Wiadomości lokalne / Sygnały Czytelnika
| Wtorek, 5 stycznia 2016 r. godz. 16:15 /Magdalena Rodecka/ | Co się stało ze streetworkerem?
Obecnie w sezonie zimowym, gdy mamy minusowe temperatury okolice w poszukiwaniu bezdomnych osób penetruje policja i pracownik socjalny. Fot. KPP Stalowa Wola
| Z redakcją Stalowka.NET skontaktował się "mieszkaniec Stalowej Woli", który na naszych łamach docieka co się stało z osobą, tzw. streetworkerem - pracownikiem ulicy. Do jego zadań należało przebywanie w środowisku osób bezdomnych i nakłanianie ich do udania się do schroniska czy rezygnacji z nałogu, najczęściej nadużywania alkoholu.
- Streetworker zatrudniony był na umowę zlecenie od lipca do końca listopada 2015 roku przez schronisko ze środków ROPS. Na spotkaniu w MOPS kierownik schroniska zapewniał, że po zakończeniu programu streetworker zostanie zatrudniony przez schronisko z własnych środków. Dlatego będzie zatrudniony - ponieważ w tym trudnym okresie zimowym pracownik ulicy wie najdokładniej gdzie przebywają osoby bezdomne. Nawiązał z tymi osobami relacje i jest z nimi w stałym kontakcie. Zapewniam, że żaden pracownik MOPS ani policja nie będzie miała takich informacji na temat tego, gdzie znajdują się osoby bezdomne - wyjaśnia "mieszkaniec Stalowej Woli".
Zenon Gielarek, kierownik schroniska dla bezdomnych mężczyzn im. św. Brata Alberta wyjaśnił nam, że tzw. streetworker był zatrudniony przez kilka miesięcy gdyż pozwalało na to pozyskanie środków z Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej. Niestety po zakończeniu projektu nie było dalszej możliwości współpracy. - Nie zapewniałem ale mówiłem, że istnieje możliwość jeżeli znajdziemy środki. Niestety na chwilę obecną ich nie posiadamy - tłumaczy Zenon Gielarek.
Praca streetworkera polegała na kontakcie z osobami bezdomnymi i nakłanianiu ich do zamieszkania w schronisku. Nie zawsze się udawało gdyż alkohol bierze górę. Obecnie w sezonie zimowym, gdy mamy minusowe temperatury okolice w poszukiwaniu bezdomnych osób penetruje policja i pracownik socjalny. Dla przykładu 5 stycznia na terenie osiedla "Centralne" funkcjonariusze mimo oferowanej pomocy i poinformowaniu o możliwości skorzystania z miejsca w schronisku, 60-letni bezdomny oświadczył, że nie potrzebna mu żadna pomoc. Takich jak on jest wielu. Pomocy odmawiają.
Obecnie jak się dowiedzieliśmy w schronisku przebywa 28 osób. O 10 więcej niż powinno. Zenon Gielarek podkreśla, że pomocy nikomu nie odmówi kto się o nią zwróci. W planach jest rozbudowa obiektu. Kierownik ma nadzieję, że wraz z realizacją inwestycji będzie mógł zatrudnić dodatkowego opiekuna.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Czwartek, 7 stycznia 2016 r. godz. 16:27 ~bart | Po co na to wydawac kase, nawet jesli taki bezdomny pójdzie sie leczyc tylko po 1 za co jak pewnie nawet ubezpeczony nie jest, a po 2 co z nim jak wyjdzie? Wroci w to samo srodowisko bo gdzie ma biedak pojsc? I siłą rzeczy wróci znów do nałogu... |
00 | Czwartek, 7 stycznia 2016 r. godz. 10:15 ~Andrzelino | Forsa,etat,szmal a na całym świecie to wolontariat, wykonują to ludzie z pasją i powołaniem. |
00 | Środa, 6 stycznia 2016 r. godz. 22:57 ~Baltazar | Dlaczego Towarzystwo im. Brata Alberta nie złoży wniosku do ROPS poza konkursem - z tyt. art. 19a, na wynagrodzenie dla streetworkera? |
00 | Środa, 6 stycznia 2016 r. godz. 19:55 ~xyz | @zxcv Czyli przebywa o 10 więcej, niż jest w regulaminie/przepisy pozwalają czy co tam innego reguluje ilość osób przebywających w schronisku. |
00 | Środa, 6 stycznia 2016 r. godz. 08:51 ~zxcv | Czyli co, jedni powinni przebywać a inni juz nie?? :-) |
00 | Środa, 6 stycznia 2016 r. godz. 08:21 ~rolo | ...a to Polska właśnie .... , jak ktoś jest w danej chwili najbardziej potrzebny to zabrakło dla niego etatu i kasy -czy ktoś wcześniej pomyślał wogóle o zimie . A po co .. przecież klimat się ociepla :) |
00 | Środa, 6 stycznia 2016 r. godz. 07:51 ~centralny | spotkałem w zyciu kilku streetworkerów na dworcu w warszawie. jezeli ktos pisze o sobie ze ma takie informacje jakich nie ma ops i policja, to nie ma nic. wiekszosc zaczynala jako wolontariusze |
00 | Środa, 6 stycznia 2016 r. godz. 07:00 ~jan | .... w Polsce standardem jest że znajdują się ,,sponsorzy" wyjazdów pod Sejm czy kancelarię premiera by sobie pokrzyczeć i palić opony, albo sponsorzy dzikusów którzy wiozą ich do Warszawy by gwizdali po cmentarzach. |
00 | Środa, 6 stycznia 2016 r. godz. 06:41 ~JERRY | CZARNA MAFIA ma swoje potrzeby,a dokladac sie do opiekuna bezdomnych po co niech kto inny daje. |
00 | Środa, 6 stycznia 2016 r. godz. 01:13 ~obserwator | Skoro na tym nie da się zrobić lansjerki albo przecięcia wstęgi to władze kasy nie dadzą. |
00 | Wtorek, 5 stycznia 2016 r. godz. 22:52 ~PIks | Nie sądzę, aby Kościół nie wyciułał paru groszy i to na umowie zlecenie. Idea streetworkingu powinna być realizowana nawet wśród młodzieży ale Stalowa Wola to zaścianek, nikt nie chce angażować środków na taką orkę - zwłaszcza instytucje. To przykre bo na zachodzie streetworking to standard. Wstyd !!! |
00 | |