Poniedziałek, 1 września 2014 r. godz. 09:38 /Anna Tomczyk-Anioł/
W Muzeum Regionalnym mamy portret, którego jeszcze nigdzie nie pokazywano
Portret kobiety z wachlarzem autorstwa Henryka Rodakowskiego odkryty w prywatnej kolekcji przez autorkę wystawy Annę Król - został pokazany publiczności w Stalowej Woli pierwszy raz w historii. Fot. Anna Tomczyk
Portret dziewczyny z wachlarzem namalowany około 1879 roku przez polskiego malarza Henryka Rodakowskiego to prawdziwa perła na nowej wystawie w stalowowolskim Muzeum Regionalnym. To pierwsza publiczna prezentacja tego obrazu wśród innych dzieł Rodakowskiego, które w Stalowej Woli można zobaczyć do 19 października.
"Henryk Rodakowski - malarz arcydzieł" to wystawa dzieł zorganizowana w 120 rocznicę śmierci artysty. To dopiero trzecia prezentacja jego obrazów w historii powojennej polski. Pierwsza miała miejsce w Muzeum Narodowym w Krakowie w 1994 roku. Cztery lata później możliwość podziwiania dzieł Rodakowskiego mieli mieszkańcy Legnicy, a teraz Stalowej Woli. Jednak w Stalowej Woli po raz pierwszy zaprezentowany został portret autorstwa Rodakowskiego, na którym uwiecznił młodą kobietę z wachlarzem. Obraz został odkryty w prywatnej kolekcji kilka lat temu i dopiero wczoraj został pokazany publiczności.
- "Henryk Rodakowski należy do najwybitniejszych malarzy polskich XIX wieku. To artysta rangi Piotra Michałowskiego czy Jana Matejki" - podkreślała w czasie wernisażu dyrektor Muzeum Regionalnego Lucyna Mizera. - "To oni stworzyli podwaliny rodzimej sztuki o europejskiej klasie artystycznej" - dodała.
Wystawa, którą można podziwiać w czterech salach podzielona jest na cztery okresy twórczości Rodakowskiego. Jak zaznaczyła autorka wystawy Anna Król z Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie, to wyjątkowa wystawa nietypowego artysty, który w ciągu swojego długiego życia namalował zaledwie 70 szkiców, obrazów i rysunków.
Najbardziej zachwyca część poświęcona niezwykłym portretom. - "Rodakowski zaczyna dzieje malarstwa polskiego. Około 1852 roku w Paryżu otrzymał złoty medal w dziedzinie portretu i był niezwykle ceniony. Francuska prasa nazywała go polskim malarzem z francuskim podejściem do sztuki" - mówiła Anna Król. - "Jego dzieła mają bardzo wysoką wartość artystyczną i są dziś rozproszone. Można je znaleźć na wystawach stałych m.in. w galeriach w Luwrze czy Wersalu" - dodała.
Rodakowski malował przede wszystkim portrety psychologiczne. Lubił malować osoby sobie bliskie, z którymi umiał nawiązać kontakt i coś do nich czuł. Portretował zarówno zupełnie zwyczajne jak i niezwykłe osoby z XIX wieku dlatego na wystawie w Muzeum Regionalnym możemy zobaczyć postać młodej dziewczyny, która przewinęła się przez dwór cesarza Franciszka Józefa i posła na Sejm Galicyjski we Lwowie Juliusza Tarnowskiego.
- "Portrety Rodakowskiego można ustawić w jednym rzędzie z portretami Rembrandta czy innych tej klasy artystów" - podkreśliła autorka wystawy.
Czy tędy nie jechała kareta moja mała , moja tęsknota kareta złota...przyjdzie na nią czas!......he..he!. A może Pani redaktor z wysokości biura redakcji coś widzi....?PS. Dziewczyny nie odchudzajcie się , kochanego ciała nigdy dość....! Liszowska się odchudziła i co.....alkohol rozpłynął się w mniejszej masie / piła na pamięć , jak zwykle /...i rozbite porsche i ...afera na cały kraj...!. Całe szczęście , że KLEOPATRA nie pije ..../ przy ostatnim stresie...a był !...mogła mi nie daj Boże schudnąć... /.... i FIAT 500 nie zagrożony....!
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.
