nie zagłosuję na Siembidę. Jak można popierać tą ofermę Kotulskiego? żenada ...
Panie Szlęzak, broń Pan nasze miasto przed takimi nieudacznikami i walcz o ponowne zwycięstwo !!! |
00 | Wtorek, 27 kwietnia 2010 r. godz. 23:43 ~niepowiem | Obywatel77 nie wiem w jakim siwecie zyjesz, jeden jest warty drugiego, i jeszcze te problmy z alko.... |
00 | Wtorek, 27 kwietnia 2010 r. godz. 23:16 ~Obywatel1977 | Szkoda mi Pana ze Zdjęcia. Pan Kotulski jak mało który radny potrafi wstawić się za drugim. |
00 | |