Piątek, 10 marca 2017 r. godz. 14:47 /Magdalena Rodecka/
Mapa bezpieczeństwa czy donosów?
Zgłoszenia do mapy można dokonywać za pośrednictwem interaktywnej strony internetowej przez www.policja.pl. Ich weryfikacja stała się podstawą do wysypu mandatów na ulicy Poniatowskiego 35A i 35B w Stalowej Woli, gdzie mieszczą się wieżowce. Fot. Jacek Rodecki
Od kilku miesięcy funkcjonuje Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa, za pomocą której mieszkańcy mogą przekazywać policji informacje o występujących w okolicy zagrożeniach.
Zgłoszenia do mapy można dokonywać za pośrednictwem interaktywnej strony internetowej przez www.policja.pl. Ich weryfikacja stała się podstawą do wysypu mandatów na ulicy Poniatowskiego 35A i 35B w Stalowej Woli, gdzie mieszczą się wieżowce.
Przy okazji odbywającej się w czwartek Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego mieszkańcy pytali się komendanta o przyczyny akcji i rozwiązanie ewentualnego problemu. - Co się takiego dzieje, że nie można parkować przed swoim blokiem? - dziwili się.
Komendant Powiatowej Policji w Stalowej Woli Lucjan Maczkowski tłumaczył, że policja podjęła interwencje w związku z tym, że mieszkańcy wskazali ten teren jako miejsce, gdzie łamie się przepisy o ruchu drogowym w związku z nieprawidłowym parkowaniem, zaś pojazd można zostawiać tylko w miejscu do tego wyznaczonym.
Mieszkańcy okolicznych bloków wyjaśnili, że stał tam niegdyś znak strefa zamieszkania, w jego miejsce postawiono znak informujący o strefie ruchu. Przez jakiś czas był on zafoliowany.
Artur Szklener ze Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego zwrócił uwagę, że znak ten jest bardziej korzystny dla mieszkańców a miejsca parkingowe na osiedlach się kurczą bo posiadamy więcej aut niż 20, 30 czy 40 lat temu a ludzie parkują gdzie popadnie. Dodał też, że SBM nie rozwiąże tej kwestii bez pomocy miasta.
Radny miejski Marcin Siembida, który reprezentował w tej sprawie mieszkańców, stwierdził, że nie interesuje go zdanie kogoś kto postawił "kropkę w internecie" a policja powinna w takich sytuacjach bardziej służyć mieszkańcom, pouczać ich niż karać mandatami, tymbardziej, że miejsc do parkowania jest tam naprawdę za mało.
Gdy pojawiliśmy dziś na parkingu aby zobaczyć o czym wczoraj mówili mieszkańcy, zwrócono nam uwagę na fakt, że nie dawno część terenu została im zabrana na postawienie altanek śmietnikowych. Dodatkowe miejsca co prawda powstały przy bloku B ale dla mieszkańców z A są właściwie nieosiągalne. Znajduje się tam też 6 miejsc dla osób niepełnosprawnych, przypisanych pod konkretne numery tablic rejestracyjnych. Problemem są również osoby z okolicznych bloków zostawiający swoje samochody przed ich blokami.
Tymczasem gdy przyglądniemy się "Krajowej Mapie Bezpieczeństwa" na terenie Stalowej Woli jest wiele zgłoszeń od mieszkańców odnośnie nieprawidłowego parkowania. Po zaznaczeniu miejsca niebezpiecznego, policja ma 2 dni na podjęcie zgłoszenia i 5 dni na weryfikację informacji. Z jednego komputera można zgłosić jedno zagrożenie na dobę.
Wśród potwierdzonych przez policję miejsc znajdują się: ulica Dąbrowskiego przy stacji PKP w Rozwadowie, droga wewnętrzna przy parkingu hipermarketu TESCO, przy szeregowym pasażu nieopodal wiaduktu przy Hali Targowej i ul. Metalowców, wewnętrzny parking przy ul. Hutniczej 10, droga dojazdowa przy ul. Wolności, następnie tereny ulic Solidarności, Grabskiego i Mościckiego.
Wśród weryfikowanych zgłoszeń są ulice: Asnyka, Wyszyńskiego przy oddziale psychiatrycznym szpitala, auta stojące wzdłuż drogi przy ul. Żwirki i Wigury.
Wśród ostatnio dodanych znalazł się parking przy skrzyżowaniu ulic Czarnieckiego z Krzywą.
Problem z miejscem parkingowym w Stalowej Woli jest dyskutowany od lat. Zarządcy bloków inwestują w termomodernizacje, zapominając o terenach przyblokowych. Tu liczą z kolei na pomoc finansową gminy. Ale czy gmina nie będąc właścicielem działek powinna budować z miejskiego budżetu parkingi? Przecież zadaniem miasta jest utrzymanie komunikacji, skoro nie może być ona rentowna to dlaczego nie można do niej jak najmniej dopłacać lub nadać jej status bezpłatnej dla mieszkańców? Ale żeby tak się stało, siatka kursów musi być na tyle atrakcyjna i przystępna, żebyśmy zechcieli przesiąść się z samochodów na autobusy. Dużą zachętą jest już trwająca wymiana taboru na nowszy. A tak nigdy się nie stanie, gdy będziemy ciągle wyręczać spółdzielnie i budować parkingi. Inną kwestią jest, że tyle się dyskutuje o smogu i ochronie środowiska. Można odnieść wrażenie, że mówi się jedno a robi się drugie.
Poniedziałek, 13 marca 2017 r. godz. 09:37 ~Misiek
Mieszkańcy 35a/b -SBM- ciągle toczą walkę
z sąsiednimi blokami 35,37-SM- o parking.Ulicę zagrodzili słupkami.Wcześniej był jeden wspólny śmietnik i pergole na segregację,teraz 2 śmietniki,zaraz po 2 pergole,2 miejsca na graty a wszystko to na...2 parkingach! Na jednym i drugim ubywa po ok.4-5miejsc. A 35a (nie wszyscy) i tak nadal parkuje na
parkingu SM ,znamy samochody...
"Ten parking to porażka. Miejsc na nim ledwo dla 1 wieżowca, a mimo, że powinni parkować tam tylko ubeki i esbeki z 35 a/b to wpierniczają się leniuchy z 35. Weź człowieku coś im powiedz to albo Cię wyklną albo zostawią ślad na aucie. Komedia jeszcze z tymi śmietnikami, zieleni tam od cholery, a oni zabrali kolejne miejsca parkingowe. Polecam wieczorem tam podejść, po prostu część mieszkańców musi odjeżdżać na okoliczne parkingi (gdzie tam znowu są niemile widziani) bo miejsc parkingowych nie ma. Natomiast psychole z upośledzeniem umysłowym np."bobasek" jeszcze policję wzywają bo stanął ktoś przy krawężniku, mimo, że przez ponad 30 lat nikomu to nie przeszkadzało. Nie dziwne, że nikt ubeków nie szanuje na świecie jak sami siebie nie szanują. Wredny naród w tym 35a i b".
Niedziela, 12 marca 2017 r. godz. 09:31 ~tam myślę
hm..do tej pory mapa zagrożeń kojarzyła mi się z miejscami wyjątkowo niebezpiecznymi,czy też takimi poczynaniami niektórych użytkowników,a tu okazuje się że zagrożeniem jest auto spokojnie stojące.dodam tylko że auta do tej pory parkowane wzdłuż Dąbrowskiego mogły przeszkadzać tylko jakiemuś wyjątkowo nieudolnemu tumanowi drogowemu.
Do kierowca: przy Poniatowskiego 35A i 35B nikt nie parkuje na chodniku (no może przy wjeździe, ale mandaty dostali Ci, którzy parkowali równolegle do chodnika).
Umiem jeździć po wąskiej ulicy. Ale to nie chodzi o to czy umiem tylko czy to irytuje, a irytuje bardzo. Na piechotę też daleko nie zajdę, bo auta stające tam na chodniku blokują cały chodnik, trzeba się przeciskać, żeby jakiemuś pajacowi nie urwać lusterka, albo iść ulicą :) Nie mówiąc już o tym, że rodzic z wózkiem nie ma szans przejść po chodniku, bo po prostu się nie zmieści
Bardzo dobrze, skoro są podejmowane interwencje w stosunku do parkujących na chodniku to zgłoszę poniatowskiego za lidlem, gdzie nie mogą dwa auta przejechać obok siebie i jest problem, bo auta sobie tam stają :) W dodatku g*wno widać na łuku drogi na tej ulicy i nagle wyjeżdża przed nami samochód, który da się zobaczyć dopiero przed maską.
Najniebezpieczne przejście w Stalowej to przechodzenie od Jubilatu na osiedle ul. Metalowcow iZeromskiego . Prezydent informowany o tym popisuje się ignorancja.Apel :sprawdźcie.
Kazdy komenatrz utwierdza mnie w przekonaniu ze zrobilem bardzo dobrze wyprowadzajac sie za san z tego pelnego pojepow miasta. Mam swiety spokoj z debilami.
Co zaś się tyczy wpisu ..metoda na smroda"to pisał to zapewne nieudacznik życiowy, który większość życia przeżył na socjalu patrząc tylko ciągle przez okno bo znany jest mu tylko taki widok, po prostu życiowy pierdoła.
Ten parking to porażka. Miejsc na nim ledwo dla 1 wieżowca, a mimo, że powinni parkować tam tylko bloki 35 a/b to wpierniczają się leniuchy z 35. Weź człowieku coś im powiedz to albo Cię wyklną albo zostawią ślad na aucie. Komedia jeszcze z tymi śmietnikami, zieleni tam od cholery, a oni zabrali kolejne miejsca parkingowe. Polecam wieczorem tam podejść, po prostu część mieszkańców musi odjeżdżać na okoliczne parkingi (gdzie tam znowu są niemile widziani) bo miejsc parkingowych nie ma. Natomiast psychole z upośledzeniem umysłowym jeszcze policję wzywają bo stanął ktoś przy krawężniku, mimo, że przez ponad 30 lat nikomu to nie przeszkadzało. Nie dziwne, że nikt Polaków nie szanuje na świecie jak sami siebie nie szanują. Wredny naród.
najwyższy czas aby wprowadzić na ulicach parkometry !! tak jak w Rzeszowie a parkingi pod blokami powinna zająć się spółdzielnia mieszkaniowa ! zrobić parkingi i doliczać do czynszu mieszkańcom można też pozagradzać miejsca parkingowe tak jak zrobiono na niektórych osiedlach limit 1 mieszkanie jedno miejsce parkingowe a reszta samochodów na miejskich płatnych parkingach lub za darmo nad Sanem ! na błoniach ! przecież Polska jest Zachodem ! no i jeszcze sprawa samochodów ciężarowych co to jest np. na ulicy Okulickiego !!! ? kierowcy samochodów ciężarowych parują pod " PRĄD " również osobowych przejeżdżają linię podwójną !!! a policja sobie jeżdzi i ma w nosie samochody ciężarowy chyba nie mają pozwolenia na parkowanie na ulicach !
Witam po pierwsze polowa tych fotek jest robiona na parkingu ktory jest przynalezy do innej spoldzielni i jest przeznaczony dla blokow 35 , 37 i 39 a mieszkancy wiezowca 35a na nim parkuja a sami chcieli rozdzielenia parkingow . Wiec niech nie placza ze maja malo miejsc parkingowych .
popieram mieszkancy SM I URZAD MIASTA nic nie robi w tym zakresie chocby znaki ZAKAZU Z TABLICZKA nie dotyczy tych mieszkancow ktorzy nie maja gdzie parkowac i czesto jch samochody sa obijane przez te sluzbowe samochody
no szympansy i pawianice w swoich dziuplach siedzą, więc można poużywać: proponuję dzień 31 marca ogłosić dniem urzędowej małpy i każdemu urzędnikowi wręczyć po bananie!!!!
Piątek, 10 marca 2017 r. godz. 15:39 ~Metoda na smroda
Brawo Policja! Nie ma taryfy ulgowej. Należy bezwzględnie karać za każde wykroczenie. Wiedzieli, że miejsc mało, a pokupowali smrody, bo co znajomi powiedzą. TO NIE PROBLEM MIASTA, ŻE MOTŁOCH KUPUJE SMRODY NA POTĘGĘ. Dlaczego magistrat ma budować im parkingi z pieniędzy WSZYSTKICH podatników? Jeśli stać ich na smroda, to niech dołożą do parkingu. Nic nie da budowa kolejnych parkingów. Miejsc zawsze będzie mało, bo smrodów przybywa. Czy potrzebny, czy nie, trzeba wziąć kredyt i kupić smroda, chociaż pojedzie nim raz w tygodniu do hipermarketu. Zadaniem rządu jest WALKA z niepohamowaną konsumpcją samochodów, a nie budowa parkingów i dewastacja przyrody.
A dlaczego mieszkancy w/wym blokow np czerwona TOYOTA UPORCZYWIE parkuje swoje auto na perkinu przy ul al J PAWLA II I NIE TYLKO TEN POJAZD A a tak na marginesie to my mieszkancy blokow przy alejach IP 16 i 20 nie mamy gdzie parkowac bo i pracownicy instytucji chocby STALPRZEMU BANKOW ROSSMANA I innych zajmuja nam miejsca
Tam się wykupuje miejsca parkingowe skoro są dedykowane pod konkretne tablice rejestracyjne? Z kim ze spółdzielni trzeba rozmawiać? Jak to się załatwia?
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.