Sobota, 10 maja 2014 r. godz. 17:04 /Jarosław Jarecki/
2-letnie dziecko ranne w wypadku na Popiełuszki
2-letnie dziecko, które podróżowało samochodem marki fiat punto zostało przewiezione do szpitala na obserwacje. Fot. Jacek Rodecki
W sobotę, 10 maja 2014 r. około godz. 15:30 na ulicy księdza Jerzego Popiełuszki, w ciągu drogi powiatowej doszło do wypadku, w którym ranne zostało małe dziecko.
Na miejsce zdarzenia przyjechała karetka pogotowia oraz policja. Funkcjonariusze zabezpieczyli teren. Kierowcy musieli liczyć się z utrudnieniami, gdyż policja zablokowała także odcinek jezdni w kierunku Bazyliki Konkatedralnej. Okazało się, że w jednym z pojazdów znajdowało się 2-letnie dziecko, które wskutek uderzenia doznało urazu głowy.
W zdarzeniu udział wzięły trzy pojazdy. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierowca samochodu marki skoda felicja będący na stalowowolskich tablicach rejestracyjnych, zatrzymał się, aby umożliwić innemu pojazdowi wyjechanie z parkingu. Nagle na jego tył najechał renault scenic będący na biłgorajskich tablicach rejestracyjnych. Dodatkowo w tył scenica uderzył fiat punto będący na niżańskich tablicach. To właśnie w tym samochodzie podróżowało dziecko. Trafiło ono do szpitala na obserwacje.
Na miejsce została wezwana grupa policyjnych techników, która wyjaśni szczegółowo okoliczności zdarzenia.
LUDZIE!!! no sorki ale ja nie pytam się dziecka czy chce siedzieć zapięte w foteliku czy nie. Ma siedzieć i już!!!! czy to w dalszą trasę czy choćby po parkingu. Wole posłuchać córki krzyku niż ją potem na cmentarzu odwiedzać.
A żeby dziecko wypinać podczas jazdy?? Babo mądra jesteś??
Moja córka ma 1,5 roku i zawsze ale to zawsze jeździ przypięta. Więc dla niej to norma. Czasami ma dzień że się drze ale trudno. Ja jeszcze na głowę nie upadłam żeby ją wyciągać z fotelika.
A jeździ w foteliku RWF (czyli tyłem do kierunku jazdy)
bzdury piszecie ! co wy za dzieci macie ktore siedza jak to ktos napisal kukly tyle godzin a moze takie mądre i juz w tym wieku wyrozumiale albo dra sie w aucie bo nikt nie slyszy z zewnatrz,normalne zdrowe dziecko w wieku 12miesiecy wzwyz nie usiedzi w foteliku nawet na krotkich trasach.................wiec nie pierniczcie glupot
Jaga - dziecka się nie wypina. Nie i koniec. Mam synka, jeździmy z nim na długie trasy od kiedy skończył kilka miesięcy i on wie, że w samochodzie nie ma dyskusji - jedzie przypięty, koniec kwestii. Ma 2 lata, najdłuższa trasa pokonana przez nas w jeden dzień to ok. 500 km, miesięcznie przeciętnie jeździmy z nim mniej więcej 400 km i ani razu nie został odpięty, gdy samochód był w ruchu.
Jaga, ja mam dwoje dzieci, które są ruchliwe i niecierpliwe, ale do głowy by mi nie przyszło, żeby je wypinać podczas jazdy, tylko dlatego że się im jazda w zapiętym foteliku nie podoba. Polskie drogi są bardzo niebezpieczne, a zapięcie dziecka w foteliku może uratować go przed urazami czy śmiercią !!!
aga !!!!
ty chyba nie masz dzieci ! dziecko to nie kukla ktora przypinasz do fotelika i ma grzecznie ,bez ruchu siedziec cala podróz czy to po miescie czy gdzies dalej ! wiem ze zapiecie dziecka w foteliku jest obowiazkowe i nie ma gadania jest bezpieczne.Ale nie kazde dziecko chetnie pozwala sie zapiac i chetnie siedzi podczas jazdy,co zrobic jak piszczy,placze wierci sie itp....jezdze z dzieckiem od jego urodzenia (6-m-cy wyjazd nad morze)ale i m starsze tym bardziej niecierpliwe i ruchliwe.Podczas dlugich podrozy zdarza sie ze dziecko jest wypiete z fotelika i bawi sie na siedzeniu lub spi na siedzeniu ,spi tylko i wylacznie na brzuchu i trudno byloby to zrobic w foteliku.Bezpieczenstwo jest zagrozone wiem ale przepis przepisem a zycie zyciem
Niedziela, 11 maja 2014 r. godz. 16:59 ~Jarmolińsky
Wszystko jasne :) Jeżeli dobrze rozumiem - gość ze Stalowej chciał być miły, bo z reguły tak jest, mili i kulturalni ludzie. Wjechał mu w tył człowiek z Biłgoraja - widocznie był nie wyspany, może się zagapił na jakąś przechodzącą ładną panię ze Stalowej Woli. Zdarza się, nie chciał. No i finał - ostatni samochód był na rejestracjach niżańskich co wszystko tłumaczy i nie wymaga to dalszych dywagacji.
Niedziela, 11 maja 2014 r. godz. 07:01 ~Taki dziwny
do taki jeden.Masz racje tylko takich debili jak jezdza po Stalowej nie nauczysz niczego.W innych krajach kultura to podstawa a u nas jak zrobisz cos dla kogos to znaczy ze jestes..... zreszta wiesz.
do lammal : do kolizji i wypadkow na drogach dochodzi dzieki temu ze tobie podobni , a moze i ty rowniez , jestescie idiotami bez wyobrazni . Rzad polski powinien rozpoczac akcje rotacyjnego , przymusowego , rocznego pobytu Polakow w krajach cywilizowanych.Zmiana mentalnosci Polakow jest niezbedna i na pewno przyniesie korzysci krajowi.Mniej jaj a wiecej rozumu , to tylko zmiana proporcji.
Na drodze powinny obowiązywać tylko i wyłącznie przepisy a nie uprzejmości.Przez takich ,,uprzejmych,, giną piesi i dochodzi do niepotrzebnych kolizji i co gorsze wypadków.
Zgadzam się z ponizyszymi wypowiedziami, jadac, każdy musi zachować odstep, ba jeszcze jedno kultura jazdy, każdy powinien, choć mało kto to robi, powinien myslec co przed i za mna jest!!!
ZACHOWAJ BEZPIECZNĄ ODLEGŁOŚĆ!!!! Nie raz jadąc samochodem stają mi aż pod zderzakiem, a później pretensjeee. I dobrze! Może się nauczą następnym razem
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.