Wiadomości lokalne / Kronika Kryminalna
| Poniedziałek, 9 stycznia 2017 r. godz. 09:05 /KPP Stalowa Wola/ | Wyróżnienie dla policjanta sportowca ze Stalowej Woli
Sierż Krzysztof Parma ma 29 lat, piąty rok pracuje w Referacie Patrolowo-Interwencyjnym stalowowolskiej komendy. Fot. Archiwum K. Parma
| 5 stycznia 2017 roku w Centrum Olimpijskim w Warszawie odbyła się uroczystość uhonorowania policyjnych sportowców, którzy w ubiegłym roku odnieśli znaczące sukcesy na arenach polskich i międzynarodowych. Był wśród nich policjant ze Stalowej Woli sierż. Krzysztof Parma.
Jego sportową pasją jest kolarstwo. Sierż Krzysztof Parma ma 29 lat, piąty rok pracuje w Referacie Patrolowo-Interwencyjnym stalowowolskiej komendy. Jest prawnikiem, ukończył Katolicki Uniwersytet Lubelski. W ubiegłym sezonie jeździł w drużynie Krismar BIG Silvant, miał patronat honorowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Rzeszowie. Wygrał m.in. II Wyścig Służb Mundurowych w Hrubieszowie. Obecnie jest startującym w wyścigach dyrektorem sportowym nowego klubu Voster Uniwheels Team - kolarskiej drużyny zawodowej. Sierż. Krzysztof Parma i jego koledzy z grupy startowali w kilku wyścigach, m.in. Szlakiem Bursztynowym, Szlakiem Majora Hubala, Memoriale Andrzeja Trochanowskiego. Jego marzeniem jest rozkręcić kolarstwo wśród policjantów, a także zorganizować szosowe Mistrzostwa Polskiej Policji.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Czwartek, 12 stycznia 2017 r. godz. 16:02 ~qwert | on juz buja w oblokach wiec na co mu skrzydla . . |
00 | Środa, 11 stycznia 2017 r. godz. 21:40 ~luna | Ja gratuluję panu Sierżantowi sukcesu ale jednocześnie się lękam czy mu kierownictwo policji nie przypnie w związku z tym "białych skrzydeł"... Ze skrzydłami mógłby szybciej jeździć, prawda? |
00 | Wtorek, 10 stycznia 2017 r. godz. 11:46 ~prawnik KUL | do studentka UJ: droga studentko tak prestiżowej uczelni widać kogo tam przyjmują na UJ skoro składnia języka polskiego jest Ci obca cyt; "dla zabicia nudów i czasu". Po takiej pisowni wynikającej z Twojego intelektu to ciężko Ci nawet chodniki wróżyć. Ps. nie obrażaj tak prestiżowego i potrzebnego zawodu jakim jest policjant. Wyrazy uznania dla sierżanta. |
00 | Wtorek, 10 stycznia 2017 r. godz. 11:24 ~andy | Ja mam identyczny problem ze ścieżkami od kiedy powstały, też jeżdżę szosowym i nigdy nie jeżdżę po ścieżkach, ponieważ taka jazda grozi wypadkiem i śmiercią. Jadąc na czas z prędkością motoroweru zabiłbym się na nich - chodzą po nich rodzice z dziećmi, wałęsają się dzieci, jeżdżą dziadkowie rowerkami za 5 zł po 5 km/h, poza tym z posesji wyjeżdżają samochody, czasem blokują przejazd bo parkowane są częściowo na ścieżce. Tak niedorozwinięty umysłowo jeden z drugim jadać samochodem za mną tego nie rozumie i drze gębę z samochodu albo na chama używa klaksonu jak i tak nie da się w danej chwili zjechać z drogi bo jest krawężnik i rów. Ciekawi mnie w takim razie jak taki niemota wyprzedza samochodem wolniej poruszający się ode mnie traktor czy furmankę, albo jak z taką samą prędkością co ja jadę skuter czy autobus mks. Poza tym nie da się po nich jeździć, także dlatego, że są za wąskie dla ruchu dwukierunkowego, co grozi zderzeniem z kimś kogo się nie da ominąć. Po wtóre co chwile się kończą i trzeba zjeżdżać na drugą stronę zwykle po krawężnikach. Same ścieżki są z reguły z kostki i leży na nich drobny gruz i szkła - musiałbym codziennie wydawać 150 zł na nową oponę i 50 zł na dętkę, czyli 6000 w skali miesiąca na ogumienie, aby wyjechać z miasta, a zaraz i tak musiałbym wrócić ponieważ przebiję, a opona jest na szerokość palca w szosowym i grubości 2 mm. Część z kierowców po prostu ma zero wyobraźni i tolerancji i szuka zaczepki tylko dlatego bo ktoś jedzie rowerem szosowym zamiast ścieżką, mimo, że nie spowalnia ruchu i go nie tamuje, skoro zajmuje tyle samo miejsca co skuter a sama jazda też odbywa się z podobną prędkością. Więc nie rozumiem jaka jest różnica w wyminięciu skutera czy takiego roweru. Oczywiście wiem, że nie żyję na pustyni i są przepisy, ale cóż poradzić skoro przepisy są nieżyciowe a infrastruktura niedopasowana. Np. w Szwajcarii owszem są tez ścieżki, ale wszystkie asfaltowe, szerokie jak jeden pas jezdni, bez krawężników jeśli przecinają drogę i zawsze po tej samej stronie, a nie raz po lewej a 10 metrów dalej po prawej. U nas ścieżki są po prostu do jazdy dla dzieci i dziadków, a nie uprawiania sportu. To tak w skrócie o problemach ze ścieżkami i rowerami szosowymi w Stalowej. I widzę, że w Stalowej dla kierowców aut jest to ogromny problem, a co ciekawe w Warszawie, taka niby wieśłandia, wielka zbieranina ludzi, ogromny tłok i ruch, a jeszcze nikt mi tam z gębą albo klaksonem nie wyjechał, że jadę rowerem jezdnią, dosłownie nikt. |
00 | Wtorek, 10 stycznia 2017 r. godz. 08:17 ~studentka UJ | Jak się okazuje KUL kształci prawników na potrzeby policji do szlifowania chodników. Tak, tak po takich studiach nie dostaniesz wymarzonej pracy. KUL to uczelnia dla zabicia nudów i czasu. Tak jest z ekonomistami, marketingiem, zarządzaniem. Studia KUL=przedwojennej maturze. |
00 | Poniedziałek, 9 stycznia 2017 r. godz. 22:42 ~@e2rd | Oprócz tych szczecińskich komendantów więcej pisdurniów powinno się wymienić. A carewicz Suski nie kompromituje tej partii?Sądzę, że wielkim obciążeniem dla PiSu jest też niejaki ogrodnik Kuchciński. Jakoś chwilowo "nieobecny" na scenie politycznej? Czyżby to był dobry znak? |
00 | Poniedziałek, 9 stycznia 2017 r. godz. 22:38 ~Monia | Gratulacje ! |
00 | Poniedziałek, 9 stycznia 2017 r. godz. 21:55 ~e2rd | Gratulacje! Dodam, że kiedyś komendantem był Krzysztof Polak. Policja miała bardzo dobrą kondycję bo ćwiczyli na hali sportowej. Myślę, że obecny komendant Maczkowski jest także super facet. Chyba do głowy by mu nie przyszło jak temu ze Szczecina, że zmusił swoich mundurowych by dopięli sobie skrzydła do mundurów i paradowali w Orszaku Trzech Króli. Prześcieradła i skrzydełka i heja na konia!!!! Wcześniej konfetti rozrzucane z policyjnego śmigłowca, które cieli sami policjanci. Kto za to zapłacił??? Miało to zostać wyjaśnione i sprawa tradycyjnie ucichła. Jak można z policjantów robić takich błaznów???? Buchachaaaaa..... Tylko d.e.b.i.l z PiSu mógł wydać taki rozkaz. Mam nadzieję, że poniesie za to konsekwencje dyscyplinarne. Błaszczak, Zieliński z Kaczyńskim mogą być z siebie zadowoleni. Mam nadzieję, że polska policja nie pozwoli z siebie robić idiotów! Chociaż... niue jestem zbyt tego pewny... |
00 | Poniedziałek, 9 stycznia 2017 r. godz. 21:24 ~miła | Brawo!! Gratulujemy!!!! |
00 | Poniedziałek, 9 stycznia 2017 r. godz. 19:27 ~mieszka. | trenuj pan na osiedlu energetykow tam sie roji od zlodzieji bylo by dwa wjednym. Pogratulowac osiagniec |
00 | Poniedziałek, 9 stycznia 2017 r. godz. 14:33 ~mokaszon | Drogi mokasynie pozwól,że odpowiem Ci na to pytanie szybciej niż zrobi to Pan sierżant.W Stalowej Woli ścieżki służą do wszystkiego innego niż do jazdy na rowerze,można tam spotkać wszystkich i wszystko czego tam nie powinno być,od matek ciężarnych poprzez karmiące i wyrodne a łączy je wszystkie tylko jedna wspólna cecha -wszystkie piszą sms-y lub rozmawiają przez telefon ew. jadą całą szerokością ścieżki i chodnika swymi wózkami za 500+,ponadto dominują tam wesołe cyklistki z daszkami na swych miłych czołach pędzące z prędkością ok.3.5km/h i jeszcze cała reszta o której nie chce mi się już pisać.Jednocześnie zapewniam Cię ,że Pan sierżant nie korzysta ze ścieżek w trakcie czynności prowadzących do podjęcia treningu,co sam często widzę bo trenuję podobnie jak i on i wcale mu się nie dziwię po pierwsze z powodu opisanego wyżej a także spróbuj pojechać ścieżką np. rano w niedzielę i nie natknij się na szkło z rozbitych flaszek bo przecież młodzież się bawi po wypiciu w utylizację opakowań szklanych.Reasumując rób tak jak Pan sierżant a gwarantuję Ci że włos ci z głowy nie spadnie.Mamy przecież doskonały punkt odniesienia. |
00 | Poniedziałek, 9 stycznia 2017 r. godz. 11:01 ~mokasyn | Panie sierżancie, czy trenuje Pan w okolicach Stalowej Woli? Jeżeli tak to czy udając się na trening korzysta Pan ze ścieżek rowerowych czy wyjeżdża i wraca Pan do miasta jezdniami?
Jeżdżę rekreacyjnie szosówką i największą katorgą jest dla mnie wydostanie się z miasta po kostce brukowej, na której mój rower drży i podskakuje jak zmarznięty szczeniaczek. Zawsze w lecie jeżdżę na wycieczki rowerowe a w zimie przeprowadzam rehabilitację bolących nadgarstków. Czy jeżeli spotka mnie Pan na jezdni obok nierównej ścieżki rowerowej to otrzymam od Pana srogi mandat? |
00 | |